Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 586

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta II roku studiów niestacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie wiem czy moja opinia będzie składna, bo jest to zbiór luźnych przemyśleń, które chciałbym żeby Wam pomogły na 1szym roku.

1) Ilość nauki? Kompletnie subiektywna sprawa. Gdybyś chciał umieć wszystko, to naprawdę mógłbyś się uczyć bez końca. Ale żeby zdać na 3 wystarczy o wiele mniej. Ja jestem na studiach niestacjonarnych, a więc teoretycznie "tych gorszych", a już na pewno tych, gdzie ludzie gorzej zdali matury i powiem szczerze, że poza sesjami (zwłaszcza letnią, bo ta zimowa jest bardzo lajtowa - do zdania właściwie tylko histologia), to owszem uczyłem się regularnie, ale nie jakoś strasznie dużo (godzinka-dwie dziennie i to nie było zazwyczaj jakieś kucie na blachę tylko czytanie materiałów czy robienie notatek z nagranych na yt wykładów). Tym sposobem udało mi się zdać wszystko bez problemów.

2) Te studia (przynajmniej na 1szym roku) nie sprawdzają Twojego potencjału intelektualnego (lol) a przede wszystkim - mental. Mam wrażenie, że 80% "presji" na tych studiach jest nakręcana przez samych studentów. Gdybym miał dać tylko jedną radę każdemu, kto zaczyna te studia, to brzmiałaby: "nie słuchaj tego co inni ludzie wygadują, bo w większości są to rzeczy, które nie mają pokrycia w rzeczywistości". Najważniejsze to nie dać się zwariować. Ucz się tak jak radzą starsze roczniki - ZAWSZE zaczynaj od przerobienia tzw. "baz" czyli zbioru pytań egzaminacyjnych z poprzednich lat. Pamiętaj o wypoczynku i dobrym śnie (bardzo ważne). Nie dołuj się niezdanym kolokwium/egzaminem, bo tutaj często wyniki to sinusoida pomimo tego, że ktoś uczy się dużo. No i najważniejsze: nie porównuj się do innych! Pamiętaj, że to Ty jesteś kowalem swojego losu i Twoich ew. pacjentów będziesz leczyć Ty, a nie kolega/koleżanka. Ucz się dla siebie!

3) Główne przedmioty na 1szym roku to przede wszystkim anatomia i fizjologia. Co 1,5-2 m-ca są na nich robione kolokwia z poszczególnych części materiału. Np. pierwsze z anatomii jest z kości i czaszki, a z fizjologii - z fizjologii ogólnej. Dopiero w czerwcu przedmioty te kończą się dużymi egzaminami z całości. Trik polega na tym żeby w ciągu roku nazbierać stosowną ilość punktów, tak aby być dopuszczonym do egzaminów. Jak to zrobić? Patrz punkt 1) czyli systematyczność, ale bez szaleństw.

Biochemia - straszny pożeracz czasu (3-godzinne laboratoria...) - 2 większe kolokwia w ciągu roku. Nie jakieś super proste, ale jak przysiądziesz, to zdasz bez problemu (mnie się udało, a matura z chemii poszła mi średnio i daleko mi do orła z chemii).

Histologia - sporo materiału, ale Katedra jest mega prostudencka i naprawdę nie zrobi Ci krzywdy.

4) Ogólnie, to słysząc opowieści z innych uniwerków medycznych od kolegów czy koleżanek, to na CMUJ raczej na pewno nie spotkasz się z jakimś chamstwem czy chęcią uwalenia przez prowadzących. Jest tego troszkę do zdania na 1szym roku, ale nikt nie będzie Ci perfidnie robić pod górkę. Jeśli bardzo Ci zależy - to dasz radę prędzej czy później.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Mnie interesuje tylko zdobycie zawodu, a wiadomo, że lekarz ma bardzo dużo opcji na rozwój i zarobek. Nie mam pojęcia o kołach naukowych na uczelni. Wiem, że są ale na 1szym roku lepiej skoncentrować się po prostu na zdawaniu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tak jak pisałem powyżej - da się wyczuć spiralę stresu nakręcaną przez samych studentów. Najważniejsze to w niej nie utknąć - robić swoje, dobrze odpoczywać i przede wszystkim - integrować się na roku!

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam we własnym mieszkaniu w Krk.

Życie w mieście

Bardzo dużo możliwości zarówno rozrywkowych jak i pracy dorywczej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zawarłem wyżej.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zacznę od tego, że jak się trafi na spoko asystenta to wygrało się życie, jeśli nie, ma się przewalone. Biologia molekularna to jest wielki absurd. Z histologii wymagają 5 podręczników jako źródeł do napisania kolosów. Kto da więcej? XD Niektóre katedry są złośliwe i trzeba się przyzwyczaić. Niestety.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka dobrze wyposażona. Niestety liczebność grup na duży minus. Czasem ciężko się dopchać do preparatów na anatomii kiedy zajęcia ma około 40 osób w tym samym czasie, a asystenci "uciekają" z zajęć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niektórzy wykładowcy to miód na serduszko przy tym chaosie panującym na uczelni. Miedzy studentami jest okej, ale zdarzają się tacy z przerośniętymi ego i wtedy ciężko o pomoc itp.

Jak jest z mieszkaniem?

Z akademikami nie miałam do czynienia i się nie wypowiem. Mieszkanie można znaleźć w rozsądniej cenie.

Życie w mieście

Komunikacja na plus. Wszędzie blisko.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Raczej nie wybrałabym ponownie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie ma co owijać w bawełnę - nauki jest ogrom. Najwięcej czasu poświęca się na anatomię, a w drugiej kolejności idzie histologia. Warto się przyłożyć do tych przedmiotów, ponieważ są bazą na przyszłe lata (np. na fizjologie, patomorfologię i inne). Ilość czasu, jaki powinno się przeznaczyć na naukę jest bardzo indywidualny - niektórzy się uczą dniami i nocami, a niektórym wystarczy po 5h dziennie. Ale jedna zasada jest wspólna dla każdego - musi być czas na odpoczynek. Chodźcie na imprezy czy inne spotkania towarzyskie, jakieś aktywności poza zajęciami, działają drużyny sportowe i inne koła o przeróżnej tematyce, a ma prawdę trzeba trochę oczyścić głowę po zajęciach! Wiadomo, czasu wolnego nie będzie tyle co w szkole, ale na pewno chociaż trochę uda się znaleźć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na uczelni działa wiele kół naukowych, IFMSA organizuje różne zajęcia dodatkowe (np. kurs szycia chirurgicznego czy laparoskopii), więc możliwości rozwoju i nauczenia się nowych rzeczy jest bardzo dużo.
Jeśli chodzi stricte o zajęcia, to grupy liczą ok. 10 osób, jednak zajęcia mogą się odbywać np. w dwie grupy naraz (w zależności od przedmiotu). Sale ćwiczeniowe są bardzo dobrze wyposażone i już na pierwszym roku uczymy się pobierania krwi, opatrywania złamań, RKO i innych ciekawych rzeczy.
Trzeba jednak zaznaczyć, ze poziom na tych „najważniejszych” przedmiotach jest bardzo wysoki i w porównaniu do niektórych innych uczelni z kierunkiem lekarskim niestety musimy przyswoić o wiele wiele więcej materiału (przynajmniej na dwóch pierwszych latach).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jak na każdej uczelni, można tutaj spotkać wykładowców bardzo pro-studenckich, jak i takich nie do końca miłych. W większości jednak prowadzący są bardzo mili i potrafią przekazać studentom wiedzę.
Jeśli chodzi o samych studentów to również zależy - na moim roku wszyscy sobie pomagają i na prawdę jesteśmy dosyć dobrze zintegrowani. Jednak tak jak w przypadku wykładowców, można trafić na osoby mniej pomocne.

Jak jest z mieszkaniem?

W Olsztynie znajduje się 10 akademików z wieloma pokojami - 1, 2 i 3-osobowe. Cena za pokój (według strony uczelni) w roku 2023 waha się od 450 do ok. 1000 zł, w zależności od pokoju.
Na mieście można znaleźć wiele ofert pokoi, kawalerek i mieszkań do wynajęcia. Ceny mogą się wahać od ok. 500 zł za pokój (jeśli ktoś ma szczęście wyhaczyć) do ok. 2/3k za mieszkanie 2/3 pokojowe.
Jeśli chodzi o wynajem pokoju/mieszkania to dla studentów kierunku lekarskiego polecam okolice osiedla Podgrodzie lub Centrum - wtedy będzie blisko do każdego szpitala czy innych miejsc, w których odbywają się zajęcia.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w Olsztynie jest dosyć dobra. Aktualnie (stan na 07.2023) kursują 2 tramwaje i wiele wiele autobusów.
Jeśli chodzi o życie studenckie w Olsztynie, uważam, ze nie jest za bardzo rozwinięte. Można znaleźć w Olsztynie kilka spoko klubów i wiele barów. Większość osób spędza weekendy chyba na Kortowie (dzielnica studencka), w tym na Plaży Kortowskiej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli wybieracie się na lekarski na UWM to przede wszystkim musicie mieć dużo cierpliwości i wytrwałości. Często pojawią się załamania nerwowe i inne nieprzyjemne uczucia, jednak to jest chyba specyfika kierunku, a niekoniecznie uczelni.
Przygotujcie się na wiele wiele pracy, która (miejmy nadzieję) w przyszłości się opłaci!

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest ciężki, bo to duża zmiana, trzeba być systematycznym, radzę zawierać dużo znajomości, informacje z czego się uczyć i czego wymagają prowadzący od starszych roczników/innych grup są niezbędne! Poza tym nie warto zbytnio przejmować się porażkami czy poprawkami, każdemu się zdarzają. Najważniejsze to się wysypiać, nie warto zaniedbywać hobby i przyjaciół.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć mocno zależy od katedry/prowadzącego, zdarzają się bardzo fajne zajęcia, zdarza się też jawny mobbing, jednak większość zajęć jest przeciętna/dość nudna. Grupy kliniczne po 7 osób, zdecydowanie za dużo. Samo zorganizowanie uczelni nie jest najgorsze, biblioteka jest dobrze zaopatrzona, dużo wybór kół naukowych i konferencji. Jeśli ktoś jest chętny by pracować naukowo to na pewno znajdzie możliwość/pomoc, kwestia wyjścia z inicjatywą i własnego zaanagażowania.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera zależy od konkretnego prowadzącego, prowadzący zmieniają się praktycznie codziennie lub co tydzień. Wyścigu szczurów wśród studentów nie doświadczyłam.

Jak jest z mieszkaniem?

Polecam akademik „Karolek”, choć ceny są dosyć wysokie (ok.1100 za pokój jednoosobowy) jak na akademik to warunki dobre, lokalizacja idealna i możliwość poznania wielu osób, z całego świata.

Życie w mieście

Bardzo dużo możliwości, fajne kawiarnie i restauracje, jezioro Rusałka, mnóstwo parków, życie nocne na starym rynku. Dojazd na zajęcia, najlepiej tramwajem, autobusy się spóźniają, główne budynki uczelni są na jednym kampusie, szpitale w większości też blisko, tylko na niektóre zajęcia trzeba dojechać gdzieś dalej tramwajem, do przeżycia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wiele osób z mojej grupy żałowało wyboru tego kierunku, są to bardzo wymagające studia, prowadzący w większości nie maja dla nas czasu, ponieważ maja swoje inne obowiązki i często zostawiają nas z pacjentem a sami wracają do swoich obowiązków, przez co człowiek ma poczucie straconego czasu, dużo trzeba nadrabiać samemu w domu. Studia to jedno, trwają 6 lat, szybko zleci, radzę się zastanowić czy zawód lekarza w Polsce jest dla ciebie, warto porozmawiać z kimś znajomym, kto już w tym siedzi. Oczekiwania a rzeczywistość bardzo się różniły w moim przypadku. Mimo to nie żałuję decyzji.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym semestrze mamy takie przedmioty jak:
1. Anatomia: w zakres tego przedmiotu wchodzą ćwiczenia, seminaria, wykłady, oraz ćwiczenia w prosektorium. W pierwszym semestrze ćwiczenia odbywają się zwykle co tydzień i są na uczelni, na zajęciach korzystamy z plastynatów oraz plastikowych modeli. W drugim semestrze jest zdecydowanie mniej zajęć. Tutaj duża różnorodność względem prowadzących ja trafiłam na bardzo fajną Panią Doktor. Seminaria również odbywają się na uczelni i na każde zajęcia trzeba zrobić prezentacje w formie zaliczenia, bardzo przyjemne i luźne zajęcia. Zajęcia w prosektorium odbywają się w szpitalu klinicznym (20/30 min autobusem od kampusu). Prowadzi je jeden Pan Profesor który dojeżdża z Bydgoszczy, więc odbywają się stosunkowo rzadko (powiedziałabym, że raz na 1,5 miesiąca) bez problemu można zadzwonić do pana pracującego w prosektorium i przyjść oglądać preparaty w dowolnym terminie, bądź ustalić z Panem Profesorem, że podczas zajęć innej grupy przyjdzie się na dodatkowe prosektoria.
Jeśli chodzi o zaliczenia to kolokwia teoretyczne poza zajęciami niestety często o późnych godzinach wieczornych, oraz szpilki, które już są wpisane w plan - szpilki mieliśmy w tym roku z ręki i nogi (2 osobne oceny) oraz na jedną ocenę z klatki piersiowej i brzucha. Jeśli chodzi o kolokwia to jak najbardziej da się zdać pierwszy termin (ja nie zdałam tylko jak się nie nauczyłam, a kiedy się uczyłam bez problemu) natomiast kolejne terminy są już zdecydowanie trudniejsze i trafiają się pytania o dziwne eponimy na które nawet prowadzący nie byli w stanie odpowiedzieć. Wykłady z anatomii są traktowane jako obowiązkowe. Egzamin na 3-cim semestrze.

2. Biologia: przedmiot składa się z bloków: biologia komórki, embriologia, genetyka i parazytologia. Pierwszy semestr na uo będzie się kręcił wokół tego przedmiotu, jest dużo pracy i wszyscy najedliśmy się strachu, ale jak się okazało strach ma wielkie oczy, finalnie nikt nie skończył na warunku :D Na każdych zajęciach są wejściówki, w przypadku gdy ktoś nie zda ma jedną szansę poprawy, gdy nie zda poprawy to nie ma dopuszczenia do kolokwium blokowego. Na każdym seminarium również są zaliczenia mi finalnie udało się każde zdać w pierwszym terminie, więc na prawdę nie ma się czego bać, a seminaria z parazytologii będziecie długo wspominać. Jeśli chodzi o prowadzących to tutaj również zależy, ja miałam bardzo miła i rzetelną prowadzącą (aż się chciało przychodzić na uczelnię), nie musiałam uczyć się tyle na egzamin co znajomi z innych grup, bo już byłam nauczona na ćwiczenia :)

3. Biofizyka: Ćwiczenia bardzo ciekawe jesteśmy podzieleni na grupy i na każdych zajęciach robimy inne czynności np.: badanie wariografem, USG, badanie gęstości cieczy (na każdych zajęciach wejściówki). Seminaria są przyjemne, łatwe wejściówki, przedstawiamy referaty na ocenę. Z biofizyki również wszyscy finalnie zdali nikt nie skończył na warunku (i chyba nawet nikomu to nie groziło 😁).

4. Chemia (pierwszy semestr biochemii):
Na każdych laboratoriach oraz seminariach wejściówki, brak kolokwiów. Nie wspominam tego przedmiotu za dobrze (nic złego się tam nie działo, natomiast nie lubiłam tam chodzić, stresował mnie ten przedmiot, doświadczenia były zdecydowanie trudniejsze niż na innych zajęciach, o wiele trudniejsze niż na biochemii, jednak dużo osób dobrze wspomina, a to moja osobista opinia). Kończymy przedmiot kolokwium blokowym w sesji, które w moim odczuciu nie było trudne.

5. Histologia: ćwiczenia polegają na oglądaniu preparatów i przerysowywaniu ich do dziennika (bardzo przyjemne). Seminaria odbywają się zdalnie, każde z inną osobą np. seminarium z żeńskiego układu rozrodczego z Panią Doktor ginekolożką- odpowiadamy na nich na zaliczenie, bądź jest test online. Kolokwia mamy tylko praktyczne polegają na rozpoznaniu preparatów oraz szczegółów i podpisaniu ich po polsku, angielsku oraz łacinie. Egzamin praktyczny i teoretyczny, z praktyki można być zwolnionym za same piątki z kolokwiów. Tutaj również nie ma się o co bać- pojedyncze osoby mają poprawkę we wrześniu. Kolokwium można normalnie poprawić na następnych zajęciach.

Semestr 2:
Biochemia: Bardzo stresujący przedmiot, ćwiczenia odbywają się w laboratorium poza kampusem (mniej niż 10 min pieszo). Każde ćwiczenia z innym prowadzącym, natomiast cały rok ma to same ćwiczenie z tą samą osobą. Doświadczenia, przyjemne i ciekawe
(ogólnie przedmiot bardzo ciekawy). Na każdych zajęciach są wejściówki na które jest bardzo mało czasu, a często bardzo dużo do napisania. Poprawa wszystkich wejściówek jest w jeden dzień dla całego roku i niestety nie udało nam się wynegocjować innego rozkładu. Żeby być dopuszczonym do kolokwium trzeba zdać wszystkie wejściówki. Kolokwium piszemy całym rokiem poza zajęciami. Na seminariach mamy zaliczenia ustne. Egzamin na 3-cim semestrze.

Fizjologia: O tym przedmiocie można się nasłuchać bajek nie z tej ziemi od starszych znajomych, na szczęście przełożenia w praktyce za bardzo nie miały. Na ćwiczeniach robimy doświadczenia w programie komputerowym, robiliśmy też EKG, mierzyliśmy ciśnienie i puls. Kolokwia w postaci zaliczenia ustnego, a poprawa na następnych zajęciach również ustnie.
Egzamin na 3-cim semestrze.

Plusy: większość wykładów zdalnie, duża część przedmiotów jest na prawdę przyjemna. Uczelnia jest nowoczesna, nic nam nie brakuje (żadnego sprzętu itp.) Mi się tu po prostu podoba.

Minusy: Jak bardzo bym nie lubiła tej uczelni uważam, że nie fair byłoby nie wspomnieć o problemach organizacyjnych. Dotyczą głównie anatomii i biochemii - na poprawę kolokwium z tych przedmiotów trzeba czekać dosłownie miesiącami. Ze względu na to, że jeden z profesorów z anatomii dojeżdża z daleka okazuje się, że w przeciągu paru dni kiedy Pan Profesor jest w Opolu trzeba pisać np. kolokwium, poprawę innego kolokwium, oraz wejściówkę, była też sytuacja, że osoby z warunkiem dowiedziały się o poprawie pod koniec tygodnia poprzedzającego tydzień na początku którego pisali tę poprawę. Jeśli chodzi o biochemię jak już wyżej wspominałam problemem są poprawy wejściówek jednego dnia, kolokwium 2 było na ostatnią chwilę w ostatni dzień semestru, a poprawy parę dni przed, wyniki 2 dni przed. Nie każdy prowadzący miał konsultację przed kolokwium, więc nie każdy miał szansę sprawdzić czy chociażby punkty z poprawy były dobrze policzone. Kolokwium również było w dzień egzaminu z histologii, niestety nie udało się nam go przełożyć mimo prośby z wyprzedzeniem. Dużym minusem jest rozmieszczenie przedmiotów - egzamin z anatomii, biochemii i fizjologii w jednej sesji, oraz ze względu na anatomię trwającą 3 semestry nie można się nigdzie przenieś po pierwszym roku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na pierwszym roku ciężko ocenić, ponieważ są inne rzeczy do roboty, natomiast są liczne koła naukowe i prężnie działa IFMSA.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W moim odczuciu bardzo dobra, po roku w większości się kojarzymy, żadnego wyścigu szczurów nie odczułam. Można się umówić na piwo czy karaoke na grupie roku. Roczniki starsze również są życzliwe, pomocne (ale czasami straszą hiperbolizowanymi opowieściami o prowadzących XD).

Jak jest z mieszkaniem?

Ciężko, mieszkania w centrum są bardzo drogie, pokoje ponad 1000 zł z opłatami.

Życie w mieście

Mieszkając w centrum Opola mam wrażenie jakbym mieszkała w mieście akademickim za granicą, Można bez problemu dojść w parę minut do kampusu gdzie znajdują się prawie wszystkie wydziały i odbywa zdecydowana większość zajęć. Moim zdaniem Opole posiada same plusy dużego miasta bez jego minusów: w pobliżu uczelni jest duże centrum handlowe bez problemu można zamówić jedzenie do domu, bolta, ubera, poruszać się hulajnogą, iść do kina, baru, czy restauracji. Zielone tereny w Opolu są bardzo ładne i są liczne „dzikie” kąpieliska.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia ma zarówno plusy jak i minusy (ale zaskoczenie!) mimo wszystko wybrałabym ją drugi raz.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Rozpisałem to niżej, bo w sumie dwa pytania w formułowaniu opinii się zazębiają.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Grupy są ok. 10-12 osobowe. Kliniczne na późniejszych latach z tego co wiem są ok. 5-6 osobowe. Wydaje się, że to w porządku rozkład. Działa wiele kół naukowych, o których się nie wypowiem, bo skończyłem dopiero I rok i zwyczajnie nie są jeszcze dla mnie. Biblioteka jest w porządku, choć mogłaby posiadać więcej egzemplarzy wiodących podręczników. Możliwości rozwoju myślę, że są. Konferencje naukowe odbywają się, z tego co wiem, biorą w nich udział studenci. Plusem jest to, że od IV roku, jeśli ktoś wiąże przyszłość z pracą w Opolu, jest przygotowane dla takich osób stypendium. Dość prężnie działa IFMSA, w które też można się zaangażować.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na uczelni jest w porządku. Dziekan jest bardzo pro-studencki. Większość dr ćwiczeniowców jest uprzejma i chce przekazać wiedzę z przedmiotu, który prowadzą. Kierownicy anatomii, histologii oraz fizjologii także są w porządku. Warto wspomnieć, że z fizjologii świetnie prowadzone są wykłady, z których można bardzo dużo się nauczyć. Na I semestrze biologia oraz chemia także są prowadzone w porządku, choć opinie są różne w zależności od prowadzących ćwiczenia, niektórzy źle wspominają. Ja bardzo lubiłem ćwiczenia z biologii. Z kierownikiem Biologii ćwiczenia i seminaria są zdecydowanie wymagające pod względem wiedzy doświadczeniem, ale finalnie, wszyscy dają radę, a sam kierownik jest uprzejmy i jest prawdziwym pasjonatem.
Sale do histologii są świetnie wyposażone, do anatomii jako tako również. Do katedry Histologii żadnych zastrzeżeń, jest naprawdę dobra.
Katedra Biochemii jest najbardziej kontrowersyjną katedrą — rzeczywiście wymagania są duże, a wejściówki na ćwiczeniach potrafią dać w kość. Podobnie kolokwia. Na seminaria trzeba się bardzo obkuć w Harpera, a najlepiej jeszcze w Feriera. W efekcie sytuacja wygląda tak, że trzeba zacisnąć zęby, porządnie przygotowywać się na każde zajęcia i liczyć, że uda się to po prostu przeżyć. Bardzo dużo osób finalnie kończy z wrześniowym terminem. To trzeba przyznać. II semestr to przede wszystkim nauka biochemii.
Przedmioty uzupełniające („zapychacze”) są bezproblemowe, wystarczy uczestniczyć w zajęciach aktywnie, przygotowywać prezentacje na zadany temat. Na pewno ciekawe są zajęcia z Humanizacji medycyny, poruszane na niej problemy są po prostu niebanalne, dobrze te zajęcia wspominam.
Na minus zasługują także kwestie organizacyjne terminów z anatomii. Są one czasami chaotyczne, kolokwia teoretyczne są wymagające (Bochenek). Na plus, że terminów zazwyczaj jest dostateczna ilość, by dać szanse i uratować większość osób. Kolokwia praktyczne (szpilki) też są trudne, głównie dlatego, że ilość zajęć w prosektorium jest mała, choć to zależy też od dr ćwiczeniowca, z którym się ma. Są łączone — kończyny razem, klata z brzuchem także. Można natomiast samodzielnie przyjść do prosektorium (zwłaszcza przed szpilkami) i preparaty są udostępniane. To często ratuje sytuację i pozwala dobrze się przygotować i zdać szpilki. Prowadzący prosektorium jest na pewno świetnym anatomem i zajęcia są na wysokim poziomie. Ciekawe potrafią być seminaria, bo często prof. łączy wiedzę teoretyczną z typowo kliniczną, przez co więcej zostaje w głowie. Uczyć się w Opolu porządnie na pewno trzeba, ale to jest chyba nic dziwnego, zwłaszcza na tym kierunku.

Wśród studentów trudno mi opisać atmosferę. W obrębie mojej grupy jest na pewno bardzo dobra, znam inne, w których także jest w porządku. Być może są grupy, gdzie atmosfera nie jest dobra — ciężko powiedzieć. Z wyższymi latami była dobra komunikacja, zwłaszcza na początku, gdy instruowali co i jak.

Życie w mieście

Wszystkie zajęcia na I roku odbywają się głównie na Wydziale Lekarskim. Biochemia, biologia i chemia odpowiednio na Wydziale Biotechnologii lub Chemii. Wszystkie te wydziały są bardzo blisko siebie, 5-10 minut spacerem. Nieco dalej jest do prosektorium, które znajduje się obok Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego — z Wydziału Lekarskiego dojazd autobusem zajmuje 20-25 minut. Opole jest dość spokojnym miastem. Niby wszystko jest, ale tak bez szału. Jak się zawiąże dobre relacje, to na pewno nie jest nudno.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uciążliwym minusem może być ruchomy plan zajęć, który jest co tydzień inny (choć część przedmiotów może wypadać zazwyczaj podobnie). Obecnie nie ma z tym większych problemów, bo jest przygotowany wcześniej i jest mało w nim błędów. Można także się z planistką dogadać i wprowadzić zmiany wygodne grupie. Planistka jest w porządku, dziekanat też.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum, ale to jak wszędzie, naprawdę po kilku miesiącach idzie się przestawić i nie ma co się zniechęcać momentami kiedy nauka przytłacza ;)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest okej, wiadomo lekarzy zawsze brakuje, ale nie wiem czy wybrałbym Opole jeszcze raz. Jest to mało prestiżowa uczelnia i wie to każdy, nawet lekarze uczący nas na klinikach uważają, że opole to prowincja i że lepszy student to ten z Wrocławia czy każdej innej uczelni.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To zależy do jakiej grupy się trafi, są lepsze i gorsze, liczebność grup wynosi max 12.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mega wysokie jak wszędzie

Życie w mieście

Mało rozrywkowe miasto, dość często śmierdzi w nim rzeką, w Opolu nie dzieje się za dużo i dużo moich znajomych jeździ do innych miast na imprezki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Śmieszą mnie opinie pierwszaków, którzy nagle zrobili się takimi ekspertami w tej uczelni, a jeszcze niedawno tak narzekali na anatomię, niech poczekają na 3 semestr wtedy zdecydowanie śpiewka będzie inna. Sesje zimowe w Opolu są mega nieporozumieniem i ilość potężnych egzaminów w sesji zimowej dobija bardzo i odbiera chęci do życia. Żałuję, że wybrałem Opole, już lepszy byłby ŚUM czy Łódź, tylko bardzo ciężko gdziekolwiek jest przenieść się z Opola, bo jak ktoś pisał niżej, faktycznie Opole jest to bilet w jedną stronę, radzę się zastanowić.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Żeby skończyć już te przepychanki - przedmioty rygorowe są wszędzie, ale nigdzie indziej nie ma ich w AŻ tak ogromnej ilości, w jakiej są one w Opolu. Wystarczy spojrzeć na taki Wrocław - 3 przedmioty rygorowe na CAŁE studia. U nas na semestr potrafi być 5-7 rygorów. Jak to jest w takim razie, że w takim Wrocławiu potrafią mieć tylko 3 przedmioty, a w Opolu to musi być jakieś 60 w skali całych studiów? Wy myślicie że ludzie nie mają Internetu czy choćby znajomych na innych uczelniach żeby dowiedzieć się i zapytać jak jest u nich? Nikt by się nie skarżył na 3 przedmioty rygorowe w ciągu całych studiów. W Opolu do końca studiów można w każdym momencie spaść na rok niżej, bo ktoś sobie wymyślił ;-) że 7-8 przedmiotów rygorowych to konieczność. Bardzo ciekawe. Co do przekazywania wiedzy - wszędzie trafią się mniej lub bardziej nadający się do pracy ze studentami prowadzący, jak to w każdym zawodzie. Natomiast mówienie, że brak organizacji to norma dając przyzwolenie na BYLEJAKOŚĆ jest jakimś nieśmiesznym żartem. Każdy kto tu studiuje wie dobrze, kto najmniej kompetentnie wykonuje swoją pracę. Aktualnej planistce oczywiście nie można nic zarzucić i tu się zgodzę, ilość błędów zredukowana do minimum i w końcu nie ma sytuacji, że dzień przed człowiek dowiaduje się, że będzie miał zajęcia, na które powinien uczyć się minimum 3-4 dni.
Warto zaznaczyć dla młodszych kolegów - 1 rok to dopiero przedsmak tego wszystkiego, czego doświadczycie na tej uczelni.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poprzednicy się już wypowiedzieli, w koła najlepiej celować od 3-4 roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszystko zależy od osób na jakie się trafi, można zmieniać grupy po zakończonym semestrze, więc jest duża szansa, że trafi się w końcu na "swoich" ludzi.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik około 600-700 zł, pokój trzeba obecnie już liczyć około 1000 w górę.

Życie w mieście

Dużo zielonych terenów, co prawda nie dzieje się za dużo jeśli chodzi o imprezy, ale jest gdzie wyjść na rower, na kawę, coś zjeść - Opole ma wszystko, czego potrzeba do codziennego życia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie wybrałabym ponownie tej uczelni, bo mam znajomych w kilku miastach na medycynie i nie działy się tam takie problemy, jakie pojawiały się u nas. Każda uczelnia ma swoje problemy, ale wiele problemów w Opolu w ogóle nie powinno być zmartwieniem studentów. Na docenienie zasługują super kliniki właściwie z każdego przedmiotu klinicznego, co ratuje jakoś nadszarpnięty brakiem organizacji i absurdami wizerunek wydziału.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Właśnie za mną pierwszy rok. Czy było ciężko? Momentami. Jednak w ogólnym ujęciu tematu mogę szczerze stwierdzić, że da się na spokojnie zaliczać większość rzeczy w pierwszych terminach i pogodzić naukę z czasem wolnym. Wychodząc z założenia, że jesteś na kierunku lekarskim, gdzie nauka jest priorytetem, co zwyczajnie wynika ze specyfiki tego kierunku, poradzisz sobie. Głównymi przedmiotami będą oczywiście anatomia i w przypadku naszej uczelni biochemia, która na poważnie zaczyna się od drugiego semestru. Pierwszy semestr jest dobrym momentem, żeby się zahartować, zapoznać z trybem studiowania i poznać własne sposoby na przyswojenie dużych partii materiału.

W pierwszym semestrze na biochemii przedmiot skupia się przede wszystkim na czystej chemii, doświadczeniach, nauki raczej jest niedużo. Od drugiego semestru natomiast liczba godzin poświęconych na naukę biochemii rośnie, ale też zakres tematyczny ulega zmianie, powraca słynny cykl Krebsa i inne tym podobne biochemiczne labirynty. Można nawet uznać, że student w drugim semestrze żyje tylko biochemią. Jeśli masz motywację i chęci do nauki tego przedmiotu, nie poddajesz się już na stracie, rozkładasz sobie materiał, będzie dobrze.

Anatomia, czyli drugi główny przedmiot nie już tak bardzo wymagający jak biochemia. Kolokwia większość osób zdaje, nie zawsze w pierwszych terminach, finalnie jednak zdawalność jest dobra. Polecić mogę naukę ze Skawiny, doczytywanie z Bochenka, anatomię Graya można sobie odpuścić - przyda się dopiero na egzamin w 3 semestrze. Ćwiczenia zazwyczaj są przyjemne, niewymagające, czasem też nudne, w zależności od asystenta. W pierwszym semestrze jest ich dużo, w drugim bardzo mało. Seminaria to prezentacje. Zajęcia w prosektorium są na bardzo dobrym poziomie, minusem jest to, że jest ich bardzo mało, w przygotowaniu do szpilek niewątpliwie konieczna jest nauka własna. Osobiście dobrze wspominam szpilki, nauka do nich nie jest męcząca, a zdecydowanie bardziej pozwala zrozumieć anatomię. Na 1 roku mieliśmy szpilki dwa razy, kolokwiów teoretycznych było 5.

Fizjologia, która wchodzi od drugiego semestru: przedmiot sam w sobie ciekawy, ćwiczenia polegają głównie na robieniu poleceń w komputerze (ale też mieliśmy trochę praktyki, jak np. EKG czy mierzenie ciśnienia - bardzo na plus!). Z fizjologii kolokwia się ustne. Można trafić na różnych asystentów - lepiej, gorzej, ile ludzi, tyle opinii. Osobiście przedmiot oceniam pozytywnie.

Przez cały pierwszy rok trwa jeszcze histologia, na UO nie jest to trudny przedmiot, wystarczy od czasu do czasu pouczyć się preparatów - na szkiełka, czyli rozpoznawanie tkanek pod mikroskopem. Większość osób nie ma problemów z histologią. Na pierwszym semestrze jest jeszcze przedmiot biologia z parazytologią - przedmiot, którego dużo osób niepotrzebnie się obawia. Ostatecznie zdali wszyscy, niektórzy z małymi zawirowaniami po drodze, ale wierzcie mi, gdy będziecie już na drugim semestrze, zobaczycie, jak niegroźny to był przedmiot. Na biologii czasem nawet będziecie się nieźle bawić, rozpoznając zdjęcia robaczków na seminarium. Inne przedmioty, takie jak biofizyka, czy zapychacze pokroju profesjonalizmu medycznego nie wymagają opisu, łatwo i bezproblemowo. W drugim semestrze będzie też jeden przedmiot bardziej praktyczny - opieka pielęgnacyjna, korzystajcie z tych zajęć, będziecie się uczyć m.in. elementów pierwszej pomocy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć z reguły ok. U nas jest 14 grup po około 11-12 osób, w moim mniemaniu jest to optymalna liczba osób na grupę. Mamy koła naukowe, czasem organizowane są ciekawe warsztaty, jak np. warsztaty szycia chirurgicznego czy endoskopii, w których możecie brać już udział, będąc na pierwszym roku. Jedyny minus, jaki widzę na naszej uczelni, to organizacja, zmieniający się plan, sylabusy, które nie zawsze są kompatybilne z programem nauczania realizowanym na zajęciach. Aspekt ten można jednak pominąć, starać się nie przejmować często zaskakującym rozkładem zaliczeń, niedoinformowaniem czy innymi niespodziankami po drodze. Z wieloma osobami na uczelni da się dogadać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Moim zdaniem mamy dobrą atmosferę na roku. W swojej grupie wspieramy się wzajemnie, dzielimy materiałami. Osobiście nie zauważyłam w swoim kręgu wyścigu szczurów. Asystenci i wykładowcy w dużej mierze przychylni, z małymi wyjątkami, na szczęście rzadkimi.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój można wynająć na spokojnie do 1000 zł, w dobrej lokalizacji, w centrum. Wynajmując mieszanie samemu to koszty rzędu 2000 zł w górę. Dużym plusem logistycznym jest to, że w Opolu jest wszędzie blisko.

Życie w mieście

Mamy bary, kawiarnie, kluby. Opole nie tętni życiem, ale dla przeciętnego studenta miejsc na towarzyskie spotkania powinno wystarczyć. Jest trochę terenów zielonych, gdy jest ciepło można wybrać się nad wodę. Czy jest na to czas? Na wyjście ze znajomymi czy wypad do baru kilka razy w miesiącu zdecydowanie tak. To już zależy od preferencji, ale czas na imprezy jest. I nadal można większość zaliczeń odhaczać w pierwszych terminach.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam UO. Jeżeli jesteś osobą, która nie będzie się ociągać, na spokojnie podejdziesz do tematu, będziesz mieć dobre założenia i chęci do nauki, poradzisz sobie. Nie jest łatwo wylecieć. Chyba, że z jakiegoś powodu masz trudności z nauką albo nie masz na nią ochoty, wtedy będziesz mieć trudniej. Zawsze możesz mieć gorszy okres, na pewnym etapie może ci coś nie iść, to jednak nie świadczy jeszcze o tym, że się na te studia nie nadajesz. Jeżeli wiesz, dlaczego wybrałeś/aś en kierunek, uczysz się na bieżąco i chcesz w tych studiach trwać, nie masz co się martwić o swoją pozycję. Jak na razie nie żałuję wyboru swojej uczelni.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest oczywiście dużo, ale systematycznością i sumiennością da się wypracować bardzo dobre wyniki. Jest czas na pasje i dodatkowe aktywności. Książki da się ogarnąć przy odrobinie szczęścia z biblioteki, gdzie ich ilość nie powala, ale istnieje giełda książek, starsi koledzy i pdfy z neta, więc nie ma tragedii.

Chciałabym zaznaczyć, że należy z przymrużeniem oka patrzeć na poprzednie negatywne opinie, gdyż znajduje się w nich masa niezgodnych z prawdą treści m.in.:
- "nikomu nie zależy na rzetelnym przekazaniu wiedzy" ~ moim zdaniem są to zdecydowanie za duże słowa, a wręcz kłamstwo, bo znajdą się nauczyciele o nieco innym sposobie przekazywania wiedzy, który nie każdemu może przypaść do gustu, ale że nikomu nie zależy to już zdecydowanie kłamstwo
- problemy z planem były za czasów innej planistki, teraz jest nowa i od tego czasu plan ma się bardzo dobrze i pojawiają się nieliczne błędy, które są od razu korygowane po ich zgłoszeniu
- przedmioty rygorowe są na wszystkich uczelniach, a nie jak jedna z opinii mówi TYLKO W OPOLU

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam, że możliwości rozwoju są bardzo duże, ze względu na to, że kierunek lekarski w Opolu jest młody. Jest ogromne pole do popisu w IFMSA, Radzie Studenckiej czy dla tych bardziej odważnych nawet w kołach naukowych. Niektórzy z nas już debiutowali ze swoimi pracami naukowymi na konferencji czy odbyli dyżury w szpitalu w ramach działalności SKN.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tu pozwolę się znowu odnieść do ostatnich opinii:
- wyścig szczurów? Nie wiem kiedy autor opinii coś takiego zaobserwował. Może przy lokalnym śmietniku.
- ludzie są skorzy do pomocy

Jak to bywa na POLSKICH uczelniach dezorganizacja istnieje. Zgodzę się co do dogadania z niektórymi katedrami co do terminów, ale nauczeni po tym roku wiemy, że raczej nic nie zmienimy i trzeba zacisnąć zęby i iść dalej. Zwłaszcza, że w naszej przyszłej pracy nie raz nie dwa spotkamy się z większą dezorganizacją.

Jak jest z mieszkaniem?

Problem z mieszkaniami jest wszędzie. Jeśli komuś marzy się akademik z pokojówką, jacuzzi i room servisem to zmartwię go, że to tylko w filmach. Da się wyrwać dobrą ofertę pokoju czy mieszkania (pokój do tysiąca, mieszkanie tysiąc pięćset do dwóch i pół)

Życie w mieście

Opole jest bardzo urokliwe. Dużo zieleni, sporadyczne korki, wszędzie blisko na piechotę. Szczerze mówiąc urzekło mnie bardzo to miasto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Radziłabym nie kierować się skrajnymi opiniami pisanymi pod wpływem emocji. Bardzo mocno zakrzywia to rzeczywisty obraz uczelni. Z opinii znajomych z całej Polski na każdym leku występują takie same problemy. Przypomnę, że studiowanie nie jest dla wszystkich i jeśli komuś tak bardzo się nie podoba to wystarczy mail do dziekanatu, zabranie swoich dokumentów i tyle.

Ja osobiście zachęcam, bo samo miasto jak i uczelnia jest bardzo rozwojowa i zdecydowanie warta uwagi.

Strony