Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 56

Weterynaria, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest masa, nie ma czasu na nic poza nią, ale są ludzie, którzy dają radę jednocześnie pracować i studiować. Anatomia razem z histologią pożerają każdą wolną chwilę. SGGW dodatkowo od tego roku wprowadziło przepis, który sprawia, że jakiekolwiek zaliczenia warunkowe z przedmiotów innych niż łacina i WF jest nic nie warte. Nie możesz kontynuować przedmiotu mającego przedmiot, z którego wziąłeś warunek w "wymaganiach początkowych", listę takich przedmiotów można znaleźć w sylabusach poszczególnych przedmiotów na stronie sggw.(* więcej info we własnych spostrzeżeniach) Jedynie katedra biochemii udostępnia studentom swoje prezentacje z wykładów. Na weterynarii SGGW nawet nie marz o opracowaniach zajęć, ani dużej ilości materiałów od prowadzących, bo ich nie dostaniesz. Musisz radzić sobie sam razem z innymi studentami. Na pewno wszystkie potrzebne książki da się na spokojnie pobrać w wersji PDF jak i wypożyczyć z biblioteki/używać w czytelni budynku wmw, więc nie trzeba się o nie martwić.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest Erasmus, wiele kółek studenckich, możliwości jest pełno, chociaż czasu na nie na 1 roku nie ma.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera wśród studentów jest ok, przez to jak zachowują się władze uczelni (krycie prowadzącej anatomii, która znęca się nad studentami psychicznie, była już zawieszona za rzucanie w studentów preparatami (a preparaty anatomiczne dosłownie się rozpływają czasem w rękach)) muszą razem się ogarniać i współpracować jak i sobie pomagać, inaczej nie dalibyśmy rady. Dzięki temu nie da się wyczuć atmosfery wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Dojeżdżam z domu rodzinnego, ale z wypowiedzi innych wiem że jest ok, chociaż nic więcej powiedzieć nie mogę.

Życie w mieście

Miasto nigdy nie śpi (tak jak studenci weterynarii...), jest pełno różnych imprez okolicznościowych, atrakcji.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Dla niewtajemniczonych: zazwyczaj na studiach jak nie zdasz danego przedmiotu możesz wziąć "Zaliczenie warunkowe", oznacza ono, że płacisz określoną ilość pieniędzy by mimo niezaliczenia przejść na następny semestr (jest limit ile takich warunków możesz wziąć) i móc podejść po raz drugi do tego przedmiotu. Normalnym jest, że np. z anatomii czy histologii nie można było brać warunków, ale obecnie przy przepisach wprowadzonych na SGGW nie można ich brać z niczego poza WF i łaciną. Obecny poziom wymagany, aby zaliczyć poszczególne przedmioty sprawia, że można być geniuszem weterynarii i i tak nie zdać np. ochrony środowiska, nie wyrabiając się czasowo. Ale jeśli nie zda się ochrony środowiska nie można podejść do mikrobiologii co sprawia, że możesz sobie zacząć semestr 3 ale nie możesz go skończyć... paranoja.

Dodatkowo panuje prawo na sggw, że ponad 15% zajęć z przedmiotów nie może być prowadzone zdalnie, dlatego wszystkie wykłady są prowadzone na miejscu w Warszawie. Prowadzący, poza biochemią, nie udostępniają z nich prezentacji, więc studenci muszą liczyć na samych siebie aby zrobić zdjęcia slajdów (co jest nie dozwolone jeśli chodzi o część wykładów z histologii i wszystkie z anatomii).

Ktoś optymalizuje SGGW pod kątem meblarstwa, nie zdając sobie nawet sprawy, że weterynaria zaraz się rozleci pod napięciem jakie na niej stawiają.

Weterynaria, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Samej nauki nie jest jakoś bardzo dużo. Od początku studiów godzę je z pracą, a jestem obecnie na 5 roku, więc jest to do zrobienia. Trzeba się przyzwyczaić do tego, że ocenianie czy to kolokwiów ustnych czy pisemnych nie jest sprawiedliwe. Możesz posiadać dokładnie tę samą wiedzę co inna osoba i ona u jednego prowadzącego zda, a Ty u drugiego już nie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są w zbyt dużych grupach, podczas zajęć praktycznych zdarza się nie widzieć przy tłumie przed Tobą. Wiadomo, nie jest do wina uczelni, tylko braku kasy ze struktur wyżej, bo taniej wychodzi jak się powciska studentów w 20-osobowe grupy. Kół naukowych kilka jest, IVSA też nieźle działa.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Po akcji z „kretem” u nas na 2 roku ludzie mniej chętnie dzielą się materiałami. Wcześniej każdy chętnie dzielił się na grupie, teraz jak się kogoś zapytasz to może Ci da. Podejście wykładowców bardzo losowe, część w porządku traktuje studentów, część nie, a jeszcze inni będą traktować różnie w zależności od humoru danego dnia.

Jak jest z mieszkaniem?

Po pandemii spory wzrost. Coraz więcej pokojów dobija 1000 i wyżej. Oczywiście znajdzie się za 600-700, ale rzadko blisko uczelni. Wiadomo, że nie są to ceny innych dużych miast, ale na przestrzeni lat wyraźny wzrost.

Życie w mieście

Gdybym nie miała psów to chyba bym umarła tu z nudów. Polecam bardzo posiadanie psa w Olsztynie, szczególnie lubiącego się kąpać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Największy problem na UWMie stanowi dla mnie losowość w ocenianiu, choć zakładam, że pewnie wszędzie tak jest. Współczuję ludziom starającym się o stypendium, bo nawet jak wiesz, że umiesz, to humor prowadzącego może to zmienić. Chciałabym napisać, że w Warszawie czy we Wrocławiu pewnie jest lepiej, ale słyszę, że na innych wydziałach też kolorowo nie jest. Duża trudność stanowi dla mnie też dystans do domu (500km), no ale to już siła wyższa. Generalnie jest beznadziejnie, ale stabilnie.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

1 rok wydaje się trudny ale gdy przejdzie się dalej to wspomina się go ze śmiechem. Trzeba się przestawić z liceum na studia i to jest jedyny problem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W sumie nie jest źle. Dużo opinii było o braku zajęć praktycznych - ludzie. Co wy chcecie robić praktycznie nie mając ŻADNYCH podstaw. To są żywe zwierzęta. Praktyki zaczynają się po 2 roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W sumie raz pod wozem raz na wozie. Jak wszędzie. Cyrk na kółkach ale da się żyć. Uczelnie się raz kocha raz nienawidzi. Studenci meeega spoko.

Jak jest z mieszkaniem?

Jak na większe miasto przystało.

Życie w mieście

Bardzo bogate nie ma co narzekać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Serio nie jest źle ale nie ma co oczekiwać na pierwszym roku. Nikt wam od razu nie da leczyć zwierząt. Chirurgia, diagnostyka, anestezjologia - 3 rok wita. A kliniczne od 4. I jest to logiczne.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Tak jak pisali przedmówcy - dużo nauki, znacznie więcej niż w liceum, jedno kolokwium czy wejściówka to znacznie szerszy materiał, niż na zaliczenie w szkole średniej. Jednak po paru tygodniach głowa przyzwyczaja się do dużej ilości wiedzy do przyswojenia w krótkim czasie i z każdym semestrem jest łatwiej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Studia to czysta slajdologia.. sama teoria, z małymi wyjątkami, jak np. Mikrobiologia gdzie faktycznie coś się działo praktycznego. Naiwna łudziłam się, ze na 4/5 roku będzie można się czegoś nauczyć.. nic bardziej mylnego. Zwierząt do oswajania się z pacjentem jest mało, jedna krowa na 35 osób to już sukces.. później nie było nawet jednej. Pies na zajęcia jeden/35 osób w grupie. Wyobraźcie sobie jak można cokolwiek chociaż zobaczyć. Staże na ostatnim roku? Siedzisz w „akwarium” na telefonie. Czasem coś się wydarzy, to może zobaczysz coś ciekawego. Mimo sprzętu, jakim dysponuje uczelnia przyjmowanie pacjentów jest na niskim poziomie. Student głównie stoi i się patrzy, jak zrobi zastrzyk to jest sukces. Prowadzący niestety nie ułatwiają zdobywania wiedzy, przekazują najczęściej stare informacje na slajdach niezmienianych od dekady. Są wyjątki, jak zakład histologii czy parazytologii, gdzie naprawdę prowadzący to miód na serduszko, których się miło wspomina przepychając się przez bagno kolejnych przedmiotów. Istnieje IVSA faktycznie, można pójść na ciekawy wykład, ale są go głównie spotkania organizowane przez studentów. Za dużo nie chodziłam, wiec nie będę się wypowiadać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Myślę, ze zależy od ludzi, mój rocznik bardzo sobie pomagał, dzielił się notatkami, współpracował na cięższych do zdania egzaminach. Jeżeli chodzi o prowadzących: na palcach jeden ręki można wymienić tych prostudenckich, którym zależało na przyszłych lek wetach.

Jak jest z mieszkaniem?

Tanio.

Życie w mieście

Super, Lublin to cudowne miasto, mnóstwo fajnych i tanich knajpek, żeby spędzić miło czas ze znajomymi :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo, ze przeszłam przez studia bez większych problemów, nie miałam żadnego warunku to nie polecam UP Lublin. Wprowadzili sekwencje, która udupiła mnóstwo ludzi, musieli poprawiać jeden przedmiot z trzeciego roku na roku czwartym. Wynajmować mieszkanie albo przyjeżdżać raz na tydzień na 1 zajęcia.. sekwencja była działaniem prawa wstecz, obejmowała ludzi, którzy przy rozpoczęciu studiów nie mieli nic takiego w umowach itp. Takie kwiatki na UP Lublin to codzienność. Bez mocnych nerwów, trochę wy**bki, dobrej organizacji czasu, sprytu i masy szczęścia nie przychodzicie do Lublina. Plus jako osoba, która po skończeniu studiów weterynaryjnych zamierza zmienić branże, dodam od siebie: jeżeli weterynaria nie jest Twoja pasją, jesteś nawet na 3 roku i czujesz, ze to nie jest to.. nie czekaj, nie marnuj kolejnych lat na oszukiwanie siebie samego. Warto czasem popracować, poprawić nawet maturę i robić to o czym się zawsze marzyło. W weterynarii za dużo jest absurdów, które uważam, człowiek bez pasji do tego zawodu albo ogromnej ilości wy**ebki nie jest w stanie znieść w późniejszej pracy w zawodzie.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest bardzo bardzo dużo nauki dużo bardziej szczegółowej niż w liceum naukę trzeba poświęcić w sumie większość czasu od 2 godzin do ponad 10 przed sesją i kolokwiami

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są trudne ale bardzo ciekawe kierunek przyszłościowy

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest na pewno dużo stresu każdy wykładowca jest inny ale jest bardzo dużo materiału

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań i akademików są odpowiednie

Życie w mieście

Miasto jest przystosowane do studentów

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, tak jak można się było tego spodziewać ;) Najfajniejsze były jak dla mnie zajęcia w laboratoriach. Na anatomii - zależy na kogo się trafi. W przypadku mojej prowadzącej zajęcia były dość traumatycznym przeżyciem ale znajomość anatomii daje mi teraz dużą satysfakcję. Przynajmniej kości, bo reszty właściwie nie widziałam ponieważ zajęcia zostały wstrzymane ze względu na rozpoczęcie pandemii.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek- podejrzewam że całkiem spore. TA uczelnia? UPWr??? ŻADNE
Od 3 semestrów nie mamy zajęć praktycznych. Czemu? Nikt właściwie nie wie (ale jak nie wiadomo o co chodzi to zazwyczaj wiadomo o CO chodzi). Mieliśmy wracać już ze 20 razy, ale było to tylko cwaną zagrywką w celu utrzymania ludzi przy płaceniu za akademiki. Mieliśmy okazję wrócić miesiąc przed końcem semestru zimowego w tym roku, ale prowadzący zdecydowali że zaczekają z tym do początku nowego semestru- skoro było ,,pewne" że wrócimy. Jednak gdy zaczął się nowy semestr ni z gruchy ni z pietruchy odwołano zajęcia. Po dysputach wrócił tylko 1, 3 i 5 rok na niektóre zajęcia. Najwyraźniej znajomość fizjologii zwierząt uznawana jest za niepotrzebną dla przyszłych weterynarzy... Czy planują jakiekolwiek odrabianie straconych 3 semestrów? Oczywiście że nie. Żałuję decyzji o wyborze tej ,,uczelni".

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To zależy. Niektórzy prowadzący są wspaniałymi ludźmi, pasjonatami. Chętnie pomogą w zdobywaniu wiedzy. O paniach z dziekanatu też nie mogę złego słowa powiedzieć :)
Natomiast jest wiele takich którzy nie dość że nie umieją przekazywać wiedzy to w dodatku już przy pierwszej rozmowie dają do zrozumienia swoją postawą, że po prostu tobą gardzą. Panie w ,,dziale praw studenckich" o ironio... nie wiem czy kiedykolwiek komuś pomogły. Dwa razy byłam tam w celu złożenia skargi, czy podania. Owe Panie próbowały za wszelką cenę odwieźć mnie od pomysłu zostawiania im jakichkolwiek papierów. Mojej koleżance powiedziały, że jak złoży pewien wniosek dotyczący akademika to będzie musiała się z niego wyprowadzić (co było kłamstwem). Kierowniczki akademików to oddzielny temat przyprawiający o mdłości. Kiedyś zostałam okrzyczana (dosłownie), że mam niedopłatę 40 groszy za zeszły miesiąc XD

Jak jest z mieszkaniem?

Klimat studencki w akademikach zależy zazwyczaj od sąsiadów na których trafisz, ale ja raczej nie narzekałam. Poza tym plusem jest to że zawsze można zmienić pokój.
Ceny akademików idą w górę, standardy niekoniecznie. Ostatnio jeden z akademików chwalił się nowo wyremontowanymi pokojami. Faktycznie wyglądają super, ale z tego co wiem to tylko pokoje gościnne. W tym roku akademickim usłyszałam cenę podczas kwaterowania 470 za miejsce w dwójce, po czym naliczono nam 530. Jak poszłam dowiedzieć się dlaczego, to kierowniczka nakrzyczała na mnie że tak jest w cenniku i mam się nie kłócić Generalnie te ceny nie są najwyższe, ale zawsze najlepiej załapać się na tą 2. 3 są zazwyczaj bardzo ciasne.
No i to o wiele mniej niż wynajęcie pokoju czy mieszkania.

Życie w mieście

Najlepiej dojeżdża się rowerem ;) Jak się nie ma własnego to rowery miejskie są w spoko cenie i dostępne w większości lokalizacji. Wszystko działa ładnie przez apkę.
MPK nie jest najgorsze, jeśli akurat przyjedzie na czas (czasem się zdarza).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję decyzji o wyboru akurat tej ,,uczelni".
Co do samej weterynarii- jeśli nie jest się w jakimś sensie pasjonatem, lub nie ma się specjalnie co wpychać na te studia. Serio- są bardzo męczące i jeśli Cię to nie rajcuje chociaż trochę to lepiej wybrać sobie coś innego ;)

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest dość przerażający, szczególnie 1 i 2 kolokwium z anatomii, ale na szczęście prowadzący akurat z tego przedmiotu są bardzo wyrozumiali (co się rzadko zdarza na tej uczelni) i raczej każdy ten przedmiot zdaje - tylko trzeba się uczyć. Wolnego czasu miałam bardzo mało, jednak później okazało się, że po prostu za bardzo się przykładam i warto kilka rzeczy sobie odpuścić.
Z czasem człowiek się przyzwyczaja do natłoku, mniej się stresuje (bo ma dość uczelni i czeka aż to uczelnia go wyrzuci) i jakoś to leci.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo zawiodłam się na możliwościach rozwoju. Przez całe 2 lata nie nauczyłam się praktycznie nic! Poza anatomią, to same bzdury i pamięciówki. O ważniejsze książki w bibliotece trzeba walczyć, ale jak się postarać, to można je wywalczyć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera zależy w dużej mierze od prowadzącego. Na biochemii atmosfera u jednej prowadzącej jest okropna, dziwię się, że to wytrzymałam. Prawo na uczelni często działa tylko w jedną stronę (jako student musisz oddać pracę w terminie, a prowadzący może zwlekać z jej sprawdzeniem do końca semestru i rzucić "teraz to już nie ma czasu na poprawę"). Kilku prowadzących obiecywało przedtermin dla najlepszych na egzaminie (takie podejście do egzaminu bez żadnych konsekwencji jeśli się go nie zda), pozwalali nawet w tym celu poprawiać kolokwia - chwilę przed egzaminem oznajmili, że jednak zmienili zdanie i cały wysiłek o zdobycie tego 5.0 czy 4.5 poszedł na marne. Na niektórych przedmiotach zbiera się punkty i w związku z tym nie ma możliwości poprawy kolokwium, jeśli zabraknie ci punktów - to do widzenia! Powtarzasz rok, bo to przeważnie przedmioty blokujące.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja płaciłam 600 zł za bardzo malutki pokój w akademiku. Koleżanka ok 900 za pokój w mieszkaniu.

Życie w mieście

Polecam stronę na fb "czy wrocławskie mpk dziś już je*ło" - okazuje się, że komunikacja miejska działa fatalnie. Od września 2021 ma być znowu podwyższenie cen biletów. W mieście przebywałam tylko 0,5 roku i tylko raz nie mogłam wrócić z zajęć przez komunikację, ale po prostu miałam szczęście. Poza komunikacją, miasto jest bardzo prostudenckie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo żałuję wyboru tej uczelni, niestety jest to jedyna w moim pobliżu - tylko ten fakt mnie przy niej trzyma.
Na pierwszym roku mi się w miarę podobało, ale im dłużej znam tą uczelnię, tym gorzej.
Istotne jest też to, że w dobie pandemii kilka roczników nie ma praktycznie żadnych zajęć stacjonarnych. W jednym poście UPWr napisał, że zajęcia online w pełni pozwalają studentom nauczyć się praktyki, zabawne.
Uczelnia wydaje grube pieniądze na nowe budynki i sprzęt, a jak trzeba studentów wyposażyć chociażby w rękawiczki (pandemia, albo po prostu zajęcia na prosektorium), to się okazuje, że uczelnia jest zadłużona i nie stać jej na rękawiczki, więc każdy musi sobie je sam kupić. Przez jakiś czas uczelnia nie opłaciła nawet platformy do zajęć online - przez co były ograniczenia do 100 osób i nie wszyscy mogli uczestniczyć w wykładzie (na roku jest ok 140 osób stacjonarnych). Przed pandemią było podobnie - niektóre sale wykładowe mieściły chyba tylko 80 osób (nie pamiętam dokładnie, ale sporo osób siedziało na podłodze albo poza salą przy otwartych drzwiach).

Weterynaria, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Oczywiście jest trudno, ale nie jest to zależne od uczelni. Na każdej weterynarii jest trudno, to po prostu specyfika tego kierunku. Widać, że jeszcze prowadzący nie mają do nas aż takiego szacunku, ale nie dziwię im się, skoro po 1 roku rezygnuje z 40 osób, bo za dużo nauki. Uważam, że w Olsztynie większość zaliczeń była spoko rozplanowana, więc można było na 1 roku mieć czas dla siebie, albo wyjść gdzieś na imprezę.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia UWM Olsztyn to pod tym kątem mistrzostwo. Mamy zarząd Ivsa, koła naukowe, możliwość opieki nad psami po operacjach w poliklinice, nowiutki sprzęt w laboratoriach, a teraz nawet prosektorium świeżo po remoncie, także widać że Olsztyn bije na głowę młodsze uczelnie pod kątem weterynarii.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie spotkałam się z żadnym wyścigiem szczurów, mój rocznik jest super, wysyła sobie materiały, pomaga i nie ocenia, jak coś nie wyjdzie. Często też śmiejemy się na grupie i mamy luźne podejście, każdemu bym życzyła takiego spokoju na studiach. Jeśli chodzi o wykładowców to zależy na jakiego się trafi, ale to praktycznie wszędzie tak jest. Określiłabym to tak, że około 75% wykładowców i asystentów jest mega spoko, a 25% sprawia problemy. Natomiast to zależy od tego, kogo przydzielą i nie ma żadnej zasady.

Jak jest z mieszkaniem?

W porównaniu do wielkich miast cenowo jest przyzwoicie. Pokoje można znaleźć od 450 zł, kawalerki od 1100 zł, akademiki tez rozsądnie. Im dalej od uczelni, tym oczywiście gorszy dojazd, ale tańsza cena.

Życie w mieście

Dojazd bywa różny, zależy od danej dzielnicy, ale nie jest tragiczny. Są tramwaje i autobusy. Olsztyn nie jest Nowym Jorkiem, nie oszukujmy się, ale jest super zielony, ma mało betonu, fajną galerię, kina, urokliwą starówkę i puby wieczorkiem. Natomiast studenci głównie siedzą na super plaży miejskiej albo dzielnicy studenckiej Kortowo. W samym mieście są też dwa główne jeziora, więc latem jest co robić.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogółem polecam uczelnię, ma swoje wady ale kiedy nasłuchałam się o tym jaki dramat jest we Wrocławiu, to cieszę się że tu jestem i doceniam ten umiarkowany spokój na uczelni. Miasto tez polecam, bo nie jest wiochą ani też wielkim molochem. Najważniejsze, że weterynaria jest na niesamowitym poziomie i na pewno można powiedzieć, że w top 3 w Polsce.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Studia zaczęłam w trybie zdalnym, a więc większość przedmiotów ,,zapychaczy” na 1szym semestrze udało się łatwo przepchnąć. Skupiłam się w tym czasie tylko na anatomii i histologii, co polecam jeśli jest taka możliwość. Miałam sporo czasu wolnego, jednocześnie zdając zaliczenie z osteologii na 4.5. Teraz doszła nam biochemia i widzę po pierwszych kilku zajęciach ze będzie trzeba dużo więcej czasu poświecić na naukę

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Moim celem jest wyjazd z Polski po studiach, a że uczelnia ma akredytacje- spełnia moje oczekiwania. Dodatkowo prężnie działa IVSA- międzynarodowa organizacja studencka, która organizuje wiele ciekawych webinarów

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Najważniejsze to mieć zgrany rok i ogarniętego starostę, co się nam udało. Atmosfera jest bardzo dobra pomiędzy studentami- większość dzieli się notatkami i jest pomocna. Jeśli chodzi o wykładowców to trafiłam na świetnych, nauczają z pasją i widać ze zależy im na studentach, chociaż niektóre grupy narzekają na swoich. Uważam ze na każdej uczelni znajdzie się kilka ,,legend”, jednak ja mam pozytywne odczucia

Jak jest z mieszkaniem?

W Lublinie jest wiele tanich i ładnych mieszkań w pobliżu uczelni. Płacę za swój pokój 750 zł- 3 minutki spacerkiem od uczelni

Życie w mieście

Komunikacja miejska w Lublinie jest świetna, dodatkowo aplikacja ,,jak dojadę” bardzo pomaga. Rynek jest ładny i jest wiele fajnych pubów, jednym zdaniem- życie studenckie kwitnie

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jestem dopiero po pierwszym roku i większość zajęć mam zdalnie i jak na razie nie żałuje, a nawet bardzo mi się podoba. Nie rozumiem większości negatywnych opinii

Weterynaria, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo więcej nauki w porównaniu do liceum. Na pierwszym semestrze z anatomii pierwszego kolokwium nie zdało 85 procent osób, ale w drugim terminie jakoś poszło. To samo było z histologią i chemią-pierwsze terminy zdawali nieliczni. Ogromnym plusem było to, że na większości przedmiotów są 3 terminy a czasem i 4. Ja z pierwszego roku najgorzej wspominam chemię, gdyż był to jedyny mój 3 termin (egzaminu) w mojej weterynaryjnej karierze :) po pierwszym semestrze raczej większość zdawała wszystko w 1 terminie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W bibliotece i czytelni bardzo dużo książek, praktycznie większość zawsze dostępna. Na uczelni działa IVSA i podobno robią dużo fajnych rzeczy, jednak ja do niej nie należę. A co do samego kierunku.. Praca napewno jest po studiach, ciągle widzę jakieś oferty, więc myślę, że bezrobocie bo wecie jest znikome.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Mega przyjaźni wykładowcy i ćwiczeniowcy. Zdarzają się wyjątki od reguły (CHEMIA).
Wyścigu szczurów nie ma raczej, większość ma podejście, żeby zdać na 3 :)

Jak jest z mieszkaniem?

Jak to Warszawa ceny tragiczne. Akademiki podobno dość tanie... Najlepszym akademikiem dla wety jest limba.. Bardzo ładne pokoje i segmenty 4 osobowe.

Życie w mieście

Jak to Warszawa najwięcej imprez w Polsce :D komunikacja niby ok, ale jak się mieszka trochę dalej od uczelni to można do domu wracać nawet 1.5 h, więc polecam wynajmować jak najbliżej uczelni.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo polecam te uczelnie, naprawdę nie ma się do czego przyczepić - wszystkie budynki obok siebie, nie trzeba jeździć po mieście w poszukiwaniu sali wykładowej, dobre jedzenie w stołówce, biblioteka na kampusie, w sezonie letnim codziennie na kampusie studenci robią grille, jest mini kort tenisowy, przedszkole dla matek studentek, apteka,przychodnia. Jakby się uprzeć to mozna do końca życia nie wychodzić z kampusu SGGW, gdyż jest tu wszystko :D

Strony