Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta IV roku studiów niestacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki na I roku jest sporo w porównaniu do liceum. Uczelnia dostaje teraz sporo miejsc przez co napędza wyścig szczurów na niższych rocznikach (szczególnie na pierwszym roku). Kolejne lata do 3 roku włącznie nie wyglądają dużo lepiej. Dopiero od 4 w górę jest przyjemniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia na rocznikach 1 - 3 to głównie zakuwanie, według mnie najciężej jest na 3 roku (przez dwa "specyficzne" zakłady patofizjologii i farmakologii). Niestety to zakuwanie zabija w studentach chęć zrozumienia poszczególnych mechanizmów, interakcji czy nawet chęci zapamiętania podstaw z tych roczników - przez co wychodzą kwiatki na rocznikach wyżej (np. nieznajomość podstawowych leków). Mam nadzieję, że przyszłe roczniki będą miały lepiej, ale na razie się na to nie zapowiada.
Biblioteka fajnie zaopatrzona, ale niektóre pozycje trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem (dużo pozycji jest online, więc biedy nie ma jak nie uda się wypożyczyć).
Kół naukowych jest mnóstwo, dla każdego się coś znajdzie (najczęściej wystarczą tylko chęci).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na 1 roku z tego co wiem trochę się pozmieniało, nasilił się wyścig szczurów, uczelnia robi "selekcję" przez zbyt dużą ilość studentów, co nie wpływa dobrze na ludzi. Histologia i anatomia to teraz kosmos (pozmieniane regulaminy, problem z wszystkim). Na 2 roku jest bardzo dużo przedmiotów, ale jeśli ktoś w miarę przysiądzie i dobrze zaplanuje sobie czas, myślę, że na spokojnie da radę :). Trzeci rok to spore wyzwanie i życzę wszystkim powodzenia. Osobiście wspominam go jako ciągłą walkę ze zmęczeniem i stresem (na szczęście zdany bez warunków, ale po 3 zawsze kilkanaście jest). Trzeci rok jest mocno absorbujący, są kliniki, zajęcia na uniwerku + wykłady, co przekłada się na stosunkowo małą ilość wolnego czasu. Na 4 roku są praktycznie same kliniki i tu dużo zależy od asystenta (są asystenci bardzo fajni i wymagający rzeczy ważnych, a są tacy co będą wymagać nie wiadomo ile).

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny pokoju w pobliżu (15 minut piechotą do USK) to koszt od 700 do 1000 zł.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest spoko, a na większość zajęć można dojść piechotą (budynki są blisko siebie). Jedynie do szpitala zakaźnego trzeba dojeżdżać autobusem/ autem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja nie żałuję pójścia na UMB, ale nie jestem również z niej dumna. Jest wiele rzeczy do poprawy i mam nadzieję, że dziekanat postanowi z niektórymi rzeczami coś zrobić.
Fajnie by było gdyby harmonogram na stronie uczelni pokrywał się z klinikami (tak dla przykładu).