Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 586

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest naprawdę dużo, tak jak zawsze na kierunku lekarskim. Jeśli ktoś myślał że skoro uczelnia jest prywatna to będzie łatwiej - pomylił się. Na pierwszym roku dużo osób odpada już po 1 semestrze, równie dużo kończy z warunkami. Wbrew pozorom jakiś czas wolny jest, ale o studenckich czwartkach raczej można zapomnieć. Na kolejnych semestrach jest coraz ciężej, ale raczej nikogo nie powinno to zdziwić. Książek jest sporo - to też specyfika kierunku lekarskiego. Plusem jest to, że większość jak nie wszystkie są dostępne w bibliotece uczelni, więc nie trzeba wydawać dużej ilości pieniędzy na takie materiały.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest w porządku, większość prowadzących jest z UJ, dobrze tłumaczą trudne zagadnienia. Plusem jest anatomia, wykładowca jest w porządku, a asystenci na ćwiczeniach chętnie pomagają i tłumaczą to, czego dana osoba nie zrozumiała. Zajęcia odbywają się w małych grupach, umożliwia to lepsze zrozumienie tematu i ewentualne dopytanie o jakieś zagadnienie. Biblioteka jak już wspomniałem jest dobrze wyposażona, praktycznie wszystkie książki niezbędne do nauki są w niej możliwe do wypożyczenia. Egzaminy są dosyć trudne, przynajmniej w moim odczuciu, i trzeba się do nich przyłożyć żeby je dobrze zaliczyć - najlepiej uczyć się regularnie, bo zostawienie tego na ostatnią chwilę i liczenie że baza siądzie to głupota - baza raczej nie siada xd jak już to powtarzają się pojedyncze pytania np. 3 na cały egzamin. Koła naukowe funkcjonują, z tym że większość z nich jest dostępna dopiero na dalszych latach (np. koło okulistyki), na 1 roku można się zapisać na pewno na koło naukowe z anatomii, które bardziej polega na "powtórkach" i siedzeniu w prosektorium, oglądaniu preparatów. Prowadzący wiadomo - są lepsi i gorsi jak na każdej uczelni, w moim odczuciu, jak już wspominałem, większość jest naprawdę w porządku. Uczelnia jest dobrze wyposażona, wszystko jest nowe. Możliwości rozwoju - wiadomo jak po kierunku lekarskim, jesteś lekarzem xd Dodatkowym plusem są szybko pojawiające się spotkania z pacjentem, co lepiej przygotowuje do kolejnych lat nauki i wykonywania zawodu. Już w 2 semestrze są organizowane zajęcia w placówkach opieki, na których skupia się na kontakcie z pacjentem, rozmowie z nim, odpowiednim podejściu. Na uczelni działa IFMSA, są organizowane wyjazdy zagraniczne, konferencje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera - to zależy. Raczej jest wyścig szczurów, nie jakiś mocny, ale zauważalny głównie w grupach. Podejście asystentów w porządku, wykładowcy zwykle też okej, ale raczej nie są chętni do podciągania ocen czy pójścia na rękę studentom.

Jak jest z mieszkaniem?

Na temat akademików się nie wypowiem, bo wynajmuję kawalerkę. Wiem, że dużo osób mieszka w prywatnych akademikach, uczelnia oferuje też miejsca w akademiku uniwersytetu pedagogicznego. Dojazd do uczelni jest raczej dobry, znajduje się ona na zabłociu, gdzie łatwo się dostać.

Życie w mieście

Kraków jest miastem studenckim, dużo miejsc do spędzenia wolnego czasu

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wyboru uczelni nie żałuję, minus jest taki że czesne trochę kosztuje. Polecam.

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Startowałam jeszcze w czasach byłego Rektora, który kosił studentów i to nie był miły okres w moim życiu. Bardzo ogromny stres i brak pomocy ze strony asystentów. Nierealistyczne wymagania egzaminacyjne, które osiągnęły szczyt w trakcie pandemii przy okazji kolokwiów online. Obecnie jest chyba lepiej większość opinii moich młodszych kolegów i koleżanek jest pozytywna. Większy problem mają ze zdawaniem Embrio czy Histologii niż z Anatomią i to mnie bardzo cieszy, ponieważ żeby się czegoś nauczyć atmosfera terroru naprawdę jest zbędna. Nauki jest na pewno więcej niż w LO, ale przyzwyczajacie się do tego ważne żeby się nie poddawać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ja uważam że są one całkiem w porządku. Dużo Studenckich Kół Naukowych, konferencje, AZS nawet klub książki działa przy Bibliotece Głównej. Słabe jest to że nie mamy w ramach uczelni organizowanych dodatkowych zajęć językowych (jedyna opcja to zapisać się na fakultet gdzie przyjmują maks.15 osób).
No i zajęcia teoretyczne na pierwszych 3 latach niestety nie zawsze dobrze przygotowują do lat klinicznych (często przedmioty są przeładowane zamiast skupić się na mocnej bazie np. Fizjologia woła o pomstę do nieba).
Doktorat na studiach to niestety trudny temat, bo większość z tych co go robią to dzieci osób wysoko postawionych w strukturach uczelni i okoliczności powstania tych prac są cokolwiek tajemnicze.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci są różni niektórzy mega kochani i chcący Was nauczyć czegoś ciekawego (patofizjo), a znajdą się i takie osoby które szukają powodu żeby Was wyśmiać i prowadzą takie zajęcia bezsensu (genetyka kliniczna, fizjologia). Na starszych latach to waszymi nauczycielami są w większości lekarze, a oni to już reprezentują przekrój społeczeństwa - znajdą się na pewno tak fajni prowadzący, że będziecie chcieli od razu robić tą samą speckę co oni, ale są i tacy z którymi zajęcia to będzie walka o przetrwanie. Spokojnie jestem dowodem, że da się to przeżyć. Niestety najgorzej wspominam atmosferę na pierwszych 3 latach.

Administracja uczelni (poza ekipą biblioteki) i jej władze to chyba jest grupa najgorzej traktująca studentów, uważają nas za roszczeniowych gówniarzy i na tym polu to uczelnia ma sporo do poprawy. Jak jest problem z Katedrą to prawie zawsze Profesor wyjdzie bez szwanku, a niestety po głowie oberwą studenci, którzy znowu kombinują i się nie uczą.

Wyścig szczurów, czasem jest obecny, są takie grupy gdzie masakrycznie ludzie konkurują, chwalą się publicznie, że dostali stypendium itp., ale całe szczęście większość grup jest normalna. Staramy się sobie pomagać. Zwłaszcza na wyższych latach ludzie pilnują swojego biznesu i swoich ocen. Plus taki, że jak rocznik ma 500 osób to zawsze można zmienić grupę czy poznać nowych znajomych.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem jestem z Trójmiasta. Chyba da się znaleźć mieszkanie, ale raczej Trójmiasto jest drogie.

Życie w mieście

Pod względem rozrywki i odpoczynku to Trójmiasto to bajka. Są i trasy rowerowe, spacerowe, natura, morze, ale są też super knajpki, kluby, centra handlowe, także naprawdę możliwości spędzania czasu czy rozwoju w Trójmieście są przeogromne. Wszędzie można dostać się komunikacją miejską, co dla osób bez autka jest plusem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja chciałam być lekarzem od co najmniej gimnazjum i wiedziałam, że jestem w stanie znieść naprawdę sporo gnoju żeby osiągnąć swój cel. Z racji, że mieszkam w Trójmieście mój wybór padł na GUMed i zapewne padłby ponownie.

Natomiast obiektywnie patrząc to nie trzeba aż tak dużo robić żeby zostać dobrym lekarzem, są inne naprawdę dobre uczelnie medyczne w naszym kraju. Kosmiczne też jest to że ocena 3 zaczyna się od 60% a nie od 50% więc żeby dostać 3 czy 4 to trzeba się czasem napracować. Atmosfera na uczelni i traktowanie studentów również pozostawiają czasem wiele do życzenia. Więc jak macie coś bliżej domu to może warto rozważyć coś innego niż GUMed, ale myślę że studia tutaj też mogą być fajną przygodą czy wyzwaniem.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na 1 roku było względne miło i przyjemnie, większość prowadzących do rany przyłóż. Jedynie z biologią z parazytologią i embriologią można mieć problemy. Na 2 semestrze dochodzi biochemia i fizjologia, z tego trzeba cisnąć - szczególnie z biochemii, ale z perspektywy czasu wcale nie było źle. Z anatomią z tego co wiem skończyły się już problemy, ale jednocześnie nie ma prosektoriów - duży minus, bo przecież to medycyna, a nawet nie zobaczysz preparatu, tylko plastynanty, a jeśli już pójdziecie do prosektorium to jedyne co dostaniecie to denat, wyglądający jak surowy kurczak - jednym słowem wszystkie nerwy/mięśnie/naczynia zleją się w jedną papkę i nawet nie wiesz co oglądasz (prowadzący też niewiedzą lub boją się podejść).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są koła naukowe, można wyjechać na praktyki za granicę, ale nie uważam żeby UO dawało duże opcje jeśli chodzi o rozwój osobisty.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dużo zależy od twojej grupy oraz od danego prowadzącego. Są osoby które naprawdę są świetne, widać że czują ogromną pasję do swojego zawodu (zarówno jako lekarze jak i prowadzący uczących młodszych przyszłych kolegów), ale jednocześnie jest pełno osób wypalonych, które przelewają swoją frustrację na studentów i zniechęcają do tego całego "medycznego" życia.

Jak jest z mieszkaniem?

Cenowo jak we Wrocławiu, ale dużo mniejszy wybór.

Życie w mieście

Miasto jest malutkie, po 20 ma się wrażenie że wszyscy poszli już spać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Schody zaczynają się na późniejszych latach, kiedy niektórzy prowadzący przestają w tobie widzieć człowieka (medycyna ratunkowa, propedeutyka onkologii), a jedynie maszynkę do wkuwania nieprzydatnych informacji na pamięć. Od 2 roku zaczynają się też duże problemy z planem, ponieważ w Opolu jest ruchomy, a gdy dochodzą kliniki to jest totalny bałagan. Kliniki są wrzucane bez ładu i składu (można mieć w jednym tygodniu CK4 z immunologii, mimo że nie miało się jeszcze żadnych wcześniejszych oraz np. CK2 z nefrologii, też bez wcześniejszych tematów). Później np. po miesiącu ma się kolejne zajęcia z nefrologii np. CK1 :). Oczywiście w międzyczasie CK z immunologii klinicznej, diabetologii i gastroenterologii. Prowadzi to do tego, że nie uczysz się tak naprawdę żadnego przedmiotu klinicznego i nie ma to ciągu przyczynowo-skutkowego przez co często też nie zrozumiesz tematyki ćwiczeń, jeśli sam nie przerobisz tego co powinno być zrealizowane na wcześniejszych CK (przypominam że zacząłeś np. od CK4, czyli obowiązuje cię wiedza z CK1-3).

Kolejną "super" sprawą na tej "znakomitej" uczelni jest brak wyboru przedmiotów fakultatywnych. Wchodzisz w plan studiów - widzisz 4 możliwe do wyboru fakultatywne przedmioty. Zauważasz że np. fakultet "Genetyczne uwarunkowania chorób rzadkich w pediatrii", niezwykle cię to ciekawi, chcesz wybrać ten przedmiot. I co się okazuje? Ten fakultet jak i pozostałe 3 nie są realizowane. Jedyny przedmiot pojawiający się w twoim planie to "Trudności diagnostyczne i terapeutyczne w alergologii dziecięcej". Czyli uczelnia sama narzuca ci FAKULTET, który jak sama nazwa wskazuje powinien być wybrany zgodnie z zainteresowanymi studenta.

Dodatkowo, do ruchomego planu trzeba dodać, że prowadzący realizujący zajęcia kliniczne w szpitalu często je odwołują, piszą że nie wiedzieli, że je mają, mówią że mają inne zajęcia w tej chwili. Oczywiście, mimo że to ich wina, że zajęcia się nie odbyły, nie zaliczają ci ich, a nawet każą umawiać w innym terminie, żeby je odrobić (wtedy kiedy ten dany lekarz będzie miał czas).
Musicie wciskać to na ostatnią chwilę w swój plan, gdzieś gdzie powinniście mieć wolne (np. zaplanowaliście tam lekarza). Nie dowiecie się też o tej odróbce wcześniej niż dzień przed, bo prowadzący też nie dają znać z wyprzedzeniem kiedy mają czas aby te zajęcia zrealizować. Także z planem jest naprawdę kompletny śmietnik, nie ma ani kiedy się uczyć, ani kiedy iść do lekarza, ani kiedy umówić się ze znajomymi. Bo mimo że plan na dany tydzień znany jest od miesiąca, nagle 1 DZIEŃ PRZED zmieniają ci go i tydzień potrafi wyglądać zupełnie inaczej (zajęcia w inne dni, w innych godzinach, czasem też nagle pojawiają się zajęcia z innego przedmiotu na których np. masz kolokwium, a miały być tydzień później - musisz uruchomić wtedy zdolność nauki trwającej tydzień w 1 dzień).

Jeszcze jedną dużą wadą jest brak różnicy między ZALICZENIEM NA OCENĘ, a EGZAMINEM. Na tej uczelni dla prowadzących nie ma to żadnej różnicy. Wszystkie zaliczenia oraz egzaminy odbywają się w sesji, w ten sposób nasz 3 rok ma 9 egzaminów - bo skoro jest w sesji to tak trzeba to nazwać i mamy zaliczenia codziennie oraz jednego dnia 3 a innego 2 (bo prowadzący chcieli mieć wcześniej ferie, więc trzeba było szybciej skończyć).

Podsumowując, nie wybrałabym drugi raz Opola. Poszłam tutaj z uwagi na świetne opinie i nastawienie prostudenckie. Możliwe że rzeczywiście tak było (obecni studencki 6 roku jeszcze tak mówią), ale niestety z roku na rok sytuacja wygląda coraz gorzej i robi się większe bagno niż na SUM. Tam wiesz chociaż czego się spodziewać ( :( ), a tutaj nic nie wiesz, o wszystkim informują na ostatnią chwilę.

Dodatkowo możliwości przeniesienia się są jedynie po 3 roku, bo wtedy się w miarę pokrywają przedmioty z innymi uczelniami - więc jak już wybierzesz bagno pt. "UO Opole" to raczej musisz tu zostać.

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka wygląda tak, że ja jako student nie wiem jaki jest zakres materiału na egzamin. Nie wiem z czego się uczyć i nie wiem co zrobić. Zajęcia nie są prowadzone starannie, nic konkretnego się nie da na nich dowiedzieć, szczególnie z anatomii... Najgorsze jest to, że bardzo ciężko uzyskać informacje czego się nauczyć i skąd, bo sama nauka w sobie to nie jest problem.
Jakby się tak zastanowić to z każdym przedmiotem na 1 roku jest coś nie tak, wszystko jest zrobione tak, żeby ludzie nie zdali a ci, którym się udało to sami nie wiedzą jak to zrobili...

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Raczej tu nie zostanę, bo to wygląda jak jakiś żart.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zła, bo ludzie się nie lubią i nie ma współpracy. Prowadzący nie są zbyt przychylni dla studentów, niektórzy to nawet wredni. Poziom frustracji studentów jest duży, bo chcą się uczyć ale zasady zaliczania poszczególnych przedmiotów są nie jasne, nie wiemy czego się od nas wymaga, na zajęciach niczego nas nie uczą, a egzaminy są strasznie trudne. Ja tutaj nie zostanę na 100%, bo zbyt dużo te studia kosztują żeby to czy się zda czy nie zda zależało od losowych przyczyn, a nie od tego ile student wkłada w coś pracy i wysiłku.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkań dużo i nie ma problemu z wynajmem. Uczelnia jest dobrze położona pod względem komunikacji.

Życie w mieście

Kraków to piękne miasto!

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wszyscy, którzy myślą o studiowaniu tutaj powinni sto razy to przemyśleć czy chcą każdy rok powtarzać (bo tak to tutaj wygląda). Ja bardzo żałuję wyboru i jest mi przykro, że tak to wygląda, bo nie powinno tak być. Mam znajomych na innych uczelniach i jak im opowiadam to mi nie wierzą. Podsumowując: zakres materiału wymaganego na egzaminach jest nie jasny, brak skryptów uczelnianych, brak wskazówek prowadzących, dziwne zasady zaliczeń przedmiotów, egzaminy ustne, których zaliczenie graniczy z cudem, problem w załatwieniu czegokolwiek z uczelnią (opieszałość). Generalnie w dobie dostępu do innych kierunków lekarskich radzę wybór innej uczelni, bo tak jak ja się rozczarujecie. Nie pisze tego osoba, która uwala i się nie uczy, a wręcz przeciwnie. Takim argumentem żeby stąd uciekać jest to, że to czy się zda NIE ZALEŻY od tego czy się uczycie i wam zależy tylko to jest loteria, jak was stać płacić po dwa razy za każdy rok to ok ale jeśli nie, to przemyślcie to, bo szkoda pieniędzy i czasu (tutaj wśród prowadzących nikt sobie nic z tego nie robi ile to kosztuje i bez mrugnięcia okiem uwalają :) Szczerze nie polecam.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo. Najwięcej czasu poświęca się zdecydowanie na anatomię, kolejne to histologia oraz biofizyka. Niestety na tej uczelni istnieje wiele zapychaczy czasu pod postacią dodatkowych przedmiotów np. LUZIK, gdzie "ćwiczy" się umiejętności zabiegowe i kliniczne, niemniej często słucha się tam tylko czystej teorii. Zajęcia porozrzucane są po wielu miejscach, często dzień zaczyna się o 8 a kończy o 21, więc ciężko jest wygospodarować czas na naukę. Pozostają praktycznie tylko te godzinne przerwy miedzy zajęciami, jeśli ktoś chce się wysypiać. Pierwszy rok jest do przejścia, warto pytać swojego supportera z programu Peer Support jak wszystko zaliczać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dla chcącego nic trudnego. Ważne jest, żeby to STUDENT WYKAZAŁ CHĘĆ. Bez tego ani rusz. Można pisać prace naukowe oraz jeździć na konferencje do innych miast oraz 2 lub 3 organizowane są w Olsztynie np. Scalpellum czy Senectus.

Bardzo duży plus tej uczelni to wysokie stypendia. W tym roku akademickim 2023/2024 było to: rektorskie 1700zł a socjalne 1900 zł.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo dobra. Roczniki redukują się do finalnie kilkudziesięciu - 100 osób, więc każdy się zna. Warto sobie pomagać, udostępniać materiały, spotykać poza zajęciami. Dobra atmosfera na roku na tym kierunku to podstawa! Sam w sobie jest ciężki, więc nie ma co się dodatkowo dołować. :)

Jak jest z mieszkaniem?

Od czasów pandemii cenowo jest niestety kiepsko. Koszt pokoju ze wszystkim to teraz przeważnie 800-1300 zł. Tańsze są akademiki, ale nie każdy się tam odnajdzie.

Życie w mieście

Olsztyn to przepiękne miasto, zwłaszcza latem i wiosną. Weźcie ze sobą rower lub rolki. Jest kilka fajnych kawiarni i miejsc gdzie można zjeść coś dobrego np. Misa, Koszary Pizza, Coffee Hause. Miasto jest małe, więc można wszędzie praktycznie dojść piechotą jeśli się mieszka w centrum. Bilet miesięczny ulgowy to aktualnie 50 zł, więc bardzo przystępnie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zapisać się do programu Peer Support gdy będzie możliwość
Dołączyć do grupy Pchli Targ UWM - można tam kupić używane fartuchy na anatomię, książki, znaleźć stancje
Wziąć rower
Tanie artykuły domowe są w Jysku
Tanie obiady po 20 w Olimpie w Galerii Warmińskiej
Pytać starszych roczników o przedmioty, które się aktualnie ma.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Przeskok między liceum a studiami jest ogromny (chociaż łagodniejszy niż np na ŚUM z relacji znajomych). Pierwszy rok jest oczywiście ciężki i wymagający, lecz bardzo trudne przedmioty zaczynają się dopiero na drugim semestrze, a pierwszy semestr daje możliwość takiego przestawienia się i wyrobienia własnego trybu nauki itd.
Czasu wolnego ogółem na medycynie w porównaniu z większością innych kierunków jest oczywiście bardzo mało, jednak UO w porównaniu z innymi uczelniami medycznymi wypada tutaj naprawdę dobrze. Czas na siłownię, pasje, relacje czy imprezy bez problemu przy odpowiednim balansie da się znaleźć

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom kształcenia jest na znacznej większości przedmiotów na bardzo wysokim poziomie.

Dużym minusem jest poziom anatomii, gdzie zajęcia w prosektorium są tylko jedne na dany dział tematyczny, a wymagania też nie są na bardzo wysokim poziomie. Nasz rocznik miał jeszcze zajęcia z dużo bardziej wymagającym profesorem prowadzącym prosektoria. Po cierpieniach i stresach wyszliśmy mimo wszystko z tych zajęć z dużą wiedzą i z perspektywy czasu nie ma na co narzekać. Po odejściu profesora, nauczanie anatomii znów jest "bezstresowe", ze szkodą dla studentów.

Dużym plusem jest to, że dużo szybciej w porównaniu do innych uczelni zaczynamy zajęcia kliniczne w szpitalach.
Już w 3 semestrze wprowadzane są pierwsze zajęcia w szpitalu (propedeutyka interny, na której bez większych wymagań i presji uczymy się zbierania wywiadów, podstawowych objawów najważniejszych chorób itd.). Od 4 semestru regularnie bywaliśmy na oddziałach (w tym pediatrii), a od 3 roku pełną parą zaczynają się już przedmioty jak medycyna ratunkowa, nefrologia, diabetologia itd.
Niestety to przyspieszenie wiąże się z dużym upchaniem przedmiotów w pierwszych trzech semestrach, lecz z perspektywy czasu uważam, że warto.

Jeśli chodzi o koła naukowe, rozwijają się prężnie i nasi studenci coraz częściej pojawiają się na konferencjach itd.
Tyczy się to jednak głównie lat od 3/4 w górę, na pierwszych latach takie dodatkowe możliwości są dość ograniczone, jednak imo i tak nie jest to wtedy potrzebne.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Oczywiście zależy od grupy, ale ogólna atmosfera super.
Dobry kontakt między rocznikami i wewnątrz roku.
Także trochę niezapomnianych imprez ;)

Życie w mieście

Miasto bardzo ciche, spokojne.
Na pewno nie dla każdego, jednak osoby duszące się w dużych miastach na pewno będą cenić sobie Opole.
Komunikacja miejska rzeczywiście jest słaba (choć nie aż tak jak piszą niektórzy, na zajęcia można normalnie dojechać tylko trzeba zaplanować wyjście a nie liczyć na to że akurat wyjdziemy na przystanek i od razu podjedzie bus), jednak miasto jest tak kompaktowe, że na prawie każde zajęcia (również do szpitala) można bez problemu dojechać chociażby rowerem (niestety miejskie zniknęły parę lat temu z Opola :( )
W możliwościach spędzania czasu nie równamy się ofc z Wrocławiem, czy Kato.
- Jest tylko jeden jakkolwiek akceptowalny klub (Mango)
- W barach jest lepiej i jest kilka serio fajnych.
- Siłownie bardzo okej.
- Park nadodrzański i zoo cudowne.
Opole oczywiście nie jest miastem dla klubowiczów itd, jednak jest super spokojnym i miejscami też uroczym miastem, w którym można dobrze żyć i bije od niego klimat takiego miasta uniwersyteckiego skupionego wokół uczelni.
Opole rozwija się także bardzo prężnie i oferta rozrywkowa itd z roku na rok jest coraz bardziej atrakcyjna

A przy okazji jak ktoś imprezuje jakoś od czasu do czasu, to pociągiem do Wro czy Kato jest tylko godzina ;))

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Całkowicie nie żałuję wyboru.
Są mankamenty jak anatomia, zabójcza medycyna ratunkowa na 3 roku, organizacja planu zajęć itd.
Jednak studiując na UO można prowadzić stosunkowo normalne życie, nie fiksując się tylko i wyłącznie na nauce przez 100% czasu. Znając historie z innych uczelni, nasze problemy nie są najgorsze i nie zamieniłbym się na żadną inną uczelnię.
UO jest uczelnią, która mimo wszystko dba o dobro studentów, o czym świadczy też to że po 3 semestrach wyleciało u nas tylko około 15/20 osób na 160, a nie 1/3 jak w wielu innych miejscach.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na początku trudno było się przyzwyczaić do takiej dużej ilości materiału - nie porównywalne z tym co jest w liceum. Moim zdaniem na jedne zajęcia z anatomii trzeba nauczyć się tyle ile jest w 2 rozdziałach biologii rozszerzonej w liceum. Anatomia wygląda tak, że na początku jest seminarium przygotowywane przez studentów a następnie dzielimy się na grupy i asystenci nam tłumaczą lub wbijają szpilki w struktury na modelach lub na zwłokach i my mówimy co to jest. Fizjologia jest w formie e-learningów, spotykamy się kilka razy na ćwiczeniach i na kolosach. Histologia - na początku wejściówka a potem rysujemy w zeszycie preparaty. Biofizyka - również na początku wejściówka a potem wykonujemy doświadczenie i piszemy protokół. Biologia molekularna - seminaria lub laboratoria - ale chyba najmniej ciekawy przedmiot w I semestrze. Chemia medyczna - seminaria + ćwiczenia które są naprawdę mega ciekawe. Większość wykładów jest na Teamsach. Zajęcia trwają różnie - jednego dnia kończysz o 14, a innego o 19 - zależy od planu grupy. Ale czasu na naukę jest sporo.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kół naukowych jest bardzo dużo. Jedne nastawiają się na teorię, a inne na zajęcia praktyczne w szpitalach np. na izbie przyjęć. Biblioteka jest super zaopatrzona i jest tam fajny klimat. Poziom zajęć - zależy na jakiego prowadzącego trafisz, może być fajnie i się dużo dowiesz, a może być też tak że nic z tych zajęć nie wyniesiesz.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Prowadzący są raczej dobrze nastawieni w stosunku do studentów. W mojej grupie wszyscy się polubiliśmy i od początku złapaliśmy wspólny kontakt.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkań jest sporo do wynajęcia ale cena jest dość duża - od 2500 do 4000 + czynsz. Polecam Grunwald, Jeżyce lub Łazarz - z tych dzielnic jest najbliżej. UMP posiada chyba 4 akademiki, ale nie wiem jak tam jest.

Życie w mieście

Komunikacja jest dosyć dobrze zorganizowana. Zdarzają się sytuacje, że autobus nie przyjedzie ale to rzadkość. Miasto jest bardzo ładne ale jest lekko rozkopane. Dużo jest fajnych knajp i kawiarni gdzie można spędzić czas w przerwach pomiędzy zajęciami.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Osobiście nie żałuje wyboru UMP - baza dydaktyczna jest ogromna i prowadzący mają duże doświadczenie w nauczaniu studentów. Panie z obsługi są bardzo pomocne.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Więcej niż w liceum, ale znośnie. Trzeba się uczyć z Bochenka. 70% próg zaliczenia na anatomii. Dużo przedmiotów zapychaczy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Słabe zaplecze jeśli chodzi o koła, trzeba się bić żeby coś napisać. Mało konferencji. Grupy powinny być po 5 osób, ale czasem są też kliniki po 20 osób.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Porażka pod każdym względem. Jedna rzecz, której nic nie da się zarzucić to dziekanat, w którym panie są przekochane. Relacje między studentami zależne od roku, jest w pewien sposób wyścig szczurów, czasem informacje nie przepływają.

Jak jest z mieszkaniem?

Jest okej. Warto szukać mieszkania w Centrum, bo wydział lekarski wcale nie jest na Kortowie przy jeziorach.

Życie w mieście

Porażka. Nie dzieje się nic studenckiego, najambitniejsze zajęcie to picie piwa, życia kulturalnego nie ma - trzeba jechać do Warszawy lub Gdańska.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Lepiej iść na gumed, uczelnia próbuje dorównać, ale nie potrafi.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest mnóstwo, 2/3 razy więcej niż w klasie maturalnej. Początkowo jest to ogromny szok dla mózgu, ale szybko się przyzwyczaisz. Największy problem to oczywiście anatomia - zapomnij, że nauczysz się skryptu i jakoś się prześlizgniesz :). Bazy na egzaminy przestały wchodzić, więc przygotuj się na ostre zakuwanie przed sesją. W tym roku dużo osób uwaliło egzamin z anatomii, więc naprawdę polecam się przyłożyć. Reszta przedmiotów - do przeżycia, wystarczy włożyć w nie minimum wysiłku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka dobrze zaopatrzona, lecz warte uwagi książki szybko się rozchodzą. Koła naukowe, erasmusy, możliwości rozwoju - wszystko jest. Kierunek - co tu dużo mówić - dopóki nowe lekarskie szkółki zawodowe nie zostaną zamknięte, to czarno to widzę.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość prowadzących naprawdę niewiele wymaga, są przyjaźnie nastawieni i pomocni. Jeśli tylko włożysz choć trochę wysiłku i mniej więcej będziesz przygotowany na zajęciach, to nikt nie będzie ci robił problemów :) Niestety zdarzają się niespełnione osoby, wyładowujące swoje frustracje na studentach. Usłyszysz wiele opinii o różnych prowadzących, z moich doświadczeń wynika, że można traktować je z przymrużeniem oka. W wielu przypadkach zupełnie mijają się z prawdą :(

Jeśli chodzi o samych studentów, atmosfera jest super, zdarzają się nieprzystosowane jednostki, ale w większości sobie pomagamy jak tylko możemy. Nie ma żadnego wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania koszmarnie drogie, kawalerka zazwyczaj od 2500+, pokój 1200+, lecz czasami można znaleźć coś taniej. Jeśli mieszkasz do 2 godzin od Wrocławia, polecam akademik i wracanie na weekendy do domu. Moje przyjaciółki tam mieszkają i wcale nie ma tam takiej tragedii :) chociaż ich lokalizacja jest trochę słaba. Ewentualnie można wynająć większe mieszkanie wspólnie ze znajomymi.

Na 1/2 roku szukajcie czegoś blisko klinik, wszystkie zajęcia odbywają się właśnie tam. zdarzają się parugodzinne okienka w planie, wtedy będziecie mogli na spokojnie wrócić do mieszkania zamiast błąkać się po mieście lub tkwić w bibliotece ;)

Życie w mieście

Co tu dużo mówić. Jest masa rozrywek i możliwości spędzania wolnego czasu, choć zazwyczaj nie będziecie mieć na to czasu, zwłaszcza w okolicy sesji. Komunikacja miejska czasem lubi się wywrocławić, szczególnie dotyczy to słynnych tramwai, dlatego nalegam na to, żebyście szukali mieszkania blisko uczelni.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo wszystko polecam, wiadomo, że ten kierunek jest ciężki i mało przyjemny, lecz w porównaniu z doświadczeniami moich znajomych studiujących lekarski na innych uczelniach naprawdę nie ma tu tragedii. Najgorsze są pierwsze 3 lata, a zwłaszcza 1 rok. Jeszcze nie wiem, jak to wszystko wygląda na wyższych latach, ale podobno od 4 roku wzwyż jest dość luźno.

Kierunek lekarski, Akademia Śląska (dawne WST) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest znacznie więcej niż w liceum. Przede wszystkim wymaga dużej dyscypliny i solidności. Takie podejście gwarantuje, iż nie narobisz sobie zaległości. Czasu wolnego jest przez pierwsze 3 lata niezbyt dużo. Potem spokojniej...

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wiadomo że to wymagające studia. Liczebność grup odpowiednia. Na początku jest trochę więcej osób, ale tak po pierwszym roku odpada około 30% lub nieco więcej. Po drugim roku i kolejnych to już coraz mniej odpada, ale jeszcze po kilka osób. Są osoby, które nie zdają sobie sprawy na co się piszą. Wykładowcy to wieloletni pracownicy naukowi głównie niestety z ŚUM...:-(
Wykłady w 90-70% najczęściej online, ale nie takie ściemy typu e-lerning. Zajęcia pozostałe to 100% normalnie, żadne wirtualne zabawy jak na niektórych niby bardziej doświadczonych uczelniach. Uczelnia posiada akredytację pozytywną PAK - tak więc nie ma obawy, że jakieś Izby Lekarskie będą podważać studia. Tutaj nie ma łamania kręgosłupów, ale uczyć się trzeba. No i anatomia 2x w tygodniu, w prosektorium... czyli tak jak ma być a nie jakieś kpiny typu 1 w miesiącu....:-)))). Już na 1 roku mieliśmy możliwość uczestniczenia w sekcji zwłok.
Koła naukowe działają przy większości katedr.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Raczej relacje między studentami średnie. Widać niestety takie współzawodnictwo.... trochę walki o ogień. Prowadzący w większości są bardzo ok. Pojedyncze osoby mało przyjazne. Oczywiście są i tacy którzy nas specjalnie oblewają, bo skończyli SUM i chcą coś udowodnić... żałośni, mali ludzie są jednak na wszystkich uczelniach.

Jak jest z mieszkaniem?

Pierwsze dwa lata w Zabrzu. Potem Katowice, Chorzów, Bytom, Knurów, Zabrze itp.... I to jest problem.
Ale np. 250 km na anatomię nie musisz jeździć:-; Wszystko w aglomeracji...

Życie w mieście

Zabrze to nic szczególnego... ale co to ma za znaczenie ...

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru. Jeśli musisz iść na płatne studia to najlepszy wybór. Pogadaj z ludźmi z płatnych, z innych uczelni i zrozumiesz. Dodatkowo tutaj jest pozytywna opinia PAK i jednak to już nie uczelnia, która się organizuje. Tu już wszystko działa od kilku lat. Wszystkie katedry już działają...

Strony