Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1618

Biologia, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo nauki, pierwszy rok najgorszy, zero wolnego czasu. Na trzecim roku ostatni egzamin odbył się tydzień przed obroną, co nie powinno mieć miejsca. Co więcej wiele przedmiotów na trzecim roku zaczęło się w połowie semestru przez co na koniec było dużo trudnych zaliczeń. Naszą specjalnością była biologia medyczna, jednak bardzo mało było zagadnień ukierunkowanych na biologie medyczną, bardziej na biologię ogólną.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Małe możliwości rozwoju po zakończeniu. Ciężko o pracę po biologii i w sumie nawet nie wiadomo co można robić. Jeśli ktoś myśli o zostaniu diagnostą laboratoryjnym to ten kierunek tego nie umożliwia. Lepiej wybrać analitykę.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Panuje nieprzyjemna atmosfera, najgorzej jest w dziekanacie gdzie bardzo ciężko się dogadać w jakiejś sprawie. Jednakże są wśród wykładowców osoby, które potrafią przywrócić chęć do nauki gdy już się nie ma na nic siły, a na zajęcia z nimi chodzi się z chęcią, jednak jest to mniejszość.

Jak jest z mieszkaniem?

Raczej nie ma problemów z wynajęciem jakiejś stancji. Dobra organizacja transportu publicznego. Karty miejskie 40 zł na miesiąc

Życie w mieście

Dobra organizacja transportu publicznego. Karty miejskie za 40 zł na miesiąc. Piękne miasto, dużo jezior, przytulnie, zielono. Kortowo ma swój urok, szczególnie wiosną gdy można nad plażą grilla rozpalić. Ogólnie jeśli chodzi o imprezy to mało się dzieje. Na kortowie kluby otwarte w tygodniu tam można się pobawić. Ale stare miasto to słabo żyje.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję wyboru tego wydziału/kierunku, jednak sama uczelnia jest położona w malowniczej okolicy. Radzę przemyśleć swój wybór, jest bardzo mało osób na kierunku, co dla mnie było wadą.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki wcale nie ma bardzo dużo więcej jak w liceum, zajęć tygodniowo jest bardzo mało, przy dobrym układzie ma się dwa dni wolne od ćwiczeń, można znaleźć czas na różne aktywności. Wszystko zależy jak szybko przyswaja się wiedzę i jak umie organizować się czas. Wszyscy asystenci od anatomii są dosyć przyjaźni i nie ma problemu z przejściem przez rok z tego przedmiotu, histologia w trakcie roku też bardzo ok. Od tego roku mamy moduły przez co nie można było wziąć warunku i około 40 osób odpadło po 1 semestrze przez chemię/biofizykę. Warto uczyć się regularnie chemii bo jest do zdania, nawet za pierwszym razem na spokojnie. W drugim semestrze w miejsce Chemii pojawia się biologia medyczna, zaliczenie końcowe było dosyć szczegółowe ale finalnie 2/3 roku uniknęło września. Mamy też łączony egzamin na komputerach z anaty i histo, i o ile pytania z anatomii były w porządku o tyle zakład histologii trochę zaszalał, na szczęście punktacja była wspólna i dało się podgonić histologię anatomia, zdawalność podobna do tej z biologii.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia na różnym poziomie, zależy od prowadzącego bardzo dużo, czasami są bardzo wartościowe, a czasami potrzeba wiele pracy własnej. Wykłady nie są obowiązkowe, jedni je lubią, dla innych strata czasu. Biblioteka jest świetna, jest dużo wybór książek i super miejsca do nauki.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera wśród studentów jest wspaniała, zarówno na roku jak i między latami. Wszyscy trzymają się razem. Nie zauważyłem "wyścigu szczurów". Podejście asystentów na ogół bardzo prostudenckie, jednak czasami można trafić na mniej przychylnych ćwiczeniowców czy profesorów.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój w zależności od warunków i lokalizacji 750-900 zł. Na ogół ludzie wybierają mieszkania albo na Starym Polesiu w kamienicach albo w rejonach dworca Fabrycznego lub na Radiostacji niedaleko CKD.

Życie w mieście

Według mnie Łódź jest bardzo niedoceniana, to idealne miasto do studiowania, jest naprawdę co robić i dużo się dzieje jeśli chodzi o imprezy czy wydarzenia kulturalnego lub sportowe. Komunikacja miejska jest bardzo zadowalająca i w miarę punktualna, zajęcia na 1 roku są na Żeligowskiego, placu Hallera oraz w CKD i przy szpitalu Barlickiego.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wybranej uczelni, chociaż podobno od przyszłego roku mają być jakieś zmiany w nauczaniu modułowym, więc może coś się pozmieniać.

Analityka medyczna, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki dużo, szczególnie w pierwszym semestrze (biologia komórki). Ten przedmiot z Profesorem Legendą zapamiętają chyba wszyscy na całe życie. W ogóle pierwszy semestr jest o wiele cięższy od drugiego, bo nikt za bardzo nie ogarnia o co chodzi i mamy masę różnych przedmiotów + zapychaczy. Drugi semestr to znowu chemia organiczna i egzamin USTNY. Wiele studentów poległo i na egzaminie i na wcześniejszych kolosach. Ogólnie wszystko zależy od tego, jak kto rozplanuje sobie czas na naukę - na początku na jednego kolosa uczyło się tydzień wcześniej, później na kilka kolosów jednego dnia - dzień wcześniej ( lub noc :) ). Bardzo ważne jest to aby mieć dobre notatki, bo dzięki temu wiadomo co zazwyczaj pojawia się na kolosach/egzaminach. Książek nie warto kupować, w notatkach znajdzie się wszystko.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Z większością profesorów idzie się dogadać, nawet najbardziej wymagający godzą się na kolejną poprawę. :) O dziwo, ci, którzy sprawiali najwięcej problemów uczą przedmiotów, które nie mają żadnej wartości. Poziom zajęć w drugim semestrze (chemia organiczna i analityczna, histologia, fizjologia) jest bardzo dobry, natomiast w pierwszym semestrze miało się wrażenie, że na nic nie ma czasu i ani studenci ani profesorowie nie wiedzieli, jak to wszystko pogodzić. ŚUM byłby o niebo lepszy, gdyby wykłady (np z chemii organicznej) zamieniono na seminaria, bo lepiej robić zadania na tablicy, niż czytać zwykłe regułki na prezentacji. O bibliotece nic nie wiem, ale inni mówili, że spoko. Jeśli chodzi o konferencje i warsztaty, to ciągle dostajemy powiadomienia na Facebooku gdzie i kiedy coś się dzieje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy i asystenci w 50% są spoko, w 25% świetni, a w kolejnych 25% o-kro-pni. Jeśli chodzi o studentów, to takie coś jak wyścig szczurów nie istnieje - przynajmniej w mojej grupie, która jest super, bo każdy sobie pomaga, dzieli notatkami, załatwia to i tamto. Z tego co wiem inne grupy na początku podzieliły się na małe grupki, ale nie wiem jak jest teraz. Atmosfera ogólnie jest cacy, ważny jest też wybór starosty. W pierwszym semestrze ludzie mieli z nim trochę problemów, ale w drugim było ok. Dużą wadą tej uczelni jest to, iż terminy są ciągle zmieniane. Bo nie ma wolnej sali, bo rada, bo ktoś nie dojechał itp itd. Szukanie terminów na sesje to jedna wielka tragedia. Odrabianie zaległości nic nie wnoszących zajęć podczas sesji to już tradycja. :)

Jak jest z mieszkaniem?

Jak się poszuka wcześniej to idzie znaleźć tanie mieszkanie. Najbardziej polecam zamieszkać blisko Ostrogórskiej/Jagiellońskiej lub Kasztanowej (bo tam mamy 90% zajęć). O akademikach opinie są różne, to chyba zależy od tego z kim się mieszka. Ogólnie można się uczyć ale też imprezować. Mimo wszystko każdy poleca wynajęcie mieszkania.

Życie w mieście

Życie w Sosnowcu... Powiedzmy tak - bilet do Katowic na pociąg kosztuje 2 zł XD Ludzie układający harmonogram nie zdają sobie sprawy z tego, że na przejechanie z Jedności do Kasztanowej (czyli całego Sosnowca) nie starczy 30 minut. Szczególnie wtedy, gdy trwa remont torów. W ogóle to o tramwaju 27, który przejeżdża przez cały Sosnowiec można by napisać książkę. W zimę - lodowato i mokro, w lato - okropnie gorąco i duszno. Oczywiście w godzinach szczytu jeździ tylko jeden wagon. Alkoholicy, narkomani, ludzie chorzy psychicznie - to normalka. Warto mieć samochód i składać się z innymi na benzynę. Jest łatwiej, szybciej, bardziej komfortowo. Lub wynająć mieszkanie między Ostrogórską/Jagiellońską i Kasztanową.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Fajna grupa, dobre notatki, znajomi na innych kierunkach lub latach - to klucz do sukcesu :) Tutaj to w 30% wiedza, a w 70% spryt. Ludzie, którzy uczą się mniej i tylko tego co będzie wychodzą 1000 razy lepiej. Także nie stresować się i wyluzować. :)

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo więcej, ale wszystko jest do zrobienia, od czegoś są drugie terminy. Da się mieć "życie" i wszystko zdawać, trzeba tylko sobie dobrze zorganizować czas.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć bardzo różny, jak na każdej uczelni. Koła naukowe 2-3 rok i wyżej, dużo możliwości tylko trzeba się zainteresować. Oprócz tego prężnie działają różne grupy - chociażby IFMSA. Czy ktoś lubi snowboard czy śpiew w chórze, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Działa także bardzo fajna grupa duszpasterska, świetni ludzie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy w większości przyjaźni i nawet jeśli na początku straszą, to jeśli ktoś się stara i nie olewa zajęć, to krzywdy nie zrobią. Nawet u najsroższych asystentów ze słynnej biochemii wyszli ludzie z przedterminem, więc się da. Nie ma co demonizować. Wśród studentów duża współpraca i wzajemna pomoc, nie ma problemów z materiałami czy przepływem informacji.

Jak jest z mieszkaniem?

590 jedynka w akademiku, w centrum nawet taniej
ok. 600 za pokój w 3 osobowym mieszkaniu

Życie w mieście

Komunikacja nie najgorsza, ale dużym plusem jest posiadanie samochodu. Jest co robić, Zabrze jest ciekawe i dużo tu fajnych miejsc. Niedaleko Gliwice ze świetnym jedzeniem. KŚ jeździ do Katowic co 30 minut a bilet kosztuje jakieś 3 zł, więc jak się tylko znajdzie czas to można dużo ;)
Na Helence większość imprez odbywa się w akademiku albo są to domówki, bo wszyscy mieszkają w jednym miejscu przez pierwsze dwa lata.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zabrze jest uczelnią jak każda inna, ma plusy i minusy. Wystarczy się uczyć i przechodzi się bez problemu, nikt nikomu nie robi na złość. Ludzie są świetni i rekompensują nawet Helenkerskie warunki i hordy buszujących tu dzików. Dużo ludzi narzeka na tą uczelnię, ale przychodzi na "medycynę" z założeniami, że ze wszystkiego siądą banki i potem zdziwko jak histologie zdaje 28% z dopuszczonych. Niestety każda Katedra rządzi się tu własnymi prawami, ale koniec końców kto się uczy ten zdaje. Serio.

Położnictwo, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta II roku studiów niestacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki dużo. Egzaminy ciężkie. Podejście wykładowców fatalne. Traktują cię jak dziecko.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Rozwój, jaki rozwój. Masz być pomocnikiem lekarza. Mimo o wpieraniu nam że jesteśmy samodzielnym zawodem, to mamy zero samodzielności w pracy z pacjentką. Zawód piękny ale nie na polskich porodówkach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Są dwie grupy, trzymająca władzę i reszta. Warto zostać starościną, bo wtedy studia zaliczone.

Jak jest z mieszkaniem?

Drogo.

Życie w mieście

Miasto ciekawe, nie ma problemów z dojazdem. Jest ok.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Pytania na egzaminie zawodowym z kosmosu. Uczelnia nas do nich nie przygotowała, mimo zakuwania przez całe dwa lata. Egzamin praktyczny, cały czas pytania i co jeszcze....mimo omawiania przypadku całościowo. Stres, stres i jeszcze raz stres.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Moje wrażenia fatalne - histologia wymagała dużo nauki , ale pomimo tego duża grupa studentów szczególnie mających zajęcia z jedna panią nie była w stanie ich zaliczyć nie tylko z powodu niewiedzy, ale tez z braku czasu tej pani (umawiała się ze studentami, a potem niestety nie dysponowała czasem), co skończyło się brakiem zaliczenia i pomimo zaliczenia egzaminów (nawet biofizyki u docenta M.) powtarzaniem roku. Obecnie w sesji letniej II roku nie jest lepiej.
Rycie przez cały rok aby zaliczyć fizjologię i biochemię. I wreszcie jest ... wymarzony termin zerowy z biochemii. Jak zwykle na tej uczelni pytania na zerówce takie żeby większość uwalić (pani profesor stwierdziła, że za dużo nas uzyskało prawo do zdawania zerówki), a więc kara za sumienne przykładanie się do nauki. Pierwszy termin też masakryczny.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie rozumiem polityki prowadzonej na tej uczelni. Podobno brakuje lekarzy a tutaj robi się wszystko aby zniechęcić studenta i nie chodzi wcale o sprawdzanie wiedzy. Czy normalne jest że egzamin zdaje 30% roku?.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niezła, wszyscy jedziemy na tym samym wózku.

Jak jest z mieszkaniem?

o.k.

Życie w mieście

brak.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Słyszałem od rodziców którzy kończyli ta samą uczelnię (wtedy patronem był L. Waryński), że było podobnie. Czasy się zmieniają, a mentalność niektórych ludzi pozostaje. Rokitnica zawsze słynęła z olewania studentów i traktowania ich jak zło konieczne.
Mam zamiar zmienić wydział (może farmacja? lub rehabilitacja?) o ile władze pozwolą, lub zrezygnować. Szkoda zdrowia.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki zatrważająca. Na pierwszym roku są takie przedmioty jak anatomia, histologia, fizjologia, biochemia i do tego cała reszta typu biofizyka, chemia, PAM. Nauki jest tak dużo, ze nie ma kiedy odpocząć. Na każde zajęcia trzeba się nauczyć na wejściówkę. Do tego cały system modułowy którego uczelnia nie ogarnia, brak sesji ciągłej, zbyt mała ilość czasu na przyswojenie materiału chociażby na takiej anatomii, gdzie na OUN są dwa tygodnie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zależny od prowadzącego, jest okej, w bibliotece trochę mało książek, ciekawe fakultety, co do kół naukowych to jeszcze nie korzystałam.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest świetna, cała uczelnia bardzo prostudencka, bardzo miłe panie w dziekanacie.

Jak jest z mieszkaniem?

Niestety ceny są zaskakująco wysokie jak na miasto pokroju Lublina, ze względu na obecność studentów zagranicznych.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest okej, co do budynków uczelni to do jednego trzeba dojechać około 10 minut, reszta w zasięgu spaceru. Stare miasto w Lublinie okej, chodź bez szału.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Raczej nie warto, za dużo stresu i nauki nawet jak na pierwszy rok.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Witam, od razu napiszę, że opinia niżej to czysta bzdura. Dowód? Kolokwia z anatomii są przeprowadzane o 6 rano, czyli jak policzyć sobie czas na ogarnięcie się i dojazd wychodzi, że wstaje się o 4 !!! Sam byłem u Dr W i te jego wejściówki to wcale tak przyjemne nie są. Trzeba nauczyć się Bochenka na blachę. Jeżeli się ich nie zda to nie ma dopuszczenia do kolokwium. Pan Profesor robi kolokwia z kosmosu. Nie wierzysz? Napisz do kogoś z 1 roku żeby przesłał Ci kolokwia. Ja widziałem kolokwia z innych uczelni i to naprawdę jest bajka co inne uczelnie mają na kołach w porównaniu do naszych. Inne przedmioty są do zdania. Ale naprawdę poziom anatomii jest tak wysoki ze wczoraj nie zostało dopuszczonych do sesji 100 osób. Co tydzień zarywa się nockę żeby się wyrobić z materiałem. Nauki jest po wiele godzin dziennie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest na dobrym. Dużo przekazanej wiedzy, czasem aż za dużo. Są też przedmioty, które są łatwe do zdania, ale są przedmioty problemowe jak np biologia molekularna gdzie znowu trzeba kuć na blachę ogromne partie materiału i to tak bezsensownych rzeczy że się w głowie nie mieści.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów jest, ale są też normalni ludzie. Więcej jest tych drugich. Z katedrą anatomii nie idzie się dogadać. Robią wieczne problemy. Każde kolokwium pisaliśmy o godzinie 6 rano !!!!! Czyli jak sobie policzysz to nie opłaca się chodzić spać, bo musiałbyś wstawać o 4.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania są tanie z dojazdami nie ma problemu.

Życie w mieście

Nie wiem, nie mam czasu na życie prywatne.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie idźcie do Bydgoszczy.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Spodziewałam się, że nie będę miała życia na tych studiach, ale nie jest tak źle. Miałam czas na wyjścia ze znajomymi (średnio co tydzień, czy dwa), jakieś dodatkowe zajęcia raz w tygodniu, uprawianie sportu, chociaż były tez okresy kiedy musiałam się skupić tylko nauce przez kilka dni, żeby wszystko pozaliczać. Najwięcej czasu zajmuje nauka anatomii. Ja nie pracowałam zbyt systematycznie. Miałam okresy w czasie, których prawie nic nie robiłam z anatomii przez miesiąc - uczyłam się po jakieś 2 godziny dziennie albo i mniej, ale później naprawdę tego żałowałam i musiałam naprawdę się uczyć bardzo intensywnie przed kolokwium z anatomii, żeby je zaliczyć nawet w 2 terminie. Inne przedmioty nie sprawiają większych problemów - w 1 semestrze z biologii trzeba się nauczyć na kilka kolokwiów, w 2 semestrze dochodzi histologia i embriologia, z których są kartkówki co tydzień - nauka na każdą kartkówkę to co najmniej 1 dzień ostrej pracy w moim przypadku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć mocno zależy od ćwiczeniowca, na którego się trafi.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Najważniejszy na 1 roku jest asystent z anatomii - moja podgrupa trafiła na wymagającą, lecz miłą asystentkę. Trzeba przyznać też, że trochę zanudzała czasami, ale nie było tragedii. Robiła trudne szpilki na kolokwiach, ale przez to byliśmy zmotywowani do nauki. Druga część mojej grupy miała beznadziejnego asystenta - wszyscy narzekali, że muszą ogarniać sami cały materiał.
Jeśli chodzi o relacje między studentami to zależy od tego na jaką się trafi grupę, bo z nią się spędza większość czasu - ja poznałam naprawdę fajnych ludzi, dzięki którym o wiele łatwiej mi było przetrwać sesje, czy czas przed kolokwiami z anatomii - razem się wspieraliśmy i uczyliśmy. Myślę, że wspólne bycie na tych studiach dość mocno zbliża - nikt np. nie zrozumie tak dobrze twojego narzekania na anatomię jak drugi student medycyny ;).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam naukę w bibliotece - jest nowoczesna i dobrze wyposażona.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogólna moja opinia na temat pierwszego roku jest taka, że jest to czas przyjemny pod względem nauki (lecz nie każdy podziela moje zdanie). Nie wydaje mi się by nauki było więcej niż w liceum, często zostaje mi dużo czasu wolnego, którego czasem nie wiem jak spożytkować.
Pierwszy semestr jest dość przyjemny, poza biologią z genetyką, na którą trzeba było poświęcić czas na naukę czy do kolokwium czy do egzaminu w sesji zimowej. Bez dwóch skryptów po 200 stron lub skrupulatnych notatek nie obejdzie się. Po za tym mamy też przez jeden semestr matematykę, która dla tych co mieli rozszerzenie w liceum jest przyjemna a dla tych co nie mieli często niezrozumiała, ale każdy ten przedmiot zdaję. Biofizyka to przyjemna nauka na wejściówki na ćwiczenia lecz ostatnie kolokwium z wykładów wyjątkowo obszerne i niezbyt przyjemnie się tego uczyło. Do tego w pierwszym semestrze doraźna pomoc medyczna i prawo autorskie, na które poświęcało się minimalną ilość czasu.
W drugim semestrze pojawiła się informatyka, ćwiczenia na pracowni komputerowej bardzo przydatne, zbierało się za wykonane zadania punkty. Jednak kolos z wykładów był niepotrzebny i dla wielu osób bardzo uciążliwy. Jest do tego anatomia, którą każdy opiszę w inny sposób zależnie od tego do jakiego prowadzącego trafisz. Jedni będą wymagać wiedzy na każde zajęcia, robić wejściówki i odpytywać z wiedzy ze skryptu, który jest niezrozumiale napisany a inni są wyluzowani, prowadzą zajęcia na spokojne, rozumieją, że jesteśmy jedynie studentami farmacji i robią kolokwia tylko wtedy gdy cały rok ma.
W drugim semestrze jest również botanika farmaceutyczna, przedmiot bardzo obszerny i na który trzeba poświęcić czas czy do egzaminu czy do kolokwium (chyba jak na każdy przedmiot biologiczny) lecz zajęcia są raczej ciekawe, a większość prowadzących przyjaźnie do nas nastawiona.
Do tego wszystkiego są zajęcia prowadzony przez cały rok. Chemia organiczna czyli jeden z najlepiej poprowadzonych i jeden z ciekawszych przedmiotów na pierwszym roku. Materiały do nauki były jednoznacznie ustalone, progi zdawalności niskie, materiał przyjemny tak jak większość prowadzących. Zajęcia w laboratorium kilkugodzinne, ale często robiło się coś ciekawego np. synteza kwasu acetylosalicylowego itd.
Teraz jeszcze opiszę przedmioty, które trwają 2 semestry.
Chemia nieorganiczna. Przedmiot ten też oceniam pozytywnie jednak jak dla mnie jest trochę niepoprawnie poprowadzony. Zwłaszcza kolokwia. Niby materiał łatwy, ale pytania i zadania często niezrozumiałe a pytanie jednokrotnego wyboru miały kilka odpowiedzi. Pisało się głównie na te trójki czy czwórki. Poza kolokwiami i średnimi wykładami zastrzeżeń nie mam. Zajęcia na laboratorium przyjemne.
Język angielski. Najgorszy przedmiot ale ze względu na jego prowadzenie przez prowadzącego. Nie dało się usiedzieć na zajęciach, okropnie poprowadzone, burzący, kolokwia to typowe 3 razy ZZZ. Wiele mogę złych rzeczy o nim powiedzieć.
Jeszcze jest łacina dla wielu wrzut dla wielu, ale jak miałeś ją w liceum jesteś z niej zwolniony.
Podsumowując rok pierwszy to dobry rok.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia daję możliwość na rozwój między innymi w PTSF (Polskie Towarzystwo Studentów Farmacji), organizują liczne spotkania naukowe i możliwość dokładnego poznania branży. A perspektywy bardzo szerokie. W większości przypadków to apteka ale jeśli jesteś sprytny i masz perspektywy to może być to firma, laboratorium itp. ale po tych studiach praca w branży jest gwarantowana.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ech... Tyle rzeczy dobrych wymieniłem, ale niestety jak do nauki mam mało zastrzeżeń to do innych studentów to najchętniej tylko źle mogę mówić. Oprócz tego, że nie ma "wyścigu szczurów" i każdy sobie pomaga to jak dla mnie panuje atmosfera sztucznej przyjaźni, izolowania się jednych od drugich. Jak dla mnie nie jest to możliwe by znaleźć sobie bliższych przyjaciół lub jest to bardzo trudne. Brak ludzi o zbliżonych zainteresowaniach co moje. Wiele rzeczy mógłbym złych powiedzieć ale powiem, że liceum pod tym względem to było niebo. O prowadzących pozytywnie pisałem już wyżej.

Jak jest z mieszkaniem?

Wiele osób po pierwszym roku planuje z mieszkanie przenieść się do akademika ponieważ znajduje się przy wydziale i zawsze gdy masz tylko jakąś dłuższą przerwę możesz do niego sobie wrócić. W akademiku raczej spokój, rzadko kiedy głośne imprezy, czy jakieś problemy ze snem czy nauką przez innych mieszkańców. (Jednak zależy to od budynku akademiku z tego co słyszałem w akademiku A jest spokojniej niż w B).

Życie w mieście

Jak mieszkasz w akademiku to nie masz problemów. Potrzebujesz dojazdu do centrum to masz tramwaj, który szybko i sprawnie dojeżdża. Jak masz mieszkanie możesz mieć problemy z dojazdem zwłaszcza gdy masz tylko autobus. Korki i te sprawy, nie ma się co dziwić, Kraków to duże miasto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Powiem tak. Nauka 9/10, ludzie 2/10. Zależy jakie kto ma szczęście każdy trafia na rożnych ludzi. Jednak pierwszy rok oceniam bardzo pozytywnie,na pewno wyzwanie czeka mnie na drugim czy trzecim, bo z tego co słyszałem nie jest łatwo. Jeśli nie lubisz chemii a biologię a aspirowaleś/aś na lekarski może Ci się nie spodobać, bo najważniejsze są te przedmioty chemiczne, a nie chce czytać później komentarzy niespełnionych osób co nie dostały się na lekarski, jaka to farmacja nie jest okropna i nie ma po niej perspektyw. Po za tym nauka zawsze jest tak jak na każdym kierunku medycznym. Pozdrawiam i serdecznie polecam farmację!

Strony