Inżynieria Biomedyczna, Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie (AGH) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Materiał dużo szybciej przerabiany niż w LO; tygodniowo od 0.5-3 h nauki na przedmiot przy regularnym zaglądaniu do notatek. Pierwszy rok powtórka i rozszerzenie wiedzy ogólnej; drugi rok najcięższy - całkowicie nowe przedmioty; potem coraz łatwiej aż do śmiertelnej nudy na piątym roku.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Nieliczne zajęcia pozwalały na wyniesienie wiedzy z wykładów/ ćwiczeń i warte były uwagi. Ciekawe zajęcia laboratoryjne. Przedmioty - zapychacze na każdym roku; od 3 roku studiowanie powerpointa i nauka obsługi rzutnika - mnóstwo prezentacji i projektów. Wydziałowej biblioteki brak; najpotrzebniejsze książki trzeba było wypożyczać natychmiast, bo później brakowało. Na targach pracy trzeba tłumaczyć czym inżynieria biomedyczna jest.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Wspaniała atmosfera na roku, nikt nie jest ze sobą na tyle zżyty, by aktywnie prowadzić wykluczanie kogoś ze społeczności. Wykładowcy olewają inżynierię biomedyczną, bo i tak ma okrojony program względem innych kierunków uczących się danego przedmiotu. Szczególnych problemów ze zdaniem brak. Walka o ocenę jest istotna jedynie dla tych, co mają szansę na stypendium.
Jak jest z mieszkaniem?
420 zł za akademik. Spokojnie, imprezy głównie na miasteczku, narzekać można tylko na syf w kuchni pod koniec tygodnia, zalegające naczynia w zlewie i współlokatorów niekupujących papieru toaletowego. Jak coś się psuje, szybko wzywany jest elektryk/ hydraulik, który to naprawia. Chyba że pralka - wtedy popsuta stoi kilka miesięcy. Przy oddawaniu pokoju przed wakacjami panie sprzątające czepiają się o drobnostki.
Życie w mieście
Świetna komunikacja miejska, wszędzie można dojechać. Dojazd na uczelnię wygodny. Mnóstwo możliwości aktywnego wypoczynku, kocham multisporta.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Na AGH jest bajzel, ale wszędzie indziej jest większy. Panie w dziekanacie są miłe. Kierunek polecam na inżynierkę. Magisterka jest do kitu.