Geologia, Uniwersytet Śląski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Na wszystkich latach uczysz się niepotrzebnych rzeczy, na siłę w zasadzie 3z. Prowadzących zajęcia nie obchodzi nauczanie, tylko zaspokajanie swojego ego poprzez narzucanie studentom wymyślonym z czapy warunków i większość w zależności od humoru zarzuca po drodze, że zasady były zgoła inne niż na początku podawał.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Jedyne możliwości jaka daje ta uczelnia to papierek zyskany w męczarniach. Wiem o czym mówię, bo miałem przyjemność studiować poziom studiów niżej na innej uczelni, a na wyższym stopniu na sosnowcu, dzięki lepszemu wykształceniu (jak mówiłem ta uczelnia niespecjalnie przejmuje się nauczaniem czegokolwiek) byłem w stanie ratować studentów z niższych lat, tłumacząc im zagadnienia, które wykładowcy i ćwiczeniowcy powinni byli tłumaczyć.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
W większości komunistyczne, do kogokolwiek trzeba się zwracać po jego najwyższym tytule. Wyrażanie radykalnych poglądów i obrażanie w twarz studentów jest na porządku prawie, że dziennym. Ci wykładowcy/ćwiczeniowcy, którzy nie szczują wszystkich wokół i nie walczą maniakalnie o wypłaty obrywają od władz wydziału. Jeśli coś nie idzie tak jak jest to spodziewane dla każdego studenta, to nikt nic nie wie i studia kończą się w bardzo dużym ryzyku powtarzaniem lat. Gdy uczelnia sama organizuje zmianę w programie studiów dla bardziej aktywnych studentów, to w rzeczywistości jest to manewr by podłożyć kłody studentowi (np. zwalniając go z przedmiotu i zakazując mu na niego chodzić, po czym nie zaliczanie mu roku przez niezaliczenie przedmiotu, na który był zakaz uczęszczania).
Sumarycznie: Nie wychylać się, udawać wywłokę przed wszystkimi, nie wykazywać inicjatywy ani zainteresowań, zatrudnić najlepiej psychologa dla bezpiecznego przejścia przez ten program studiów zaprojektowany na zasadę 3z z niespodziankami. Przy spełnionych warunkach jest szansa, że dostaniesz ten sam papierek, który by się łatwiej dostało gdzie indziej, a dodatkowo by się czegoś nauczyło do wybranego, wymarzonego zawodu lub ogólnie.
Jak jest z mieszkaniem?
Mieszkaniem się sam zajmowałem, więc nie będę mieć zdania o zakwaterowaniu, ale warto wspomnieć, że jeśli nie ma się pracy, albo nie-biednych rodziców, to można zapomnieć o tych bezpłatnych studiach, ponieważ uczelnię nie stać na zapewnienie zakwaterowania, wyżywienia, ani sprzętu dla studentów na licznych, wielotygodniowych praktykach (a prowadzący mają drogi gust i listy życzeń).
Życie w mieście
Autobus jedzie w praktyce 2 razy rzadziej niż jest to na rozkładzie jazdy, więc słabo. Jest kilka sklepów wokół uczelni, w tym supermarket mniejszy.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Jeśli nie interesuje cię wiedza do zdobycia na studiach, tylko papierek, to polecam tutaj studia magisterskie, trzeba tylko przecierpieć żmudne przedmioty zapychające czas i wymyślone na siłę, na tym stopniu też prowadzący nie wymagają niczego specjalnego (2 lata miną jak długie 5 minut w poczekalni). Jeśli zaś chcesz ukończyć studia 1szego stopnia albo nauczyć się czegoś, to nie opłaca się tutaj studiować. Ze względu na napiętą, depresyjną atmosferę i wszechobecne stanowiska po kolesiostwu, raczej również nie będzie się opłacało tutaj pracować, czy robić dużo znajomości.