Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest dość przerażający, szczególnie 1 i 2 kolokwium z anatomii, ale na szczęście prowadzący akurat z tego przedmiotu są bardzo wyrozumiali (co się rzadko zdarza na tej uczelni) i raczej każdy ten przedmiot zdaje - tylko trzeba się uczyć. Wolnego czasu miałam bardzo mało, jednak później okazało się, że po prostu za bardzo się przykładam i warto kilka rzeczy sobie odpuścić.
Z czasem człowiek się przyzwyczaja do natłoku, mniej się stresuje (bo ma dość uczelni i czeka aż to uczelnia go wyrzuci) i jakoś to leci.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo zawiodłam się na możliwościach rozwoju. Przez całe 2 lata nie nauczyłam się praktycznie nic! Poza anatomią, to same bzdury i pamięciówki. O ważniejsze książki w bibliotece trzeba walczyć, ale jak się postarać, to można je wywalczyć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera zależy w dużej mierze od prowadzącego. Na biochemii atmosfera u jednej prowadzącej jest okropna, dziwię się, że to wytrzymałam. Prawo na uczelni często działa tylko w jedną stronę (jako student musisz oddać pracę w terminie, a prowadzący może zwlekać z jej sprawdzeniem do końca semestru i rzucić "teraz to już nie ma czasu na poprawę"). Kilku prowadzących obiecywało przedtermin dla najlepszych na egzaminie (takie podejście do egzaminu bez żadnych konsekwencji jeśli się go nie zda), pozwalali nawet w tym celu poprawiać kolokwia - chwilę przed egzaminem oznajmili, że jednak zmienili zdanie i cały wysiłek o zdobycie tego 5.0 czy 4.5 poszedł na marne. Na niektórych przedmiotach zbiera się punkty i w związku z tym nie ma możliwości poprawy kolokwium, jeśli zabraknie ci punktów - to do widzenia! Powtarzasz rok, bo to przeważnie przedmioty blokujące.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja płaciłam 600 zł za bardzo malutki pokój w akademiku. Koleżanka ok 900 za pokój w mieszkaniu.

Życie w mieście

Polecam stronę na fb "czy wrocławskie mpk dziś już je*ło" - okazuje się, że komunikacja miejska działa fatalnie. Od września 2021 ma być znowu podwyższenie cen biletów. W mieście przebywałam tylko 0,5 roku i tylko raz nie mogłam wrócić z zajęć przez komunikację, ale po prostu miałam szczęście. Poza komunikacją, miasto jest bardzo prostudenckie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo żałuję wyboru tej uczelni, niestety jest to jedyna w moim pobliżu - tylko ten fakt mnie przy niej trzyma.
Na pierwszym roku mi się w miarę podobało, ale im dłużej znam tą uczelnię, tym gorzej.
Istotne jest też to, że w dobie pandemii kilka roczników nie ma praktycznie żadnych zajęć stacjonarnych. W jednym poście UPWr napisał, że zajęcia online w pełni pozwalają studentom nauczyć się praktyki, zabawne.
Uczelnia wydaje grube pieniądze na nowe budynki i sprzęt, a jak trzeba studentów wyposażyć chociażby w rękawiczki (pandemia, albo po prostu zajęcia na prosektorium), to się okazuje, że uczelnia jest zadłużona i nie stać jej na rękawiczki, więc każdy musi sobie je sam kupić. Przez jakiś czas uczelnia nie opłaciła nawet platformy do zajęć online - przez co były ograniczenia do 100 osób i nie wszyscy mogli uczestniczyć w wykładzie (na roku jest ok 140 osób stacjonarnych). Przed pandemią było podobnie - niektóre sale wykładowe mieściły chyba tylko 80 osób (nie pamiętam dokładnie, ale sporo osób siedziało na podłodze albo poza salą przy otwartych drzwiach).