Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Nauka na pierwszym roku jest intensywna, ale dobrze zorganizowana. Uniwersytet Warszawski stara się stworzyć solidne podstawy dla studentów medycyny, korzystając z doświadczenia kadry akademickiej oraz nowoczesnych metod dydaktycznych. Zdarzają się jednak pewne niedociągnięcia organizacyjne, co pewnie wynika z faktu, że kierunek jest nowy i dopiero się rozwija. Mam jednak poczucie, że program jest przemyślany, a wykładowcy starają się, byśmy nie czuli się przytłoczeni materiałem.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Uniwersytet Warszawski, jako uczelnia interdyscyplinarna, daje ogromne możliwości rozwoju. Poza stricte medycznym kierunkiem, mamy dostęp do wykładów i warsztatów organizowanych przez inne wydziały, co otwiera drzwi do współpracy w różnych dziedzinach nauki, jak bioinformatyka czy biotechnologia. Mam jednak wrażenie, że jako nowy kierunek musimy trochę "udowodnić swoją wartość" w Polsce. Liczę, że UW szybko zyska renomę w dziedzinie medycyny, bo potencjał jest ogromny.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Atmosfera jest zaskakująco dobra. Studenci i wykładowcy są otwarci, co w pewnym stopniu łagodzi stres związany z wymagającymi studiami. Być może to efekt tego, że większość z nas zdaje sobie sprawę, że jesteśmy w pewnym sensie "pionierami". Jest odrobina napięcia – widać, że uczelnia stara się budować prestiż kierunku, co momentami bywa obciążeniem.
Jak jest z mieszkaniem?
Z mieszkaniem w Warszawie nie jest łatwo. Ceny są wysokie, a znalezienie czegoś w miarę blisko uczelni graniczy z cudem, chyba że planujesz wydać połowę swojego budżetu na wynajem. Akademiki są, ale liczba miejsc jest ograniczona. Radzę szukać mieszkania z wyprzedzeniem i być elastycznym co do lokalizacji – dobra komunikacja miejska to ogromny plus.
Życie w mieście
Warszawa to duże miasto z mnóstwem możliwości – zarówno jeśli chodzi o życie akademickie, jak i rozrywkę. Jest tu mnóstwo wydarzeń kulturalnych, restauracji i miejsc do spotkań. Jednocześnie tempo życia może być przytłaczające, zwłaszcza na początku. Nie ma co się oszukiwać - i tak spędzicie ogrom czasu w korkach i komunikacji publicznej, co będzie się przekładać na mniej czasu na naukę...
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Szkoda, że Uniwersytet Warszawski nie uruchomił kierunku lekarskiego tak +/- 10 lat temu, tak jak Uniwersytet Zielonogórski, Rzeszowski, Opolski czy Jana Kochanowskiego. Mielibyśmy teraz ugruntowaną pozycję, a tak wciąż musimy zmagać się z zarzutami, że kierunek powstał "na fali obniżenia wymagań". Nawet mimo renomy UW jako topowej uczelni w Polsce, zdarza się, że patrzy się na nas przez pryzmat "nowości". To frustrujące, bo widać ogromne zaangażowanie uczelni w stworzenie czegoś wyjątkowego. Mimo wszystko cieszę się, że wybrałem UW, bo widzę szansę na rozwój w różnych dziedzinach, czego inne uczelnie stricte medyczne nie zawsze mogą zaoferować. Na szczęście uniknąłem problemów, jakie słyszę o WUM-ie – UW ma swoje trudności, ale nie tak przytłaczające, jak te na WUM-ie. Liczę na to, że kiedyś w Warszawie na absolwentów UW będzie patrzało się tak samo jak na absolwentów WUM (nie chcę się też oszukiwać - stolica to śmietanka WUM, z drugiej strony środowisko lekarskie Warszawy jest zaangażowane w nasz nowy kierunek).