Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 21

Zarządzanie Zasobami Ludzkimi, Uniwersytet Śląski - opinia studenta III roku studiów niestacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Brak info. Przeniesiony z innego uniwersytetu na 3 rok.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

2/10 nawet ich strona jest zacofana i pełno informacji tam jest nieaktualna.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

5/10 średniak

Jak jest z mieszkaniem?

Jak jesteś bogaty to coś wyrwiesz.

Życie w mieście

Miasto jak miasto. Można oddychać smogiem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Burdel organizacyjny na skalę porównywalną do inwazji Putina na Ukrainę w 2023 roku. Niby damy radę na początku, a jak się zapiszesz to poznajesz prawdziwy stan uczelni.
Brakuje miejsca, aby zarejestrować się na przedmioty? Wystarczy telefon -> 3 godz. później -> Należy wypełnić dokument i dostarczyć na uniwersytet. Termin czasowy to 3 dni.
Masz zaległości i musisz zdać poprzedni rok? Masz tutaj listę w czym jesteś do tyłu i powodzenia. U kogo zdawać? Nie wiem. Masz tutaj harmonogram zajęć wszystkich klas. Powodzenia.
Dziekanat -> Dyrektor powinien robić za łącznika pomiędzy uczniami, a wykładowcami.
Uczeń -> Połowa wykładowców nie odpisuje na wiadomości
Dyrektor -> Spoko. Na stronie masz dokument. Aby mógł działać potrzebujesz podpisy od wszystkich wykładowców. (wykładowców sobie sam znajdź. Od tego masz Internet młody)
Wysyłasz zapytanie, do których wykładowców masz zdawać materiały -> totalnie zignorowanie przez Dyrektor.
Ktoś zachorował i potrzeba zgody, aby ktoś wcześniej przyszedł na zajęcia -> odpowiedź natychmiastowa.

W sumie do nadrobienia mam około 8 przedmiotów z czego będąc w 3 klasie to równocześnie pisz pracę licencjacką i bądź na bieżąco z bieżącymi przedmiotami.
Oczywiście samemu zorganizuj zdanie zaległych 8 ale nie wiadomo u kogo. Po co podawać informacje potrzebne?
Inny wykładowca odmawia nauki, bo to przeczy ETYCE, aby dawać zajęcia indywidualne, ponieważ każdy uczeń jest równy.
W jaki sposób jestem równie traktowany, jeżeli nawet nie daje mi się możliwości nauki i zdania? W jaki sposób jestem równie traktowany, gdy oczekuje się ode mnie, abym się rozdzielił i był na 3 wykładach o tej samej godzinie? Może powinienem spłodzić dziecko i aby ono uczęszczało w moim imieniu czy coś? Nie wiem. Może kolegę wynajmę, żeby się przedstawił za mnie i posiedział na innym wykładzie i potem za mnie zdawał w moim imieniu, bo egzamin też pewnie się pokryje godzinami i będę musiał się rozdzielić, aby być w obu miejscach równocześnie. Nie wiem.

Nie wspominając, że mam autyzm i mam problemy z efektywną komunikacją. Nie ważne. Są równi i równiejsi mimo, że to "wbrew etyce" czy coś. Może moja egzystencja jest również "wbrew etyce", bo się urodziłem nierówny i niedorozwinięty.
W ostateczności chciałem po prostu powtórzyć drugi rok, aby nie mieć zaległości, bo według spisu to wszystkie zaległości pochodzą z drugiej klasy. Wystarczyłoby mnie wpisać do drugiej klasy i nie byłoby problemu, no ale jak to? Przecież trzeba pokazać jak bardzo "zorganizowane" jest to miejsce. " I tak pomogliśmy jak się dało" - Dając do 3 klasy i nie dając możliwości nawet zaliczać tych braków.
Spoko. Czuję się jak w przedszkolu.

Zwracaj się do Profesorów oczywiście "Wasza Wysokość", bo inaczej się obrazi i przestanie odpisywać. (W sumie czasami musisz specjalnie odpisać z błędem, aby chciał Ci odpisać, bo inaczej wy**bane.) Czyli gry psychologiczno-polityczne. Na innym uniwersytecie to wielki wykładowca chciał z Polski robić Amerykę, gdzie on tylko przybijałby pieczątki, a uczeń ma prowadzić zajęcia... To na ch... te uniwersytety istnieją? Skoro uczeń ma prowadzić lekcje i "wie lepiej"?

Ogólnie to czuję się jakby kadra zarządzająca i niektórzy profesorowie byli tam dziećmi zamiast dorosłymi, którzy dawaliby przykład w byciu osobą komunikatywną.
Dostęp do materiałów naukowych zależnie od wykładowcy. Jeden da.. drugi nie.. trzeci da na własnej stronie... czwarty to w sumie za drobną opłatą się podzieli...

Filologia angielska, Uniwersytet Śląski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wiele niepotrzebnych przedmiotów - Metodologia Badań Translatorycznych lub Filozofia Języka (ktoś wymyślił chyba ten przedmiot na poczekaniu). Informatyka prowadzona przez geomorfologa. Konwersacje - opisywanie obrazków jak na maturze, nawet na 5. roku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości ze znajomością j. angielskiego może są i duże, ale trzeba się uczyć samemu, nie patrzeć na niski poziom zajęć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zbyt wyluzowana, wykładowcy się nie przejmują poziomem nauczania, promotor jeździ na wykłady do Chin zamiast zająć się magistrantami.

Życie w mieście

Sosnowiec - więc niezbyt ciekawie, wszędzie daleko, brak restauracji, kafeje, czy czegokolwiek.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Naprawdę rozważcie inne kierunki. Anglistyka na UŚ ma przyznaną dobrą akredytację, ale ze względu na publikacje itd. Nauczanie jest na bardzo niedbałym poziomie.

Ochrona środowiska, Uniwersytet Śląski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku, w sumie tak samo jak na każdym kolejnym jest totalna mieszanka wszystkich dziedzin. Trochę glebnoznawstwa, matematyki (która chyba w liceum ma wyższy poziom niż na tych studiach), botaniki, chemii, biochemii itp. Aby się "prześlizgnąć" nie potrzeba wiele nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest niski; szczególnie rażąca jest ekologia na II roku, tematy są przerabiane powierzchownie; bez zainteresowania ze strony studentów i wykładowców, poziom zorganizowania jest zależny od wykładowcy, warsztaty i koła naukowe zbytnio nie istnieją. Możliwości pracy nie widzę - na stanowiska urzędowe trzeba mieć znajomości, a i za wiele umiejętności się nie posiada po tych studiach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy 50/50, niektórzy są fajni i pomocni, a reszta lekceważy studentów i jest wypalona. Relacje między studentami są pozytywne, choć od początku studiów studentów na kierunku błyskawicznie ubywa (co się dziwić xD), większość ludzi jest tam z przypadku: studia dla papierka bo nie dostali się w inne miejsce/ nie poradzili sobie na innych studiach lub studia wydawały im się "przyszłościowe" - może więcej sensu ten kierunek miały jako inżynierka, po licencjacie z ochrony na UŚ nie umie się nic.

Życie w mieście

Zajęcia odbywają się w trzech miastach: Katowice, Sosnowiec, Chorzów; czasem zdarzają się przejazdy między miastami w ciągu jednego dnia. Ta informacja za moich czasów nie była w opisie kierunku więc nie dajcie się nabrać, bo jest masakra z tym. Ogólnie ochrona jest traktowana bardzo po macoszemu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję wyboru kierunku i uczelni, nie polecam wgl.

Geologia, Uniwersytet Śląski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na wszystkich latach uczysz się niepotrzebnych rzeczy, na siłę w zasadzie 3z. Prowadzących zajęcia nie obchodzi nauczanie, tylko zaspokajanie swojego ego poprzez narzucanie studentom wymyślonym z czapy warunków i większość w zależności od humoru zarzuca po drodze, że zasady były zgoła inne niż na początku podawał.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jedyne możliwości jaka daje ta uczelnia to papierek zyskany w męczarniach. Wiem o czym mówię, bo miałem przyjemność studiować poziom studiów niżej na innej uczelni, a na wyższym stopniu na sosnowcu, dzięki lepszemu wykształceniu (jak mówiłem ta uczelnia niespecjalnie przejmuje się nauczaniem czegokolwiek) byłem w stanie ratować studentów z niższych lat, tłumacząc im zagadnienia, które wykładowcy i ćwiczeniowcy powinni byli tłumaczyć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W większości komunistyczne, do kogokolwiek trzeba się zwracać po jego najwyższym tytule. Wyrażanie radykalnych poglądów i obrażanie w twarz studentów jest na porządku prawie, że dziennym. Ci wykładowcy/ćwiczeniowcy, którzy nie szczują wszystkich wokół i nie walczą maniakalnie o wypłaty obrywają od władz wydziału. Jeśli coś nie idzie tak jak jest to spodziewane dla każdego studenta, to nikt nic nie wie i studia kończą się w bardzo dużym ryzyku powtarzaniem lat. Gdy uczelnia sama organizuje zmianę w programie studiów dla bardziej aktywnych studentów, to w rzeczywistości jest to manewr by podłożyć kłody studentowi (np. zwalniając go z przedmiotu i zakazując mu na niego chodzić, po czym nie zaliczanie mu roku przez niezaliczenie przedmiotu, na który był zakaz uczęszczania).
Sumarycznie: Nie wychylać się, udawać wywłokę przed wszystkimi, nie wykazywać inicjatywy ani zainteresowań, zatrudnić najlepiej psychologa dla bezpiecznego przejścia przez ten program studiów zaprojektowany na zasadę 3z z niespodziankami. Przy spełnionych warunkach jest szansa, że dostaniesz ten sam papierek, który by się łatwiej dostało gdzie indziej, a dodatkowo by się czegoś nauczyło do wybranego, wymarzonego zawodu lub ogólnie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkaniem się sam zajmowałem, więc nie będę mieć zdania o zakwaterowaniu, ale warto wspomnieć, że jeśli nie ma się pracy, albo nie-biednych rodziców, to można zapomnieć o tych bezpłatnych studiach, ponieważ uczelnię nie stać na zapewnienie zakwaterowania, wyżywienia, ani sprzętu dla studentów na licznych, wielotygodniowych praktykach (a prowadzący mają drogi gust i listy życzeń).

Życie w mieście

Autobus jedzie w praktyce 2 razy rzadziej niż jest to na rozkładzie jazdy, więc słabo. Jest kilka sklepów wokół uczelni, w tym supermarket mniejszy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli nie interesuje cię wiedza do zdobycia na studiach, tylko papierek, to polecam tutaj studia magisterskie, trzeba tylko przecierpieć żmudne przedmioty zapychające czas i wymyślone na siłę, na tym stopniu też prowadzący nie wymagają niczego specjalnego (2 lata miną jak długie 5 minut w poczekalni). Jeśli zaś chcesz ukończyć studia 1szego stopnia albo nauczyć się czegoś, to nie opłaca się tutaj studiować. Ze względu na napiętą, depresyjną atmosferę i wszechobecne stanowiska po kolesiostwu, raczej również nie będzie się opłacało tutaj pracować, czy robić dużo znajomości.

Dziennikarstwo i komunikacja społeczna, Uniwersytet Śląski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

To zależy od podejścia. Nauki sporo, czasu mało ale można czasem skoczyć na "piwo" choćby między zajęciami!

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Szerokie perspektywy zawodowe. Rozwój intelektualny

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To zależy w jakiej się jest "paczce" lub od poszczególnych wykładowców- niektórzy potrafią "zniszczyć" przedmiot

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest naprawdę dobra. W centrum jest kręgielnia, gdzie można fajnie spędzić czas.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Są lepsze uczelnie niż UŚ np. ATH

Psychologia, Uniwersytet Śląski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku jest dużo przedmiotów bardzo ogólnych, ale to zmienia się z biegiem studiów. Wszystkie książki, których student potrzebuje są udostępniane elektronicznie, co jest dużą oszczędnością. Nauki jest tyle na ile chcesz się nauczyć. Są trudne przedmioty jak neurobiologia, ale przy odrobinie wysiłku da się je zdać. Czasem te trudniejsze zajęcia mają też bazę pytań, co ułatwia naukę. Studenci sami układają sobie plan zajęć, więc jeżeli ma się dobry refleks, trochę szczęścia i zdąży zająć miejsce przed innymi, to spokojnie można mieć 1-2 dni wolnego poza weekendem. Na pierwszym roku jest jedna wykładowczyni, która od lat gnębi studentów i każdy kto studiował, wie o kogo chodzi ;) te wykłady warto nagrywać żeby je przerobić ponownie w domu. Natomiast po pierwszym roku prawdopodobnie nigdy już jej nie zobaczycie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

CINiBA i biblioteka wydziałowa są dobrze zaopatrzone. Wszystkie dokumenty zamówicie przez internet i tylko podchodzicie do okienka je odebrać. Na wydziale i uczelni dużo się dzieje - koła naukowe różnych specjalności, dodatkowe bezpłatne szkolenia, kursy, możliwość uzyskania uprawnień pedagogicznych, program płatnych staży z UE, Erasmus+. Podczas studiów realizujemy dwie specjalności (3-5 rok), co daje nam różne kompetencje, które są świetną bazą do pracy zawodowej. Psychologia ma to do siebie, że po jej skończeniu najczęściej trzeba robić dodatkowe papiery żeby lepiej zarabiać, ale w mojej opinii możliwości jest tyle ile sobie wymyślisz. Osobiście polecam specjalność z pracy i organizacji - moim zdaniem jest najlepiej zorganizowana i uczą tam najfajniejsi wykładowcy (na studiach zaocznych zwykle otwiera się jedynie specjalność z klinicznej i zdrowia i tak jest od lat, więc trzeba to brać pod uwagę przy wyborze trybu studiów).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo doceniam to, jakie podejście mają prowadzący. Przychodzisz na uczelnię i widzisz, że im się chce. Chcą nas uczyć, troszczą się o nas, traktują jak równych sobie, jak masz problem to pomogą. Po prostu im zależy. Wiadomo, zawsze się znajdzie ktoś, kto się do pracy nie nadaje i dawno powinien zdezerterować, ale 90% osób, które tam spotkałam było super.

Jak jest z mieszkaniem?

Za pokój w południowej dzielnicy Katowic przy ŚUM płacę około 700 zł miesięcznie. Lokalizacja daleko od Grażyńskiego, ale blisko lasu. Niedaleko stąd są też akademiki z tego co wiem. Jeżeli wolicie mieć blisko, to polecam raczej dzielnice Stara Ligota, Brynów, Centrum, Koszutka, Tysiąclecie. Załęże, czy Szopienice są tanie i w miarę blisko, ale ja bym się tam bała chodzić sama w nocy.

Życie w mieście

Wydział jest poza głównym kampusem, ale nadal w centrum. Bardzo dobrze skomunikowane miejsce - tramwaj, autobus, 15 min na piechotę od dworca PKP.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wybrałabym tę uczelnię i kierunek jeszcze raz i czuję, że te 4 lata były dobrze spożytkowane. Zdobyłam dużo wiedzy, poznałam lepiej również siebie i jestem bardzo zadowolona. Lubię chodzić na zajęcia. Przed rozpoczęciem studiów słyszałam sporo opinii o tym, że SWPS jest lepszy, ale wynika to po prostu z tego, że mają większe zasoby finansowe, bo studia tam są bardzo drogie. Natomiast nie uważam, że UŚ bardzo odstaje, bo ludzie z naszego wydziału robią świetną robotę.

Politologia, Uniwersytet Śląski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo przyjemnie, nauki podobnie jak w liceum, z tym, że nie trzeba się uczyć co tydzień na kolejne sprawdziany czy kartkówki tylko można przed sesją. Wolnego zostaje w tygodniu całkiem sporo, bez problemu przy dobrej organizacji czasu można połączyć studia z pracą. Problem jest dostęp do książek, bo często ciężko je dostać. Na razie nie wiem jeszcze jak zmienia się to w kolejnych latach, bo jestem na pierwszym roku, ale doświadczenia na razie bardzo pozytywne.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Z poziomem zajęć bywa różnie, dużo zależy od wykładowcy, ale ogólnie po większości widać, że się stara. Do samego zaopatrzenia biblioteki nic nie mam, ale Panie w bibliotece bywają niesympatyczne i mało pomocne. Są organizowane liczne konferencje i warsztaty oraz koła naukowe. Po moim kierunku zamierzam pracować w urzędzie miasta Katowic lub w innym urzędzie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo miła, wykładowcy bardzo mili, sympatyczni, ale przy tym dużo uczą w większości. Studenci tolerancyjni, mili, pomocni. Wyścig szczurów nie ma, wszyscy sobie pomagają, panuje miła atmosfera.

Życie w mieście

W moim przypadku, ponieważ mój dom rodzinny znajduje się w mieście niedaleko Katowic dojazd trwa maks. pół godziny. Katowice jest miastem, gdzie można różnorodne spędzić wolny czas -można iść do kina, restauracji, galerii handlowej, muzeum, teatru, filharmonii itd.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo polecam.

Praca socjalna, Uniwersytet Śląski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Biorąc pod uwagę kwestię kierunku w stylu socjologii jest sporo przedmiotów powiązanych z socjologią. Książek jest trochę jednak większość się nawet dobrze czyta choć niektóre są naprawdę trudne w zrozumieniu i czytaniu. Pewne jest, że odpuszczenie paru książek jak w liceum może mieć opłakane skutki. Czas na naukę to kwestia indywidualna jedni mogą cale dnie poświęcić inni natomiast parę dni wcześniej przed egzaminem się wystarczająco nauczą. Czas wolny podobnie jak na naukę zależy od osoby.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są wymagające w większości przypadków. Jest mała ilość przedmiotów, do których można podejść "na luzie". Praca socjalna jako kierunek jest bardzo rozwijająca ze względu na różnorodność przedmiotów jesteśmy w stanie rozwinąć się w różnych aspektach. Biblioteka jest bardzo dobrze wyposażona zarówno względem książek jak i dostępu do komputerów, sal indywidualnych i wielu innych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy są w większości pozytywnie nastawieni niewielu jest takich, że sama ich obecność powoduje stres i napiętą atmosferę. "Wyścigu szczurów" nie zauważyłem przynajmniej na roku.

Życie w mieście

Komunikacja w mieście jest dobrze rozwinięta nie ma problemu z dojazdem na uczelnię z miejscowości ościennych lub z innych zakątków miasta. W czasie wolnym można pójść do pobliskiego parku lub spędzić czas w dwóch galeriach. W pobliżu uczelni jest wiele miejsc by zjeść, usiąść lub wypić kawę z przyjaciółmi lub znajomymi z uczelni

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo braku pewności co do wyboru na pierwszym roku to im dalej w las tym lepiej i jestem jak najbardziej zadowolony z takiego rozwoju zdarzeń

Filologia rosyjska, Uniwersytet Śląski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na pierwszym roku praktycznie niewymagająca, oczywiście są wyjątki. Wiele osób, które w ogóle się nie przykładało, zdało je z dość przyzwoitymi stopniami. Książek trzeba było czytać, gdyż na pierwszym roku przerabia się dość spory przekrój literatury rosyjskiej, gdzie czyta się lektury doby realizmu rosyjskiego, czytaj potężne tomiszcza, a do tego rozbudowaną literaturę krytyczną. Jestem zdania, że na pierwszym roku większy nacisk kładziony powinien być na praktyczną naukę języka rosyjskiego ze zwiększoną ilością rosyjskiego (120h na semestr nie jest ilością powalającą). Oczywiście inwestując w samodzielną naukę języka rosyjskiego, można pozbyć się uczucia marnowania czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom praktycznej nauki języka rosyjskiego zależy od prowadzącego, gdzie w większości są to osoby pozbawione pasji i chęci przekazania wiedzy. Genialni są za to profesorowie od przekładu, literatury i językoznawstwa. Brakuje większej ilości genialnych dydaktyków samego rosyjskiego. Biblioteka jedna z najlepiej wyposażonych w Polsce. Rozwój na własną rękę (np. brak przygotowania pedagogicznego w ofercie).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest w porządku, większość prowadzących miła bądź po prostu neutralna.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem, na uczelnię dojeżdżam samochodem.

Życie w mieście

Komunikacja miejska dobrze rozwinięta - pociągi, tramwaje, autobusy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Należy pamiętać, że filologia to nie kurs języka. Studia pozwalają rozwijać mi moje pasje i się kształcić. Należy jednak przymknąć oko na niesprawiedliwość i niekompetencję niektórych prowadzących. Proponuję także od pierwszego roku oprócz nauki rosyjskiego na zajęcia, robić to także na własną rękę (aby móc z czystym sumieniem skończyć te studia z bardzo dobrą znajomością rosyjskiego).

Filologia angielska, Uniwersytet Śląski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku jest najwięcej przedmiotów ok. 15-16 , plus wf 2 semestry. W porównaniu z liceum nauki dużo więcej, trzeba uczyć sie sytematycznie, dlatego że na wielu przedmiotach prowadzone są wejściówki. Nie da się określić dokładnie ile czasu trzeba poswięcić na naukę, różnie to wygląda w zaleznosci od przedmiotu i dnia tygodnia. Plan zajęć na 1 roku jest straszny, dużo okienek i to po 5 lub 6 godzin (!). Często zajęcia trwają od 8 do 20, tak jak ktoś pisał w poprzednich opiniach. Zajęcia rozwalone na każdy dzień tygodnia, tak że spedzą sie na uczelni całe dnie, od 2 semestru 1 roku dochodzą praktyki ( byłam na kierunku nauczycielskim) , także to też trzeba sobie jakoś zorganizować. Jeśli chodzi o pracę na 1 roku to jest ona moim zdaniem możiwa tylko w weekendy lub jakieś pojedyncze udzielanie korepetycji. Na 2 roku plan podobny, natomiast były juz 2 dni wolnego co bylo duzym plusem, na 3 roku duzo wiecej wolnego, lepszy plan, jeśli chodzi o książki, to obowiazkową pozycją jest słownik angielsko-angielski. Poza tą książką niczego innego nie kupiłam, wszystko mozna znalezc w internecie, ewentualnie wykladowcy udostepniają podręczniki żeby sobie skserowac. Tak jak ktoś pisal nizej, przedmioty do wyboru nie sa do wyboru, narzucone z góry. Jesli chodzi o jakies przygotowanie do pracy w szkole to za duzo wiedzy nie wynioslam, tylko jakies definicje i teorie ale to moja opinia oczywiscie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest różnorodny, tak jak w opiniach poniżej. Są rózni wykladowcy, wielu z nich zalezy na dobrym poziomie ,traktują studentow z szacunkiem, są tez tacy, ktorzy nie dają z siebie zbyt wiele i wszystko trzeba 'ogarniać' we wlasnym zakresie. Natomiast jesli chodzi o jakieś nieprzyjemnosci to nie zdarzyly mi sie i nie mam co do tego żadnych zarzutów. Z biblioteki nie korzystałam, tak jak pisalam wszystko mozna znalezc w internecie. Koła naukowe są, natomiast nie interesowalam sie nigdy tym, podobnie jak konferencje i warsztaty. Moim zdaniem po filologii angielskiej jest duza mozliwosc rozwoju i pracy , trzeba tylko chcieć. Bylam na kierunku nauczycielskim wiec to daje szerokie pole do dalszej edukacji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większosc wykladowcow odnosi sie z szacunkiem do studentow, nie bylo sytuacji zeby ktos robil nam na zlosc. Relacje między studentami to juz inna kwestia, zalezy do jakiej grupy się trafi, wyscigu szczurów nie ma, kto sie chce uczyc to sie uczy a kto nie to nie...

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny akademika to ok. 450 zl, jest blisko uczelni ok. 600-700m. Nie wypowiem się na ten temat dlatego ze dojezdzalam.

Życie w mieście

Jesli ma się zajecia na 8 to trzeba liczyc sie z korkami, najlepiej wyjechac wczesniej zwlaszcza jesli jedzie sie komunikacja miejska. Komunikacja miejska bardzo dobrze zorganizowana. Zarowno przystanek autobusowy , tramwajowy to Dworzec pkp rowniez blisko. Jest wiele miejsc do spedzania wolnego czasu w Sosnowcu, np. Stawiki, park Sielecki, Park Dietla. Jesli chodzi o 'knajpy' to polecam Fartucha, kawiarnię Marzenie, kawiarnię Cafe Pogoń oraz kawiarnię Brunetki, Blondynki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

1. Trzeba wiedziec ze filologia angielska to nie kurs jezykowy, zajecia sa po angielsku i trzeba w miare plynnie mowic.
2. Trzeba przygotowac sie ze plan jest uprzykrzający zycie, okienka dlugie, zajecia konczy sie czesto poznym wieczorem.
3. Plan zajec dostaje sie 1. Pazdziernika z czesto i pozniej. Takze nie da sie nic wczesniej zaplanowac np. Pracy
4. Wydział jest ogromny, duży tłok na przerwach, ciezko o skupienie na korytarzu
5. Jesli chodzi o pisanie pracy licencjackiej to mała pomoc ze strony seminarium, wszystko trzeba ogarniac samemu, nie ma zadnego wzoru, pisze się 'na ślepo', tak jak sie uwaza, a to czy promotor/ka przyjmie to co napisalismy to juz jego/jej dobra wola
6. Na początku 1 roku trzeva zapisac sie na wf i to jest jakiś cyrk. Zapisywanie online i zasada kto pierwszy ten lepszy. Jesli sie nie zdąży to trzeba jezdzic np. Na wf do katowic lub prosic się o przyjęcie do grupy ktora nam odpowiada. Wf to żart.
7.nie ma za bardzo fajnych miejsc do spędzania czasu na uczelni z powodu tłumów, zjedzenie obiadu graniczy z cudem, brak miejsc w bufetach, to moze byc uciazliwe dla osob ktore wolą spokój i ciszę.

Strony