Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Zdecydowanie więcej niż w liceum, trzeba być przygotowany na natłok nauki i nieprzespane noce. Gorszy jest 2 semestr gdyż w nim dochodzi między innymi biochemia, która sprawia trudność wielu osobom. Oczywiście im dalej tym gorzej :)
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Ogromnym plusem tej uczelni jest liczba specjalistów. Przede wszystkim koła dodatkowe są prowadzone przez wykwalifikowanych lekarzy weterynarii, którzy z chęcią dzielą się swoją wiedzą. Uczelnia oferuje całkiem sporo konferencji i całkiem dużo można się nauczyć poza zajęciami na klinikach, posiada również nowoczesny sprzęt medyczny.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Zależy na kogo się trafi na uczelni, ale większość to osoby życzliwe. Niestety ale największym minusem studiowania medycyny weterynaryjnej jest jej poziom trudności, gdyż zwyczajnie bardzo dużo ludzi nie daje sobie rady i musi powtarzać rok. Ciągle do grupy trafiają jakieś nowe osoby co nie zdały roku, bądź powtarzają dany przedmiot i widuje się nowe twarze. Dość nieprzyjemne jest uczucie gdy duża cześć Twoich znajomych i przyjaciół musi powtarzać rok, uczelnia nikogo nie "przepycha" na siłę.
Jak jest z mieszkaniem?
1800 zł dobre mieszkanie w okolicy uczelni, warto wynajmować z ludźmi z tego samego kierunku.
Życie w mieście
Wrocław jest przepięknym miastem, szczególnie w okresie wiosny/ lata. Miasto to dosłownie tętni życiem imprezowym. Dominują w Nim studenci i bardzo wiele projektów jest robionych przez studentów dla studentów. Jeśli będziesz chciał spędzić szalone juwenalia to na pewno musisz odwiedzić właśnie Wrocław. Z czasem wolnym jest dość krucho przez natłok nauki, aczkolwiek wszystko zależy od organizacji czasu wolnego.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Czy żałuje wyboru tego kierunku? Oczywiście że nie. Od zawsze chciałam robić coś związanego z medycyną, i trafiłam właśnie na wydział medycyny weterynaryjnej. Jak się szybko okazało wcale nie reprezentuje ona jakąś podrzędną medycynę, wręcz przeciwnie - nauki jest więcej niż na medycynie ludzkiej. Kierunek uważam za bardzo przyszłościowy, jest trudny, wymagający ale daje ogromną satysfakcję. Trzeba mieć mocne nerwy :) Osoby, które bezgranicznie kochają zwierzęta powinny przemyśleć czy na pewno to jest dla nich odpowiedni zawód, oprócz pomocy zwierzętom trzeba patrzeć często na ich cierpienie.