Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1595

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

I rok to dramat, w tej chwili, gdy zmienił się Kierownik Histologii, z którym wiele poprzednich roczników bała się zaliczeń praktycznych, jest jeszcze gorzej. Naprawdę współczuję wymagań stawianych nowym rocznikom, kiedy za moich czasów na wejściówkach wchodziła (częściowo baza). W tej chwili to już przeszłość.
Anatomia – nic dodać, nic ująć do poprzednich wpisów. Od wielu lat złośliwość Kierownika Katedry ma ujście w zaliczeniach praktycznych „szpilkach”, kiedy na I terminie zdaje około 20% roku.
Biologia molekularna – to wrzód I roku, gorszej w kraju nie ma nigdzie (trochę Bydgoszcz chce nas dogonić). Co roku od wielu lat około 50 osób żegna się ze studiami, w różnych latach, różnie to wyglądało. Warunkowe zaliczenie przedmiotu wraz z jego powtarzaniem kosztuje około 4 tysiące.
Zazwyczaj I roku nie kończy około 20% osób zaczynających studia, czy to dużo? Trudno powiedzieć, zapewne jeśli porównamy z Warszawą, Łodzią to będzie to podobnie.

II rok – wybujała w kosmos Biochemia, w której części klinicznej jest bardzo mało, a na kolejnych latach zapominasz tego, czego się nauczyłeś. Przedmiot ‘odsiewacz’ (kolejny już). Trzy egzaminy w jednym (praktyczny – wykonanie pomiaru jakiejś substancji), teoretyczno-praktyczny – wykucie z recytacją skryptu uczelnianego, teoretyczny – Biochemia Harpera. Sam Dziekan jest Kierownikiem Katedry, więc robi co chce. Miejmy nadzieję, że na jesień zmieni się Dziekan Wydziału.
Fizjologia – spoko przedmiot, nie robi problemów ze zdaniem, niska zdawalność I terminu, potem lepiej. Immunologia – tak, z tego przedmiotu też ludzie nie zdają i mają warunek. Trudny i nudny, prowadzony przez Katedrę Mikrobiologii.

III rok – tutaj króluje patofizjologia z Damą Kierowniczką, która po tym wszystkim co przeszliśmy jeszcze daje nam popalić swoimi głupimi pytaniami na egzaminie i okropnym, antystudenckim regulaminem przedmiotu, z którego zdobywa się punkty (są 4 zaliczenia, po każdym dziale). Jak trafisz na dobrego prowadzącego, to masz 4,5 za nic i dodatkowe punkty do egzaminu, jak masz pecha i trafiasz na gorszych to masz ledwo 3,0 w drugim terminie zaliczenia i próg na egzaminie rzędu 75%. Przedmiot odsiewacz, niska zdawalność na egzaminie. Jak nie zdasz poprawek, to masz warunek (tak, nawet na III roku), zawsze jest te 10 osób, które mają warunek.
Farmakologia – niska zdawalność I terminu, same zajęcia dość fajnie prowadzone, na II i III terminie już lepiej, nie robią krzywdy.
Mikrobiologia – zajęcia nie dla każdego fajnego, trzeba się uczyć, są wejściówki. Egzamin ze zdawalnością około 90%. Krzywdy nie robią.
Patomorfologia – kiedyś były wejściówki, teraz nimi straszą, ale praktycznie ich nie ma. Przedmiot ma połowę więcej godzin niż patofizjologia a nauka na niego zabiera połowę mniej czasu niż na wybujałą Patofizjologię. Egzamin praktyczny to rozpoznanie 5 szkiełek bez szczegółów. Egzamin praktyczny – 130 pytań, wysoka zdawalność, bo około 85%. Krzywdy nie robią, ostatni teoretyczny przedmiot na tych studiach.

VI rok – najgorsza Dermatologia, teraz nowa Kierownik, która ma dość wysokie wymagania, najgorszy jest egzamin, który jest po prostu trudny. Wiem, że w zeszłym roku robiła problemy, studenci mieli warunek. Później już spokojnie, Anestezjologia trudna, ale zdawalność duża.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dużo kół naukowych, wielu studentów od IV roku chodzi na dyżury, aby podpatrzeć pracę w szpitalach. Czasami coś się z nich wyniesie, dobre zaopatrzenie w książki, których i tak się nie używa, bo są skryty i dyski z materiałami.
Nie kupujcie książek i materiałów przed studiami. Poczekajcie na to jak zaczniecie studia, wiele dostępnych jest za darmo na dyskach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Od czasu afery SUM'memes wykładowcy trzymają język za zębami, wiedzą że nie mogą sobie pozwolić na zbyt wiele. Wyżywają się na zaliczeniach/egzaminach, bo wtedy im nikt nic nie zarzuci.

Jak jest z mieszkaniem?

Są cztery akademiki, w dwóch pokoje 2/3-osobowe, segment na 4/5 osób, w jednym wyremontowane, w drugim nie.
Kolejne dwa to akademiki za anglojęzycznych, w których mieszkają tez Polacy. Niski standard, ale pokój typu kawalerka za dość niską cenę.

Życie w mieście

Dużo klubów i Pubów na Mariackiej i w centrum. Czas na to znajdziecie od 3 roku.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Weźcie pod uwagę to, że kończąc Katowice na pewno będziecie przeorani psychicznie w większym stopniu niż na bardziej prostudenckich uczelniach jak Wrocław czy Zielona Góra. W tej chwili, przy otwieraniu kierunku lekarskiego we wszystkich większych miastach, nie opłaca się tutaj iść.
Ogrom teorii, nigdy nie potrzebnej lekarzowi w pracy, którą tutaj serwują studentowi, to strata czasu. Wybierz lżejszą uczelnię, gdzie będziesz miał czas na rozwój hobby i osobisty. Do LEK’u i tak przygotowujesz się sam, Uczelnia w niczym ci nie pomoże, a często zaszkodzi, co widzimy na SUM’ie, gdzie od 4 roku ludzie chcą odpoczywać po tyraniu na 3 latach, a nie uczyć się do LEKu, który jest furtką na dalsze życie.
Nie patrz na rankingi, bo nic nie oddają, jesteś panem swojego losu i sam musisz się uczyć. Przy tym tempie otwierania uczelni nic nie da ci to, że skończysz SUM. Ważne są umiejętności praktyczne, które wynosisz z ćwiczeń i praktyk, na które musisz mieć czas.
Jeśli chcesz już bardzo na SUM, to idź do Zabrza, tam jest luźniej przez 3 pierwsze lata.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta II roku studiów niestacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku studiów była przyjemna atmosfera, większość studentów przychodziło z uśmiechem na twarzy na zajęcia, nie czuło się rywalizacji czy wyścigu szczurów. Zawsze anatomia na pierwszym roku kojarzy się z postrachem...
W Opolu anatomia była bardzo przyjemna, można było skupić się na innych przedmiotach i w wolnym czasie nadrobić anatomię. Na drugim semestrze zaczęły się zajęcia w prosektorium...to był koszmar.. mieliśmy wejściówki, które były kolokwiami z bochenka, który nas nie obowiązywał. Tego nawet nie było w sylabusie. Byliśmy poniżani i obrażani na każdych zajęciach. Byliśmy pytani jeden po drugim, nieważne czy powiedziało się dobrze czy nie, zawsze było to spojrzenie..

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kiedy wybierałam uczelnię kierowałam się opiniami.. teraz wiem, że one się zmieniły i nie dziwi mnie to. Ta uczelnia się zmieniła...
Na początku wydaje się w miarę ok, ale później jak na drugi semestr dochodzi BUOCHEMIA I fizjologia.. jest ciężko..
Biochemia w Opolu to żart...
To jest najważniejszy przedmiot, który nigdy żadnemu lekarzowi się nie przyda.. atmosfera jest koszmarna, przychodząc na kolokwia czuje się ten wzrok i wyliczanie wolnych miejsc, ponieważ 'za dużo osób ' zostało dopuszczonych..
Skończyłam 3 semestr.. podobno najgorsza sesja, aby dostać się na 4 semestr trzeba zdać 3 'kobyły'..
Najlepsze jest to, że każdy wykładowca wspomina 'ooo matko przed wami te 3 kobyły, ja już stresuję się za was'.. a nikt nic z tym nie zrobi...
Zdanie studentów nie liczy się.. Jak poprosimy o pomoc jest tylko gorzej

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Z roku na rok jest coraz gorsza.. 3 semestr to wyścig szczurów i utrata znajomości.. 3 semestr pokazuje kto jaki jest, wtedy z człowieka wychodzi jego prawdziwy charakter.. większość patrzy tylko na siebie, a nawet gorzej.. byle być najlepszym..

Jak jest z mieszkaniem?

Z roku na rok coraz gorzej

Życie w mieście

Super jedyny plus.. bardzo studenckie miasta :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Są inne uczelnie.. wybierz te 'inne' :)
Zwłaszcza, że później stąd nie uciekniesz, bo mamy inaczej ułożony sylabus co do przedmiotów i ciężko będzie Ci się stąd przenieść

Biologia, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W trakcie semestru jest dosyć luźno, natomiast zaraz przed sesją i w trakcie sesji nauki jest dużo (6-7 kolokwiów w ostatnim tygodniu zajęć, a zaraz potem sesja z 5 egzaminami), ale nie zdają zazwyczaj te osoby które w trakcie semestru całkiem się nie przykładały i np. w ogóle nie chodziły na wykłady.
Najważniejszymi przedmiotami na pierwszym roku są zoologia i botanika.
Semestr letni jest trochę luźniejszy.
Najtrudniejszy jest semestr zimowy na 2 roku.
Na trzecim już większość przedmiotów wybieramy sami i można sobie tak ułożyć plan żeby mieć bardzo mało do nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwość rozwoju są takie sobie, wydział organizuje jakieś targi pracy ale większość ofert jest skierowana do biotechnologii i to raczej medycznej.
Sama biologia jest nastawiona bardziej na pracę naukową, jest kilka kół naukowych, w niektórych dzieje się sporo w innych jest gorzej, ogólnie jak ktoś chcę się zaangażować to zawsze coś jest organizowane i jak ktoś poważnie myśli o karierze biologa-naukowca to uważam że jest to dobre miejsce.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na wydziale jest moim zdaniem bardzo dobra, prowadzący są zazwyczaj pozytywnie nastawieni do studentów nawet gdy ci przychodzą kompletnie nieprzygotowani na zajęcia, nie zauważyłam jakiegoś wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny wynajmu w Warszawie są bardzo wysokie, akademik jest dużo tańszy ale sama nigdy w nim nie mieszkałam, większość studentów raczej wynajmuje pokoje.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w Warszawie funkcjonuje bardzo dobrze. Za 140 zł można kupić kartę miejską na 90 dni i za to jeździć tramwajami, autobusami, metrem i koleją miejską.
Możliwości spędzania wolnego czasu jest sporo. W końcu to stolica. Jest stosunkowo drogo ale zawsze można też znaleźć coś na studencką kieszeń.
Ogólnie polecam Warszawę - jest to miasto w którym zawsze coś się dzieje, są w nim miejsca w których panuje stały zgiełk ale zawsze wystarczy przejść kilkaset metrów by znaleźć się w spokojniejszej okolicy, jest też sporo parków.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie kierunek jest ciekawy ale raczej dla prawdziwych wielbicieli biologii. Dużo osób które wybrały je z braku lepszego pomysłu potem bardzo narzeka. Sporo osób rezygnuje w trakcie pierwszego roku. W zależność od tego jak się do tych studiów podchodzi można nauczyć się sporo albo prawie nic.
Perspektywy pracy to głównie naukowiec lub nauczyciel, ewentualnie technik laboratoryjny, ale jeżeli nie wyobrażasz sobie życia bez biologii to możesz śmiało wybrać biologię na UW.

Kierunek lekarski, Akademia Śląska (dawne WST) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest bardzo wymagający, na starcie są zajęcia z anatomii, czy biologii molekularnej więc przeskok z nauki w szkole średniej na tą akademicką jest na prawdę olbrzymi. Zajęcia prowadzone bardzo ciekawie, niewątpliwie wpływ mają na to wykładowcy, którzy są praktykami i przekazują nam wiedzę nie tylko książkową ale też faktyczną.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom jest na prawdę wysoki, często bawią mnie opinie, że na prywatnej uczelni to nikt nikogo niczego nie nauczy. Jeszcze śmieszniej było przy poprzedniej nazwie, bo padały pytania: "po szkole technicznej to będziesz inżynierem-lekarzem?". No proszę Was, to są prawdziwe studia medyczne, na uczelni wyposażonej w laboratoria, pracownie, niezbędne sprzęty itp. Wszystko nowe, wszystko wysokiej jakości. Kształcą nas wykładowcy, którzy są lekarzami, lub naukowcami a sama kadra też często wywodzi się z tych medycznych państwowych uczelni. Różnica, między uczelnią prywatną i publiczną jest i jest widoczna - mianowicie tutaj nie traktują nas jak jakiś "nołnejmów" tylko w większości znamy się z imienia i nazwiska - daje to niesamowity komfort studiowania.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Osobiście uważam, że podejście jest super. Wystarczy być tylko w porządku do wykładowcy, jak ktoś ściemnia, kręci, miga się od nauki czy pracy na zajęciach no to wiadomo, że uwali przez to a nie prywatne animozje. Czy panuje wyścig szczurów? No parę razy notatek nie dostałem, ale czy nazwał bym to aż wyścigiem? Nie sądzę. Na uczelni ogólnie dużo się dzieje, są wyjazdy integracyjne 3 razy do roku, imprezy klubowe, wspólne integracje na uczelni - Hitem są Uczelniane Quizy, nie raz brałem w nich udział, nawet Rektor bierze udział i można sobie z nim przy okazji swobodnie porozmawiać, organizowane są zbiórki do których się dołączamy, noce filmowe i wiele innych. Szkoda, że nie można w pełni z tych rozrywek skorzystać, no ale nauki jest dużo i coś za coś.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademików brak, to jest minus, ale w mieście znajduje się wiele mieszkań na wynajem, można też szukać w Katowicach - dojazd jest świetny.

Życie w mieście

Zabrze nie ma co się oszukiwać jest nudne, ale w okolicy uczelni jest wszystko co potrzeba, duża galeria, apteka, mcdonalds, tramwaj, autobus, no i dworzec do Katowic :D A tam już mamy wszystko co potrzebne do życia studenta :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie bardzo polecam Akademię Śląską, studiuje mi się tam świetnie. Poznałem wspaniałych ludzi i nie wyobrażam sobie studiów na innej uczelni.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie będzie zaskoczeniem jeśli napiszę, że nauki jest naprawdę sporo. Szczególnie duży przeskok jest po szkole średniej, ponieważ na studiach panuje nieco inny system nauki, ale jak człowiek się już wdrąży to jest o niebo lepiej. Sama pamiętam pierwsze kolokwia i wejściówki, szczególnie z anatomii i stres z nimi związany. Mogę na pocieszenie powiedzieć, że im dalej w las tym lepiej. Na I roku z ważniejszych przedmiotów jest oczywiście anatomia, histologia czy biologia molekularna, na które polecam jednak regularnie się uczyć. Na II roku również dużo przedmiotów podstawowych, ale potem na III roku zaczyna się to na co większość studentów z upragnieniem czeka - zajęcia kliniczne z pacjentami w szpitalach. Jeśli chodzi o ŚUM to ze względu na aglomerację mamy szansę zobaczyć i zapoznać się z naprawdę dużą ilością szpitali i oddziałów. Fajnie, bo można zrobić duże rozpoznanie i poznać masę nowych osób. Zajęcia odbywają się w szpitalach z różnym stopniem referencyjności, ale przeważnie większość jest w szpitalach klinicznych, uniwersyteckich czy centrach medycznych czy dla dzieci czy też dla dorosłych. Ja osobiście cieszę się, że miałam okazję być świadkiem naprawdę rzadkich schorzeń czy innowacyjnych operacji.

Jeśli chodzi o wykładowców to od czasu afery (jakieś 3-4 lata temu) uniwersytet przeszedł sam siebie. Widać, że dużo wykładowców się wystraszyło ze względu na masowe zwolnienia i teraz są jak do rany przyłóż i nikt Ci tu krzywdy nie zrobi. Co nie zmienia faktu, że jednak w większości prowadzący wymagają przygotowania na zajęcia, natomiast najczęściej są to pytania w tłum lub na zasadzie wspólnej rozmowy ze studentami. Panie w dziekanacie pomocne, natomiast jeśli chodzi o organizację to widać, że poszła na plus jednak nadal są problemy, ale wydaje mi się, że pojawiają się one na większości uczelni.

Uważam za nieco zabawne opinie osób poniżej będących z innych uczelni mówiących jak to jest w Katowicach podczas gdy nigdy nie postawiły nogi w murach uczelni. Wiadomo opinie są różne, ale przynajmniej bazujcie na własnych doświadczeniach. Ja nie studiuję gdzie indziej, więc na tematy innych uczelni się nie wypowiadam. W momencie jak zaczynałam tu studia było o wiele gorzej, ale również wiele zmieniło się przez te ostatnie kilka lat. Moim osobistym zdaniem na lepsze.
Oczywiście ja patrzę nieco przez inny pryzmat ponieważ poza podstawowymi przedmiotami i wdrożeniem się w życie studenckie interesuje mnie również przygotowanie do LEK-u czy pracy w zawodzie. Nieocenione są tu dobrze wybrane praktyki studenckie, bo to jednak na nich zdobywamy najwięcej wiedzy praktycznej i widzimy jak to naprawdę wszystko działa w systemie opieki zdrowotnej. Więc moja rada tutaj, aby zrobić dobre rozeznanie, bo szpitali jest do wyboru do koloru.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka jest dobrze zaopatrzona, szczególnie polecam szkolenie biblioteczne na początku studiów. Uczelnie organizuje warsztaty dla studentów różnych kierunków, jednak te najciekawsze są niestety już dla lekarzy. Kół jest dość sporo, jedne działają lepiej inne nieco gorzej. Polecam zrobić sobie rozeznanie przed dołączeniem ;)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W większości podejście wykładowców oceniam pozytywnie, nie robią nam pod górkę, jeżeli już to zdarzają się tacy którym ewidentnie się już nie chce. W zależności od prowadzącego wiele można wynieść z zajęć. Atmosfera między studentami jak najbardziej na plus. Pomagamy sobie w grupach, a roczniki wyżej są równie pomocne. Jeśli chodzi o wdrożenie to na samym początku dostajemy od starszych studentów dysk oraz instrukcję dotyczącą zajęć, prowadzących, skryptów czy też lokalizacji poszczególnych miejsc na uczelni.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie korzystam z wynajmu, więc nie pomogę. Ale z tego co się orientuję to ceny mieszkań nie są najgorsze, wiadomo dużo zależy od lokalizacji.

Życie w mieście

Katowice to naprawdę atrakcyjne pod względem rozrywki miasto, jest sporo do zobaczenia. Na jakiś wypad na drinka ze znajomymi polecam wszystkim znaną Mariacką, knajpki na Rynku czy Galerię Katowicką ;)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja osobiście wyboru nie żałuję, jedynie do czego mogę się doczepić to organizacja i nieco nudny kampus, ale ludzie na uczelni to wynagradzają.

I dodatkowo spójrzcie nieco krytycznie na opinie studentów z I roku, bo jednak są to osoby dopiero wdrażające się w system akademicki, bądź też po prostu cieszące się, że studiują lekarski. Osobiście polecam posprawdzać średnie wyniki LEK-u, jeśli zależy Wam aby sprawdzić poziom nauczania. Bo wiadomo ile ludzi tyle opinii.
Życzę powodzenia przyszłym studentom i pamiętajcie, że koniec końców to ma być Wasza decyzja!

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie zaskoczę jeżeli napisze, że znacznie więcej niż w liceum ale spokojnie wszystko idzie zdać.
Co do książek polecam tylko zakupić podręczniki do anatomii prof. Szpindy i jakiś atlas ja do szpilek z McMinna się uczę, nic poza tym nie jest potrzebne bo dostaniecie materiały od starszych roczników.
Przedmioty wiodące na 1szym roku to Anatomia i Biochemia.
Opisze też krótko o każdym przedmiocie co nie co.
Chemia Ogólna - przyjemne zajęcia i dość łatwy przedmiot do zaliczenia.
Cytofizjologia, Embriologia, Histologią - zajęcia prowadzone przez bardzo prostudencką katedrę, łatwe wejściówki, egzamin prosty do zaliczenia, prowadzący powinni być błogosławieni.
Biolmol - no to tutaj trochę pod górkę jest, dużo ciężkiego materiału, ale nie było jakiegoś wielkiego problemu by zaliczyć ćwiczenia gorzej z egzaminem, bardzo mili prowadzący.
Anatomia - idąc na studia myślałem, że będzie tragicznie ale przedmiot jak najbardziej do przejścia, prowadzący idą często na rękę studentom, kolokwia na podstawie podręcznika prof. Szpindy testowe, szpilki po angielsku lub łacinie, preparaty w różnym stanie raz dają gorsze raz lepsze, nawet jak komuś nie idzie jest bardzo wiele terminów kolokwiów, nawet słynny profesor Wiśniewski nie gryzie.
Biochemia - ciężki przedmiot, przyjemne laboratoria kolokwia układane na podstawie prezek z wykładów, na spokojnie idzie zdać.
Biofizyka - niezbyt ciekawy ani użyteczny przedmiot, łatwość zaliczenia zależy od prowadzących, z reguły studenci kompletnie nie rozumieją co się dzieje na zajęciach, egzamin przystępny, niektórzy prowadzący średnio przyjemni.
Jedną z nielicznych wad uczelni jest organizacja. Często człowiek dowiaduje się ważnych rzeczy na ostatnią chwilę ale idzie do tego przywyknąć
Czasu wolnego jest troszkę na tyle, że na weekendy wracam prawie co tydzień do domu
Idąc tu myślałem, że będzie tragicznie ale bardzo serdecznie polecam uczelnię.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo duże. Można się udzielać w SKN czy IMFSA, ale jednak pierwszy rok jest na tyle intensywny, że ciężko znaleźć na to czas. Na późniejszych latach też można brać dyżury.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścigu szczurów raczej nie ma, ludzie generalnie sobie pomagają, choć też są nadgorliwe osobniki. Wykładowcy trzymają się zasad, często idą na rękę studentom np. na biolmolu można zbierać pkt do zaliczenia ćwiczeń czy też egzaminu, jeżeli jakieś pytanie na egzaminie/kolokwium było napisane niejasno lub się powtórzyło to było unieważniane, asystenci z reguły bardzo mili.

Jak jest z mieszkaniem?

900zł z czynszem pokój dość duży, dobry standard. Jak macie wynajmować to najlepiej Bartodzieje lub Osiedle Leśne.

Życie w mieście

Bydgoszcz to nie jest typowe miasto studenckie ale na mieście sporo się dzieje tylko, że za mało czasu na to. Komunikacja wiecznie się spóźnia. W mieście jest dużo remontów. Sporo pociągów jeździ, więc można bez problemu wrócić do domu czy też do znajomych wpaść.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie zmieniłbym swojego wyboru i bardzo polecam CM UMK każdemu.

Analityka medyczna, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka jest trochę inna niż w liceum. Trzeba po prostu wczuć się w nowy tryb nauki. Wejściówki, kolokwia czasami co tydzień lub dwa. Jeżeli ktoś będzie się uczył systematycznie i nie odkładał nauki na dwa dni przed sesją to 1 semestr ma zdany bez żadnej poprawki. Na pewno dużo uwagi trzeba włożyć w anatomię, bo jednak chyba najbardziej tutaj mogą trochę pocisnąć. Są takie przedmioty zapychacze typu filozofia, socjologia, które po prostu trzeba ZZZ. Uważam, że po pierwszym semestrze jak ktoś zrozumie jak się studiuje i zobaczy co z czym się je to później będzie miał łatwiej. Rada na przyszłość to abyście uczyli się biologii medycznej bo późniejsze zaliczenie może was zmieść z planszy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W wielu katedrach są koła naukowe, które mogą pogłębić waszą wiedzę i zainteresowania z przedmiotem. Jest u nas STDL. Na uczelni są wydarzenia, które mogą poszerzać rozwój typu Medyczna Środa lub wykłady ogólnouniwesyteckie z innych wydziałów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy i asystenci są na uczelni wspaniali. Są wyrozumiali dla studenta i chcą abyś się czegoś nauczył. Wydział Farmaceutyczny ma najsympatyczniejszego dziekana Pana profesora Kruszewskiego. Między studentami nie ma żadnego wyścigu. Każdy jest wobec siebie miły. Każdy znajdzie szybko swoje towarzystwo.

Jak jest z mieszkaniem?

Są u nas trzy akademiki. Jednak jeżeli już chcesz akademik to tylko nie Fordon bo będziesz musiał cały dzień spędzać w centrum miasta. Zajęcia potrafią być nawet do 20.00. Najlepiej to wynająć mieszkanie w centrum miasta obok Jurasza lub na Jagiellońskiej, bo masz wtedy praktycznie wszędzie blisko. Za mieszkanie nie zapłacisz dużo tak około 600-1500.

Życie w mieście

Bydgoszcz to nie jest takie miasto jak Gdańsk czy Warszawa. Trzeba być tego świadomy. Nie ma tutaj wiele klubów. Można spędzać czas w pubach, teatrze, operze, filharmonii, restauracjach, parkach. Przy dobrej organizacji czasu i systematyczności można ogarnąć nawet 2 dni wolnego. Komunikacja miejska bywała lepsza. Najlepszym podsumowaniem tego byłoby spojrzenie się mieszkańców na zepsuty tramwaj przez sekundę i dalsze pójście do celu, bo nikogo to tam nie dziwi, że chociaż raz w tygodniu nie popsuje się autobus czy niewykolei tramwaj.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Dla mnie super uczelnia czasami trzeba mieć do niej cierpliwości, ale gdybym miał wybrać jeszcze raz to wybrałbym ten kierunek i to miasto.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Mój rocznik nie miał aż tyle nauki na pierwszym roku ze względu na zdalne, jednak 3 i 5 semestr to ŻYWE PIEKŁO. Naprawdę odradzam wybór tej uczelni i jeśli mógłbym wybrałbym inną. Czuję się traktowany często jak ostatni śmieć, uczelnia nie dba o studentów, teraz w okresie okołosesyjnym mieliśmy zajęcia od 8.30 do 19.15 z CZTEREMA przerwami 15 minutowymi, w których musimy przemieścić się pomiędzy oddalonym o 4 km szpitalem, Collegium Medicum, czy Collegium Biotechnologicum. Zajęcia zdalne o 22.00 z obowiązkową obecnością? Zapraszamy! Sprawdzanie wejściówek przy całej grupie i wytykanie błędów, dla nas norma, jeśli chcesz stracić zdrowie psychiczne Opole to najlepszy wybór.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jedyne co na tej uczelni jest możliwe rozwoju to choroba psychiczna, nerwica i wrzody żołądka.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera wśród studentów FAJNA, staramy się sobie pomagać choć coraz bardziej ludzie zamykają się na siebie i nie chcą ze sobą pomagać. Wykładowcy - większość wykładowców z wykształceniem lekarskim jest super, jednak dużo łez można wylać na zajęciach z fizjologii z panem, który uważa, że FIZJOLOGIA TO DAMA, trudno ją zaliczyć, czy zajęcia z medycyny ratunkowej, biochemii, po prostu PIEKŁO.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny średniawa akademik miejsce w pokoju 2 osobowym ok 650 zł pokój jednoosobowy 900-1200 kawalerka minimum 2k, życie tańsze niż we wro

Życie w mieście

Miasto cudowne, ciche spokojne, wszędzie blisko MIASTO SIEDMIU minut, jeśli wynajmiesz pokój w centrum wszędzie dojdziesz w 7 min piechotką, do szpitala 20 min autobusem.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Szczerze mówiąc wielu tych negatywnych opinii nie rozumiem. Widać, że niektórzy złapali porządną odklejkę. Nauki rzeczywiście jest dużo, ale to raczej normalne na tym kierunku i przy wyborze studiów było to wiadome. Jednak jeśli ktoś pisze, że ma nakład pracy na przedmioty typu humanizacja medycyny, gdzie musieliśmy grupowo przygotować jedną prezentację, więc każdemu przypadły po 2 slajdy, to dla mnie przesadzona opinia. Generalnie widać, że dużo osób nie dorosło jeszcze do studiowania, bo ze wszystkim chcieliby biegać do wykładowców i błagać o obniżenie progu, co jest w moim odczuciu dosyć żałosne, bo to nie przedszkole. Szczerze większość prowadzących jest bardzo miła i raczej nie utrudnia zaliczenia czegokolwiek, a przynajmniej u mnie taki problem się nigdy nie pojawił. Nie wiem kto tu tych studentów tak dręczy psychicznie, bo dla mnie atmosfera jest tu dużo zdrowsza niż w wielu liceach i sądząc po opiniach kolegów z różnych uczelni naprawdę nie mamy tu źle. Jeśli ktoś nie umie sobie poradzić z natłokiem materiału, to przykro mi ale nie znajdziecie lekarskiego na którym się nie musicie uczyć. Ciężko mi określić czy uczelnia jest prostudencka skoro co chwilę chcemy jakichś zmian, czy obniżeń progów. Prowadzący nie muszą się na to godzić a to jest tylko ich dobra wola. Jeśli chodzi o przedmioty:
- Histologia - fajna, przyjemna, zaliczenia praktyczne raczej łatwe, na plus.
- Chemia - piszesz wejściówkę, która nie jest wybitnie trudna, na ćwiczeniach robisz różne doświadczenia/próby, jeśli ktoś lubi to raczej mu się spodoba. Różni prowadzący są, mi się trafiła miła.
- Biologia z embriologią i parazytologią - za dużo rzeczy w za krótkim czasie, ale wszystko do zdania, tutaj też zależy od prowadzącego, którego przydzielą mi się trafiła miła Pani Doktor, ale wiem że nie wszystkie grupy miały takie szczęście. Jeśli chodzi o seminaria to 2 pierwsze to bardzo duży stres, kolejne 3 aż tak tragiczne nie były, większość osób zaliczyła je od razu, ale to też zależy jak zgraną macie grupę seminaryjną. Generalnie przedmiot bardzo obszerny, parazytów nadmiar, jednak ostatecznie koordynator przedmiotu nie robi problemu z zaliczeniem i przepuszczeniem kogoś dalej.
- Biofizyka - nie lubię fizyki samej w sobie, ale ćwiczenia fajne, luźne, przeprowadza się rzeczy typu EKG, wariograf itp., jeśli sprawnie pracujesz to raczej nie musisz w domu kończyć sprawozdań, bo czasu na ćwiczeniach jest wystarczająco. Na przygotowanie do zajęć nie poświęca się zbyt dużo czasu, jedynie na seminaria, bo trzeba przygotować łącznie 2 prezentacje na wybrane przez siebie tematy (lub te które zostały wolne). Egzamin końcowy też dość spoko, większość osób zdaje za pierwszym razem.
- Anatomia - dużo osób narzeka, że kolosy nie do zdania odkąd układa je profesor z Bydgoszczy, nie wiem mam zdane wszystkie za pierwszym razem, ale no poziom tych zaliczeń jest dość wysoki to prawda. Nie jest też tak, że nie da się zdać, jeśli ktoś potrzebuje na to więcej czasu to po prostu niech go na to poświęci, ja Bochenka nie używam i jakoś sobie radzę, więc się da. Jest to przedmiot, który wymaga stosunkowo najwięcej pracy, ćwiczenia mam z bardzo miłą panią doktor, więc za bardzo mnie one nie stresują. Minusem jest mała liczba prosektoriów, mogłoby być ich więcej. Prosektoria ciekawe, ale z profesorem z Bydgoszczy więc lepiej przed nimi coś poczytać dla własnego spokoju, bo profesor lubi zadawać niezobowiązujące pytania, ale denerwuje się gdy nikt z 12 osób w grupie nikt nie zna odpowiedzi.
- Humanizacja medycyny i Elementy profesjonalizmu - dla kogoś kto tu wcześniej się udzielał 2 slajdy do prezentacji to nakład pracy, ale dla mnie raczej zajęcia nie są problemem, luźna pogadanka i łatwe 5 do Usosa.
- Techniki obrazowania 3D - łatwe, lepiej pracować na własnym laptopie, bo uczelniane są średnie, prowadzący bardzo miły człowiek, no co tu dużo mówić - bezproblemowy przedmiot zapychacz.
- Łacina i j. angielski - raczej proste rzeczy na angielskim, łacina to dla mnie nowość, ale pani z którą mam zajęcia nie robi wejściówek, więc przychodzisz jak na zwykłą lekcję bez strachu, że ktoś zapyta.
Generalnie są przedmioty, które wymagają więcej lub mniej, ale bez przesady jeśli ktoś porównuje to do ŚUM albo z inną uczelnią, to pamiętajcie nikt was tu nie trzyma na siłę możecie zrezygnować i iść tam, tylko nie płaczcie jak się okaże, że nikt was nie będzie prowadził tam za rączkę i nie spełniał waszych wymagań, bo nie po to są studia by prowadzący się do Was dostosowali, a na UO wielu z nich i tak idzie nam na rękę. Nie jest to też tak, że student nie ma czasu wyjść co jakiś czas na piwo, bo takie opinie też widziałam, no chyba że ktoś kompletnie nie umie zarządzać czasem, ale to już jego problem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na pierwszym roku raczej ciężko się w coś zaangażować, trzeba przywyknąć do ilości obowiązków i nabyć wiedzę, która pozwoli na dołączenie do różnych kół. Na razie jeszcze mnie to nie zainteresowało. Biblioteka zaopatrzona średnio, ale dużo rzeczy można znaleźć w wersji pdf. Warsztaty szycia chirurgicznego podobno fajne, mnie na nich nie było.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W mojej grupie bardzo fajna i staramy się sobie pomagać jak możemy. Na roku zależy kto, nie wszystkich też dobrze znam. Są zdania podzielone jeśli chodzi o to by coś ustalić sensownego odnośnie zaliczeń, więc zazwyczaj są głosowania. Może ujmę to tak: atmosfera ogólnie fajna, ale trafiają się jednostki, którym wiecznie coś nie pasuje albo wiecznie na coś narzekają.

Jak jest z mieszkaniem?

W okresie wakacyjnym, ciężko było znaleźć mi mieszkanie, które by mi spasowało cenowo i standardem, ale ostatecznie się udało. Wynajem mieszkania - jak na niezbyt duże miasto to ceny nie są małe, przynajmniej w moim odczuciu.

Życie w mieście

Są bary, restauracje, kina, galerie handlowe, siłownie, 2-3 kluby. W okresie letnim można iść do zoo. Opole to małe miasto, ale mi się tu dobrze mieszka.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wyboru nie żałuję, bo naprawdę w porównaniu z innymi uczelniami mamy tu dobrze i nikt mnie psychicznie nie katował tu. Mam jednak na uwadze, że trudne przedmioty dopiero się zaczną więc zobaczymy jak będzie. Pierwszy semestr naprawdę był przyjemny. Dla kolejnych roczników mam taką radę, żebyście nie narobili sobie zaległości na samym starcie, bo pierwsze 2-3 tygodnie są bardzo ciężkie, poziom i ilość nauki między liceum a studiami to przepaść, ale potem idzie już naprawdę lepiej i przyzwyczajasz się do tego.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Skończyłam właśnie pierwszy semestr, 1-ego roku i mogę szczerze powiedzieć, że większość, jak nie wszystkie z negatywnych opinii tutaj opublikowanych na przestrzeni ostatniego pół roku jest grubo przesadzona. Osoby które piszą te opinie ewidentnie nie wiedzą gdzie się znalazły i na jakim kierunku, wiadomość do nich – zastanówcie się dwa razy, czy nie blokujecie miejsca komuś kto by lepiej od was wykorzystał szanse, większość z was piszących te opinie ma problem do anatomii, bo nie umiecie jej zaliczyć, narzekacie na profesora Wiśniewskiego, że pytania daje z kosmosu, co jest prawda jedynie w kilku przypadkach na 30. Kolokwium profesora składa się z 30 pytań, z których trzeba dobrze odpowiedzieć na 18 aby zaliczyć i mówię wam (osobom które czytają te opinie i zastanawiają się nad przyjściem tutaj), da się, ja zdałam wszystkie kolokwia profesora za pierwszym razem i znam dużo osób które również nie miały problemu ze zdaniem za pierwszym razem, niektóre pytania są takie na które nie ma odpowiedzi albo kilka jest poprawnych, ale co z tego? Reszta pytań nie jest taka i da się odpowiedzieć na tyle aby 60% uzyskać, nawet i więcej, ocena końcowa 3,5 jest jak najbardziej osiągalna dla osób które nie spędzają całego wolnego czasu przy anatomii. Te osoby które piszą te niestworzone rzeczy na temat anatomii, to są najczęściej osoby które najgłośniej krzyczą i uważają, że wszystko im się należy, ale z jakiej racji? Wstyd mi za te osoby, że jesteśmy na jednym roku i za to że później Doktorzy i Profesorzy oceniają nas jako rok a nie jako indywidualne osoby, bo to właśnie ci którzy najmniej dają z siebie, najgłośniej krzyczą, ogarnijcie się, weźcie do ręki tego Bochenka lub Skawinę i poczytajcie coś, a dopiero później narzekajcie, że anatomii się nie da zaliczyć, bo uwierzcie my nie siedzimy przy niej 24/7 i nie znamy każdego odgałęzienia, a zaliczamy wszystko bez problemów. Co do braku szacunku, to chyba jest jakiś żart. Kto was tak nie szanuje? Wy naprawdę nie wiecie gdzie wy jesteście to są studia, profesorowie i wykładowcy wszyscy maja od was wyższy stopień i wiedzę którą latami pozyskiwali, kim my jesteśmy żeby dyktować im warunki lub wytykać jakieś drobne błędy lub narzucać im nasze uwagi? To dopiero jest nasz początek, taka jest rola człowieka w życiu, że trzeba niekiedy podporządkować się osobom, które są od nas wyżej i maja więcej wiedzy i dla mnie to jest normalne i racjonalne, naprawdę nie wiem skąd się wzięli ludzie na moim roczniku, którzy uważają inaczej.
Co do tego braku szacunku jeszcze, to nikt mi tego nie dał odczuć, nawet jestem w stanie powiedzieć, że na uczelni nie ma ani jednego złego prowadzącego/wykładowcy. Doktor Pokora, który idzie nam na rękę w wielu kwestiach, robi 3 termin i stara się aby każdy na końcu wszystko miał pozaliczane i absolutnie nie robi problemu z zaliczeniem, przedmiot jest trudny zgadzam się ale ponownie, jeżeli jedyne co musimy zrobić to nauczyć się na niego bez zbędnego stresu że Doktor będzie nam to utrudniał, to jaki wy macie problem ludzie?. Chemia – to co się teraz na roku dzieje jest niepoważne, rocznik stwierdził po pierwszym terminie, że chce mieć zdalnie egzamin lub poprosić o obniżenie progu do 50%, wy nie macie wstydu?
Ponownie – Profesor Pawełczak z którą również miałam ćwiczenia przez cały semestr jest jedną z lepszych osób na tej uczelni, nie robi problemu, zależy jej na studentach, naprawdę chce żeby każdy z nas mógł iść dalej, a wy macie czelność robić roszczenia o to, że w jakimś regulaminie było 80 min, a w innym 90 min na egzamin i za to wam się należy 50% a nie 60% z egzaminu? (plus co najmniej na 24h przed egzaminem było jasno napisane że trwa on 80 min). Śmieszni jesteście naprawdę, nie bierzecie tego chyba na poważnie, wyobraźcie sobie być w Łodzi lub Kato gdzie student naprawdę ma się czegoś bać i jest traktowany bez szacunku, jeżeli tak wam źle tutaj to idźcie tam, może zrozumiecie, że coś wam się w głowach poprzestawiało i że nie macie prawa w ogóle do takich „widzi mi się”, tutaj jesteśmy traktowani naprawdę dobrze i niekiedy są nam darowane niektóre rzeczy, które gdzie indziej by były egzekwowane dużo poważniej. Naprawdę mam nadzieje, że te osoby co tak narzekają i wymyślają te niestworzone historie w tych opiniach, wypiszą się lub przepiszą, skoro tu im jest tutaj tak źle i pójdą gdzieś gdzie zrozumieją co znaczy strach przez wykładowcą jeżeli tu dr Pokora im nie odpowiada XD i zrobią miejsce osobom, które serio się nadają. Podsumowując, dzieci spłakały się w tych opiniach, bo nie potrafią się ogarnąć i zaliczyć kolokwium za 3 razem – brak wstydu z ich strony i brak słów z mojej. Do osób które zastanawiają się nad przyjściem tutaj, ja po pierwszym semestrze mogę stwierdzić, że jest ciężko, ale wszystko jest do zrobienia, każde kolokwium mam zaliczone przy pierwszym podejściu, egzaminy w sesji również zaliczyłam wszystkie w 1 terminie i teraz mam 2 tygodnie ferii, a uwierzcie nie jestem 5-tkowym studentem i znam osoby które uczą się dużo więcej niż ja, jeżeli chodzi o czas wolny to ja nie jestem z Opola więc tygodniowo robię 200 km wracając do domu i z powrotem, a przy tym mam czas dla rodziny i przyjaciół więc da się. Podobno drugi semestr jest gorszy, ale to dopiero przede mną więc jeszcze się nie wypowiem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niestety na ten temat dużo nie wiem, ponieważ nie było jeszcze wystarczająco dużo czasu aby zagłębić się w możliwości jakie oferuje uczelnia, ale wydaje mi się, że wszędzie jakoś dopiero od 3 roku studenci zaczynają bardziej się angażować. Co do biblioteki faktem jest, że jest zaopatrzona nie najlepiej.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Miedzy studentami panuje raczej dobra atmosfera, aczkolwiek nie wiem raczej trzymam się tylko swojej grupy ćwiczeniowej, patrząc jednak z boku na zachowania ludzi z roku raczej bym wolała nie trzymać się z nimi gdyż najzwyczajniej nie chcę być utożsamiana z zachowaniem jakie oni promują tutaj. Z każdą najmniejszą rzeczą jest pisane do wykładowców/prowadzących, ciągle zażalenia kierowane w ich stronę. Nie powiem ludzie z rocznika dobrze się dobrali.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny wynajmu mieszkania podobne do Wrocławia, nie wiem jak jest w akademiku

Życie w mieście

Miasto nie ma wiele do zaoferowania, lepiej spędzić weekend we Wrocław lub Krakowie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja jak najbardziej polecam uczelnię tak jak mówię większość opinii jest zakłamana i napisana z perspektywy osób, którym coś się poprzewracało i myślą, że bez porządnej nauki uda im się prześlizgnąć, jeszcze rada dla nich – zrezygnujcie, bo przynosicie też wstyd ludziom, którzy uczą się sumiennie. Prawda jest taka, że wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma. Jeżeli ktoś idzie tu bo myśli, że będzie łatwo i wszystko im się należy, bo przeczytali opnie twierdzące ze uczelnia jest prostudencka to zrezygnujcie, wszędzie trzeba się uczyć, gdzie indziej po prostu stresu jest więcej i nieprzyjemnych wykładowców, u nas nie ma AŻ takiego stresu i nie ma wykładowców chcących cię „udupić” bez powodu, ale na tym pro-studenckość się kończy, trzeba równie ciężko się uczyć i starać.

Strony