Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 109

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr jest bardzo luźny, ilość nauki porównywalna do liceum - przynajmniej gdy ja zaczynałem studia, ale od tego roku się to zmieni ponieważ przedmioty takie jak chemia czy histologia zostały przeniesione z drugiego semestru, na którym wcześniej była "rzeźnia". Teraz oba semestry będą bardziej zrównoważone, a dodatkowo z dobrych wiadomości docent M. postrach biofizyki przechodzi na emeryturę, więc biofizyka powinna być troszkę przyjemniejsza. Najlepiej wspominam katedrę biologii molekularnej, w której są przekochane Panie, które chętne studentowi uchylą nieba i pożartują z uśmiechem na zajęciach. Na anatomii bardzo zależy od asystenta bo np. niektórzy musieli kuć Bochenka na pamięć a innym "Grey" wystarczył, tak samo ze szpilkami. Najlepiej zorganizowana jest katedra biofizyki, a najgorzej histologii (gdzie wymagają skryptu na pamięć, asystenci odpisują po tygodniu/dwóch, a sama histologia w Zabrzu podchodzi pod immunologie czy anatomię).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest możliwość brania udziału w warsztatach szycia chirurgicznego, są również organizowane różnorakie koła w Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii m.in. poruszające temat sztucznych narządów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma wyścigu szczurów, osoby tu studiujące są chyba największym plusem tej uczelni.

Jak jest z mieszkaniem?

Łatwo znaleźć, ceny oscylują w granicy 350-700 zł bez mediów, mieszkanie najlepiej wybrać z ogrzewaniem miejskim (100 zł za media w sezonie grzewczym, normalnie 50 zł).

Życie w mieście

Komunikacja miejska w porządku, czasem dojeżdża się do centrum do którego autobus jedzie 30 minut, a samochód w ok. 15 minut. Miasto ma dwa centra handlowe i kilka barów, ale raczej wieje nudą.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mój brat studiuje w Łodzi, a siostra we Wrocławiu, więc mam lekkie porównanie i muszę przyznać, że w Zabrzu - po ostatniej akredytacji i zmianie kierowników katedr jest najciężej wśród w/w uczelni, ale niech liczby o tym powiedzą: na 260 tegorocznych studentów I roku w I terminie zdało: chemię 40%, anatomię 50% , biofizykę 40%, a 30 osób odpadło przez niezaliczenie histologii (dziwnym trafem wszyscy mieli zajęcia z tymi samymi dwoma asystentami - histologia zaczynała się w drugim semestrze, więc jeżeli ktoś nie zaliczył jej do końca sesji letniej to nie mógł rozpocząć drugiego roku). Na drugim roku przez biochemię odpadło 20 osób, a fizjologię pod wodzą JJ w pierwszym terminie zdało ~30% dopuszczonych, II termin zdało 26 osób na 101 (po obniżeniu progu do 50%, przed nim 16). Jeżeli ktoś lubi tracić czas na biofizykę i chce znać Konturka na pamięć, a do tego poznać "jedynego w Polsce immunohistochemika vel Romualte de Vojniczo" to polecam Zabrze. Dziekanat ma tutaj studenta mniej więcej na wysokości macicy drogich Grażynek. Idźcie do Łodzi, tam jest fajnie. ;,(

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr jest bardzo spokojny, mamy mało przedmiotów, można się spokojnie uczyć i sobie wyobrażać że medycyna nie jest taka straszna, ale w 2 semestrze nagle robi się ciężko, szczególnie w czasie sesji, a drugi rok to totalny maraton, ale do wszystkiego na się przyzwyczaić więc jest bardzo ciężko, trzeba być tego świadomym, ale jak się już stoi przypartym do muru to można sobie poradzić, wszyscy mają tak samo ciężko.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć na 2 roku jest bardzo wysoki, na 1 roku też oprócz anatomii z którą bywa różnie, zależy do kogo się trafi, zaopatrzenie biblioteki jest słabe, nie wiem jak działają koła naukowe póki co, minus to porozrzucane zajęcia na 3 roku po całym Śląsku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci dzielą się wszystkim, atmosfera jest fajna :) Nie ma wyścigu szczurów ale miasto samo w sobie nie zachwyca, warto o tym pamiętać, z drugiej strony naprawdę są tu normalni, ciekawi ludzie, a nie typowe nadęte kujony co jest dużym plusem.

Jak jest z mieszkaniem?

Na 2 pierwszych latach wszyscy mieszkają praktycznie na 1 małym osiedlu. Nie ma tam wielu rozrywek, za to są super domówki, do wszystkich jest blisko, więc dajemy radę że studenckim życiem :) Pokój na Helence w Zabrzu to około 500 zł w 3 pokojowym mieszkaniu + media.

Życie w mieście

Zabrze to kiepskie miasto, ale obok są Gliwice, Tarnowskie Góry i Katowice, tam jest znacznie ciekawiej, jak jest nauka i tak nie ma czasu na zastanawianie nad miastem :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia ma swoje plusy i minusy, ale nie żałuję.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Z mojego punktu widzenia nauki jest nieco więcej niż w liceum (a w liceum uczyłam się skrupulatnie, regularnie, codziennie), ale jest ona rozłożona w zależności od okresu. Początek semestru to regularna nauka na zajęcia, w tym czasie są też jakieś poboczne przedmioty przez co wydaje się, że jest mało czasu i sporo nauki. Po miesiącu robi się lżej, a pod koniec semestru to już luzik (pod warunkiem, że ktoś nie ma zaległych kolokwiów - trzecich terminów). Ogromną rolę odgrywa sposób nauki. Jeśli ktoś nie ma wyrobionej własnej techniki nauki, to będzie mu nieco ciężej, ale spokojnie! Ja myślałam, że umiem się uczyć, a studia i tak weryfikują swoje. Np. w liceum nie znosiłam robić notatek, była to dla mnie strata czasu. Na studiach z kolei o wiele lepiej idą mi tematy, z których mam swoje notatki. Trzeba poświęcić chwilę, obserwować siebie, żeby wiedzieć jaki sposób jest najEFEKTYWNIEJSZY dla nas samych. W drugim semestrze mam czas na pracę, w pierwszym miałam czas na hobby. Jak się chce, to się da (oczywiście, trochę więcej pracy trzeba, ale nie jest to prawdą, że na tych studiach się nie ma życia. Jeśli tak sobie wmówicie, to owszem tak będzie :). Dlatego przede wszystkim radzę nie dać się wkręcić przez ludzi, którzy sieją panikę i są wystraszonymi dzieciakami (a i tacy są). Uczą się z milionów książek, przed kolokwium zjadają paznokcie... Trzymajcie się swoich żagli, a będziecie płynąć z wiatrem, a nie pod wiatr! A bycie zdystansowanym to najlepsze, co możecie sobie zrobić, bo wtedy naprawdę wszystko idzie lepiej :)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Co prawda jestem dopiero na pierwszym roku, ale bardzo zadowalają mnie możliwości uczelni. Duże zbiory biblioteki - na studiach docenia się to miejsce, dużo ludzi tam przychodzi się uczyć czy poczytać co ciekawsze pozycje. Ciągle mamy jakieś konferencje z lekarzami różnych specjalizacji, którzy opowiadają o swoim fachu, by pokazać nam jak to wygląda z ich perspektywy. Centrum Symulacji też cieszy pokaźnym zbiorem sprzętów, dzięki którym (ratownictwo medyczne) mieliśmy okazje spokojnie poćwiczyć, bez kolejek czy przepychania. Tyle wiem z doświadczenia pierwszoroczniaka, ale myślę, że w kolejnych latach otwiera się nowa gama możliwości.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci jak dla mnie w porządku. Słyszałam o innych - nie uważam, żeby byli straszni. To zależy od ludzi, dla mnie jedna asystentka była najlepszą pod słońcem, dla innych znienawidzoną. Każdy ma inne priorytety. SUM Katowice to nie jest już stary mordor, dużo się zmieniło i jak dla mnie - jest super. Oczywiście, jak ktoś jest wrażliwy na jakiekolwiek uwagi to może być wielce obrażony na asystentów, którzy czasem mają dość, kiedy nie do końca umiemy. Ludzie... z dystansem, bo w życiu lekarza łatwiej nie będzie, a zdrowie stracicie :) Z kolei relacja miedzy studentami - w mojej grupie bajkowa, w innych - słyszałam różne opinie.

Jak jest z mieszkaniem?

Można znaleźć mieszkanie za 500 zł ze wszystkim, można za 2000 zł. Jak wszędzie. Radzę zabrać się za szukanie w sierpniu, albo i wcześniej. We wrześniu już mały wybór. Jak np. macie w lipcu fajne mieszkanie, w fajnej cenie i dobrym miejscu, ale jest 2-3 osobowe i nie macie lokatora, to i tak rezerwujcie. Ludzie się znajdą jak ogłosicie się na grupie roku na fb/OLX/gumtree. Ja tak zrobiłam - strzał w 10 :)

Życie w mieście

Pierwsze dwa lata wszystko na Ligocie. Dojazdy autobusami, ale mnie wkurzają. Do centrum jeżdżę pociągiem, jestem w 7 minut, nie 30. Na Ligocie szału nie ma jeśli chodzi o jakieś miejscówki. Jak mamy przerwę między zajęciami to w pobliżu uczelni jest lokal, gdzie można miło posiedzieć. Ale jeśli chodzi o nocne życie - domówki albo centrum :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Dla mnie SUM był strzałem w 10 (na razie i oby tak dalej). Nie wiem jak jest na innych uczelniach. U mnie SUM konkurował z Warszawskim UM, ostatecznie zrobiłam sobie prostą kalkulację wg kryteriów, które dla mnie były ważne i wyszło na SUM. Wam radzę też zrobić sobie taki spis - co chcesz/czego oczekujesz i myślę, że podejmiecie właściwą decyzję.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

1 semestr bardzo dużo wolnego, nauka jak w liceum, 2 semestr nauki dużo, ale bez przesady. Niestety dużo czasu zajmuje nauczenie się biofizyki bo jak się czegoś nie rozumie, to i nie szybko człowiek się tego uczy. Rycie histologii słowo w słowo też nie jest przyjemne, a tak trzeba było się uczyć, bo odpytywanie ustne z tego przedmiotu uważam za najbardziej restrykcyjne ze wszystkich przedmiotów z jakimi do tej pory miałem styczność. Anatomia zależy od asystenta, można przesiedzieć cały rok i mało co wiedzieć, a na egzamin wystarczyła godzina nauki, bo siadł dokładnie ten sam egzamin co rok wcześniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć hmm zależy ale raczej oczekiwania były większe, anatomia przez 2 h powinieneś patrzeć na preparaty ale robisz to przez 30 minut, większość czasu się obijasz i gadasz z ludźmi, albo uczysz biofizyki. Biofizyka - wykonujesz jakieś dziwne doświadczenia, o których może coś rozumiesz ale na krotko xd histologia żal haha przez 2 h na zajęciach powtarzasz skrypt, bo pod koniec zajęć jesteś pytany plus godzinka na rysowanie kredkami ślaczków ujrzanych pod mikroskopem. Fizjologia katedra ma wyjebane, wychodzisz i nic nie umiesz, no oczywiście jeśli Ci nie zależało, biochemia wychodzisz i ją umiesz :P ale na zajęciach bez sensu wlewasz coś do probówek i później nie pamiętasz co wlewałaś. "

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma wyścigu szczurów, są tu świetni ludzie, pomagamy sobie jak możemy, super zgrana brać uczelniana :P asystenci w większości mili, sprawiedliwi, niektórym się chce niektórym mniej. Na 3 roku zaczniesz zauważać że jesteś nikim gdy będziesz czekać 40 minut na zajęcia, żeby ktoś raczył je poprowadzić.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik niecałe 500 zł dwójka, jedynka niecałe 600, ogólnie drogo, bo standardy kiepskie, życie jednak tam kwitnie, ale kto chce spokoju też go tam doświadczy. Mieszkanko bardzo łatwo znaleźć niedrogo ok 500-600 zł.

Życie w mieście

Komunikacja ok, to jak spędzisz czas zależy tylko od Cb.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ucz się dla siebie!!!!!! to nic że możesz bez nauki przejść np. anatomię czy fizjologię, ale później bd żałować!! Naprawdę ucz się z myślą o sobie.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr to przepaść w porównaniu do liceum - nie oszukujmy się, nauki jest mnóstwo, wiele różnych przedmiotów i z każdego warto być na bieżąco, bo zaległości bywają mordercze. Nie warto liczyć na dużo wolnego czasu, chociaż jeden lub dwa wieczory w tygodniu zawsze udało się wygospodarować na spotkania towarzyskie. Książki przydatne były właściwie tylko do głównych przedmiotów jak anatomia czy histologia, z pozostałych w większości wystarczały materiały zebrane od starszych roczników czy udostępniane przez grupę roku. Sesja zimowa raczej wiązała się z długim wolnym, bo egzaminów było niewiele. Drugi semestr był (przynajmniej u nas) bez porównania łatwiejszy, mniej przedmiotów, więcej wolnego czasu i mniejszy stres na co dzień. Być może to też kwestia przyzwyczajenia do trybu nauki. Oczywiście sesja letnia wymagała znowu wiele wysiłku, ale nie wyglądała już tak strasznie, gdy wiadomo było jak się uczyć, żeby zdać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na duży plus jest u nas Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej, chociaż zamiast niektórych urządzeń, szeroko komentowanych w mediach, przydałaby się klimatyzacja na auli. Jeśli chodzi o warsztaty lub konferencje, to na uczelni dzieje się naprawdę dużo i to widać - niestety rzadko kiedy mamy wystarczająco dużo czasu na skorzystanie z nich. Możliwości rozwoju po kierunku lekarskim chyba wszędzie są podobne, w dużej mierze zależy to od własnego zaangażowania.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Pomiędzy studentami zdarzają się różne wpadki, jak pisanie anonimowych listów na katedry, ale raczej panuje współpraca, dzielenie się materiałami i informacjami. Jeśli ktoś zwraca się o pomoc do całego roku, praktycznie nie zdarza się, żeby tej pomocy nie otrzymał. Natomiast wykładowcy zdarzają się różni, niektórzy mają fantastyczne podejście do studentów, inni traktują nas bardzo nieprzyjemnie; wszystko zależy od tego, na kogo się trafi.

Jak jest z mieszkaniem?

Ze swej strony mogę polecić akademik jako najtańsze miejsce zamieszkania, gdzie nie trzeba martwić się rachunkami, a mieszkający studenci są fantastyczni i stanowią świetne źródło notatek i ważnych informacji. Przy czym wybierając się na studia warto też w zapasie rozglądać się za jakąś ofertą mieszkania, ponieważ w zeszłym roku dużo pokojów zarezerwowano dla obcokrajowców i niektórzy studenci z dnia na dzień zostali bez lokum.

Życie w mieście

W Katowicach jest naprawdę dużo możliwości spędzania wolnego czasu, komunikacja też jest zadowalająca, w większości nie ma problemów z dojazdem na zajęcia. Może jedynie dzielnica, w której znajduje się wydział lekarski (Ligota) oferuje niewiele miejsc, gdzie można spotkać się grupowo.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu z liceum jest nieporównywalnie większa, aczkolwiek da się znaleźć czas na okazjonalne wyjście ze znajomymi, relaks czy hobby. Nie jest go dużo, ale umiejętne gospodarowanie czasem pozwoli na większość zaplanowanych rzeczy. Książki to kwestia indywidualna. Są przedmioty, do których podręczniki są niezbędne np. HISTOLOGIA, jak i również takie, które pozwolą Nam zaoszczędzić, a nawet jeśli już chcemy coś kupić, to w większości przypadków znajdzie się wersja elektroniczna, która pozwoli Nam zaoszczędzić :)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ciężko stwierdzić, gdyż Studenci pierwszego roku mają w tym aspekcie ograniczone pole manewru, aczkolwiek orientuje się, że jest dostępne wiele różnych kół naukowych, które pozwolą rozwijać się w ulubionych dziedzinach, np. Koło Anatomiczne, gdzie można się nauczyć preparować- dostępne po zaliczeniu przedmiotu :) Zajęcia są prowadzone na wysokim poziomie, wątpliwości rozwiewane, technologia też jest na bardzo wysokim poziomie, do dyspozycji różne fantomy do ćwiczeń, sale informatyczne, stół anatomiczny 3D, atlasy anatomiczne 3D, skafander geriatryczny. Biblioteka również dobrze zaopatrzona, cały czas dochodzą nowe pozycje, nie ma problemu z wypożyczeniem, zasady są jasne :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie zauważyłem żadnego wyścigu szczurów, studenci sobie pomagają udostępniając różne pomoce naukowe, tworzą grupy na Facebook'u, nikt nikomu pomocy nie odmawia, wykładowcy (przynajmniej Ci, z którymi miałem przyjemność obcować) stwarzali przyjazną atmosferę. Oczywiście można liczyć na pomoc starszego rocznika ;)

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem generalnie nie ma problemu, powstają nowe osiedla dookoła uczelni, tak więc nikt bezdomny nie zostanie. Z akademikiem się nie orientuję, ponieważ wynajmuję kawalerkę ok. dziesięć minut od uczelni i jestem bardzo zadowolony. Należy jednak pamiętać, że w Tej kwestii sprawdza się powiedzenie, " Im szybciej, Tym lepiej" , jak i również nie akceptować pierwszej lepszej oferty, gdyż wybór jest ogromny :)

Życie w mieście

Jeżeli chodzi o dojazd to nie orientuję się za bardzo, ale komunikacja miejska sprawnie działa, więc raczej nie będzie z Tym problemu. Warto pamiętać o godzinach szczytu, wtedy to najlepiej kupić prywatny odrzutowiec. Niestety, dzielnica jest słabo zaopatrzona w puby, kluby, hale czy inne Tego typu lokale. Trzeba jechać do centrum, aczkolwiek to nie stanowi problemu, jest pociąg, autobus, więc da się to rozwiązać. Należy też pamiętać, że kupienie alkoholu po dwudziestej trzeciej jest awykonalne, gdyż 'Żabka' zamknięta. Jest natomiast siłownia, i pewnie wiele innych rzeczy związanych ze sportem i rekreacją o których nie mam pojęcia. Jeżeli natomiast ktoś ma potrzebę zakupienia jakichś podręczników, to nie ma z Tym żadnego problemu, gdyż Księgarnia jest bardzo blisko Uniwersytetu i jak dotąd Mnie nie zawiodła :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję, że poszedłem na ŚUM, gdyż to wbrew wyglądowi zewnętrznemu bardzo dobrze wyposażony Uniwersytet, ma bardzo dobrze wyposażone prosektorium, bogaty w różne sprzęty naukowe. Warto pewnie wspomnieć o Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej, czyli 'perełce' Uniwersytetu, w którym to odbywają się najróżniejsze symulacje i w którym znajdziecie wiele ciekawych rzeczy, o których pewnie Sam jeszcze nie mam pojęcia. Większość rzeczy odbywa się drogą elektroniczną, więc jak już mówiłem- staromodnie nie jest ;)

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest zdecydowanie więcej nauki niż w liceum, trzeba się poświęcić. Jednak do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o SUM to najtrudniejszym okresem dla mnie było pierwsze pół roku. Drugie półrocze jest zdecydowanie luźniejsze :) To prawda, trzeba się dużo uczyć. Jednak jeśli dobrze zorganizujesz sobie czas znajdziesz go dla siebie :) A to przecież podstawa dla ogólnego rozwoju człowieka :D

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest w porządku :) To prawda, czasem trzeba zawalczyć o swoje ale jest ok. Studenci są raczej życzliwi i pomocni. ;)

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam w akademiku i jestem z tego bardzo zadowolona. Blisko na uczelnie, tanio. To tutaj znalazłam największe wsparcie ze strony kolegów w trudnych początkach. Zdecydowanie polecam akademik :)

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo, ale jeśli dobrze zorganizuje się czas da się wszystko pogodzić z "życiem osobistym". 2 razy w tyg. zaliczenia z 2 przedmiotów + nauka na anatomię ale w większości bez konsekwencji.plus nauka na kolokwia i inne zaliczenia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć dobry, książki da się spokojnie wypożyczyć z biblioteki jeśli się w porę za to zabierze, jednak kilka warto mieć swoich. kierunek przyszłościowy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W moim przypadku atmosfera super, ludzie także.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny akademików ok 350, mieszkań 500 za 2kę do 800 za jedynkę , blisko uczelni. życie w akademiku specyficzne, ale jeśli nie potrzebujesz wielkich luksusów jest super, dużo ludzi, dużo znajomych, mało miejsca.

Życie w mieście

Uczelnia na Ligocie, gdzie szczerze mówiąc nie ma nic , dojazd do centrum ok 20 -30 min , popołudniami super korki wszędzie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jak najbardziej polecam, niskie progi, dużo miejsc , dużo ludzi, prowadzący w większości w porządku, da się przeżyć.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo więcej nauki niż w liceum, jeśli się nie kocha medycyny, to można zwątpić, później jest jeszcze więcej nauki, ale zajmuje ona mniej czasu, bo z czasem człowiek uczy się uczyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia od 2 roku są bardzo ciekawe, na 1 roku tylko niektóre. Biblioteka jest dobrze wyposażona, do dyspozycji jest też czytelnia oraz ebooki. Ciekawą opcją są częste warsztaty szycia chirurgicznego. Koła naukowe bardzo ułatwiają rozwijanie swoich pasji i wyjazdy na konferencje naukowe. Można także dołączyć do IFMSA Poland, co pozwala poznać nowych ludzi i przy okazji dużo się nauczyć, a także samemu edukować innych. Dla każdego coś dobrego :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest dobra, ale jak wszędzie zdarzają się jednostki nastawione na sztuczny wyścig szczurów, który nie ma sensu, bo i tak wszyscy skończą te studia - o ile przebrną przez pierwsze 2 lata :)

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są przystępne porównując z innymi miastami. Plusem akademika jest to, że jest praktycznie obok uczelni.

Życie w mieście

Dobra komunikacja miejska, dużo opcji na spędzanie wolnego czasu aktywnie (basen, siłownia, fitness, rower...) lub mniej aktywnie (kina, teatry, NOSPR, filharmonia, ale też kluby i dyskoteki).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gorąco polecam ŚUM, ale tylko wytrwałym ;)

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku nauki jest dużo, ciężko to porównać z liceum, zależy to przede wszystkim od tego, ile czasu na naukę poświęcało się w LO. Dla mnie to było zderzenie się ze ścianą. Ważna jest systematyczność, żeby wszystko zaliczać w miarę na bieżąco, wtedy nie jest źle, znajdzie się czas wolny itd., ale gdy robią się zaległości, trzeba coś wybrać. Na drugim roku mniej czasu spędza się na uczelni, co w efekcie daje więcej czasu na naukę w domu, jednak jest więcej nauki na pamięć. Ogólnie często nie warto zarywać kolejnej nocy z rzędu, tylko lepiej porządnie się wyspać i podjeść do wszystkiego z dystansem, jeśli się coś nie uda, zwykle można to poprawić. Nie można też rezygnować z życia towarzyskiego. Jeśli chodzi o ilość książek, to ciężko mi podać jakąś konkretną liczbę. Możesz kupić albo wypożyczyć masę podręczników, ale pewnie i tak nie starczy Ci czasu na nauczenie się wszystkiego. Warto zaopatrzyć się w materiały elektroniczne od starszych roczników, w których są liczne opracowania, bazy, pdfy książek itd. Nie warto wyrzucać na nie zbyt dużo kasy (widziałam ogłoszenia, w których ludzie chcieli 100-200 zł za takie materiały, nie dajcie się nabrać, bo część ludzi jeśli odkupicie od nich np. ksero podręcznika, odda Wam materiały elektroniczne za darmo), jeśli chcesz jednak kupić materiały, to lepiej złóż się na nie w kilka osób w swojej grupie albo ze znajomymi wybierającymi się na ten sam kierunek. Poza tym na uczelni jest bardzo dobry przepływ informacji między studentami, wiele rzeczy wrzucane jest na fb.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli chodzi o książki to biblioteka ma na prawdę pokaźne zbiory, jednak trzeba się śpieszyć żeby zdążyć zamówić jak najnowsze wydanie, bo niestety wiele książek jest dość starych. Najpierw jednak trzeba założyć w bibliotece konto, do czego potrzeba na jest legitymacja studencka, na którą w moim przypadku czekałam około 2 tygodni. Należy uzbroić się w cierpliwość i przygotować na dość długą kolejkę zarówno jeśli chodzi o czekanie za legitymacją, jak i zapisy do biblioteki. Jeśli już masz konto w bibliotece, książki musisz zamówić przez konto internetowe, informację na temat tego jak to zrobić uzyskasz u Pań bibliotekarek (które na szczęście na prawdę są bardzo miłe). Książki można wypożyczać na różny okres, od kilku dni, przez miesiące po cały semestr, a jeśli książek nie odda się w terminie, za każdy dzień naliczana jest kara, o ile dobrze pamiętam, 50 gr za każdy dzień zwłoki. Dobrą opcją dla osób które lubią coś podkreślać i dopisywać w książkach, jest ich skserowanie i zbindowanie. Można to zrobić np. w kserze w akademiku, cena za 8 gr za kartkę. Problemem były też podręczniki do anatomii, gdyż gdy ja byłam na pierwszym roku, zmieniono obowiązujący podręcznik z Anatomii Bochenaka na Anatomię Grey'a, przy czym 80% pytań na kolokwiach była z nowego podręcznika a reszta z pozostałych. W bibliotece mało było Greyów, więc wiele osób kupowało nowe książki, które niestety było później ciężko sprzedać, bo uczelnia po raz kolejny zmieniła wiodący podręcznik. Poza tym w Greyu były błędy, które trzeba było samemu wyłapać. Ogólnie syf.

Poziom zajęć w największym stopniu zależy od asystenta, tak pewnie jest na każdej uczelni. Na pierwszym roku problemem była anatomia, jedni asystenci pokazywali na preparatach więcej, inni mniej, jedni bardziej przepytywali i kazali poprawiać ćwiczenia, inni sami omawiali temat i mogłeś z palcem w nosie przesiedzieć cały semestr. Z doświadczenia powiem, że lepiej trafić na kogoś bardziej wymagającego, bo przynajmniej nie obudzisz się z ręką w nocniku zaraz przed kolokwium. Na pocieszenie dla leniwych i nieszczęście dla tych bardziej pracowitych, nie ma się wpływu na to, na jakiego asystenta trafisz.

Co do konferencji naukowych na fb ciągle wrzucane są informacje co ma się kiedy odbyć, więc jeśli ktoś jest chętny, nie będzie miał problemów ze znalezieniem czegoś dla siebie.

Przynajmniej 2x w roku organizowane są warsztaty szycia chirurgicznego, ale trzeba się pośpieszyć żeby zdążyć się zapisać, bo ilość miejsc jest mocno ograniczona. Same warsztaty są płatne, ale to koszt około 12 zł.

Na większości katedr funkcjonują koła naukowe, nie wiem czy już na pierwszym roku można się do nich zapisać, ale po 2 na niektóre już tak. Jeśli ktoś jest zainteresowany, nich najlepiej pyta o nie asystentów.
Część zajęć na ŚUMie, raczej dopiero na wyższych latach, jest w CDiSMie, czyli Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej. To nowy budynek, dający wiele możliwości, jest wyposażony w bardzo nowoczesny sprzęt, dzięki któremu można przenieść realne sytuacje na warunki akademickie. Zachęcam do wyszukania filmów promocyjnych na stronie uczelni.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Stosunek asystentów do studentów jest różny i zależy od konkretnego asystenta, większość traktuje studenta dość dobrze, ale są też takie "perełki", które pokażą Ci gdzie wg nich jest Twoje miejsce. Relacje między studentami są zwykle bardzo dobre, moja grupa jest bardzo zżyta, pomagamy sobie nawzajem, między grupami też raczej nie ma zgrzytów. Podobno w niektórych grupach jest tzw. wyścig szczurów, ale ja tego nie doświadczyłam. Średnio jest jeśli chodzi o administrację, dużo chodzenia, nie zawsze wszystko jest jasno określone, często asystent będzie mieć do Ciebie więcej szacunku niż pani sekretarka na jakiejś katedrze albo niektóre panie wydające nr w głównej szatni.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuję mieszkanie w centrum, pokój 2 osobowy, mieszkanie w bardzo dobrym stanie, 500 zł miesięcznie + dodatkowe opłaty za internet itd. niestety daleko od uczelni, mam tylko jeden bezpośredni autobus, którym dojeżdżam w ciągu pół godziny (problem pojawia się wraz z korkami).
Nie wiem jak z cenami akademika, ale dużym plusem jest bliskość uczelni i możliwość poznania studentów z różnych roczników, wymiana wiedzy, materiałów, doświadczeń itd. Niestety, z tego co widziałam, to warunki nie są najlepsze, bardzo małe pokoje w nie za dobrym stanie. Akademik to też często miejsce spotkań studenckich, które nie są tylko w weekendy, ale bardzo często w środku tygodnia, więc trzeba liczyć się z hałasem nawet dzień przed kolokwium.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest chyba droga w porównaniu z innymi miastami, bilet miesięczny ulgowy na jedno miasto tylko na autobusy kosztuje 55 zł, teraz jest też możliwość założenia karty śkup czy jakoś tak, ale nie orientuję się jak bardzo się to opłaca. Pojedyncze bilety są też dość drogie, 1,60 zł za bilet jednorazowy ulgowy 15 minutowy i 1,90 zł za bilet jednorazowy ulgowy 30 minutowy, kara za brak biletu to około 93 zł jeśli płaci się od razu kanarowi, a jeśli na poczcie to coś około 160 zł. Jeśli zapomni się biletu miesięcznego, to można donieść jego ksero i wtedy płaci się jakąś mniejszą karę.
Z dojazdami nie powinno być większych problemów, ale lepiej jednak wynająć coś bliżej uczelni.
Jeśli znajdzie się wolny czas, to jest gdzie go spędzić, choć w innych miastach jest chyba więcej pubów itd. Najpopularniejsza jest ul. Mariacka, na której jest cała masa barów i miejsc w których studenci lubią się spotykać, ceny w nich są bardzo różne. Popularne są też domówki i imprezy w akademiku. Jest też kilka dyskotek czy klubów ale nie byłam w żadnym więc ciężko mi się wypowiedzieć. Jest też kilka galerii żeby wyskoczyć na zakupy, albo do kina. Jeśli ktoś woli inne sposoby spędzania wolnego czasu, jest teatr, nospr, muzeum śląskie (polecam). Wiele meczów jest organizowanych w spodku, w czasie większych imprez pod spodkiem były utworzone strefy kibica, można też wybrać się na wiele meczy piłkarskich lokalnych drużyn. Dla miłośników spacerów jest Park Kościuszki albo Park Śląski, a także ZOO. Ciekawą opcją jest również wesołe miasteczko. Dużo jeszcze można by wymieniać, każdy coś znajdzie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Każdemu mogę poradzić żeby dobrze się zastanowił, czy na pewno chce wybrać taki ciężki kierunek, daje on jednak wiele satysfakcji i jest bardzo ciekawy. Każda uczelnia ma wady i zalety. To ile się nauczysz i tak zależy w największej mierze od Ciebie. Sama nie żałuję wyboru uczelni, jest tu cała masa świetnych, wartościowych ludzi, asystenci wykazują profesjonalizm i mają przeogromną wiedzę, od Ciebie zależy czy będziesz potrafić to wykorzystać.

Strony