Weterynaria, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu (UMK) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok weterynarii to duży przeskok względem liceum, zarówno pod względem ilości materiału, jak i tempa nauki. Od samego początku wchodzimy w trudne przedmioty typu anatomia, histologia czy biofizyka. Uczymy się systematycznie, bo „zakuwanie na ostatnią chwilę” tu się po prostu nie sprawdza. Nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum, warto przygotować się na to, że nauka zajmie większość tygodnia. Książek nie trzeba mieć wielu na własność biblioteka UMK jest całkiem nieźle zaopatrzona, a poza tym dużo materiałów dostajemy od prowadzących i starszych roczników. Z czasem zaczyna się lepiej ogarniać, jak się uczyć efektywnie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są prowadzone na całkiem niezłym poziomie, wszystko zależy od konkretnego prowadzącego. Grupy są dość małe (zazwyczaj 8–12 osób), co daje szansę na bardziej indywidualne podejście, szczególnie na zajęciach praktycznych. Warunki zaliczeń są zazwyczaj jasno określone na początku semestru. Istnieją koła naukowe ale niewiele i samemu trzeba się dowiadywać, IVSA funkcjonuje całkiem dobrze.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Z wykładowcami jest różnie zależy jak się trafi chociaż większość jest życzliwa i pomocna, otwarta na studentów. Z ludźmi zależy jaki rocznik się trafi, ale zawsze znajdzie się ktoś fajny z kim można się wspólnie uczyć, wymieniać notatkami i spędzać czas po uczelni.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie mieszkam w akademiku więc się nie wypowiem ale kawalerkę można znaleźć blisko uczelni w cenie do 2 tyś złoty miesięcznie.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest dobrze rozwinięta, autem też można dojeżdżać na parkingu jest sporo miejsca. Dla studentów jest kilka klubów i miejsc na imprezy, ale to raczej nie jest typowe „imprezowe miasto”.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

UMK wciąż rozwija weterynarię, więc czasem czegoś brakuje, cały czas rozwijany jest instytut, pracujemy na najnowszych sprzętach. Są zaangażowani wykładowcy i ludzie, którym zależy. Warto mieć otwartą głowę, cierpliwość i nie bać się pytać o pomoc.