Opinie o uczelniach

Stale aktualizowana i poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.

Znalezionych opinii - 41

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta IV roku studiów niestacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki na I roku jest sporo w porównaniu do liceum. Uczelnia dostaje teraz sporo miejsc przez co napędza wyścig szczurów na niższych rocznikach (szczególnie na pierwszym roku). Kolejne lata do 3 roku włącznie nie wyglądają dużo lepiej. Dopiero od 4 w górę jest przyjemniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia na rocznikach 1 - 3 to głównie zakuwanie, według mnie najciężej jest na 3 roku (przez dwa "specyficzne" zakłady patofizjologii i farmakologii). Niestety to zakuwanie zabija w studentach chęć zrozumienia poszczególnych mechanizmów, interakcji czy nawet chęci zapamiętania podstaw z tych roczników - przez co wychodzą kwiatki na rocznikach wyżej (np. nieznajomość podstawowych leków). Mam nadzieję, że przyszłe roczniki będą miały lepiej, ale na razie się na to nie zapowiada.
Biblioteka fajnie zaopatrzona, ale niektóre pozycje trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem (dużo pozycji jest online, więc biedy nie ma jak nie uda się wypożyczyć).
Kół naukowych jest mnóstwo, dla każdego się coś znajdzie (najczęściej wystarczą tylko chęci).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na 1 roku z tego co wiem trochę się pozmieniało, nasilił się wyścig szczurów, uczelnia robi "selekcję" przez zbyt dużą ilość studentów, co nie wpływa dobrze na ludzi. Histologia i anatomia to teraz kosmos (pozmieniane regulaminy, problem z wszystkim). Na 2 roku jest bardzo dużo przedmiotów, ale jeśli ktoś w miarę przysiądzie i dobrze zaplanuje sobie czas, myślę, że na spokojnie da radę :). Trzeci rok to spore wyzwanie i życzę wszystkim powodzenia. Osobiście wspominam go jako ciągłą walkę ze zmęczeniem i stresem (na szczęście zdany bez warunków, ale po 3 zawsze kilkanaście jest). Trzeci rok jest mocno absorbujący, są kliniki, zajęcia na uniwerku + wykłady, co przekłada się na stosunkowo małą ilość wolnego czasu. Na 4 roku są praktycznie same kliniki i tu dużo zależy od asystenta (są asystenci bardzo fajni i wymagający rzeczy ważnych, a są tacy co będą wymagać nie wiadomo ile).

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny pokoju w pobliżu (15 minut piechotą do USK) to koszt od 700 do 1000 zł.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest spoko, a na większość zajęć można dojść piechotą (budynki są blisko siebie). Jedynie do szpitala zakaźnego trzeba dojeżdżać autobusem/ autem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja nie żałuję pójścia na UMB, ale nie jestem również z niej dumna. Jest wiele rzeczy do poprawy i mam nadzieję, że dziekanat postanowi z niektórymi rzeczami coś zrobić.
Fajnie by było gdyby harmonogram na stronie uczelni pokrywał się z klinikami (tak dla przykładu).

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na 1 roku nauki jest sporo, zwłaszcza jak wejdą już wszystkie przedmioty.
Chemia ogólna, chemia analityczna - Moim zdaniem zakład jest najcięższy do przebrnięcia, co nie znaczy, że zły. Pani profesor nie daje sobie w kaszę dmuchać, jednak jeśli ktoś się uczy, to nie będzie miał problemu. Co do asystentów jest bardzo różnie; można trafić super, a można trafić już nie do końca fajnie i trzeba się strać bardziej niż zwykle. Na koniec anala jest zaliczenie, stresogenne, ale z tego co wiem to każdy ostatecznie zdał.
Biologia i Botanika - jeden z najlepszych zakładów, pro studenckie asystentki, z Panią profesor też z łatwością można ustalić wiele rzeczy. Inicjatywy studentów są realizowane, jeśli odpowiednio się uzasadni. Biologa była łatwiejsza, w naukę botaniki było trzeba włożyć sporo wysiłku, ale nie jest to materiał nie do ogarnięcia.
Łacina - osobiście mój ulubiony przedmiot, prowadząca niezwykle pro studencka i wyrozumiała, nie było głupich pytań.
Biofizyka - Przyjemny zakład, czasami podczas zajęć zdarzały się kąśliwe uwagi i porównania typu "student - małpeczka", aczkolwiek całe ćwiczenia i tak były utrzymane w miłej atmosferze i dobrze je wspominam.
Angielski - nie należał do moich ulubionych przedmiotów, pod koniec roku były zaliczenia-niespodzianki, przez co ostatni miesiąc zajęć był oparty na pielgrzymkach większości roku i zaliczania ustnie wielu tematów. Zaliczenia tylko ustne. Prowadząca ze względu na swoją charyzmę nie każdemu przypadła do gustu.
Reszta przedmiotów raczej mało absorbująca, do ogarnięcia w jeden wieczór ;) Co do ilości zajęć bywa różnie, czasami są dni wolne, czasami jedne zajęcia, a innym razem 8-20 :P

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam uczelnię za dobry wybór. Kompetentni prowadzący i asystenci. Jeśli chodzi i koła naukowe i PTSF to niestety nie funkcjonowało to zbyt prężnie, ale wiadomo - każdy rok jest inny. Jak jest się zainteresowanym i chętnym, to można robić ciekawe rzeczy :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Uważam, że atmosfera jest naprawdę bardzo dobra, rozmawiając ze studentami farmacji z innych miast cieszę się, że wybrałam UMB. Wykłady czasami ciężkie do przebrnięcia, ale mimo wszystko warto na nich być. Z teorii są obowiązkowe, ale w praktyce różnie bywa- wykładowcy potrafią się odegrać za małą frekwencję, więc osobiście polecałabym chodzić.

Jak jest z mieszkaniem?

Jeśli chodzi o akademik ceny za pokój 1 osobowy wahają się między 520 a 1050, 2-3-osobowe 300-420. Rynek mieszkań specyficzny, bardzo duży rozstrzał - 700-1400

Życie w mieście

Ogólnie uważam, że jak ktoś chce imprezować to coś dla siebie znajdzie - są kluby, bary, restauracje, kawiarnie, kina, teatr, filharmonia. Są też obiekty sportowe, rekreacyjne, ładne parki, lasy, tor samochodowy i wiele innych. Jest też zoo, które pewnie będziecie odwiedzać na wf :) Może nie jest to imprezowe centrum Polski, ale jak dla mnie jest wystarczająco.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek i uczelnie polecam. Nauki jest dużo, jak na każdym kierunku medycznym. Na pierwszych 2 latach jest niestety mało przedmiotów stricte farmaceutycznych, ale są ciekawe i fajnie prowadzone. Uczelnia jest nastawiona na studenta, a nie okrajanie kierunku ;) Mimo wszystko da się zdać wszystko w 1 terminach albo mieć zerówki bądź zwolnienia z egzaminu. Ważne jest żeby mieć jakieś oderwanie i nie zatracać się w nauce i narzekaniu jak jest źle i ciężko- nikt nie mówił, że życie będzie proste. Tym bardziej na studiach medycznych.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo nauki w porównaniu z liceum, ale jest to do ogarnięcia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dla ludzi bez znajomości nie ma na tej uczelni możliwości rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci maja na późniejszych latach w miarę dobre podejście. Kierownicy klinik i władze wydziału są jednak złośliwe. Bagatelizują sprawy mobbingu na uczelni. Jeśli zdarzy ci się mieć nieobecność z powodu COVID - masz warunek i nikogo to nie interesuje.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki są z tego co słyszałem w miarę fajne i całkiem tanie. Kawalerka w okolicach szpitala to koszt około 1300 zł, pokój ok. 800 zł. Rynek nieruchomości w Białym jest bardzo specyficzny i ceny potrafią być astronomiczne (drożej niż w Gdańsku lub Krakowie).

Życie w mieście

Miasto to duża wieś. Nic się nie dzieje, jest gdzie wyjść, ale w porównaniu z miastami na zachodzie Polski Białystok to porażka.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jest to prawdopodobnie jeden z gorzej zarządzanych kierunków lekarskich w Polsce.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Organizacja leży, ważne informacje przekazywane są studentom w ostatniej chwili, egzaminy odwoływane na 2h przed przez wychodzące w ostatniej chwili rozporządzenia rektora, liczne grupy na anacie, gdzie część osób siedziała na korytarzach, bo nie starczyło im sali, ostatnie akcje z donosicielstwem na I roku, uwalanie ludzi na farmie dla zasady, można wymieniać bez końca.
Na zmianę sytuacji na umb oczywiście duży wpływ też miała pandemia i nauczanie zdalne, i jej całkowity brak przygotowania do sytuacji, w tamtym roku od marca, od zamknięcia uczelni, do maja byliśmy pozostawieni sami sobie, bez kontaktu z zakładami. Na zasadzie a uczcie się sobie sami. Mimo że mieli 3 miesiące na ogarnięcie systemu, który pozwoliłby nam skończyć rok zdalnie, sesja letnia to była jakaś porażka z platformą w wersji DEMO . Pisząc egzaminy modliliśmy się żeby wg w nie wejść i żeby nas nie wywaliło po drodze, a nie żeby zdać. W tym roku natomiast w sesji zimowej odwołali nam egzamin z parazytologii na 2h przed ustaloną godziną, bo wyszło nowe rozporządzenie rektora na temat sesji, mimo że data egzaminu znana była miesiąc wcześniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Część wykładowców spoko, a reszta to całkowite przeciwieństwo. Kontakt z zakładem patomorfologii to nieśmieszny żart. Wielokrotnie byliśmy ignorowani i olewani przez kierownika, wiele było sytuacji, kiedy umawiając się z nim na dany dzień na zaliczenie, okazało się że zaliczenia nie będzie, bo jest za miastem albo zwyczajnie nie ma czasu wstawić. Szkoda tylko że dowiadywaliśmy się tego po czasie... Cotygodniowe zaliczenia, kolejny cyrk, nigdy nie wiesz ile czasu i pytań się spodziewać, czasami było 10 min i 10 pytań z 1 prawidłową odpowiedzią, a czasami 4 minuty i 10 pytań z kilkoma prawidłowymi.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zakłady postanowiły chyba bić rekordy w uwalaniu studentów, zdawalność egzaminu z biofizyki na I roku po I terminie to było 6,5%. Podobnie sprawa wyglądała z fizjologii na II roku po I kolokwium oraz z farmakologii na III roku. I rok II terminy egzaminów ma całe wakacje, z histo były 30.07, z anatomii pod koniec sierpnia. Rozwijając jeszcze temat robienia praktyk, w tym roku bardzo namieszali kiedy na kilka dni przed przerwą międzysemestralną zabronili je robić w tym terminie, gdzie większość ludzi miała już podpisane porozumienia. Po czym miesiąc później zmienili zdanie i jednak zgodzili się robić praktyki w trakcie roku, choć wcześniej pozwalali tylko w wakacje.
Nie nazwałabym już tej uczelni prostudencką.....

Jak jest z mieszkaniem?

Z akademikiem bywa różnie, albo jest bardzo dobrze albo bardzo źle. Kolega, który tam mieszka, opowiadał historie o biegającej po korytarzu myszy.

Życie w mieście

Miasto spokojne, czasami tylko coś się dzieje.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zero info ze strony uczelni jak będzie wyglądał następny rok, czy tak jak tamten 1 i 2 rok całkowicie zdalnie, czy może jednak hybrydowo? Tego dowiemy się może na kilka dni przed październikiem, a może i 1 października...

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku było dosyć sporo nauki, szczególnie nauki na pamięć - nie tylko z przedmiotów, które jako pierwsze przychodzą na myśl, jak anatomia czy histologia, ale też np. biochemia: to dosłowne wkuwanie kolejnych akapitów tekstu podręcznika i różnych cyklów przemian (np. cykl Krebsa/glikoliza/glukoneogeneza itd. - wzory strukturalne wszystkich kolejnych związków+katalizatory+enzymy). Nie wiem jakie to ma odniesienie do praktyki w pracy lekarza. Być może za mało jeszcze wiem :p Na histologii "starą,dobrą" metodą sprzed lat, przerysowywaliśmy zdjęcia preparatów do zeszytu, niejednokrotnie kłócąc się z prowadzącymi o np. odcień różowego. Nie taki i już - ciach, rysuj od nowa, albo nie zaliczę.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka jest dosyć mała i żeby dostać najpopularniejsze podręczniki, polecane przez wykładowców, trzeba rezerwować je ze znacznym wyprzedzeniem, albo kupić własne.
Kół naukowych jest sporo, niektóre działają bez zarzutu, inne są "ekskluzywne" i trzeba mieć plecy, żeby tam się wkręcić. Powodem jest prawdopodobnie to, że osoby tam uczęszczające trafiły na "żyłkę złota" np. w postaci możliwości pisania prac pod okiem zaangażowanych opiekunów i pilnie strzegą własnych interesów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o atmosferę, jest naprawdę bardzo różnie. Niektóre roczniki są zgrane, wśród innych panuje donosicielstwo (jak np. znany już w internecie donos jednego ze studentów 1. roku, zrozpaczonego, że on się uczy i nie ma 5, a ludzie którzy ściągają na zajęciach online mają 5. No jak tu żyć?! 😅). Generalnie prowadzący są w porządku, ale wcale nie rzadko zdarzają się "kwiatki". Najbardziej przykre jest to, że w razie konfliktów roczników z kierownikami zakładów lub odpowiedzialnymi za dydaktykę, studenci są raczej skazani na porażkę, podkulenie ogona i podporządkowanie się. Szczytem tego co robią osoby, które z założenia powinny pomagać w rozwiązywaniu konfliktów na linii studenci-prowadzący, jest wysłuchanie studentów i pokiwanie głową. Nieciekawie w sensie atmosfery na zajęciach jest na histologii na 1. roku - panuje chaos, nawet prowadzący nie są czasem w stanie wyjaśnić co autor miał na myśli układając kolokwium/egzamin. Podobnie na farmakologii, której zasady zaliczenia czy nawet poprawność odpowiedzi zmieniają się w czasie kilku dni. Oczywiście "góra" udaje, że tego nie widzi. A przynajmniej nie reaguje.
Warte uwagi są też praktyki wakacyjne - z roku na rok przybywa coraz więcej nielogicznych zasad, niezbędnych do zaliczenia praktyk.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie w akademiku w jednoosobowym pokoju w segmencie dwupokojowym (w drugim pokoju może mieszkać jedna lub dwie osoby - loteria) to koszt 600 zł. Pokój w najbliższej okolicy uczelni można znaleźć za 550 (trzeba mieć szczęście) - 800 zł.

Życie w mieście

Białystok jest generalnie mały, mając rower nie trzeba martwić się o dojazdy, o przejazdówkę czy samochód. Pod uczelnią ciężko zaparkować, szczególnie za darmo, dlatego przy dłuższym dystansie chyba lepiej liczyć na mpk.
Miasto jest czyste, zielone, ale trochę martwe w sensie życia towarzyskiego. Białostoczanie chodzą spać z kurami, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym. Nawet przed pandemią ciężko było znaleźć pub, który w dni powszednie byłby czynny po 23, a w weekend po 2 w nocy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mam mieszane uczucia. Na początku podobało mi się bardzo, ale z czasem - coraz mniej (po III roku ręce mi opadły) . Na pewnym etapie życia irytuje po prostu fakt, że prowadzący "droczą się" i "chcą pokazać kto tu rządzi".

Pielęgniarstwo, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku jest najwięcej przedmiotów teoretycznych. Na każdy semestr przypada jeden przedmiot, z którego najprawdopodobniej będziesz mieć poprawkę: jest to anatomia ,a w semestrze letnim fizjologia. Wiedza jest przekazywana w bardzo skrócony sposób, a wykładowcy często wymagają więcej niż sami uczą. Zazwyczaj jeden dzień w tygodniu spędzaliśmy od rana do wieczora na sali wykładowej na wydziale, a w resztę dni potrafiliśmy mieć 2-3 zajęcia. Przy odpowiednim skupieniu nie będziesz musiał/a poświęcać dodatkowego czasu na naukę (wyjątkiem są podstawy pielęgniarstwa ćw. na które musisz przychodzić przygotowany samodzielnie co jest sprawdzane wejściówkami, a dopiero potem wiedzę przekazuje asystent). Z pewnością jest czas na życie towarzyskie, niektórym udaje się pogodzić studia z pracą. Na pierwszym roku masz szkolenie biblioteczne po którym idziecie do biblioteki i Pani wręcza wam cały zbiór książek na przyszły semestr, oczywiście o ile jesteś na początku kolejki , bo często nie starczy każdego podręcznika dla grupy prawie 150 osób. Po całym roku teorii macie zajęcia w szpitalu, i od 2 roku się to utrzymuje na przemian z przedmiotami kierunkowymi: neurologia , interna , chirurgia, pediatria itd. Przez 2 lata poznajemy jak najwięcej oddziałów szpitalnych i zyskujemy szeroki zakres wiedzy. Co roku też jest kilkaset godzin praktyk zawodowych do zrobienia w wakacje, najwięcej po 2 roku. Na 3 roku jest niewiele przedmiotów i masz sporo czasu by skupić się na pisaniu pracy licencjackiej i robieniu praktyk wakacyjnych ( na 3 roku trzeba je zrobić przed egzaminami końcowymi, na co mamy dużo czasu w semestrze letnim- zajęcia kończą się około kwietnia). Na koniec czeka Cię egzamin dyplomowy: część teoretyczna, praktyczna i obrona pracy dyplomowej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Każdy prowadzi zajęcia po swojemu, więc na pewno coś Ci się spodoba, ale jest też pewne, że niektórych wykładowców będziesz nie znosić. Raczej nie chodziłam do biblioteki uczelni, prędzej korzystałam ze zbioru wirtualnego , co jest bardziej wygodne. Co do kół naukowych itd. jest ich dość sporo, do tego dochodzi możliwość czynnego udziału w organizacjach studenckich: klub studenckie, radiowęzeł, chór, klub sportowy czy inne koła zainteresowań. Po zakończeniu studiów 1 stopnia możesz iść do pracy i jednocześnie studiować magisterkę. Możliwości rozwoju jest bardzo dużo, możesz pracować w szpitalu, w prywatnej klinice, w poradni POZ, na statkach wycieczkowych , w szkołach, w stacji krwiodawstwa lub założyć własną działalność i np. jeździć do domu pacjentów. Tytuł mgr piel daje Ci też możliwość kariery wojskowej czy rozpoczęcia szkoły psychoterapii. Nie musisz pracować fizycznie jak robotnik i dostawać marne grosze.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Przez dużą ilość osób na roku tworzą się mniejsze grupki, wtedy często nie ma przepływu informacji, notatek czy innych form pomocy między wszystkimi studentami tylko w wąskim gronie. Wykładowcy mają różne podejście. Niektórzy traktują nas jak przyszłych kolegów w pracy, inni jako kogoś kim można pomiatać i pokazywać kto tu rządzi. Co ciekawe im wyższy tytuł naukowy tym fajniejsi ludzie, oczywiście z wyjątkami ;)

Jak jest z mieszkaniem?

Cena wynajmu pokoju w centrum obok kompleksu uczelniano-szpitalnego to ok 650 zł. Cena za akademik to 350-600 zł bez dodatkowych opłat.

Życie w mieście

Na zajęcia w większości można chodzić pieszo, droga to maks 15 min między budynkami uczelni. Czasami trzeba pokrążyć po mieście kiedy ma się praktyki w różnych placówkach ochrony zdrowia poza szpitalami uniwersyteckimi, ale da się wszędzie dojechać komunikacją miejską.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest mnóstwo, co gorsza z tak zwanych gównoprzedmiotów. Nigdy później z tej wiedzy nie skorzystasz...
Czasu własnego prawie brak. Liceum wyda się dla Ciebie śmieszną sprawą w porównaniu do tego wspaniałego Uniwersytetu ;). Co prawda studia zdalne jak się okazuje wymagają większego nakładu pracy, a wykładowcy zachowują się jakby pandemia była winą studentów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Generalnie możliwości są, ale na pewno nie w Polsce. Polecam zacząć uczyć się języka... Tutaj to raczej śmieszne możliwości.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o wykładowców traktują Cię jak śmiecia, najlepiej to jakbyś nie istniał, jesteś chory? Trudno, koło dupy im to lata. Zdarzają się świetni asystenci, ale ich jest garstka. Jedna przemiła pani magister, która gnębi kobiety całe zajęcia i wyzywa oraz rzuca przedmiotami. Poczuj się jak w raju <3

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój 700 zł, mieszkanie 1300 zł, dwupokojowe to już 1700 zł, akademik 600 zł.

Życie w mieście

NIC TU NIE MA

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Generalnie, polecam się zaopatrzyć w dobrego psychologa.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zdecydowanie więcej nauki, 1 rok jest raczej ciężki - dużo przedmiotów i dużo rzeczy do nauki, ale tak właśnie wyglada studiowanie lekdentu :) mamy więcej rzeczy do ogarnięcia w krótszym czasie niż lekarski, ale daje się jakoś radę.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo duże, na pierwszym roku mamy nauczanie przedkliniczne, jako jedyna uczelnia w Polsce, w nowoczesnym CSM, które jest super wyposażone - jak prawdziwy gabinet stomatologiczny! Biblioteka mieści się w pałacu branickich, jest bardzo dobrze wyposażona praktycznie wszystko można w niej znaleźć + jest możliwość czytania książek online, wiem, ze zakład protetyki dysponuje CAD/CAM’em, który nie wszystkie uczelnie w Polsce mają, na pewno jest to uczelnia, która jest ukierunkowana na ukształtowanie bardzo dobrego lekarza-dentysty co w sumie można wywnioskować po tym, że najwiecej wymagają właśnie z przedmiotów typowo stomatologicznych, te okołomedyczne nie są aż tak bardzo ,,ciśnięte”.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Szczerze powiem, ze ogólnie wykładowcy i asystenci super - pani docent, która prowadzi nauczanie przedkliniczne to cudowna kobieta z dużą cierpliwością, która zawsze pomaga nam gdy wiercimy w zebach czy robimy endo. Raczej wszyscy są ludzcy i dobrze nastawieni do studenta, tak samo ogromną sympatią darze asystentów z histologii i z anatomii - super ludzie, bardzo uprzejmi, którzy chcą nauczyć i wytłumaczyć!

Jak jest z mieszkaniem?

Bardzo tanie mieszkania - fajny pokój można już mieć od 500-600 zł mieszkania też tanie w dobrym stanie, akademik wiem, ze niedrogi i w miarę okej.

Życie w mieście

Ogólnie Białystok jest zielony, dużo tu dobrych restauracji i barów - minusem jednak w mojej ocenie jest to, ze są jedynie autobusy. Białystok to duże miasto, a UMB też ma własny klub studencki - Herkulesy gdzie często są chwalone imprezy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie polecam UMB i lekdent tutaj - szczególnie myśle, że jest to kierunek dedykowany osobom, które albo są mega nastawione na to aby uczyć się tylko przedmiotów typowo zawodowych albo osób, które nie są do końca przekonane czy lekdent jest dla nich, bo na zajęciach przedklinicznych wiercąc w zebach czy wykonując leczenie kanałowe czy skaling można ocenić czy się czuje w tym dobrze czy nie, a po pierwszym roku rzucić nie jest tak szkoda jak po 2 roku :)
Ja natomiast przenoszę się z Białegostoku dlatego, ze mam bardzo daleko do domu, a jednak jestem typem osoby, dla której odległość gra dużą rolę, jednak tę uczelnię będę wspominać bardzo dobrze!

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Znacznie więcej niż w liceum, ciężej materiałowo, czasami mało się spało a raczej nocą uczyło, tygodnie z kołami najgorsze, ale jak się ktoś postara to jest to do przejścia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek studiuje po to aby zdobyć zawód proste. Co dalej to moje i będzie zależało tylko i wyłącznie ode mnie. Uczyć się będę dla siebie bo teraz to często gęsto by zdać bo jak mam wolny czas i chce coś więcej poczytać to mi się nie chce, wole odpocząć. Generalnie jestem już zmęczona studiami i jak nie muszę to się nie uczę, nie ma co się przeuczać bo to wyjdzie później nie będzie siły na te książki :( Rozwój? Zależy od asystenta czy będzie chciał cię nauczyć, lub dać ci samemu coś zrobić, są super mądrzy asystenci, wspaniali lekarze, i sporo tych co trują atmosferę, dużo wymagają i mało tłumaczą szczególnie pierwsze lata. Też trzeba pamiętać ze nie wolno pytać o coś co przypadkiem było już omawiane na wcześniejszych zajęciach by te way.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy od zakładu/ asystenta/ spiny bo i takie bywają. Ale nie ma co narzekać pomagamy sobie :)

Jak jest z mieszkaniem?

Taniej niż w innych częściach PL zapewne. Znajdzie się takie po 450 i takie po 900 pokoje kto co woli. Akademik DS2 serdecznie polecam

Życie w mieście

Kolektyw uptodate i tyle w temacie. Fajne knajpki! Dużo zieleni

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Przygotuj się na odsieczke na 4 roku, egzaminy końcowe na 5 a generalnie to chiliza z perspektywy czasu, do przejścia, do poczilowania, do potańczenia, do nieprzespanych nocek niestety tez. Ocena wysoka dlatego ze kocham stomatologie, i wydaje mi się ze umb to był dobry wybór, kierunku bym raczej nie zmieniła (zawsze tam deko żalu ze nie lek, szczególnie zajęcia na pediatrii z dzieciaczkami;( ale nie chciałabym pracować w szpitalu jednak, dyżury to nie dla mnie) wolę pracować później na swoim albo chociaż w godzinach jakich chce i kiedy chce. Kocham zabiegówkę, wiec jak coś to zawsze może się zająć chirurgia takie moje zdanie. Zastanawiam się jak w innych uczelniach, więc nie mam co porównywać, możne trochę ubolewam że nie studiuję w większym mieście choć polubiłam Białystok, no ale cóż jest jak miało być ;) przedmioty zawodowe bardzo mi się podobają, niektóre z nich nawet bardzo bardzo więc wiem ze dobrze wybrałam.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Książki nieprzydatne, trzeba kupić notatki i z nich się uczyć. Są to przedmioty wprowadzające, które się wykuwa i zapomina więc nie należy podchodzić do tego ze strachem. Warto uczyć się porządnie botaniki(nie jest to przedmiot prowadzony sensownie niestety i wiedza jest tam bardzo chaotycznie przekazywana) i to nie na wykuj zapomnij bo będzie potem łatwiej na farmakognozji na III roku, która jest przedmiotem trudnym do zaliczenia. Ilość nauki w stosunku do liceum zależy od tego ile się uczyłeś w liceum (ja uczyłam się sporo i to systematycznie bo zależało mi na maturze). Ja uczyłam się w sumie podobną ilość czasu. Weekendy można mieć wolne (poza tygodniami z jakimś kolokwium), więc nie jest źle. Trochę też zależy od tego czy wszystko chcesz zaliczyć w pierwszym terminie czy nie. Niestety z roku na rok jest coraz gorzej. Po prostu na farmacji czujesz jakbyś był cały czas hartowany i każdy poprzedni rok przygotowywał Cię do następnego (ale nie pod względem wiedzy a na zasadzie wzrastającej trudności). Pewnym przełomem jest 3 rok, który niejako dzieli ludzi na tych, którzy te studia skończą i na tych którzy z nich zrezygnują- wtedy wchodzi technologia postaci leku(ważny, ale też obszerny i nie dla wszystkich łatwy przedmiot) i pierwsze praktyki zawodowe. Ogólnie jest ciężko na późniejszych latach znaleźć czasami dla siebie parę godzin na odpoczynek. Wymagania są duże... Od 3 roku niektórzy ludzie nie wyrabiają psychicznie(na tych studiach jakakolwiek nieobecność dłuższa na zajęciach nawet usprawiedliwiona zwolnieniem lekarskim może skończyć się dla ciebie jakimś warunkiem, który jest bardzo drogi albo powtarzaniem roku) i zdrowotnie, jest też ta świadomość że spędzili już te 2 lata więc ogólnie niektórzy (wcale nie nieliczni niestety) zaczynają korzystać z pomocy psychologa...

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Koła są ale naprawdę ciężko się im poświęcić bo jest mnóstwo chętnych a prioretyzowani są raczej studenci starszych lat dlatego często mimo bycia w kole naukowym nic praktycznego nie robisz... Poziom zajęć - wymagania wysokie ale poziom przekazywania wiedzy już niekoniecznie- różni asystenci mają różne opinie na temat różnych tematów, bo korzystają z różnych podręczników więc wiedza bywa niespójna, z niektórych przedmiotów niewiadomo z czego się uczyć, a ocenianie bywa zagadkowe. Zaopatrzenie biblioteki ubogie, np 15 egzemplarzy podręcznika na 80 osobowy rocznik... Konferencje są ale jeśli są gdzieś z zewnątrz to bywa że musisz dołożyć połowę kosztów z własnej kieszeni(choć oficjalnie jest inaczej xd). Ogólnie konferencje często odbywają się w godzinie zajęć i musisz wtedy prosić o zamianę z kimś, kto ma w innym czasie te same zajęcia lub je odrabiać czego nie polecam, bo w niektórych laborkach masz jedną szansę odrabiania na cały semestr a zawsze możesz się rozczarować. Po skończeniu studiów możesz zostać na uniwersytecie (nie polecam, w większości zakładów atmosfera pomiędzy pracownikami jest kiepska, a kierownicy wcale nie traktują zawsze swoich podwładnych lepiej niż studentów). Możesz wiadomo pracować w aptece lub próbować w jakiejś firmie farmaceutycznej czy produkującej suplementy(będzie to raczej robota papierkowa, ale możliwość jest). Można też iść na specjalizację np z toksykologii, bromatologii czy nawet psychoterapii. Ogólnie możliwości jest dużo ale po tych 5,5 latach dużo ludzi jest zmęczonych. Po prostu są to ciężkie studia i ludzie chcą mieć święty spokój i nie musieć dłużej siedzieć do godzin nocnych nad książkami więc zostają w aptece.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Naprawdę różnie. Są super asystenci i są okropni asystenci. Tylko nie chwal się że ktoś was dobrze traktuje- u nas jedna grupa tak pozazdrościła innej że złożyła fałszywy donos na asystenta (że niby podawał tamtej grupie odpowiedzi), niech to będzie nauczka. Niektórzy będą po prostu nieprzyjemni i niestety trzeba to znieść i tyle. Co do relacji między studentami - donosy. Uważaj co mówisz i komu, nawet nie żartuj, że ktoś albo to ściągasz, niektórzy przed kolokwium przynoszą wykładowcom listę osób które według nich będą ściągać. Trzeba patrzeć na to co osoby robią a nie mówią (obłuda i hipokryzja to normalność) i uważać po prostu. Wyścigu szczurów nie ma, ale relacje nie są przyjazne w większości. W zasadzie ja mam wrażenie, że ludzie zachowują się jakby byli w gimnazjum, zamiast się ze sobą porozumieć wolą się obgadać jak jakieś nastolatki. Czasami ludzie sobie pomagają, a czasami wręcz przeciwnie. Większość po prostu robi to co się jej opłaca dlatego naprawdę radzę być ostrożnym.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik do 550 zł za 1 osobowy pokój, ogólnie ludzie mówią że okej. Pokój w centrum od 600 zł, kawalerka od 1000 zł. Ogólnie spokojne miasto więc raczej ze znalezieniem ciszy do nauki nie ma problemu nawet w centrum.

Życie w mieście

Ogólnie w mieście mało rozrywek, niby są kluby, filharmonia, kina, lodowisko itd ale to miasto nie tętni życiem. Wieczorem nawet w centrum na ulicy spotkasz parę osób. To nie jest miejsce dla imprezowiczów. Ale jest to świetne miejsce dla osób które są z mniejszych miast i mogą obawiać się chaosu, hałasu, no i niebezpieczeństw wielkiego miasta jak Warszawa. Dojazd na zajęcia jest dobry, wszystko jest mniej więcej w tym samym miejscu(chociaż zdarzają się długie okienka między zajęciami), więc nie trzeba latać po całym mieście.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Myślę, że czytając opinie niżej natknąłeś się na parę wypowiedzi, które sugerują to co ja teraz napiszę wprost. Paręnaście osób na naszym kierunku ma stwierdzoną depresję, która jest spowodowana stresem i koniecznością częstego poświęcania swojego życia prywatnego czy rodzinnego dla skończenia tych studiów. I oczywiście możesz to zbagatelizować, ja nie znam twojego obecnego stanu psychicznego więc na pewno nie zamierzam nic przewidywać. Ja osobiście żałuję odrobinę tego wyboru, bo tak naprawdę nie wiedziałam co chcę robić w życiu a te studia nie raz dały mi w kość a skoro nie było to jakieś moje marzenie to nie mogę powiedzieć że było warto. Jeśli nie marzysz o farmacji albo nie jesteś odporny na stres i całkowicie pewny swojej psychiki to zastanów się 5 razy. Naprawdę widzę codziennie jak ludzie się męczą i jak bardzo jest im ciężko. A na uniwersytecie nie ma taryfy ulgowej, dla większości wykładowców i asystentów depresja to nie jest żadna choroba, a przyznanie się do czegoś takiego jest tylko okazją do drwin i poniżenia takiej osoby.

Strony