Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1595

Farmacja, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok to czas, kiedy trzeba przestawić się z trybu licealnego na tryb uczelniany. W semestrze zimowym jest dość sporo materiału z botaniki i biologii, ale finalnie każdy te przedmioty zdaje. W semestrze letnim ilość kolosów jest zatrważająca - zdarzały się tygodnie, kiedy tych kolosów było 8/9, rekordowo nawet 13. Ilość nauki jest duża (chociaż w porównaniu do 2 roku to 1 rok to pestka). Plan niestety nie jest wybitny, okienka to norma, trzeba też liczyć się z podróżowaniem po Sosnowcu między budynkami uczelni. Na 1. roku najwięcej problemów jest z chemią nieorganiczną. Uczelnia niestety też nie ułatwia - od roku 22/23 znikają egzaminy komisyjne, progi zaliczeniowe wzrosły, zwiększono wymagania itp. Teoretycznie jest czas na sprawy prywatne, ale nie polecam w tym czasie podejmować się pracy itp. Z perspektywy tych kilku lat nie wiele się zmieniło - jedynie dołożono przedmiotów na 1. roku (jakby ich było za mało).
Na 2 roku jest tragedia - święta trójca, czyli chemia organiczna, chemia leków i biochemia to największe kobyły, które trzeba jakoś zdać. W tym roku prawie połowa roku odpadła przez te przedmioty, przez co obecny 3. rok liczy 3,5 grupy. Na trzecim roku pojawiła się mikrobiologia, która również "kosi" studentów.
Generalnie na 1 i 2 roku studenci traktowani są jak zło konieczne, dopiero od 3. roku da się odczuć to, że możemy być traktowani po ludzku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niestety uczelnia nie oferuje nic od siebie. Teoretycznie działa samorząd studencki, ale organizują projekty nikomu niepotrzebne. Jedyne wsparcie można znaleźć w PTSFie, który oferuje spotkania, szkolenia, integracje. Na wydziale znajdują się koła naukowe, ale część z nich jest zamknięta dla studentów lub organizuje losowanie, kto może, a kto nie może być przyjęty. Biblioteka jest dobrze zaopatrzona, mamy dostęp do internetowych wersji książek.
Budynki przy Jedności i Jagiellońskiej przeszły gruntowne remonty. Sale są nowe, dobrze wyposażone. Znowu budynek przy Kasztanowej to ruina, która się sypie. Sale są małe, stare, ciężko się w nich pracuje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość prowadzących jest przyjaźnie nastawionych dla studentów. Część niestety ma misję "uwalania" jak największej ilości osób dla zasady. Są przedmioty, z których co roku są warunki i "liczby muszą się zgadzać". Mam wrażenie, że po zdalnych jeszcze bardziej niektórzy przycisnęli śrubki, żeby było jeszcze więcej warunków (i więcej kasy dla uczelni). Jeśli chodzi o studentów to jest z tym różnie - większość się wspiera, jednak są wśród nas jednostki, które donoszą o innych do dziekanatu, prowadzą "wyścig szczurów", przekazuje złe informacje itp. Atmosfera nie jest najlepsza - uczelnia blokuje rozwój studentów, zawala nas kolejnymi przedmiotami, zarządzeniami itp. Praca naukowa nie jest doceniana, co pokazuje chociażby zmiana zasad przyznawania stypendiów. Udział w konferencjach lub innych projektach jest teoretycznie zachwalany, jednak zaległości związane z nieobecnością na zajęciach okazują się niemożliwe do zaliczenia, przez co odechciewa się brania udziału w czymś dodatkowym.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik jest całkiem niezły. Ceny mieszkań są przystępne - za pokój trzeba liczyć ok. 700 zł (da się wyszarpać 550 nawet). Jest opcja mieszkania w Katowicach - do Sosnowca dojeżdża sporo autobusów, tramwaj i pociąg. W Sosnowcu warto mieszkać w okolicach Jagiellońskiej, Jedności, centrum, okolice Sielca, Zagórza, Osiedla Piastów, Pogoni.

Życie w mieście

Komunikacja jest spoko, chociaż aktualnie pół Sosnowca jest rozkopane i busy często się spóźniają. Czas na dojazd między budynkami uczelni jest zwykle wystarczający.
W Sosnowcu nie za wiele się dzieje, w Katowicach zdecydowanie więcej. W Sosnowcu są kina, siłownie, basen, centra handlowe, puby i restauracje w centrum ("Patelnia").

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli miał(a)bym jeszcze raz rekrutować się na tą uczelnię, to przemyślał(a)bym to trzy razy. Kierunek jest obiecujący, ale nie doceniany przez społeczeństwo. Uczelnia niewiele daje od siebie, podejście niektórych prowadzących jest archaiczne, ale większość mimo wszystko jest spoko. Jest to bardzo trudny i wymagający kierunek, trzeba być odpornym psychicznie. Na tle innych wydziałów nasz wydział wydaje się być najbardziej "normalnym" wydziałem. Do minusów należą m.in. późne przekazywanie informacji, duże okienka w planie, niektóre zarządzenia władz uczelni, traktowanie studentów przez niektórych jak śmieci + najważniejsze - konieczność odbywania stażu w woj. śląskim... Do zalet należą m.in. miła obsługa w dziekanacie, zdalne wykłady.

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Co by tu powiedzieć, medycyna nie należy do najłatwiejszych nauk, ale nasza uczelnia z pewnością nie stara się aby w jakimkolwiek stopniu ułatwić naukę zaczynając już od pierwszego roku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Trudno powiedzieć, wszystko zależy od wykładowców i niestety często tez od ich humoru. Jest garstka wykładowców którzy rzeczywiście wyciągają do nas pomocna dłoń, ale tez jest sporo takich którzy nie liczą się z nami i można by odczuć, że czerpią przyjemność z katowania nas.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie liczy się miejsce ale ludzie. No i cóż obie rzeczy są wadliwe. Pomimo wspólnego celu (przetrwanie igrzysk śmierci na Fryczu) koledzy z roku często posuwają się do nieczystych taktyk jak kablowanie, skargi do wykładowców i nawet skargi do wyższych szczebli organizacyjnych w celu wyrażenia swojego niezadowolenia z faktu ze jakiś wykładowca ułożył za łatwe pytania. Nie słyszałem tez o jakiejś większej współpracy na innych latach, z reguły tworzy się kilka grupek i każda z nich kopie dołki drugiej. Czasami dochodzi do tak kuriozalnych dziecinnych sytuacji że prodziekan musi interweniować w konflikty międzypersonalne studentów.

Jak jest z mieszkaniem?

Kraków niestety jak każde inne większe miasto nie ochroniło się przed inflacja (choć niektórzy na pewno się cieszą). Ceny mieszkań coraz większe, za kawalerkę nawet 2k.

Życie w mieście

Kraków wspaniałe miasto króli, dużo atrakcji, eventow itp. Gorąco polecam

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli masz inna alternatywę, wybierz ją. Frycz jest wzorowym przykładem jak nie powinna wyglądać uczelnia medyczna. Organizacyjnie jest na poziomie szkoły podstawowej w Rumuni. Nie chce klasyfikować każdego do jednej grupy, ale niestety dużo wykładowców nie jest przychylna i ma chyba kompleksy i nierozwiązane problemy jeszcze ze swoich czasów studenckich. Na każdym kroku próbują udowodnić swoją wyższość. Jak wspomniałem nie dotyczy to każdego. Niestety GÓRĘ frycza już można wrzucić do jednego worka. Ich jedynym celem jest uduszenie naszych marzeń o miłym przyswajaniu medycyny. Jedyne co potrafią to składać ładne polityczne wymówki, choć ostatnio już nawet nie raczą trzymać pozorów i pokazują swoje prawdziwe oblicze. Myślą tylko o swoich karierach uczelnianych, chodzą i uważają się za nieomylne bóstwo. Można wręcz pomyśleć ze specjalnie nam utrudniają żeby wycisnąć z nas jak najwięcej pieniędzy, a przypominam ze studia te nie należą do tanich. Naprawdę nie mogę się doczekać na zakończenie tej ciężkiej przygody. Naprawdę chciałbym się przejmować tylko nauka ale na tej uczelni zawsze jest milion innych rzeczy, które gniją w twoim umyśle. Z całego serduszka NIE POLECAM.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwsze trzy lata są znacznie bardziej wymagające niż lata 4-6.
Niektóre zakłady teoretyczne (np. farmakologia) robią złośliwie pod górkę i tak żeby nie dało się dobrze przygotować do egzaminu.
Największym wyzwaniem jest odpowiednie dobranie materiału do nauki, bo większość zakładów nie korzysta z sugerowanych w sylabusach podręczników.
Zdecydowanie leży także kwestia organizacji zajęć przez dziekanat.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia wręcz zatrzymuje jakikolwiek rozwój studentom blokując wyjazdy na praktyki zagraniczne, Erasmusy oraz nie zwracanie kosztów za wyjazdy na konferencje. Chyba że jesteś z rodziny władz, wtedy dostaniesz grant :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To mocno zależy od jednostki organizującej zajęcia. Anatomia jest bardzo przyjemna mimo ogromu nauki, a farmakologia jest absurdalnie ciężka tylko przez to że profesor uważa że "nie ma dobrego podręcznika do farmakologii" i w zasadzie nie da się do niej nauczyć.
Częste są przypadki nepotyzmu, załatwiania zaliczeń "po znajomości", mobbingu z którym uczelnia nie robi absolutnie nic.
Zdarza się że odpowiedzi do egzaminów wyciekają do wybranych osób.
Działania władz wręcz utrudniają naukę do LEKu a nie ją ułatwiają.
Od wielu lat na wydziale lekarskim UMB nie istnieje sesja, więc egzaminy są po prostu w trakcie zajęć. A to z powodu takiego, że czasu starcza na sesję english division.
W skrócie to dla władz uczelni student to najgorszy śmieć.

Jak jest z mieszkaniem?

Są dwa akademiki - jest w nich relatywnie sporo miejsca, są bardzo blisko kampusu i są relatywnie tanie.
Mieszkania też są często tańsze niż na zachodzie Polski.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w Białymstoku jest totalnie beznadziejna. Większość zajęć jednak ma miejsce w centrum miasta i blisko siebie.
Na niektóre zajęcia kliniczne trzeba dojeżdżać do szpitala zakaźnego, ale można to zrobić w ok. pół godziny autobusem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Osobiście nie podjąłbym drugi raz wyboru UMB. Ale nie wiem czy na innych uczelniach jest lepiej.
Przede wszystkim należy się zastanowić czy zawód ten jest wart tylu wyrzeczeń.

Psychologia, Uniwersytet Wrocławski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Najtrudniejszy jest 1 rok, ale wciąż jest to "trudność" pokroju egzaminu gimnazjalnego. Ostatni raz tak bardzo jak na tych studiach zajęta nauką byłam w gimnazjum. Studia ogólnie proste, przyjemne, co może być i zaletą, szczególnie jeśli chcesz uczyć się do poprawy matury, ale również wadą, bo to ile wyniesiesz z tych studiów zależy w 90% od ciebie. Niby trzeba czytać jakieś książki, wykłady nieobowiązkowe, na ćwiczeniach można mieć po 1-2 nieobecności.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie angażuje się w życie uczelniane, ale wiem, że istnieją różne organizacje studenckie. Biblioteka w porządku, poziom zajęć również na wysokim poziomie. Jeśli tylko chce ci się, to naprawdę wiele wyniesiesz z tych studiów, ale jeśli idziesz z braku laku, to niestety musisz wiedzieć, że absolwentów tego kierunku przybywa tysiące rocznie, dlatego warto się angażować już od samego początku - wolontariaty, koła naukowe, erasmus itp, bo konkurencja jest niemała.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Prowadzący nie cisną, wszyscy są prostudenccy, jest mnóstwo wolnego czasu. Każdy jest dla siebie bardzo przyjazny, bo to w końcu przyszli psycholodzy.

Jak jest z mieszkaniem?

Wrocław = drogo i po ukraińsku. Teraz to cud znaleźć pokój poniżej 1200 zł i nie w 10 osobowym mieszkaniu.

Życie w mieście

Możliwości spędzania wolnego czasu aż za wiele. Dojazd na uczelnię ok.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie rozumiem tego hype na psychologie. Studia o wszystkim i niczym, ale jeśli to lubisz, to na pewno ci się spodoba. Uczelnia jest bardzo dobrym wyborem, dlatego jeśli psychologia to tylko we WRO. Pozostaje kwestia samego kierunku - przereklamowany. Taka filozofia, ale brzmi nieco poważniej.

Kierunek lekarski, Akademia Śląska (dawne WST) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jak ktoś płaci nie ma problemów, na uczelni jest dobrze wypracowany system płatności za zdany egzamin. Korupcja i to oficjalna, prezenty alkohol jest dobrze widziany. Chyba tylko wykładowca od łaciny nie bierze.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Naczelna Izba Lekarska napisała wniosek do UE czy takie uczelnie powinny uczyć medycyny.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nikt Ci nie pomoże, dostaniesz materiały bazy jak zapłacisz. Tu każdy jest dla siebie wilkiem. Musisz uważać co mówisz i do kogo. Co piszesz, na roku jest syn jednego z prof. raczej nie mów co myślisz.

Jak jest z mieszkaniem?

Bez problemu w Zabrzu znajdziesz mieszkanie.

Życie w mieście

Nic tu się nie dzieje, o 17 cisza. Ale uczelnia dostarcza wiele atrakcji, nerwów ... nagłe zmiany planu, przesunięcia zajęć, bo godziny z planu to fikcja, terminy egzaminów podane za dnia na dzień na jutro :) będziesz miał dużo pod tym względem atrakcji. Zwolnienia pracowników, regulamin musisz dobrze znać lub mieć prawnika. Poza tym nic, nawet nie ma się gdzie kawy napić, nie ma baru czy ogólnie gdzie usiąść i zjeść, więc poszukaj mieszkania blisko, bo będziesz miał okienka rzędu 8 godzin.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam, każdego dnia będziesz myślał o tym żeby zmienić uczelnię.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo. Jako jedyna z niewielu uczelni na I roku mamy zarówno anatomię, histologię, biochemię i fizjologię. Ale katedry są bardzo prostudenckie, co sprawia że wcale nie jest aż tak źle. Mamy świetnie wyposażoną bibliotekę, nie trzeba kupować żadnych książek - wszystkie można wypożyczyć. Po pierwszej sesji, nie odpadł nikt, każdy prędzej czy później poradził sobie z egzaminami, czy zaliczeniami. Ogromnym plusem są też zdalne wykłady. Tym, co najbardziej mnie zachwyciło są przedmioty stomatologiczne realizowane już od samego początku. Pierwszy semestr to anatomia narządu żucia wraz z materiałoznawstwem, a drugi (co ciekawsze) zaczynamy już od stomatologii zachowawczej, gdzie będziemy mogli pracować przy unitach. Ciekawa jest również anatomia radiologiczna głowy i szyi gdzie uczymy się odczytywać różne rzeczy na zdjęciach wewnątrz i zewnątrz ustnych. A jakie są najcięższe przedmioty? Anatomia - przez bardzo rozległy materiał i częste szpilki (obowiązują nas nazwy polskie, angielskie i podanie strony) oraz biochemia - dużo, często nie przystępnie napisanego w książkach, trudnego materiału. Jedynym z przyjemniejszych przedmiotów jest o dziwo histologia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Być może moja opinia zmieni się w przeciągu dalszych lat studiowania, ale jak do tej pory jestem zauroczona uczelnią. Możliwości do rozwoju jest mnóstwo, od I roku można brać udział we wszelakich akcjach profilaktycznych - czy to w liceach, przedszkolach, żłobkach, domach dziecka, galeriach handlowych. Szeroka jest też oferta kół naukowych. Ogromnym plusem jest możliwość chodzenia samemu „po godzinach”, a nawet w soboty do prosektorium - pomocne zwłaszcza przed szpilkami. Pozwala to na spokojne powtórzenie wszystkich struktur. Organizowanych jest tez dużo warsztatów (darmowych) - np. z pobierania krwi, wykonywania USG, lakowania zębów na unitach stomatologicznych czy szycia chirurgicznego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wiadomo, na każdej uczelni są zarówno ci milsi jak i ci bardzo wymagający asystenci, czy wykładowcy. Nie spotkałam się jednak osobiście z żadnym, który wybitnie specjalnie utrudniłaby zaliczenie przedmiotu. Wyścig sznurów - lekko odczuwalny, ale dużo zależy po prostu od grupy.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania jak wszędzie, obecnie sporo kosztują. Ale da się znaleźć je w akceptowalnej cenie, blisko uczelni.

Życie w mieście

Stare miasto w szczególności zachwyca i przyciąga uwagę, dużo kawiarni, restauracji, miejsc na spacery. Dobra komunikacja miejska.
Ogromnym plusem jest to, że cała uczelnia mieści się w praktycznie jednym obszarze miasta. Wszędzie można dojść na piechotę, co różni ją chociażby od ŚUMu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek spełnił wszystkie moje oczekiwania. Cieszę się, że wybrałam uczelnię w Lublinie.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo, szczególnie w pierwszym semestrze. Czasu wolnego niewiele, ale to zależy od zorganizowania oczywiście ;) Mimo wszystko nie jest źle, da się wszystko zdać nawet w pierwszym terminie, więc nie ma tragedii.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia jest dobrze zaopatrzona, preparaty na anatomii nie są w złym stanie (w porównaniu z opiniami kolegów i koleżanek z innych uczelni jest naprawdę dobrze). Biblioteka nawet dobrze zaopatrzona. Na ćwiczeniach nie brakuje sprzętu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie spotkałem się jeszcze z jakimiś przykrościami ze strony wykładowców. Kadra według mnie jest w porządku, ale to też zależy na kogo się trafi. Student (jak zresztą wszędzie) jest rożnie traktowany.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań nie są wygórowane, a i akademiki podobno są na wysokim standardzie i wiele osób chwali sobie to miejsce do mieszkania ;)

Życie w mieście

Zabrze to nie Warszawa... wiec nie liczcie na ciekawe nocne życie. Łatwiej o nocne spotkanie z kibolami. Rokitnica, czyli dzielnica gdzie jest uczelnia jest jakieś 8 km od centrum, ale dojazd autobusem zajmuje jakieś 15 min, więc nie ma tragedii (w większych miastach jest podobnie, albo nawet gorzej). Jeśli chodzi o imprezy to polecam Gliwice, czy chociażby Katowice. Droga nie zajmuje długo czasu, a już można fajnie spędzić czas.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo wszystko nie żałuję wyboru zarówno kierunku studiów jak i miasta. Przyjechałem tutaj z misją skończenia studiów, a nie nocnych zabaw więc skupiam się głownie na nauce. Miasto jest wbrew pozorom niewielkie więc wszystko jest pod ręka. Łatwo też dostać się do miast położonych obok na różne zajęcia, które się tam odbywają. Problemem może być właśnie rozbicie kilku przedmiotów od Bytomia aż po Katowice, ale to zazwyczaj pojedyncze przedmioty, których nie ma dużo na roku. JEŚLI KTOŚ ZASTANAWIA SIĘ NAD SUM ZABRZE TO Z CZYSTYM SUMIENIEM POLECAM. NON SCHOLAE SED VITAE DISCIMUS !

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Czasu wolnego na I roku nie ma prawie wcale. Zajęcia trwają od rana od godziny 7, 8 do godziny 21 praktycznie ciągiem. Grupy z lekarskiego niestacjonarnego mają zwykle późniejsze godziny zajęć niż ze stacjonarnego. Na 1 roku najwięcej czasu poświęca się na Anatomię, Histologię i Fizjologię - trzy wiodące przedmioty. Pozostałe przedmioty to raczej tak zwane zapychacze. O ile o katedrze Anatomii nie można powiedzieć złego słowa, o katedrze Histologii tak samo, o tyle na temat katedry Fizjologii mam mieszane zdanie - tu od zaliczenia przedmiotu zależy tylko szczęście na jakiego prowadzącego trafisz, niestety nie od wiedzy czy zaangażowania, ponieważ od jednego prowadzącego zdają wszyscy od innych prowadzących mimo poświęconej dużej ilości czasu na naukę i zaangażowania niekoniecznie. Studenci, którzy nie spełnią kryteriów zaliczenia semestru mogą przystąpić do semestralnego zaliczenia poprawkowego. Zaliczenie poprawkowe obejmuje materiał z ćwiczeń, seminariów i wykładów z całego semestru, jest w formie 10 pytań otwartych, które jest PRZEPROWADZONE W TAKI SPOSÓB, ABY STUDENT GO NIE ZALICZYŁ. Do tego jeśli jesteś z lekarskiego niestacjonarnego, to można odczuć trochę gorsze traktowanie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zależy bardzo od tego na jakiego asystenta się trafi. Niektórzy asystenci to kopalnia wiedzy, którą z chęcią chcą przekazać, a inni podchodzą do tematu "po łebkach". Na uczelni często odbywają się konferencje, czy różnego rodzaju warsztaty. Bardzo ciekawym wydarzeniem zorganizowanym przez Sekcję ds. Grupy Informacyjnej Blask i organizacje studenckie był International Culture Night 2022. Na uczelni prężnie działa sporo kół naukowych, na przykład koło anatomii z którego wolontariusze chętnie oferują swoją pomoc.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców/asystentów do studentów mocno zależy od katedry, na większości jest ono dobre. Natomiast w katedrze Fizjologii student nierzadko traktowany jest jako największy wróg, jego zdanie jest nieszanowane i niewysłuchane, student odbija się tylko od ściany, przy każdej próbie jakiegokolwiek kontaktu. Wyścig szczurów mocno zależy do grupy na jaką się trafi, ale raczej nie jest odczuwalny.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań ostatnio mocno podrożały, ale ponieważ ja nie wynajmuję to nie będę się wypowiadać. Jeśli chodzi o akademik, to studenci w nim mieszkający raczej sobie go chwalą. Organizowana nawet była impreza dla całego akademiku.

Życie w mieście

Lublin oferuje sporo atrakcji, ale na 1 roku ciężko znaleźć na nie czas. Ponieważ większość wolnego czasu spędza się na nauce.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję wyboru tej uczelni, jedyny argument jaki za jej wyborem przemawiał, to że jestem z tego miasta. Przy wyborze uczelni nie warto się kierować miejscem zamieszkania, lepiej kierować się zdrowiem psychicznym, bo ono jest ważniejsze. A na tej uczelni może być ono mocno nadszarpnięte. Szczególnie przez niektóre katedry. Z tego co się orientuje na innych uczelniach nie ma tak wielu problemów, jest dużo łatwiej. Na tej uczelni materiału jest bardzo dużo, niekoniecznie rozplanowanego w odpowiedni sposób tak by student miał czas się w niego zagłębić i go dogłębnie przestudiować. Nie wiem jak będzie na przyszłych latach. ALE STANOWCZO ODRADZAM! Dlatego tylko i wyłącznie na zachętę daje 2 gwiazdki.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo więcej nauki niż w liceum, ale da się ogarnąć. Z czasem każdy wypracowuje swój sposób uczenia, który dla niego działa.
Najważniejsze przedmioty na pierwszym roku to anatomia, histologia, fizjologia i biofizyka.
Anatomia wymaga dużo pracy. Jeśli trafi się na dobrego asystenta, to dużo można nauczyć się na samych zajęciach. Warto przychodzić przygotowanym, być aktywnym - wtedy więcej się rozumie i zapamiętuje. Na moim roku przeboje z anatomią dotyczyły formy zaliczenia kolokwiów. Początkowo były ustne - dość uznaniowe, jeśli trafiło się na wrednego asystenta. Potem na szczęście zostały ujednolicone do formy pisemnej, w formie szpilek przy zwłokach.
Histologia świetna, każdy wykład prof. Nowickiego jest na wagę złota. Ćwiczenia z super asystentami. Jasny zakres materiału i wymagań.
Z biofizyki ciekawe ćwiczenia, przyjaźni prowadzący. Jest stres, bo są wejściówki, ale można się dużo nauczyć. Dobry skrypt dra Piskunowicza też pomaga ogarnąć temat. Wykłady trudne, mało z nich rozumiałam. Na drugim roku przypomina mi się biofizyka, kiedy słyszę o przepływie turbulentnym i oporze naczyniowym, więc może te męki miały sens:)
Fizjologia - super wykłady z prof. Niepolskim, prof. Mądry. Ćwiczenia też bardzo dobre. Niestety wykładów jest mało, a większości zagadnień trzeba się nauczyć z e-learningu, co czasem bywa trudne. Na drugim roku jest patofizjologia, fizjologia kliniczne i patomorfologia prowadzone już klasycznie, więc jest czas, żeby tę fizjologię sobie ugruntować.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Liczne, ale na razie nie mam czasu z nich korzystać :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest ok - przez dwa lata trafiłam na jednego asystenta (na anatomii), który bardziej chciał uziemić człowieka niż nauczyć.
Cała reszta prowadzących - solidna średnia albo wręcz bardzo fajni, zaangażowani specjaliści. No i zajęcia z klinicystami (anatomia, fizjologia, histologia) od pierwszego roku - to jest zdecydowanie na plus.
Mój rok jest w porządku - pomagamy sobie, dzielimy się notatkami, na pewno nie jest to wyścig szczurów. Były jakieś głupie akcje pojedynczych, nadambitnych studentów na pierwszym roku, ale teraz się to uspokoiło.

Jak jest z mieszkaniem?

W miarę ok, na pewno taniej niż w Warszawie. Dobra komunikacja. Żeby jeszcze te remonty kiedyś się skończyły.

Życie w mieście

W Poznaniu dużo się dzieje, każdy znajdzie coś dla siebie. Knajpy wegańskie na Jeżycach wypasione.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie polecam UMP. Studia trudne, no ale taki jest lekarski. Mam fajną grupę, na prowadzących też dobrze trafialiśmy. W Poznaniu dobrze się mieszka.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo, ale tego raczej każdy jest świadom idąc na medycynę. Ta uczelnia ma swoje wady i zalety, choć wad więcej.
Techniki 3d (wspaniały prowadzący).
Humanizacja medycyny, profesjonalizm, łacina - prowadzący są ok i nie są jakoś bardzo czasochłonne.
Angielski jak wyżej, tylko kolokwia z 2 ostatnich zajęć.
Biofizyka również super prowadzący, wejściówki na każdych ćwiczeniach i seminariach.
Histologia też bez zarzutów po pierwszym semestrze.
Biochemia z elementami chemii - tu zależy czy ktoś lubi chemię samą w sobie czy nie, ale prowadzący raczej są ok, i do dogadania. Ja nie miałem z tym przedmiotem większych problemów. Kilka osób, może tak ale wszystko do ogarnięcia.
Zasady wszystkich powyższych przedmiotów są jasne i prowadzący się ich trzymają.
Schody zaczynają się przy biologii, bo jest to bardzo czasochłonny przedmiot w Opolu. Mnóstwo zaliczeń, dużo materiału. Prowadzący, ostatecznie wszyscy, przychylni studentom. Jednak ja się bardzo cieszę, że mam to za sobą.
No i teraz zaczyna się jazda z anatomią. Prowadzący ćwiczenia raczej są w porządku, mi się trafiło dobrze, choć nie sądzę żeby wszystkim się tak poszczęściło. Seminaria do ogarnięcia i miło wspominam. Prosektoria mimo wszystko też, bo od naszego roku nie ma wejściówek. KOSZMAR to kolokwia. Jasne, że są osoby, które zdają to w pierwszym terminie, mi udało się tylko z klatką. Poprawy to było dla mnie piekło, dużo trudniejsze niż 1 termin, godziny późne, ostateczny termin podawany 3 dni przed (nawet, jak masz zajęcia, trudno poprawa jest wtedy i koniec). Zdarzyły się dwie poprawy w jednym dniu. Ten przedmiot to walka do samego końca, brak organizacji i dogadania się kilku osób. Wiele osób kosztuje to mega dużo nerwów, bo nie wiadomo co i jak. Ciągle musisz się dopytywać a ostatecznie i tak nic nie wiesz, jak to będzie wyglądać. Krąży mnóstwo plotek i pogłosek i nikt nie potrafi potwierdzić nic konkretnego na jakiekolwiek pytanie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Działa IFMSA, nawet nie wiem czy są jakieś koła naukowe, bo nie ma na to czasu i najwyraźniej za słabo się reklamują. Jest nowocześnie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ogólne mam wrażenie, że ludzie są zestresowani, zmęczeni, przytłoczeni i przerażeni. Ja jestem. Jak czytam opinie o biochemii i fizjologii, którą zaczynam za chwilę to mam ochotę rzucić te studia. Jestem, przerażony. Starsze roczniki ogólnie w większości straszą wszystkim, część się sprawdza część nie. Ogromnym plusem są przemiłe Panie z dziekanatu. Na roku się wspieramy, ale widać że wszyscy mają dość powoli.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik cena podobno wzrosła. Mieszkanie jak we Wrocławiu.

Życie w mieście

Raczej brak, klub tylko jeden. W nocy szybciej spotkasz szczura niż człowieka.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Trzeba być świadomym, że organizacyjnie ta uczelnia to DNO, plan pojawia się z dnia na dzień, że i tak możesz mieć go gdzieś, bo zmieni się jeszcze 100000 razy. Ciągle są w nim błędy, masakra. Nowy semestr zaczyna się 01.03 a na dzień dzisiejszy planu brak XDDDDDDD. Jeśli dostaniesz się do Opola, to tkwisz tu jak w więzieniu, sylabus tak ułożony, że nie uciekniesz. Wrzodów ze stresu dostaniesz i tak, a na terapię lepiej się zapisać wcześniej, bo prędzej czy później będziesz musiał. Mimo, że większość prowadzących spoko, to są tacy co nie odpisują na maile. Nastaw się, że zanim porządnie zaczniesz studiować tą medycynę to 500 razy będziesz chciał to rzucić dla świętego spokoju i własnego zdrowia.

Strony