Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 148

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bez sensu, uczymy się skryptów na pamięć nic z zajęć nie wynosząc

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Słabo

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zgniła

Jak jest z mieszkaniem?

Tanio można wynająć pokój/kawalerkę, chętnych do mieszkania w Zabrzu jest mało.

Życie w mieście

W mieście jest tylko patola, żyć się nie chce, miasto nie nadaje się do życia, a co dopiero do studiowania.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję wyboru uczelni.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Totalna pomyłka, właśnie idę na 3 rok w Zabrzu i mieliśmy trochę inny harmonogram zajęć. Na 1 roku człowiek zamiast uczyć się ANATOMII spędzał masę czasu na kretyńskiej BIOFIZYCE u sławnego Pana Docenta M., który całe szczęście zakończył już swoją karierę. Drugi kultowy przedmiot to Histologia, która jest DOSŁOWNIE recytowaniem skryptu łącznie z przecinkami, jeszcze Chemia dawała popalić, reszta bezstresowa. Sajgon jednak zaczął się na 2 roku dopiero, kiedy przyszła Fizjologia i Biochemia i mieliśmy kontynuację dalej Histologii plus immunologia i mikrobiologia. Najwięcej czasu osobiście spędziłem na Fizjologii, od dwóch lat jest nowy szef katedry, bardzo wymagający i w sumie dobrze, bo to powinien być drugi z Anatomią najważniejszy przedmiot na tych pierwszych latach. Porażką była biochemia, która nie dość, że jest ciężka sama w sobie, to zostaliśmy 1 rocznikiem z wprowadzonymi nowymi zasadami czyli zbierania punktów, niestety w moim przypadku skończyło się na rozboju po 1 semestrze. Generalnie odpadło po tym roku dużo ludzi bo ok. 60 i tak jest co roku bo ilość miejsc jest ograniczona na klinikach. Egzamin z Fizjologii bardzo trudny, każdy kolejny termin trudniejszy plus do tego trudny egz Mikrobów z niską zdawalnością.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Pomagamy wszyscy sobie wzajemnie i nieźle to funkcjonuje.

Jak jest z mieszkaniem?

Dojeżdżam.

Życie w mieście

Brak.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Można studiować medycynę mniejszym kosztem na innej uczelni i zachować przy tym zdrowie

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wszystko zależy od przedmiotu. Anatomię zdaje każdy (katedra na sam koniec wpisuje wszystkim od góry do dołu zaliczenia), na chemii gubią twoje prace, mieszają cię z błotem i ogólnie robią problem o wszystko, a jeśli chodzi o histologię to jakiś dramat (no chyba że trafisz na szefa katedry/prof. Gabriela) - recytujesz skrypt (grubszy niż Zabel i z masą błędów), mimo że umiesz nie zdajesz. Że nie wspomnę o egzaminie... do 2 terminu teoretycznego prawie cały rok przystępował...
Z reszty przedmiotów raczej luz. Z czasem różnie bywa, nawet jak jest wolny to i tak ci nic nie da bo to największe zadupie w Polsce, więc już lepiej siedź w domu i się ucz...

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości... hmm... brak xD
może na późniejszych latach - od 3 roku można się wpisywać na koła (wcześniej tak trochę czasu nie ma). Poza ŚCCSem no i centrum symulacji nic nie ma. Sprzęt na uczelni przedpotopowy na pierwszym roku. Także jest to dobre miejsce do nauki historii medycyny, ale nie medycyny nowoczesnej. Przeżyj 2 lata to może odrobina nowoczesności będzie ci dana na klinikach.
Jeśli chcesz się rozwijać nie idź na tą uczelnię.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Między studentami - ujdzie. Raczej każdy sobie pomaga, ale nic ci to nie da bo prowadzący i tak cie zgnoją, dobiją a twoje zwłoki legną w prosektorium.
Ogólnie jest raczej wesoło, wszyscy się śmieją, bo już płakać nie mają siły.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem jak akademik, ale jeśli chodzi o mieszkania to taniocha. Za 1000 zł spokojnie sporą kawalerkę znajdziecie, a za 400/500 pokój. Większość mieszkań raczej odremontowana świeżo. Także jeśli nie zabije was ulatniający się gaz/czad to raczej będzie git.

Życie w mieście

BRAK. Miasto paskudne, czarne, brudne, niebezpieczne, wręcz patologiczne.
Serio nie żartuje, to miasto jest na etapie wyginięcia... Wszystko utknęło w czasach PRLu, nawet monopolowe zamykają o 22/23...
Jedyne miejsce do imprez to las/boisko za akademikiem... także ten, komu nie straszny dzik ten da sobie radę.
Jeśli myślisz że będziesz miał czas jeździć na imprezy do Gliwic/Katowic to wiedz że się mylisz.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

NIE IDŹCIE TU!
Jeśli cenicie swoje życie, nawet tu papierów nie składajcie. Uczelnia nie prostudencka, bez szacunku do was, cofacie się rozwojowo do czasów PRLu...
To był największy błąd mojego życia. Na moim roku ponad 30 osób się przeniosło na inne uczelnie - głównie Wrocław, wiele osób zrezygnowało, a wiele nie zda bo histologia.
Depresja, płacz i po prostu dramat. Idźcie lepiej na mniejsze uczelnie, te świeżo otwarte - ja się z nich śmiałam, że brak zaplecza i wgl ale uwierzcie tam jest lepiej.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Niby nauki tragicznie dużo nie ma bo dużo ludzi korzysta ze skryptów jednak większość katedr bardzo nastawiona jest na uwalanie (Histologia), przez co nie ma walki z dużą ilością materiału, a raczej z asystentami, co powoduje że jest naprawdę nieprzyjemnie. Porównując Zabrze z opiniami znajomych studiujących na leku w Kato, to broszka mordoru przeszła na wydział w Zabrzu

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Tragiczne, wprawdzie jestem dopiero w trakcie poprawki z histologii po 1 roku (bo ciężko na tej ''uczelni'' ich nie mieć) jednak z tego co słyszę od znajomych ze starszych lat to ze wszystkim jest problem, z pacjentami (ciężko ich przyjmować bo sprzętu mało a studentów sporo), sam sprzęt jest fatalny i niesprawny, na anatomii preparaty to jakiś żart, na biofizyce sprzęt stary i generalnie jedno wielkie bagno, a asystenci ani trochę nie są zaangażowani w zajęcia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zwodnicza, z asystentami ciężko się dogadać, na początku wydają się w porządku a potem robi się niesamowity bałagan i wszystko zależy od ich humorku, nacisk kładzie się na pierdoły (przyjdź do nas a będziesz tracił czas na frajerzenie się z przedmiotami takimi jak informatyka gdzie ludzie poprawiali kolokwia nawet po 6 razy) natomiast ze studentami różnie, atmosfera między nami jest w porządku, większość jest w podobnej sytuacji bo dużo rzeczy ma niezdanych a jedno z pytań które zadaje się nowo poznanej osobie brzmi ''ile tematów z histo masz oblane'', dzielimy się materiałami jednak zdarzają się czarne owce, które psują dużo.

Jak jest z mieszkaniem?

W porządku, na Helence albo Rokicie mieszkania i pokoje są tanie.

Życie w mieście

Najgorsze miasto w Polsce: brzydkie, smutne, przygnębiające, niebezpieczne, nieprzyjazne dla studentów, dużo patologii widocznej na ulicach, na pierwszych latach człowiek ma wrażenie, że jest odcięty od świata gdyż dzielnice blisko kampusu leżą na peryferiach Zabrza gdzie panuje istna dzicz, w centrum też nie jest dużo lepiej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo żałuję wyboru, chcę uciec stąd jak najprędzej, kierowałam się odległością od domu mimo że miałam do wyboru wiele innych uczelni, nie wiem skąd opinie że Zabrze jest prostudencką uczelnią, mam znajomych na kilku innych uczelniach i z tego co widzę wszędzie jest o niebo lepiej niż w tej dziurze. Poza możliwością spotkania tu kilku fajnych osób, żadnych plusów tu nie ma.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki większa niż w liceum. Jestem już na drugim roku, ale wiele moich koleżanek i kolegów nie miało tego szczęścia i piszą ogrom poprawek. Anatomia - przy dobrym prowadzącym jest sympatycznie i do zaliczenia, (są szpilki na czas). Łacina, biofizyka, biologia molekularna oraz genetyka są do zdania choć trzeba naprawdę się nagimnastykować, gdyż zdarzają się po dwie wejsciówki w jednym dniu, a ocenianie jest bardzo ostre (próg 70%, w praktyce musicie mieć prawie wszystko dobrze). Największym problemem jest sławna Histologia. Nauka ze skryptu uczelnianego, który jest nafaszerowany błędami. Wejściówka co tydzień praktycznie, a sposób oceniania jest taki, że jeżeli nie odtworzy się wszystkiego co w nim jest, nie ma zaliczenia (próg to 100%, na 3 pytania 3 muszą być dobrze). Następnie jest egzamin praktyczny, który również jest na 100%. Na 3 szkiełka wylosowane 3 trzeba odgadnąć z zerową pomyłką oraz podać szczegóły. Szlagierem jest egzamin pisemny, który w 1 terminie zdaje 20-30 osób. Na kolejnych zdawalność nie jest lepsza, aż do komisu. Uczelnia nie udziela warunku z tego przedmiotu więc powtarzanie roku jest możliwe (spore grono osób). Na uczelni panuje duży stres. Uczelnia na każdym kroku stara się pozbyć studenta. Dawne opinie o "wakacjach w Zabrzu" są nieaktualne. Ludzie są bardzo przyjaźni i pomocni. Jeżeli chcecie mieć codzienny stres, tony kawy, walkę o utrzymanie nie związaną z przyswojeniem wiedzy, ale z trafieniem w teście dobrej odpowiedzi to zapraszam. W innym wypadku polecam uczelnie, w których jest dużo nauki, ale gdzie nie ma celowego odstrzału studenta i panują reguły.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka posiada mało książek, brak normalnej czytelni. Koła itd. na wyższych latach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie panuje wyścig szczurów. Ludzie są sympatyczni i współpracują ze sobą. Podejście wykładowców jest raczej negatywne, trudno się dogadać czasami. Brak nadzoru jednostki centralnej i zbyt duża samowola katedr.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkałam z koleżanką w mieszkaniu za 1200 zł. Było dobrze i blisko uczelni, tylko załatwiajcie szybciej lokum, bo zajęcia są na Rokitnicy (wioseczka) i mała pula mieszkań.

Życie w mieście

Życia w mieście nie ma bo Rokitnica, w której jest Campus jest mała. Z rozrywek Lidl, Biedronka, nic poza tym. Dlatego jak jesteście z dużego miasta jak ja (Kraków), przeżyjecie szok.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja żałuję wyboru, miałam do wyboru PUM, Lublin, Łódź, Poznań i pokierowałam się odległością i tym, że dużo moich znajomych szło na ŚUM. Nigdy nie kierujcie się takimi czynnikami tylko tym czy warto tu studiować. Z opinii znajomych z PUM-u, Łodzi wnioskuję, że gorzej się wybrać nie dało.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki moim zdaniem nie wzrasta jakoś bardzo w stosunku do liceum, wszystko zależy od harmonogramu, często w jednym dniu mieliśmy dwa różne przedmioty (histo i biologia molekularna) i z każdego cotygodniową wejściówkę, więc ciężko było się wtedy wyrobić, żeby zaliczyć oba naraz, a o lepszych ocenach wtedy niż 3 można zapomnieć. Czas wolny da się znaleźć, ale jest znikomy. Książek mało kto używa, większość studentów wybiera skrypty i notatki dostępne w uczelnianym kserze, które w zupełności wystarczają.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Walka o zaliczenia i zdanie jest tu tak absorbująca, że mało kto myśli o korzystaniu z ponadprogramowych zajęć. Biblioteka nie zachwyca, brak czytelni. Bez samochodu się nie da, zwłaszcza od 3 roku, gdy zajęcia są po całym Śląsku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera między studentami przyjazna, albo jak kto woli poprawna, starsze roczniki udostępniają młodszym swoje banki pytań i materiały, brak wyścigu szczurów, choć w rzeczywistości każdy dba o swój interes. Niestety podejście większości prowadzących jest lekceważące, ciężko lub wcale nie można się dogadać np. gdy chodzi o poprawy i terminy, rzadko są uchwytni poza zajęciami, łatwo nie wiedzieć czemu ,,podpaść" i mieć tendencyjnie oceniane prace.

Jak jest z mieszkaniem?

Kawalerki w porównaniu do innych miast najtańsze, można znaleźć jakąś blisko uczelni już za 900 zł, albo wynająć pokój od 350 zł. Ceny akademika jak wszędzie.

Życie w mieście

Zabrze to nieciekawe, małe miasto, raczej nie ma gdzie wyjść poza siłownią, z Rokitnicy do centrum jest kawałek drogi co skutecznie zniechęca do jakichkolwiek wyjść, zaś architektura Zabrza jak dla mnie tworzy raczej przytłaczającą i smutną atmosferę, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdybym mogła cofnąć się w czasie nie wybrałabym Zabrza (a nie musiałam). Zabrze miało długo opinie przyjaznej uczelni, na której spokojnie przetrwasz studia. No właśnie miało. Pozmieniali się kierownicy katedr i kadra, przez co studiowanie tu to dziki zachód i szkoła życia. Polecam osobom z silnym charakterem.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok nie jest takim strasznym jakim go malują o ile od początku uczy się systematycznie. Jeszcze anatomia czy biologia molekularna wybaczą pojedyncze wpadki, terminy poprawek są praktycznie dowolne i do dogadania, to histologię poprawia się jedynie pod koniec semestru kiedy wszyscy chcieli by się już uczyć do egzaminów. Warto też na poważnie podejść do szpilek, szczególnie pierwszych. Potem może brakować tych kilku % i czasu by nadrabiać.
Jeśli jest się sumiennym można codziennie się wyspiać, gotować w domu i conajmniej raz w tygodniu gdzieś wyjść na wieczór (nie na całą noc niestety).
Liczba książek zależy od studenta. Wiele jest dostępnych online w bibliotece lub są do wypożyczenia, studenci, którzy wolą mieć własne książki mogą dorobić się małej biblioteczki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Sami prowadzący nie polecają kół naukowych na dwóch pierwszych latach z uwagi na małą ilość czasu.
Na pierwszym na pewno przede wszystkim trzeba się odnaleźć i nie łamać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście asystentów jest oczywiście zależne od asystenta ale i od stopnia w jakim dana grupa się uczy. Z katedrami można się dogadać poza histologią, z którą po prostu dogadać się nie da. Rada na histologię: zdawać możliwie wszystko w pierwszym terminie (max 2 poprawki na semestr są jeszcze do zrobienia, ponieważ są specjalne zajęcia na poprawy) i próbować czegokolwiek załatwiać póki nie jest to konieczne. A jak ma się przyjemność z profesorem to, jeśli ma się wystarczająco silną wolę, nie przerywać mu jak postanowi trochę nawymyślać od kretynów; na 'szczęście' Pan kierownik katedry jest praktycznie zawsze nieobecny i nie ma pojęcia o sprawach uczelni.
Studenci są bardzo ciekawą grupą. Nigdzie nie uniknie się nadętych osób, jednak zdecydowana większość jest w porządku i stanowią ratunek w trudniejszych okresach studiowania.
"Wyścigu szczurów" jako takiego nie widać.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania są niedrogie (600-700 za mieszkanie na pół). Blisko uczelni jest dzielnica, na której terenie mieszka większość studentów.

Życie w mieście

Autobus do Gliwic.
Żart, ale nie do końca. W Zabrzu jest kilka miłych restauracji, kino i bardzo fajny basen. Brak jednak ryneczku czy czegoś w tym rodzaju.
W pobliżu (20-30 minut autobusem) znajdują się Tarnowskie Góry.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję.
Nigdzie nie spotkałam tak ciekawych, sympatycznych osób.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy i drugi rok są bardzo wymagające. Bardzo dużo pamięciówki, rozkład przedmiotów na pierwszych 3 latach ciągle się zmienia ale generalnie jest to nauka kilku bardzo obszernych przedmiotów teoretycznych na raz. Biochemia, fizjologia, histologia, immunologia, mikrobiologia równocześnie na moim drugim roku sprawiła, że był on wyjątkowy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest zatrważająco niski. Większość przedmiotów opanowała poważna choroba uczelniana "seminarioza". Niestety dotyczy to też tych przedmiotów, które mogłyby być realizowane w ciekawy, ćwiczeniowy sposób. Dochodzi do tego typu absurdów, że w jednorazowych fartuchach ćwiczeniowych siedzimy na nowo wyremontowanej sali ćwiczeniowej mikrobiologii, przy profesjonalnych stołach do pracy i oglądamy półtoragodzinny pokaz slajdów. Na każdych ćwiczeniach (!!!) z tego przedmiotu. Większość z nas nie wykonała ani jednego ćwiczenia na tych zajęciach. Biblioteka jest dobrze wyposażona, stylem przypomina szkolną bibliotekę w podstawówce z lat 90. Koła naukowe: przy wielu Katedrach nie istnieją lub istnieją fikcyjnie. Na niektóre z nich trzeba spełnić wygórowane wymagania, np. bardzo wysoka średnia, wszystko zdane w pierwszych terminach (Fizjologia), co zupełnie nie przystaje do tego co oferują inne uczelnie. Warta uwagi jest w Zabrzu kardiologia i kardiochirurgia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Pomiędzy studentami atmosfera jest poprawna. Najgorsza jest relacja Uczelnia- student. Wgląd do prac zagwarantowany w regulaminie? Na Katedrze Biochemii możecie o tym zapomnieć. Przykłady można mnożyć, a po pół roku w Zabrzu będziecie mieli poczucie ze studiujecie na Dzikim Zachodzie. Zdawalność egzaminów w pierwszych terminach w najgorszych przypadkach osiąga nawet 20%. Czy jest to problem uczelni? Nie, widocznie jesteście słabym rokiem. Argument o tym, że jesteście słabi i gorsi, będziecie słyszeli z ust asystentów, prowadzących, kierowników katedr, prodziekanów.

Jak jest z mieszkaniem?

Życie w Zabrzu jest tanie, ponieważ jest to małe miasteczko. Akademik zaskakująco drogi. Pokój 500 zł w górę, kawalerka 1000zł wzwyż. Ciężko bez samochodu, od 3 roku zwłaszcza.

Życie w mieście

Zabrze. Miasto szaleństw.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Każdego ostrzegam przed wyborem tej uczelni. Zaryzykuję stwierdzeniem, że jest to obecnie najgorszy lekarski w kraju. Od tego roku została wprowadzona zmiana w regulaminie uczelni, jeżeli powinie się na czymś noga na 1 roku, nie ma możliwości powtarzania przedmiotu, od razu wylatuje się ze studiów.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok od razu rzuca w wir pełen nauki. Od początku powinno się być systematycznym i zorganizowanym. Nie ma tygodnia bez przynajmniej dwóch zaliczeń, no ale to jest chyba normalne na takich studiach :)
Jeśli chodzi o bibliotekę - polecam, duży zasób książek.
Jestem zadowolona z zajęć z anatomii (bardzo duży dostęp preparatów - ponoć SUM z tego słynie) i histologii (świetne mikroskopy). Biofizyka nastawiona na aspekty medyczne i pacjenta, a nie na czystą fizykę, więc też w porządku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zależy od prowadzącego i raczej podobnie jest na innych uczelniach. Sama jestem zadowolona z tych na których trafiłam. Prowadzący raczej motywują do nauki niż krytykują bezsensownie. Moim zdaniem studiowanie na SUM nie należy do najłatwiejszych, trzeba poświęcić dużo siły i czasu. Inna kwestia, że jest to sprawa bardzo indywidualna - nikt się za Ciebie nie nauczy.
Plusem jest Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej, które jest świetnie wyposażone.
Jako uczelnia SUM jest dość nisko w rankingach, ale nie uważam, żeby to świadczyło o tym, że jest to zła uczelnia. U mnie konkurował on z Wrocławiem i na razie nie żałuję, że jednak wybrałam Kato.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo przyjazna, wszyscy sobie pomagają, udostępniają materiały itp.
Wiadomo, każdy się stara i chce mieć dobre wyniki, ale jakiegoś wyścigu szczurów raczej nie ma.

Jak jest z mieszkaniem?

Większość zajęć, przynajmniej gdzieś do 3 roku odbywa się na Ligocie (co jest bardzo wygodne). Można wynająć tani akademik, można też pokój w mieszkaniu w różnej odległości od uczelni, gdzie ceny są różne. Wahają się one gdzieś od 600zł do ponad 1000zł. Ja trafiłam na pokój za 760zł z wszystkim.

Życie w mieście

Na samej Ligocie nie ma za bardzo co robić. Są imprezy przy akademikach, jakieś pojedyncze restauracje, ale normalnie studenci jeżdżą do centrum - gdzieś 20-30 min autobusem. Sama komunikacja jest ok, dużo autobusów. Co chwilę jakiś jedzie ;)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Porównując uwagi od znajomych z innych uczelni myślę, że wszędzie trzeba się uczyć tak samo, więc wybór uczelni w sumie zależy od odległości od domu lub po prostu od tego, które miasto się woli. Najlepiej zrobić sobie listę plusów i minusów :D
Faktycznie jeśli chodzi o SUM to jest dosyć ciężko, ale słyszałam, że we Wrocławiu jest mniej stresu :)

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Od tego roku (2017/2018) zaszły ogromne zmiany na wydziale, ponieważ pod 1 semestru mamy histologię, a razem z nią chemię. Pierwszy semestr, na początku, był ciężki z powodu zupełnie innego sposobu nauki niż dotychczas. Jestem osobą, która raczej stara się wszystko zrozumieć, i wbrew różnym opiniom, da się. Histologia to nauka nie tylko na pamięć :) Chemia - z początku baaardzo niepozorna, pod koniec sprawia najwięcej problemów na 1 semestrze. Anatomia, zależy od prowadzącego, stosunkowo łatwa, przede wszystkim bardzo ciekawa. 2 semestr w porównaniu do lat poprzednich sprawia wrażenie nieco łatwiejszego, z powodu kontynuacji histologii (której już potrafimy się uczyć) i zmiany kierownika katedry biofizyki, przez co możemy w znacznym stopniu skupić się na anatomii - o to chodzi!

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Już od 1 roku, 2 semestru, przytrafiają się okazje do poszerzenia swoich zainteresowań (koła i warsztaty - niestety często w Katowicach). Chyba za wyjątkiem katedry histologii, gdzie przez 1 rok ma się wrażenie, że wszystko jest przyporządkowane temu (choć i w tym roku to się zmienia), na każdej innej katedrze można wszystko załatwić bez problemu. W bibliotece spędzam dość dużo czasu - jest tam wszystko co potrzeba: cisza, spokój i zasoby. Uogólniając poziom zajęć w Zabrzu motywuje (zajęcia z praktykującymi lekarzami) i wydaje się być na wysokim poziomie - w stosunku do opinii z innych uczelni. Zobaczymy jak będzie później :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie spotkałem się jeszcze z prowadzącym, który nie udzielił by odpowiedzi na jakieś pytania lub jakiejkolwiek pomocy. Jeżeli chodzi o relacje między studentami... Jesteśmy umieszczani w grupach po 20-25 osób i to głównie od tego zależy jak jest. Pomoc udzielana jest przede wszystkim w obrębie grupy i nie panuje typowy "wyścig szczurów", raczej atmosfera, która motywuje do pracy.

Jak jest z mieszkaniem?

Stancja: pokój 1 osobowy 450-900 zł (kawalerka) na osiedlu 5 min od uczelni. Akademik: 350-600 zł.

Życie w mieście

Bywa różnie, Ci co chcą imprezują, a Ci co wolą się uczyć, uczą się. Weekendy z powodu ilości nauki bywają nieznośne, gorsze od tygodnia na uczelni, ale wszystko jest do przeżycia. W obrębie Helenki/Rokietnicy nie ma za bardzo miejsca do spotkania, przez co pozostaje wyjazd do centrum (gdzie też mało jest), do innego miasta (Katowice, Gliwice, Bytom) lub domówki u znajomych. O ile zajęcia odbywają się poza Rokietnicą (w pierwszym semestrze Sztuczne Narządy, w drugim Pierwsza Pomoc - świetne zajęcia), dojeżdża się na nie ze znajomymi, którzy mają samochód, rzadziej komunikacją miejską - do centrum 20-30 min. drogi autobusem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam, jednak miejsce i same studia bywają przytłaczające dlatego dużym atutem jest stosunkowo mały dystans do domu aby zjechać na weekendy. Jak wszystko, uczelnia ma swoje plusy i minusy. Idąc tutaj, musisz zdać sobie sprawę, że uczysz się dla siebie, a uczelnia daje Ci ku temu możliwości!

Strony