Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 109

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku po zajęciach siedzi się w pokoju i uczy biofizyki, opcjonalnie robi sprawozdanie z ww przedmiotu. Duży skok ilościowy materiału. Ale tez wiadomo czego się uczyć rozdział ten ten i ten. Uczy się cały czas, ale zawsze można się uczyć razem i wtedy jest weselej. Pierwszy sem luźny, da się pointegrować, II cięższy - zaczyna się biofiz i histologia. Na histologie uczy się na pamięć skryptu, ok 10-15s a4 na blachę, średnio strawnego tekstu. Na zajęciach się rysuje preparaty - warto kupić kredki, również na wcześniejsza (I sem) biologie. Najmilsza z tego wszystkiego jest anatomia - mimo iż jest prowadzona na słabej jakości preparatach to są to najprzyjemniejsze zajęcia. Wymagania zależnie od asystenta - może być lżej może być ciężej. Wszystkie grupy maja razem tzw zaliczenie szpilek czyli zal praktyczne rozpoznawanie preparatów. Niestety nauki na biofizykę i histologie jest tyle, ze anatomia kuleje co tez się potem mści na dalszych etapach edukacji. Z pozycji osoby na V roku mam wrażenie, ze pierwszy rok był najtrudniejszy, z każdym rokiem coraz fajniej :) przyzwyczaja się człowiek do bycia studentem, pikselem i pyłem marnym.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - skrajny. Są zajęcia genialne, intensywne np. bloki z pediatrii, są beznadziejne - np. z chirurgii gdzie się podpiera ściany. Im dalej w las tym dłuższe i gorszej jakości zajęcia. Na 3 roku jest dużo wolnego czasu i można intensywnie angażować się w koła i dyżury. Potem jest coraz mniej czasu a większość to posiadówy i nudne prelekcje. Generalnie studia to studia i trzeba się samemu wszystkiego nauczyć. Nikt nas za rączkę nie weźmie i nie pokaże. Koła? Jasne, a ich jakość zależy w dużej mierze od Ciebie - ale tez od tego czy spotkasz asystenta któremu będzie się chciało. Na kołach możesz tak na prawdę wszystko :) od prac na szczurach przez operacje po dyżury i prace naukowe. To samo z warsztatami trzeba się spiąć i zorganizować - samo się nie zrobi. Ogólnie póki jest tak, ze nie uczą i wymagają - wszystko jest na swoim miejscu. Najgorzej jak nie uczą i NIE wymagają, a na koniec będzie egzamin/LEK i wtedy płacz i zgrzytanie zębów. Chyba cecha Zabrza jest to, ze wymaga nieadekwatnych rzeczy, bo zamiast anatomii dziobiemy biofizykę, zamiast fizjologii biochemie, a na 3-4 r zamiast uczyć się na bloki to farmakologie. Dużym plusem Zabrza jest biblioteka i przemili państwo z biblioteki z centrum którzy pomogą jak tylko umieją :) myślę, ze biblioteka jest dobrze wyposażona i jak się ogarnie to nie trzeba mieć swoich książek, no chyba, ze się lubi. Perspektywy? Daje z siebie ile mogę, będzie dobrze!!!

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na sumie nie trzeba się po prostu przejmować. Tym, ze ktoś cie obrazi, dokuczy, objedzie za nic, ze się tyle uczyło a się nie zdało bo pytania były z innego tematu niż miały być itd. Atmosfera nie jest chyba jakaś super złośliwa, mi nikt ze słynnych złych wykładowców krzywdy nie zrobił. Bardziej po prostu wszyscy maja na gdzieś. Na zajęcia kliniczne czeka się czasem po 40 min bez sensu. A im dalej w las tym bardziej. Student jest nikim i już. Miedzy studentami raczej ok ;) lubimy się.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój 1-os na Helence ok 600 zł z mediami. Akademik jedynka chyba tyle samo. Na Rokitnicy jest zimno i nie ma centralnego dlatego warto wybrać mieszkanie z centralnym. W centrum taniej ok. 450-500 zł. Na 1-2 r mieszka się na helence, a na 3-6 w centrum.

Życie w mieście

Miasto?;D Rokitnica to wioska :) lasy dziki cisza i spokój. Dużo ślicznych dzików :) poza tym Lidl biedronka i monopol. Na helence najlepsze domówki ;) na zajęcia chodzi się pieszo. W wolnym czasie można biegać po okolicznym lasku, iść na zumbe albo pic alkohol. Nic nie rozprasza ;))) w centrum trochę bardziej miejsko, Zabrze to stan umysłu, romowie, nędza w koło i wypasiony SCCS (slaskie centrum ch serca) można pojechać łatwo pociągiem do Gliwic lub Katowic. Od ok. 4 roku najlepiej mieć 1 auto na kilka osób bo jeździ się po całym śląsku co tydzień cały tydzień (np. Tarnowskie góry, Katowice Ligota, Bytom, Sosnowiec...) ja tam lubię Zabrze jest swojsko, normalnie, nie ma miejsca na bycie nowobogackim i jest w miarę blisko wszędzie. Gliwice są bardzo ładne i prostudenckie, dużo knajpek, zakamarków.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam Zabrze jeśli jesteś stad i masz blisko. Nie jest tu źle, ani "luźno" jak mówią ludzie z Katowic ani "ciężko" jak mówią jojczydla. Jeśli chcesz się uczyć i masz powera to nawet śum ci go nie zabierze. Poważna wada jest słaba jakość zajęć klinicznych. Myślę, że gdybym miała wybierać jeszcze raz - nie zamieniłabym Zabrza na coś innego. Pisze publikacje, jeżdżę po świecie, rozwijam się, mam blisko do domu, liczy się to co mam w głowie a nie w portfelu. Ludzie są mili równi i normalni. Jednakże - nie ma fajerwerków - jeśli oczekujesz ze będzie super tak z definicji to nie...będzie;)

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok, dla wielu najtrudniejszy, przede wszystkim rzuca nas w wir regularnej, wielogodzinnej nauki na pamięć. Wiele rzeczy wydaje się na początku bezsensowne, a nauka ich zbyteczna. Po czasie jednak, zaczynamy doceniać, że podstawy pozwalają nam dalej się rozwijać i jeśli poświęci się odpowiednio dużo czasu na naukę ze zrozumieniem, to ona zaprocentuje na następnych latach zarówno lepszymi wynikami, jak i większą ilością wolnego czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Każda uczelnia ma swoje plusy i minusy. Na mojej uczelni każdy mógł się rozwijać w swoim kierunku. Wielu moich znajomych uczęszcza na koła naukowe. Wygrywają oni na arenie krajowej jak i międzynarodowej, wielu z nich odbiera stypendia. Zapewne znalazłbym znajomych na każdym z możliwych kół naukowych. Zapewne część z nich zostanie na uczelni.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wydaje mi się, że nie do końca było mi dane poznać słowo wyścig szczurów. W liceum tego nie doświadczyłem, raczej każdy każdego wspierał. Nikt nikogo nie wyśmiewał. Na studiach, na początku ludzie się trzymają. Później, myślę, że w zależności od charakteru każdy idzie w swoim kierunku. Są osoby, które chcą być najlepsze i widzą w innych konkurencję. Ja do takich nie należę, więc nie bolą mnie oceny innych, idę swoim tempem i jestem dumny z wyników. Jest grupa osób, które w ogóle na to nie zwracają uwagi i nawet mimo słabych wyników świetnie się bawią na tych studiach. Notatki i tak krążą, nasza grupa akurat dzieli się wszystkim i ciszę się bardzo. Pod koniec studiów relacje się trochę rozluźniły i już nie trzymamy się tak bardzo, ale zależy to od tego, że każdy zaczyna układać sobie życie z partnerem i planują już powoli co i gdzie będą robić po studiach.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja akurat zawsze wynajmowałem mieszkanie. Ceny od 500 do 700 zł za pokój. Przez ostatnie dwa lata mieszkam w centrum i dojeżdżam, ale cenię to sobie za bujniejsze życie towarzyskie, częstsze wypady na miasto i mniejsze skupienie stricte na medycynie, co niestety czuć na Ligocie.

Życie w mieście

Mieszkałem swego czasu w Krakowie. Niestety komunikacja w Katowicach leży w porównaniu do Krakowskiej. Staram się z niej nie korzystać. Z Ligoty najwygodniej do centrum można się dostać pociągiem i z nich korzystałem. Życie w okolicy ulicy Mariackiej kwitnie głównie na wiosnę i w lecie. Zimą rzadko wypuszczam się w miasto. Jak chcę się zabawić to jeżdżę do znajomych do Krakowa.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Katowice przestały być "Mordorem" o którym krążą legendy. Większość tych trudnych asystentów i profesorów już nie pracuje stąd też nie mogę powiedzieć, jakoby na tych studiach było trudno. Polecam każdemu kto ma pasję. Wiedza po ŚUMie jest taka jak po innych uczelniach - znam wiele osób z innych uczelni i mówią to samo.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest znacznie więcej niż w liceum, ale tematy bardziej interesujące. W kontekście wolnego czasu, pierwszy rok był przyjemny ( maksymalnie 5 zarwanych nocy- nic w porównaniu z drugim rokiem), jednak wszystko zależy od konkretnego uniwersytetu.
Książkami nie należy się martwić i panikować, a już na pewno nie poddawać się kuszącym ogłoszeniom miesiąc przed podjęciem studiów ( znam ludzi, którzy wydali 300 zł na książki i opracowania przed pierwszym semestrem, a okazało się, że przydała się tylko z zakupionych pozycji). Wszystkiego dowiedziałem się w trakcie pierwszego tygodnia studiów.
Mam wrażenie, że pierwszy rok to okres buntu przeciwko systemowi, nauce, wykładowcom, ale na drugim powoli przechodzi się do akceptacji swojej sytuacji.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia do tej pory ( poza anatomią) dały mi prawie nic. Na biochemii mieszam jakiś szajs, o którym nie mam zielonego pojęcia, na immunologii słucham 2,5 godzinnych prezentacji, na fizjologii mierze ciśnienie, na biofizyce ( pierwszy rok) liczyłem spadające krople.
Uczelnia nie gwarantuje wysokich standardów.
Asystenci mówią, że prawdziwa nauka zaczyna się po studiach (pewnie mają racje)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Rewelacyjna. Nie wiem czy to wyjątek, ale cały rok jest doskonale zorganizowany i pomocny. Od dzielenia się notatkami do odpowiedzi na egzaminach. Zdarzają się 'czarne owce', których po prostu się unika i z nimi nie rozmawia.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie polecam akademika dla introwertyka w Zabrzu. Poza tym jest za drogi jak na dzisiejsze warunki. Wynajmuję mieszkanie- 550 zł za miesiąc + opłaty za media (można znacznie taniej, ale są też i droższe mieszkania).

Życie w mieście

Osiedle, na którym mieszkam jest 4 minuty od kampusu.
Praktycznie brak możliwości integracji ze światem. Zabrze jest jak brudny górnik wycierający nos w rękaw i spluwający jednocześnie na chodnik.
Flaszka w akademiku to najlepsza z opcji.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Tego chciałem, nie żałuję.
Gorący apel - niezależnie od tego jakie studia podejmiesz - nie bądź cynicznym kutasem. Studia nie robią Cię lepszym i mądrzejszym od innych. Jeśli jeszcze raz usłyszę "studiuje lekarski, dlaczego ja w ogóle stoję w kolejkach???"- osobiście odstrzelę Ci kolano.
many say they know much some think they know few few know they know nothing

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest to zupełnie inna nauka niż w LO, jest jej zdecydowanie więcej. Wymaga systematyczności ale jest do ogarnięcia czasowo. Dużo osób ma na studiach więcej czasu na życie towarzyskie niż w LO. Pierwszy semestr jest bardzo przyjemny, drugi mniej ale nie ma tragedii (pierwszy rok bardzo trudno oblać). Na drugim roku jest trochę trudniej, więcej jest "ważnych" przedmiotów, pierwszy semestr jest trudny ale drugi... zajęcia dwa razy w tygodniu więc czasu wolnego jest bardzo dużo. Znajomi na trzecim roku informują że jest dużo łatwiej niż na drugim, ma się czas absolutnie na wszystko. Zdarzają się trudniejsze tygodnie ale bywa i tak że przez dwa tygodnie mają tylko język angielski. O wyższych latach nie wiem nic.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć... wszystko zależy od prowadzącego, ogólnie uczymy się w domu i tego przeskoczyć się nie da, uczelnia studentów nie krzywdzi. Biblioteka: bardzo dobrze zaopatrzona, a czego się nie dostanie można skserować od kolegów i koleżanek (pomoc studencka jest chyba najlepsza ze wszystkich uczelni). Koła naukowe: jest ich bardzo dużo, większość osób uczęszcza na takie zajęcia od 3 roku studiów, ale mam znajomych którzy są ich członkami od pierwszego roku. Możliwości rozwoju jakie widzę po zakończeniu studiów? Hmmm to kierunek lekarski więc możliwości rozwoju są ogromne, o przyszłość nikt się nie martwi.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców? Bardzo pozytywne, nikt nie krzywdzi studentów, niektórzy są bardziej inni mniej wymagający. Relacje między studentami? Rewelacja! Każdy "wyścig szczurów" jest absolutnie dyskredytowany przez społeczność studencką, wszyscy są przyjacielscy, nikt nie kopie pod drugim dołków. Dzielimy się materiałami do nauki i pomagamy sobie.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań? Różnie całość około 750 zł już ze wszystkimi opłatami. Akademik około 500 zł. Mieszkania są bardzo fajne blisko uczelni a na pierwszych latach nie trzeba się martwić dojazdami, a jeśli już zajęcia są w innym miejscu to studenci posiadający samochody chętnie zabierają pasażerów. Życie w akademiku? Studenci medycyny dużo się uczą wiec jest spokojnie ale kiedy jest czas na zabawę to akademik też jest fajnym miejscem dla rozrywki.

Życie w mieście

SUM jest w Katowicach i w Zabrzu. Osobiście polecam Zabrze. W Zabrzu wszystko jest na miejscu albo nie ma problemu z dojazdem. Możliwość spędzania wolnego czasu? Katowice to duże miasto więc jak się mieszka na Ligocie to szybko można skoczyć do centrum a tam ulice tętnią życiem. Zabrze? Jest spokojniej ale Zabrze to głównie domówki i bliskie relacje towarzyskie, a w weekendy nikt się nie nudzi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Absolutnie polecam lekarski, jest trochę nauki ale tragedii nie ma, życie towarzyskie kwitnie. Po skończeniu praca to "bajka" dobre zarobki, ciekawa itd.
Polecam lekarski lub stomatologię obojętnie jaka uczelnia z wyjątkiem Olsztyna i Krakowa bo słyszałam od znajomych o ogromnym wyścigu szczurów. Mam znajomych we Wrocławiu, Warszawie i Białymstoku tam też jest bardzo fajnie.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

3x więcej, czasu wolnego stosunkowo mało, jedynie w weekendy. Na drugim roku więcej czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo dobrze, wszystko jest.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Raczej ludzie sobie pomagają.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik od 300, mieszkania ok. 500 plus media.

Życie w mieście

Dobra (komunikacja), korki tylko o 8 i 16.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ciężko przewidzieć czy się spodoba, dużo się zmienia w trakcie nauki.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest wielokrotnie więcej. Najlepiej zacząć już w wakacje, jeśli chce się mieć dobre oceny, większe pole manewru czasem i trochę wolnego w "weekendy". Książek nie potrzeba wielu, jednak warto czytać literaturę dodatkową. Na II roku zdaje się być trochę więcej nauki, jednak już nie jest to tak mocno odczuwalne. Da się przeżyć, tylko nie spanikować. Podobno od III roku jest już spokojniej i mniej teoretycznie, a bardziej klinicznie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Po tym kierunku i w czasie jego trwania jest tyle możliwości, że jest problem na co się zdecydować!

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Generalnie relacje są spokojne. Niektórzy asystenci są mniej empatyczni dla studenta, ale jak jest się przygotowanym to nie ma czego się obawiać - starają się po prostu skłonić do nauki. Rok rocznie wszyscy dzielą się chętnie materiałami i doświadczeniami.

Życie w mieście

Katowice w centrum mają mnóstwo możliwości, okolice wydziału trochę mało. Niecałe pół godziny autobusem do centrum, jeżdżą często.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Osobiście jestem zadowolony, chociaż w sieci krążą różne żarty i stereotypy z powodu np. wprowadzenia podyplomowo homeopatii.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo duża ilość materiału do przyswojenia z dnia na dzień, wejściówki na większości zajęć, bez względu czy to medycyna ratunkowa za 1 ECTS czy anatomia za 12. Na początku bardzo trudno, później odrobinę lepiej, albo człowiek się przyzwyczaja. Nieprzespane noce niejednokrotnie, brak wolnych weekendów. Na książki wydałam około 1 tys zł na pierwszym roku a i tak większość pożyczałam w bibliotece. Potworny przeskok w porównaniu z liceum. Raz na jakiś czas zdarza się wolny weekend, albo człowiek nie ma siły się uczyć i odpuszcza. Mam wrażenie, że jak pierwszy rok wystarczyło dobrze ogarniać temat (większość wejściówek i kolosów na abcd), to drugi rok to znacznie większy koszmar, gdyż wejściówki są pisemne, literatury mnóstwo ale zajęć na uczelni znacznie mniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zazwyczaj dosyć niski. Ciekawe i warte czasu jest zaledwie kilka przedmiotów, większość to rzeczy zbędne i zbyt szczegółowe, żeby zawracać sobie nimi głowę w przyszłości. Zaopatrzenie biblioteki świetne, chociaż nie zawsze wszystkie książki są od ręki. Konferencje organizowane przez uczelnię się zdarzają, jednak nieczęsto dla studentów. Koła naukowe dopiero od 3 roku mają sens i przyjmują studentów. Możliwości po skończeniu są różne. Można zostać w kraju, pracować prawie na wolontariacie z opłaconymi rachunkami, ale można też wyjechać za granicę, gdzie i standard życia i możliwości są znacznie większe. Póki co wstyd by mi było pokazać się w pracy z taką wiedzą jaką mam. Mam nadzieję, że kolejne lata czegoś mnie nauczą.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo przeciętne podejście asystentów do studentów. Często olewanie, odwalanie własnej roboty i tyle. Bardzo często niesprawiedliwe ocenianie, dopytywanie, żeby udowodnić, że nie zasługujemy na daną ocenę. Wykładowcy nie starają się aby student rozumiał daną kwestię, a tylko sprawdzają wiedzę nabytą z książek i udowadniają, że nie doczytaliśmy tego, co było na ostatniej stronie najmniejszą czcionką. Wykłady to często czytanie slajdów. Między studentami relacje dosyć dobre, ludzie pomocni, dużo materiałów od starszych lat. Studenci chętnie dzielą się materiałami między sobą na grupach na facebooku.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik przy uczelni, standard bardzo niski, cena stosunkowo wysoka. Bez problemu znaleźć można fajne mieszkanie, za przeciętną cenę. Katowice są znacznie tańsze Kraków, a mieszkania tutaj są zaraz przy uczelni, więc nie trzeba dojeżdżać.

Życie w mieście

Dobry dojazd autobusami na uczelnię z centrum miasta. Ogólnie Śląsk jest dobrze skomunikowany. W mieście rozrywka na przyzwoitym poziomie, chociaż brakuje fajnych, niedrogich miejsc na studenckie spotkania.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Myślę, że jakbym miała jeszcze raz wybierać, porządnie przemyślałabym Katowice. Jest ciężko, przywiązuje się wagę do każdego bzdetnego przedmiotu zamiast skupić się na rzeczach ważnych dla nas jako przyszłych lekarzy. Kończąc tą uczelnię będę miała pojęcie o wszystkich wyjątkach chorób, które wystąpiły u 10 osób na świecie, jednak podejrzewam, że nie do końca będę wiedziała jak osłuchać pacjenta czy rozpoznać zawał. Za mało przywiązuje się wagi do praktycznych przedmiotów, gdzie faktycznie mamy szansę się czegoś dowiedzieć, natomiast królują przedmioty, gdzie należy wbijać książki do głowy na pamięć. Kolokwia i egzaminy zazwyczaj są z najmniejszych drobnostek w książkach, które często nawet nie są naszymi podręcznikami. Przez to z większości przedmiotów jest prawie niemożliwe mieć lepszą ocenę niż 3 na koniec. Powoduje to frustrację u wielu studentów, którzy chcieliby mieć czas na normalne życie a nie tylko na książki, przy których wariujemy. Trwam na tych studiach tylko po to, żeby je skończyć i móc pracować jako lekarz. Myślę, że jak trafię na dobrych ludzi po studiach, którzy ze zrozumieniem podejdą do moich braków wyniesionych z uczelni, to mam szansę być dobrym lekarzem.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Studiuję równolegle 2 kierunek i daję radę, więc jakoś da się zorganizować wolny czas :p na 1 sem jest luźno (ale oczywiście trzeba się uczyć dużo więcej niż w liceum- codziennie powiedzmy tyle materiału ile w lo było na dużym sprawdzanie po dziale) , na drugim nie, dużo ludzi ma dość i płacze po nocach nad sprawozdaniami z biofizyki :p 2 rok 1 semestr- podobnie jak 2 semestr 1 roku, potem ponoć przyjemniej- póki co widziałam plan i faktycznie na to wygląda.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ciężko mi ocenić, bo w koła się chcę zaangażować za rok, chyba jest ok, biblioteka mogłaby być lepiej zaopatrzona, ale tragedii nie ma, różne konferencje, a warsztaty raczej z ifmsa.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tragiczne... progi na egzaminach niemal wszystkich są tak ustawiane, ze 100 osób nie zdaje, często nikt nie dostaje 5, mimo np. 93 punktów na 100... wiadomo, są też mili wykładowcy, ale generalnie uczelnia nie motywuje jak większość grupy ma obecnie 2 poprawki... wyścigu szczurów raczej nie ma, ale jak dla mnie ludzi dość egoistyczni, przynajmniej ja tu mało kogo lubię, ale może taki rok. A i dużo pyta ustnie i potrafią wtedy bardzo niesprawiedliwie oceniać.

Jak jest z mieszkaniem?

Zabrze jest tanie- wynajmuję mieszkanie za ok.800 zł (ale mi się udało :) przeciętnie kawalerka-1000 + opłaty, pokój 1 osobowy-500). Akademiki dość drogie, nie pamiętam dokładnych cen.

Życie w mieście

Kiepsko :p kino,teatr, centra handlowe itp. są,do Katowic w miarę blisko (ale słabe połączenie z cz. miasta, w której się ma zajęcia na 1 i 2 roku). Generalnie bez szału, ale ja jestem z najpiękniejszego miasta w Polsce, więc widzę różnicę :p zajęcia na 1 i 2 roku są w dużej mierze na jednym kampusie, ale trzeba też trochę jeździć, generalnie dobrze jest mieć samochód.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję bardzo.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo więcej nauki i znacznie mniej czasu wolnego. Ale jeśli dobrze zorganizuje się czas to da się znaleźć go na odpoczynek imprezę czy spotkanie z przyjaciółmi. Na drugim roku mniej zajęć na uczelni, ale znacznie więcej nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wysoki poziom. Nowoczesne centrum dydaktyczne, dobrze wyposażona biblioteka.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W przypadku mojego roku brak wyścigu szczurów i wszyscy się wzajemnie wspierają. Ci do prowadzących to bardzo różnie. Zależy od przedmiotu i również osoby, bo nie ma reguły.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań różne. Za 1 osobowy pokój niedaleko uczelni od 500 zł.

Życie w mieście

Osobiście nie lubię tego miasta i staram się jak najmniej w nim przebywać. Na zajęcia chodzę pieszo, a komunikacja nie jest najgorsza ale mogłoby być znacznie lepiej. Z uczelni do centrum dość często jeździ autobus. Komunikacja nocna według mnie jest bardzo słaba.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo polecam jeśli zostanie lekarzem jest Twoim największym marzeniem. W innym przypadku nie wiem czy jest warte poświęcenie się tak bardzo. Studia łatwe nie są. Bardzo dużo nauki i stresu, ale mimo wszystko nie wybrałabym innego kierunku.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zależy od semestru, w Zabrzu plan na pierwszy semestr nie wymaga nauki więcej niż w klasie maturalnej, 2. semestr to diametralna różnica. Książek mniej, dużo kserówek. Całkowicie inaczej niż w liceum pod względem trybu i sposobu nauki - wszystko robisz sam. Nikt nie powie Ci, czego masz się nauczyć. Z tego co wiem, na 2. semestrze i na 2. i 3. roku wolnego czasu praktycznie nie ma.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Studia ciekawe, można się zainteresować dodatkowo. Materiały raczej dostępne, warsztaty są, dodatkowe wykłady - każdy znajdzie coś interesującego. Po studiach medycznych rozwijać się można na różne sposoby - byle ją studiować, nie ma to większego znaczenia na jakiej uczelni dla przyszłości naszego rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma wyścigu szczurów, zdziwiona jestem pomocą starszych roczników. Pomiędzy ludźmi z roku też przyjemnie i pomocnie. Asystenci w większości przyjemni, uprzejmi i nie robią specjalnych problemów. Zależy też od przedmiotu i jego rangi. Wiadomo, tak jak wszędzie, bywają bardziej 'uciążliwi' asystenci czy wykładowcy. Ogólnie miłe wrażenia.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik to około 500 zł, ale mieszkam w prywatnym mieszkaniu wiec się nie orientuję.

Życie w mieście

Mieszkam w sąsiednim mieście, jednak dojazd wygodny i dość sprawny. Zabrze nie jest centrum rozrywki, w szczególności Rokitinica to nie LA, ale do Gliwic autobusem jest ok. 30-35 min :P

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję, cieszę się jednak, że wylądowałam w Zabrzu, a nie w Katowicach. Mam wrażenie, że tam jest mniej przyjemnie. No może oprócz biofizyki :p Zabrze łagodnie wprowadza w życie studenta medycyny, co sobie cenię (stoma ma odwrotnie - 1. semestr to katorga, podczas gdy my odpoczywamy, później zamiana). Są ludzie, którzy chcą się przenieść, jednak ze względów praktycznych (na stałe mieszkają w odległych miastach).

Strony