Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 59

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Przestawienie się z nauki licealnej to jazda bez trzymanki, ale z czasem jest lepiej. Materiału jest zdecydowanie więcej. Nie powiem, że tylko się uczyłam ale głównie poświęcałam czas na naukę, szczególnie anatomii. Na zajęcia trzeba przychodzić przygotowanym i odpowiadać na pytania prowadzącego (anatomia).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Przyjęli nas zdecydowanie za dużo niż powinni, na stronie limit 80 osób, a rok zaczynało ponad 100. Przez 1 semestr np. na ćwiczeniach z histologii nie każdy miał swoje stanowisko przy mikroskopie, kolokwia pisaliśmy w 2 turach, w prosektorium też było ciasno. Nie podobało się to prowadzącym. Ale spokojnie po 1 semestrze nie zda 40, resztę sobie dopowiedźcie.... Po pierwszym roku została nas połowa lub trochę mniej. Nie szukajcie sylabusów w internecie bo nie znajdziecie, z niektórych przedmiotów trzeba się nieźle natrudzić żeby coś znaleźć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy różnie, pewnie jak wszędzie. Zdarzają się bardzo w porządku ale też tacy niezbyt. Mit przyjazności do studentów na weterynarii UPP powinien się dawno skończyć.

Życie w mieście

Poznań to świetne miasto więc tym bardziej szkoda że tutejsza weta jest jaka jest.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie poszłabym 2 raz na tą uczelnie, chociaż nie mam porównania do innych i nie wiem czy gdzieś indziej jest lepiej. Ale porównując np. Ilość godzin z Wrocławiem, mamy ich prawie na każdym semestrze dużo więcej. Czy przekłada się to na jakość i wykształcenie? Nie sądzę. Przedmioty zapychacze są wszędzie ale np. Organogeneza wprowadzona na naszym uniwerku powinna być w ramach histologii i EMBRIOLOGII a nie w ramach odrębnego przedmiotu, na który poświęcasz zdecydowanie za dużo czasu.

Weterynaria, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Idąc na weterynarię większość młodych ludzi nie ma pojęcia na co się pisze. Nie ma co owijać w bawełnę, nauki jest bardzo dużo, a nauczenie się wszystkiego graniczy z cudem. Jeśli jesteś osobą o słabych nerwach to lepiej sobie odpuść. Studenci weterynarii muszą mieć dużo samozaparcia i siły.
Pierwszy rok sprawdza czy się nadajesz. Dużo osób odpada lub rezygnuje. Podczas tego roku uczysz się sposobów nauki na studiach (jest to inna nauka niż dotychczas), zaznajamiasz się z całym systemem studiów i zapewne jesteś jeszcze podjarany faktem, że mieszasz sam i dostałeś się na tak „prestiżowy” kierunek - i dobrze, naciesz się tym pięknym stanem, bo z biegiem czasu motywacja drastycznie spada. Wtedy wydaje się, że czasu wolnego jest bardzo mało, ale na późniejszych latach jest go jeszcze mniej.
Na szczęście istnieje dysk przekazywany z roku na rok pierwszakom, który umożliwi Ci przetrwanie tego roku. Jest tam większość książek, notatek, prezentacji i innych materiałów niezbędnych na zaliczenia. Ludzie są bardzo pomocni i nie rzucają sobie kłód pod nogi. Zawsze możesz zwrócić się o pomoc do kogoś ze starszego roku, większość chętnie odpowie na pytania i pomoże. Nie daj się tylko nabrać jeśli ktoś powie Ci, że pierwszy rok jest najgorszy. To największe kłamstwo jakie usłyszałam na tych studiach.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest bardzo zróżnicowany. Niektóre z nich są prowadzone w bardzo ciekawy sposób, a na innych prowadzący przez dwie godziny czyta prezentacje.
Grupy mają po 20 osób. Mimo, że w regulaminie ilość osób w grupie na prosektorium powinna wynosić nie więcej niż 10 osób to nikt tego nie przestrzega. Prowadzący są różni. Tych, których pokochacie jest niestety mniej. Wielu z nich robi studentom pod górkę. Pamiętajcie aby na pierwszych zajęciach koniecznie zanotować zasady zaliczenia przedmiotu, ilość nieobecności jaką macie do wykorzystania w semestrze, czy wykłady są obowiązkowe oraz czy aby ubiegać się o zwolnienie lub zerówkę trzeba mieć obecności na wykładach (bardzo ważny punkt, najlepiej po wykładzie podejdzie i jeszcze się upewnijcie bo niejednokrotnie zdarza się, ze osoby z wysoka średnią nie są dopuszczone do zerówki, bo nie było ich na liście). Niestety prowadzący lubią zmieniać zasady gry dlatego zapytajcie 2 razy czy zwolnienie na pewno jest od np. 4,5 - polecam mailowo, żeby później mieć dowód.
Pamiętajcie, że studia to nie szkoła średnia i musicie chodzić na zajęcia. Na większości przedmiotów za więcej niż 3 nieobecności uwalają. I wtedy zwolnienie lekarskie nie pomoże chyba, że było się w szpitalu albo ma się jedno zwolnienie ciągiem.
Tak naprawdę na zajęciach prawie niczego się nie uczysz, wszystko trzeba samemu zrobić w domu, więc wiele osób odczuwa jakie to marnotrawstwo czasu. Na większość wykładów nie trzeba chodzić. Jeśli nie chodzicie na wykłady to upewnijcie się, ze macie materiały na zaliczenie.
Mamy wiele organizacji studenckich, które oferują bardzo ciekawe możliwości. Jedną z nich jest IVSA - organizacja studencka organizująca konferencje naukowe, webinary, warsztaty, wykłady, a nawet wymiany studenckie - każdy znajdzie coś dla siebie, czy to o psach, koniach, krowach a nawet zwierzętach egzotycznych.
Jest także wiele kół naukowych np. koło rozrodu koni, koło technik obrazowania, koło histologiczne itp.
Warto podczas studiów zainteresować się czymś dodatkowo lub pomagać w klinice jeśli uda wam się znaleźć czas.
Po studiach zawodu uczycie się w pracy. Większość informacji wyleci wam z głowy albo wcale się nie przyda, ale to już wina polskiego systemu edukacji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bywa różnie. Niektórzy wykładowcy przyprawią was o ból głowy. Czasem bardzo ciężko się z nimi dogadać, nie są wyrozumiali i wydaje im się, że ich przedmiot jest najważniejszy. Na szczęście jest kilku wspaniałych prowadzących, życzę wam żebyście na nich trafili.
O ludziach nie będę się wypowiadać, ponieważ każdy jest inny i tak naprawdę nie możecie przewidzieć na kogo traficie. Ludzie przyjeżdżają z całej polski i są w różnym wieku dlatego myślę, że na pewno znajdziecie chociaż jedną osobę, z którą się dogadacie.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój w akademiku dla jednej osoby to koszy ok 1000 zł jednak można złapać taki za 600-700 jak dobrze poszukacie. Ceny cyklicznie rosną ze względu na inflację. W akademiku nie można trzymać zwierząt.
Pokój w mieszkaniu kosztuje od 800zł wzwyż. Za 1000-1100 znajdziecie naprawdę przyzwoite oferty.
Sama wynajmuję mieszkanie ze współlokatorkami i bardzo dobrze mi się mieszka. Wszystko tak naprawdę zależy od tego na kogo traficie, czy właściciel nie będzie robił problemów o jakieś pierdoły itp.

Życie w mieście

Opinie o Olsztynie są baaardzo podzielone. Jedni uważają, że nic tu nie ma a innym się podoba. Ja osobiście uważam, że jeśli chcecie znaleźć sobie coś do roboty to znajdziecie. Mamy piękne jeziora, plażę miejska, urokliwą starówkę z restauracjami, kawiarniami i pubami, wiele miejsc gdzie możecie uprawiać sport, galerie handlowe, sklepy itp. Wiadomo, że nie jest to Kraków czy Poznań, ale myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Korki czasem się zdarzają, ale nie jest źle.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wydaje mi się, że jeśli chcecie lecieć na 3 to lepiej wybrać inną uczelnię, bo UWM jest bardzo wymagający. Jeśli jednak nie boicie się wyzwań i chcecie dowiedzieć się nieco więcej to raczej się tutaj odnajdziecie.
To od was zależy czy sobie poradzicie. Nie poddawajcie się i nie wątpcie w siebie bo możecie osiągnąć znacznie więcej niż wam się wydaje ;*

Weterynaria, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jak można było się spodziewać masa. Z jednej z lepszych uczennic w wymagającym liceum (matura z chemii i biologii na 90%) stałam się tym człowiekiem, co walczy o przetrwanie i do ostatniej chwili nie wie, czy zda semestr :) Jak się przejdzie przez anatomie i histologie to nic już nie będzie straszne. Z histologii ćwiczeniowcy większość przekochani, albo chociaż nie robiący pod górkę studentom (nie licząc poziomu kolokwiów, bo czasem sama po wielowielogodzinnej nauce mam problem z odpowiedzią czy nawet zrozumieniem pytania). A anatomia...mam wrażenie, że będzie mi się po nocach śniła. Kolokwia na początku wydają się jakby pisane innym językiem, ale po kilku miesiącach człowiek się przyzwyczai na tyle, żeby chociaż wiedzieć, o co go pytają. Z innych przedmiotów nie powinno być problemów, typowe zapchaj dziury. No może oprócz chemii w pierwszym i biochemii w drugim semestrze, ale tu również zero powodów do obaw, bo ćwiczeniowcy z tych przedmiotów są jednymi z najbardziej życzliwych ludzi na uczelni.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Grupy ćwiczeniowe po max. 20 osób, więc nie ma problemów w przeludnieniem choćby w prosektorium. W bibliotece wszystko czego potrzeba, dostępne koła zainteresowań (chociaż trzeba by chyba się zajechać żeby zdawać kolokwia i w nich być jednocześnie).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci do siebie nawzajem bardzo życzliwi. Może jest w pewnym stopniu wyścig szczurów (jeszcze bardziej podniecany przez prowadzących z anatomii kiedy każą oklaskiwać studentów z najlepszymi wynikami)

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny za mieszkanie tragedia. Na Ursynowie w roku 2024/25 najtańszy pokój z mediami to cena 1300zł za 8m2!

Życie w mieście

Nie wiem, nie mam czasu chodzić po mieście.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia zdecydowanie ma spore wymagania od studentów, jednak nawet jak nie zdam drugiego semestru to zamierzam właśnie tu go powtarzać.

Weterynaria, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest masa, nie ma czasu na nic poza nią, ale są ludzie, którzy dają radę jednocześnie pracować i studiować. Anatomia razem z histologią pożerają każdą wolną chwilę. SGGW dodatkowo od tego roku wprowadziło przepis, który sprawia, że jakiekolwiek zaliczenia warunkowe z przedmiotów innych niż łacina i WF jest nic nie warte. Nie możesz kontynuować przedmiotu mającego przedmiot, z którego wziąłeś warunek w "wymaganiach początkowych", listę takich przedmiotów można znaleźć w sylabusach poszczególnych przedmiotów na stronie sggw.(* więcej info we własnych spostrzeżeniach) Jedynie katedra biochemii udostępnia studentom swoje prezentacje z wykładów. Na weterynarii SGGW nawet nie marz o opracowaniach zajęć, ani dużej ilości materiałów od prowadzących, bo ich nie dostaniesz. Musisz radzić sobie sam razem z innymi studentami. Na pewno wszystkie potrzebne książki da się na spokojnie pobrać w wersji PDF jak i wypożyczyć z biblioteki/używać w czytelni budynku wmw, więc nie trzeba się o nie martwić.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest Erasmus, wiele kółek studenckich, możliwości jest pełno, chociaż czasu na nie na 1 roku nie ma.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera wśród studentów jest ok, przez to jak zachowują się władze uczelni (krycie prowadzącej anatomii, która znęca się nad studentami psychicznie, była już zawieszona za rzucanie w studentów preparatami (a preparaty anatomiczne dosłownie się rozpływają czasem w rękach)) muszą razem się ogarniać i współpracować jak i sobie pomagać, inaczej nie dalibyśmy rady. Dzięki temu nie da się wyczuć atmosfery wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Dojeżdżam z domu rodzinnego, ale z wypowiedzi innych wiem że jest ok, chociaż nic więcej powiedzieć nie mogę.

Życie w mieście

Miasto nigdy nie śpi (tak jak studenci weterynarii...), jest pełno różnych imprez okolicznościowych, atrakcji.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Dla niewtajemniczonych: zazwyczaj na studiach jak nie zdasz danego przedmiotu możesz wziąć "Zaliczenie warunkowe", oznacza ono, że płacisz określoną ilość pieniędzy by mimo niezaliczenia przejść na następny semestr (jest limit ile takich warunków możesz wziąć) i móc podejść po raz drugi do tego przedmiotu. Normalnym jest, że np. z anatomii czy histologii nie można było brać warunków, ale obecnie przy przepisach wprowadzonych na SGGW nie można ich brać z niczego poza WF i łaciną. Obecny poziom wymagany, aby zaliczyć poszczególne przedmioty sprawia, że można być geniuszem weterynarii i i tak nie zdać np. ochrony środowiska, nie wyrabiając się czasowo. Ale jeśli nie zda się ochrony środowiska nie można podejść do mikrobiologii co sprawia, że możesz sobie zacząć semestr 3 ale nie możesz go skończyć... paranoja.

Dodatkowo panuje prawo na sggw, że ponad 15% zajęć z przedmiotów nie może być prowadzone zdalnie, dlatego wszystkie wykłady są prowadzone na miejscu w Warszawie. Prowadzący, poza biochemią, nie udostępniają z nich prezentacji, więc studenci muszą liczyć na samych siebie aby zrobić zdjęcia slajdów (co jest nie dozwolone jeśli chodzi o część wykładów z histologii i wszystkie z anatomii).

Ktoś optymalizuje SGGW pod kątem meblarstwa, nie zdając sobie nawet sprawy, że weterynaria zaraz się rozleci pod napięciem jakie na niej stawiają.

Weterynaria, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Samej nauki nie jest jakoś bardzo dużo. Od początku studiów godzę je z pracą, a jestem obecnie na 5 roku, więc jest to do zrobienia. Trzeba się przyzwyczaić do tego, że ocenianie czy to kolokwiów ustnych czy pisemnych nie jest sprawiedliwe. Możesz posiadać dokładnie tę samą wiedzę co inna osoba i ona u jednego prowadzącego zda, a Ty u drugiego już nie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są w zbyt dużych grupach, podczas zajęć praktycznych zdarza się nie widzieć przy tłumie przed Tobą. Wiadomo, nie jest do wina uczelni, tylko braku kasy ze struktur wyżej, bo taniej wychodzi jak się powciska studentów w 20-osobowe grupy. Kół naukowych kilka jest, IVSA też nieźle działa.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Po akcji z „kretem” u nas na 2 roku ludzie mniej chętnie dzielą się materiałami. Wcześniej każdy chętnie dzielił się na grupie, teraz jak się kogoś zapytasz to może Ci da. Podejście wykładowców bardzo losowe, część w porządku traktuje studentów, część nie, a jeszcze inni będą traktować różnie w zależności od humoru danego dnia.

Jak jest z mieszkaniem?

Po pandemii spory wzrost. Coraz więcej pokojów dobija 1000 i wyżej. Oczywiście znajdzie się za 600-700, ale rzadko blisko uczelni. Wiadomo, że nie są to ceny innych dużych miast, ale na przestrzeni lat wyraźny wzrost.

Życie w mieście

Gdybym nie miała psów to chyba bym umarła tu z nudów. Polecam bardzo posiadanie psa w Olsztynie, szczególnie lubiącego się kąpać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Największy problem na UWMie stanowi dla mnie losowość w ocenianiu, choć zakładam, że pewnie wszędzie tak jest. Współczuję ludziom starającym się o stypendium, bo nawet jak wiesz, że umiesz, to humor prowadzącego może to zmienić. Chciałabym napisać, że w Warszawie czy we Wrocławiu pewnie jest lepiej, ale słyszę, że na innych wydziałach też kolorowo nie jest. Duża trudność stanowi dla mnie też dystans do domu (500km), no ale to już siła wyższa. Generalnie jest beznadziejnie, ale stabilnie.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

1 rok wydaje się trudny ale gdy przejdzie się dalej to wspomina się go ze śmiechem. Trzeba się przestawić z liceum na studia i to jest jedyny problem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W sumie nie jest źle. Dużo opinii było o braku zajęć praktycznych - ludzie. Co wy chcecie robić praktycznie nie mając ŻADNYCH podstaw. To są żywe zwierzęta. Praktyki zaczynają się po 2 roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W sumie raz pod wozem raz na wozie. Jak wszędzie. Cyrk na kółkach ale da się żyć. Uczelnie się raz kocha raz nienawidzi. Studenci meeega spoko.

Jak jest z mieszkaniem?

Jak na większe miasto przystało.

Życie w mieście

Bardzo bogate nie ma co narzekać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Serio nie jest źle ale nie ma co oczekiwać na pierwszym roku. Nikt wam od razu nie da leczyć zwierząt. Chirurgia, diagnostyka, anestezjologia - 3 rok wita. A kliniczne od 4. I jest to logiczne.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Tak jak pisali przedmówcy - dużo nauki, znacznie więcej niż w liceum, jedno kolokwium czy wejściówka to znacznie szerszy materiał, niż na zaliczenie w szkole średniej. Jednak po paru tygodniach głowa przyzwyczaja się do dużej ilości wiedzy do przyswojenia w krótkim czasie i z każdym semestrem jest łatwiej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Studia to czysta slajdologia.. sama teoria, z małymi wyjątkami, jak np. Mikrobiologia gdzie faktycznie coś się działo praktycznego. Naiwna łudziłam się, ze na 4/5 roku będzie można się czegoś nauczyć.. nic bardziej mylnego. Zwierząt do oswajania się z pacjentem jest mało, jedna krowa na 35 osób to już sukces.. później nie było nawet jednej. Pies na zajęcia jeden/35 osób w grupie. Wyobraźcie sobie jak można cokolwiek chociaż zobaczyć. Staże na ostatnim roku? Siedzisz w „akwarium” na telefonie. Czasem coś się wydarzy, to może zobaczysz coś ciekawego. Mimo sprzętu, jakim dysponuje uczelnia przyjmowanie pacjentów jest na niskim poziomie. Student głównie stoi i się patrzy, jak zrobi zastrzyk to jest sukces. Prowadzący niestety nie ułatwiają zdobywania wiedzy, przekazują najczęściej stare informacje na slajdach niezmienianych od dekady. Są wyjątki, jak zakład histologii czy parazytologii, gdzie naprawdę prowadzący to miód na serduszko, których się miło wspomina przepychając się przez bagno kolejnych przedmiotów. Istnieje IVSA faktycznie, można pójść na ciekawy wykład, ale są go głównie spotkania organizowane przez studentów. Za dużo nie chodziłam, wiec nie będę się wypowiadać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Myślę, ze zależy od ludzi, mój rocznik bardzo sobie pomagał, dzielił się notatkami, współpracował na cięższych do zdania egzaminach. Jeżeli chodzi o prowadzących: na palcach jeden ręki można wymienić tych prostudenckich, którym zależało na przyszłych lek wetach.

Jak jest z mieszkaniem?

Tanio.

Życie w mieście

Super, Lublin to cudowne miasto, mnóstwo fajnych i tanich knajpek, żeby spędzić miło czas ze znajomymi :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo, ze przeszłam przez studia bez większych problemów, nie miałam żadnego warunku to nie polecam UP Lublin. Wprowadzili sekwencje, która udupiła mnóstwo ludzi, musieli poprawiać jeden przedmiot z trzeciego roku na roku czwartym. Wynajmować mieszkanie albo przyjeżdżać raz na tydzień na 1 zajęcia.. sekwencja była działaniem prawa wstecz, obejmowała ludzi, którzy przy rozpoczęciu studiów nie mieli nic takiego w umowach itp. Takie kwiatki na UP Lublin to codzienność. Bez mocnych nerwów, trochę wy**bki, dobrej organizacji czasu, sprytu i masy szczęścia nie przychodzicie do Lublina. Plus jako osoba, która po skończeniu studiów weterynaryjnych zamierza zmienić branże, dodam od siebie: jeżeli weterynaria nie jest Twoja pasją, jesteś nawet na 3 roku i czujesz, ze to nie jest to.. nie czekaj, nie marnuj kolejnych lat na oszukiwanie siebie samego. Warto czasem popracować, poprawić nawet maturę i robić to o czym się zawsze marzyło. W weterynarii za dużo jest absurdów, które uważam, człowiek bez pasji do tego zawodu albo ogromnej ilości wy**ebki nie jest w stanie znieść w późniejszej pracy w zawodzie.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest bardzo bardzo dużo nauki dużo bardziej szczegółowej niż w liceum naukę trzeba poświęcić w sumie większość czasu od 2 godzin do ponad 10 przed sesją i kolokwiami

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są trudne ale bardzo ciekawe kierunek przyszłościowy

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest na pewno dużo stresu każdy wykładowca jest inny ale jest bardzo dużo materiału

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań i akademików są odpowiednie

Życie w mieście

Miasto jest przystosowane do studentów

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, tak jak można się było tego spodziewać ;) Najfajniejsze były jak dla mnie zajęcia w laboratoriach. Na anatomii - zależy na kogo się trafi. W przypadku mojej prowadzącej zajęcia były dość traumatycznym przeżyciem ale znajomość anatomii daje mi teraz dużą satysfakcję. Przynajmniej kości, bo reszty właściwie nie widziałam ponieważ zajęcia zostały wstrzymane ze względu na rozpoczęcie pandemii.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek- podejrzewam że całkiem spore. TA uczelnia? UPWr??? ŻADNE
Od 3 semestrów nie mamy zajęć praktycznych. Czemu? Nikt właściwie nie wie (ale jak nie wiadomo o co chodzi to zazwyczaj wiadomo o CO chodzi). Mieliśmy wracać już ze 20 razy, ale było to tylko cwaną zagrywką w celu utrzymania ludzi przy płaceniu za akademiki. Mieliśmy okazję wrócić miesiąc przed końcem semestru zimowego w tym roku, ale prowadzący zdecydowali że zaczekają z tym do początku nowego semestru- skoro było ,,pewne" że wrócimy. Jednak gdy zaczął się nowy semestr ni z gruchy ni z pietruchy odwołano zajęcia. Po dysputach wrócił tylko 1, 3 i 5 rok na niektóre zajęcia. Najwyraźniej znajomość fizjologii zwierząt uznawana jest za niepotrzebną dla przyszłych weterynarzy... Czy planują jakiekolwiek odrabianie straconych 3 semestrów? Oczywiście że nie. Żałuję decyzji o wyborze tej ,,uczelni".

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To zależy. Niektórzy prowadzący są wspaniałymi ludźmi, pasjonatami. Chętnie pomogą w zdobywaniu wiedzy. O paniach z dziekanatu też nie mogę złego słowa powiedzieć :)
Natomiast jest wiele takich którzy nie dość że nie umieją przekazywać wiedzy to w dodatku już przy pierwszej rozmowie dają do zrozumienia swoją postawą, że po prostu tobą gardzą. Panie w ,,dziale praw studenckich" o ironio... nie wiem czy kiedykolwiek komuś pomogły. Dwa razy byłam tam w celu złożenia skargi, czy podania. Owe Panie próbowały za wszelką cenę odwieźć mnie od pomysłu zostawiania im jakichkolwiek papierów. Mojej koleżance powiedziały, że jak złoży pewien wniosek dotyczący akademika to będzie musiała się z niego wyprowadzić (co było kłamstwem). Kierowniczki akademików to oddzielny temat przyprawiający o mdłości. Kiedyś zostałam okrzyczana (dosłownie), że mam niedopłatę 40 groszy za zeszły miesiąc XD

Jak jest z mieszkaniem?

Klimat studencki w akademikach zależy zazwyczaj od sąsiadów na których trafisz, ale ja raczej nie narzekałam. Poza tym plusem jest to że zawsze można zmienić pokój.
Ceny akademików idą w górę, standardy niekoniecznie. Ostatnio jeden z akademików chwalił się nowo wyremontowanymi pokojami. Faktycznie wyglądają super, ale z tego co wiem to tylko pokoje gościnne. W tym roku akademickim usłyszałam cenę podczas kwaterowania 470 za miejsce w dwójce, po czym naliczono nam 530. Jak poszłam dowiedzieć się dlaczego, to kierowniczka nakrzyczała na mnie że tak jest w cenniku i mam się nie kłócić Generalnie te ceny nie są najwyższe, ale zawsze najlepiej załapać się na tą 2. 3 są zazwyczaj bardzo ciasne.
No i to o wiele mniej niż wynajęcie pokoju czy mieszkania.

Życie w mieście

Najlepiej dojeżdża się rowerem ;) Jak się nie ma własnego to rowery miejskie są w spoko cenie i dostępne w większości lokalizacji. Wszystko działa ładnie przez apkę.
MPK nie jest najgorsze, jeśli akurat przyjedzie na czas (czasem się zdarza).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję decyzji o wyboru akurat tej ,,uczelni".
Co do samej weterynarii- jeśli nie jest się w jakimś sensie pasjonatem, lub nie ma się specjalnie co wpychać na te studia. Serio- są bardzo męczące i jeśli Cię to nie rajcuje chociaż trochę to lepiej wybrać sobie coś innego ;)

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest dość przerażający, szczególnie 1 i 2 kolokwium z anatomii, ale na szczęście prowadzący akurat z tego przedmiotu są bardzo wyrozumiali (co się rzadko zdarza na tej uczelni) i raczej każdy ten przedmiot zdaje - tylko trzeba się uczyć. Wolnego czasu miałam bardzo mało, jednak później okazało się, że po prostu za bardzo się przykładam i warto kilka rzeczy sobie odpuścić.
Z czasem człowiek się przyzwyczaja do natłoku, mniej się stresuje (bo ma dość uczelni i czeka aż to uczelnia go wyrzuci) i jakoś to leci.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo zawiodłam się na możliwościach rozwoju. Przez całe 2 lata nie nauczyłam się praktycznie nic! Poza anatomią, to same bzdury i pamięciówki. O ważniejsze książki w bibliotece trzeba walczyć, ale jak się postarać, to można je wywalczyć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera zależy w dużej mierze od prowadzącego. Na biochemii atmosfera u jednej prowadzącej jest okropna, dziwię się, że to wytrzymałam. Prawo na uczelni często działa tylko w jedną stronę (jako student musisz oddać pracę w terminie, a prowadzący może zwlekać z jej sprawdzeniem do końca semestru i rzucić "teraz to już nie ma czasu na poprawę"). Kilku prowadzących obiecywało przedtermin dla najlepszych na egzaminie (takie podejście do egzaminu bez żadnych konsekwencji jeśli się go nie zda), pozwalali nawet w tym celu poprawiać kolokwia - chwilę przed egzaminem oznajmili, że jednak zmienili zdanie i cały wysiłek o zdobycie tego 5.0 czy 4.5 poszedł na marne. Na niektórych przedmiotach zbiera się punkty i w związku z tym nie ma możliwości poprawy kolokwium, jeśli zabraknie ci punktów - to do widzenia! Powtarzasz rok, bo to przeważnie przedmioty blokujące.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja płaciłam 600 zł za bardzo malutki pokój w akademiku. Koleżanka ok 900 za pokój w mieszkaniu.

Życie w mieście

Polecam stronę na fb "czy wrocławskie mpk dziś już je*ło" - okazuje się, że komunikacja miejska działa fatalnie. Od września 2021 ma być znowu podwyższenie cen biletów. W mieście przebywałam tylko 0,5 roku i tylko raz nie mogłam wrócić z zajęć przez komunikację, ale po prostu miałam szczęście. Poza komunikacją, miasto jest bardzo prostudenckie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo żałuję wyboru tej uczelni, niestety jest to jedyna w moim pobliżu - tylko ten fakt mnie przy niej trzyma.
Na pierwszym roku mi się w miarę podobało, ale im dłużej znam tą uczelnię, tym gorzej.
Istotne jest też to, że w dobie pandemii kilka roczników nie ma praktycznie żadnych zajęć stacjonarnych. W jednym poście UPWr napisał, że zajęcia online w pełni pozwalają studentom nauczyć się praktyki, zabawne.
Uczelnia wydaje grube pieniądze na nowe budynki i sprzęt, a jak trzeba studentów wyposażyć chociażby w rękawiczki (pandemia, albo po prostu zajęcia na prosektorium), to się okazuje, że uczelnia jest zadłużona i nie stać jej na rękawiczki, więc każdy musi sobie je sam kupić. Przez jakiś czas uczelnia nie opłaciła nawet platformy do zajęć online - przez co były ograniczenia do 100 osób i nie wszyscy mogli uczestniczyć w wykładzie (na roku jest ok 140 osób stacjonarnych). Przed pandemią było podobnie - niektóre sale wykładowe mieściły chyba tylko 80 osób (nie pamiętam dokładnie, ale sporo osób siedziało na podłodze albo poza salą przy otwartych drzwiach).

Strony