Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jak z początku sama ilość materiału na pierwsze zajęcia z anatomii przytłacza, to po kilku miesiącach na spokojnie da się do tego przywyknąć. Zajęcia poza jednym przedmiotem (biof***ka) są przyjemne i mało stresujące. Na samą anatomię nie koniecznie trzeba być przygotowanym, gdyż na dopuszczenie liczą się tylko punkty z kolokwiów. Na zajęciach piszemy szpilki tylko dla nas. Ale oczywiście nie polecam, gdyż warto mieć opanowany materiał do obeznania się z nim w praktyce (szpilki). Próg dopuszczeniowy z any to około 35%. Z histologii jest tak samo (próg 55%), ale do tego na każdych zajęciach są kartkówki, z których przy niezaliczeniu otrzymuje się po punkcie minusowym do punktacji z kolokwiów.
Na UMB wystarcza zupełnie wiedza z wykładów żeby zdawać kolokwia i egzaminy, nawet na dobre wyniki. Jeżeli chcemy mieć dobre wyniki I zdawać egzaminy to oczywiście zazwyczaj nauka to większość dnia. Ale to chyba wszędzie tak jest.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest wiele wydarzeń naukowych dla zainteresowanych. Ale brakuje mi trochę kół naukowych dla nowych studentów typu 1, 2 rok. Czegoś wprowadzającego w medycynę.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Osobiście uważam, że UMB jest całkiem prostudenckie. Większość zakładów jest bardzo ugodowa co do np. przekładania daty kolokwiów czy nawet egzaminów. Kontakt z zakładami jest całkiem dobry. Podejście asystentów w większości pozytywne, chcą nas czegoś nauczyć. Osobiście nie stresowałam się jakoś często przed zajęciami, gdyż trafiłam na przyjemne osoby. Wiadomo, nigdzie nie ma 100% idealnej kadry, ale uogólniając jest w porządku.

Życie w mieście

Wszystkie miejsca dydaktyczne są w promieniu około 15 minut od głównego budynku UMB, co jest bardzo dużym ułatwieniem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam UMB, jestem bardzo zadowolona z 1 roku. Oczywiście, nauka była okraszona wieloma łzami, wyrzeczeniami, wiele razy "rzucałam to", ale z perspektywy czasu mogło być gorzej.