Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym semestrze mamy takie przedmioty jak:
1. Anatomia: w zakres tego przedmiotu wchodzą ćwiczenia, seminaria, wykłady, oraz ćwiczenia w prosektorium. W pierwszym semestrze ćwiczenia odbywają się zwykle co tydzień i są na uczelni, na zajęciach korzystamy z plastynatów oraz plastikowych modeli. W drugim semestrze jest zdecydowanie mniej zajęć. Tutaj duża różnorodność względem prowadzących ja trafiłam na bardzo fajną Panią Doktor. Seminaria również odbywają się na uczelni i na każde zajęcia trzeba zrobić prezentacje w formie zaliczenia, bardzo przyjemne i luźne zajęcia. Zajęcia w prosektorium odbywają się w szpitalu klinicznym (20/30 min autobusem od kampusu). Prowadzi je jeden Pan Profesor który dojeżdża z Bydgoszczy, więc odbywają się stosunkowo rzadko (powiedziałabym, że raz na 1,5 miesiąca) bez problemu można zadzwonić do pana pracującego w prosektorium i przyjść oglądać preparaty w dowolnym terminie, bądź ustalić z Panem Profesorem, że podczas zajęć innej grupy przyjdzie się na dodatkowe prosektoria.
Jeśli chodzi o zaliczenia to kolokwia teoretyczne poza zajęciami niestety często o późnych godzinach wieczornych, oraz szpilki, które już są wpisane w plan - szpilki mieliśmy w tym roku z ręki i nogi (2 osobne oceny) oraz na jedną ocenę z klatki piersiowej i brzucha. Jeśli chodzi o kolokwia to jak najbardziej da się zdać pierwszy termin (ja nie zdałam tylko jak się nie nauczyłam, a kiedy się uczyłam bez problemu) natomiast kolejne terminy są już zdecydowanie trudniejsze i trafiają się pytania o dziwne eponimy na które nawet prowadzący nie byli w stanie odpowiedzieć. Wykłady z anatomii są traktowane jako obowiązkowe. Egzamin na 3-cim semestrze.

2. Biologia: przedmiot składa się z bloków: biologia komórki, embriologia, genetyka i parazytologia. Pierwszy semestr na uo będzie się kręcił wokół tego przedmiotu, jest dużo pracy i wszyscy najedliśmy się strachu, ale jak się okazało strach ma wielkie oczy, finalnie nikt nie skończył na warunku :D Na każdych zajęciach są wejściówki, w przypadku gdy ktoś nie zda ma jedną szansę poprawy, gdy nie zda poprawy to nie ma dopuszczenia do kolokwium blokowego. Na każdym seminarium również są zaliczenia mi finalnie udało się każde zdać w pierwszym terminie, więc na prawdę nie ma się czego bać, a seminaria z parazytologii będziecie długo wspominać. Jeśli chodzi o prowadzących to tutaj również zależy, ja miałam bardzo miła i rzetelną prowadzącą (aż się chciało przychodzić na uczelnię), nie musiałam uczyć się tyle na egzamin co znajomi z innych grup, bo już byłam nauczona na ćwiczenia :)

3. Biofizyka: Ćwiczenia bardzo ciekawe jesteśmy podzieleni na grupy i na każdych zajęciach robimy inne czynności np.: badanie wariografem, USG, badanie gęstości cieczy (na każdych zajęciach wejściówki). Seminaria są przyjemne, łatwe wejściówki, przedstawiamy referaty na ocenę. Z biofizyki również wszyscy finalnie zdali nikt nie skończył na warunku (i chyba nawet nikomu to nie groziło 😁).

4. Chemia (pierwszy semestr biochemii):
Na każdych laboratoriach oraz seminariach wejściówki, brak kolokwiów. Nie wspominam tego przedmiotu za dobrze (nic złego się tam nie działo, natomiast nie lubiłam tam chodzić, stresował mnie ten przedmiot, doświadczenia były zdecydowanie trudniejsze niż na innych zajęciach, o wiele trudniejsze niż na biochemii, jednak dużo osób dobrze wspomina, a to moja osobista opinia). Kończymy przedmiot kolokwium blokowym w sesji, które w moim odczuciu nie było trudne.

5. Histologia: ćwiczenia polegają na oglądaniu preparatów i przerysowywaniu ich do dziennika (bardzo przyjemne). Seminaria odbywają się zdalnie, każde z inną osobą np. seminarium z żeńskiego układu rozrodczego z Panią Doktor ginekolożką- odpowiadamy na nich na zaliczenie, bądź jest test online. Kolokwia mamy tylko praktyczne polegają na rozpoznaniu preparatów oraz szczegółów i podpisaniu ich po polsku, angielsku oraz łacinie. Egzamin praktyczny i teoretyczny, z praktyki można być zwolnionym za same piątki z kolokwiów. Tutaj również nie ma się o co bać- pojedyncze osoby mają poprawkę we wrześniu. Kolokwium można normalnie poprawić na następnych zajęciach.

Semestr 2:
Biochemia: Bardzo stresujący przedmiot, ćwiczenia odbywają się w laboratorium poza kampusem (mniej niż 10 min pieszo). Każde ćwiczenia z innym prowadzącym, natomiast cały rok ma to same ćwiczenie z tą samą osobą. Doświadczenia, przyjemne i ciekawe
(ogólnie przedmiot bardzo ciekawy). Na każdych zajęciach są wejściówki na które jest bardzo mało czasu, a często bardzo dużo do napisania. Poprawa wszystkich wejściówek jest w jeden dzień dla całego roku i niestety nie udało nam się wynegocjować innego rozkładu. Żeby być dopuszczonym do kolokwium trzeba zdać wszystkie wejściówki. Kolokwium piszemy całym rokiem poza zajęciami. Na seminariach mamy zaliczenia ustne. Egzamin na 3-cim semestrze.

Fizjologia: O tym przedmiocie można się nasłuchać bajek nie z tej ziemi od starszych znajomych, na szczęście przełożenia w praktyce za bardzo nie miały. Na ćwiczeniach robimy doświadczenia w programie komputerowym, robiliśmy też EKG, mierzyliśmy ciśnienie i puls. Kolokwia w postaci zaliczenia ustnego, a poprawa na następnych zajęciach również ustnie.
Egzamin na 3-cim semestrze.

Plusy: większość wykładów zdalnie, duża część przedmiotów jest na prawdę przyjemna. Uczelnia jest nowoczesna, nic nam nie brakuje (żadnego sprzętu itp.) Mi się tu po prostu podoba.

Minusy: Jak bardzo bym nie lubiła tej uczelni uważam, że nie fair byłoby nie wspomnieć o problemach organizacyjnych. Dotyczą głównie anatomii i biochemii - na poprawę kolokwium z tych przedmiotów trzeba czekać dosłownie miesiącami. Ze względu na to, że jeden z profesorów z anatomii dojeżdża z daleka okazuje się, że w przeciągu paru dni kiedy Pan Profesor jest w Opolu trzeba pisać np. kolokwium, poprawę innego kolokwium, oraz wejściówkę, była też sytuacja, że osoby z warunkiem dowiedziały się o poprawie pod koniec tygodnia poprzedzającego tydzień na początku którego pisali tę poprawę. Jeśli chodzi o biochemię jak już wyżej wspominałam problemem są poprawy wejściówek jednego dnia, kolokwium 2 było na ostatnią chwilę w ostatni dzień semestru, a poprawy parę dni przed, wyniki 2 dni przed. Nie każdy prowadzący miał konsultację przed kolokwium, więc nie każdy miał szansę sprawdzić czy chociażby punkty z poprawy były dobrze policzone. Kolokwium również było w dzień egzaminu z histologii, niestety nie udało się nam go przełożyć mimo prośby z wyprzedzeniem. Dużym minusem jest rozmieszczenie przedmiotów - egzamin z anatomii, biochemii i fizjologii w jednej sesji, oraz ze względu na anatomię trwającą 3 semestry nie można się nigdzie przenieś po pierwszym roku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na pierwszym roku ciężko ocenić, ponieważ są inne rzeczy do roboty, natomiast są liczne koła naukowe i prężnie działa IFMSA.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W moim odczuciu bardzo dobra, po roku w większości się kojarzymy, żadnego wyścigu szczurów nie odczułam. Można się umówić na piwo czy karaoke na grupie roku. Roczniki starsze również są życzliwe, pomocne (ale czasami straszą hiperbolizowanymi opowieściami o prowadzących XD).

Jak jest z mieszkaniem?

Ciężko, mieszkania w centrum są bardzo drogie, pokoje ponad 1000 zł z opłatami.

Życie w mieście

Mieszkając w centrum Opola mam wrażenie jakbym mieszkała w mieście akademickim za granicą, Można bez problemu dojść w parę minut do kampusu gdzie znajdują się prawie wszystkie wydziały i odbywa zdecydowana większość zajęć. Moim zdaniem Opole posiada same plusy dużego miasta bez jego minusów: w pobliżu uczelni jest duże centrum handlowe bez problemu można zamówić jedzenie do domu, bolta, ubera, poruszać się hulajnogą, iść do kina, baru, czy restauracji. Zielone tereny w Opolu są bardzo ładne i są liczne „dzikie” kąpieliska.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia ma zarówno plusy jak i minusy (ale zaskoczenie!) mimo wszystko wybrałabym ją drugi raz.