Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Moja opinia jest bardzo zła! Na początku oczywiście jest ciężko, ale jakoś powoli się wciągasz. Na pierwszym roku jeszcze nie ma tak zapychających przedmiotów czy fakultetów, które zabierają twój czas na naukę i wolne. Ale w późniejszych latach masz bardzo mało czasu na naukę, milion fakultetów w godzinach wieczornych, które trwają 2,5 h. Jakieś niepotrzebne kompletnie przedmioty, i ogólny brak organizacji, dział planowań pracuje, jeżeli to można tak nazwać, okropnie, nie wiem co za ludzie tam siedzą. Na początku uczelnia była super ale od zmiany rektora wszystko poszło w dół, nic nie było zmienione w lepszą stronę.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Poziom zajęć jest bardzo i bardzo niski. Dziekan, profesorowie, wykładowcy stale uważają, że jesteśmy głupi, nie uczymy się, leniwi, ale tak naprawdę nawet nie próbują nas zainteresować. Pani Walczak, o której nie mogę nie wspomnieć, jest najbardziej niekompletnym wykładowcą którego znam. Ta Pani nawet nie chce tłumaczyć nic na zajęciach twierdząc, że zajęcia nie są po to, żeby nas nauczyć, a że my sami już musimy wszystko umieć, ale jesteśmy leniwi i nieuki. W takim razie te zajęcia nic nie dają, bo mogę sobie w domu nauczyć się, nie tracąc czasu na beznadziejnej seminarce, gdzie asystenci, prawie wszyscy, czytają ze slajdów, co i samemu można świetnie zrobić. Regulaminy w ogóle nie są przestrzegane, Pan dziekan ma w d***e studentów, traktuje nas jak śmieci, myśli że robi nam na korzyść, a tak naprawdę zabija tę uczelnie. Jak tak będzie dalej to tu nie będzie już więcej studentów w ogóle. Władza uczelni wie że LEP idzie bardzo źle na PUMie i zamiast tego, żeby zrobić nacisk na te przedmioty co idą gorzej, np. ginekologia, chirurgia, to stwierdzają, że trzeba anatomię (o której nie ma pytań) czy np. internę (idzie najlepiej) pocisnąć, no i oczywiście zdrowie publiczne i higienę, tak te przedmioty są ważne, ale muszą być na 5-6 roku, a nie na 3 gdzie się kończy patomorfologia i mikrobiologia o które każdy student martwi się bardziej. Po prostu na tej uczelni NAS NIE UCZĄ, chcesz coś umieć to sam się naucz.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Ostatnio wykładowcy stają się co raz mniej przyjemni. Nie możesz się zapytać coś czego nie wiesz, bo się boisz, że cię wyśmieją. Oczywiście nie wszyscy tacy są. Są i bardzo przyjemni asystenci, którzy i wytłumaczą i są mili, ale zdarza się to co raz rzadziej. Podejrzewam, że jest to jakiś nacisk władzy PUMu, bo nie można tak nagle zmieniać zdania wobec studentów.
Jak jest z mieszkaniem?
Akademik w tym roku to masakra. Znowu dział planowań tu wygrał. Przez całe lato nic się nie działo w akademiku, chociaż był obiecany remont. I akurat w czasie roku akademickiego postanowili zrobić remont. Myślę, że nie jest to najprzyjemniej, kiedy macie jeden dzień w tygodniu roboczym na jakąś późniejszą godzinę i możecie się wyspać, a wam o 7 rano zaczynają walić o ścianę. I ceny jeszcze podnieśli, średnio 400 zł. + do tego czasem nie ma wody czy światła, a o koszeniu trawy już nie wspominam i tak za dużo negatywu.
Życie w mieście
Nie macie na nic czasu w sumie, ale i tak jesteście leniwi i nie uczycie się, przynajmniej tak uważa dziekan, opiekun roku, nawet parlament studentów :D
Ale komunikacja miejska jest super, da się wszędzie dojechać. I miasto mi się podoba.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
No już dużo napisałam, ale najważniejsze, pierwsze 3 lata mi się podobało bardzo, byłam pewna że tu zostanę, ale teraz po tym nowym rektorze to żałuje tego wyboru, mogłam wybrać fajniejszą uczelnie, ale zawsze wolałam Szczecin.