Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki moim zdaniem nie wzrasta jakoś bardzo w stosunku do liceum, wszystko zależy od harmonogramu, często w jednym dniu mieliśmy dwa różne przedmioty (histo i biologia molekularna) i z każdego cotygodniową wejściówkę, więc ciężko było się wtedy wyrobić, żeby zaliczyć oba naraz, a o lepszych ocenach wtedy niż 3 można zapomnieć. Czas wolny da się znaleźć, ale jest znikomy. Książek mało kto używa, większość studentów wybiera skrypty i notatki dostępne w uczelnianym kserze, które w zupełności wystarczają.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Walka o zaliczenia i zdanie jest tu tak absorbująca, że mało kto myśli o korzystaniu z ponadprogramowych zajęć. Biblioteka nie zachwyca, brak czytelni. Bez samochodu się nie da, zwłaszcza od 3 roku, gdy zajęcia są po całym Śląsku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera między studentami przyjazna, albo jak kto woli poprawna, starsze roczniki udostępniają młodszym swoje banki pytań i materiały, brak wyścigu szczurów, choć w rzeczywistości każdy dba o swój interes. Niestety podejście większości prowadzących jest lekceważące, ciężko lub wcale nie można się dogadać np. gdy chodzi o poprawy i terminy, rzadko są uchwytni poza zajęciami, łatwo nie wiedzieć czemu ,,podpaść" i mieć tendencyjnie oceniane prace.

Jak jest z mieszkaniem?

Kawalerki w porównaniu do innych miast najtańsze, można znaleźć jakąś blisko uczelni już za 900 zł, albo wynająć pokój od 350 zł. Ceny akademika jak wszędzie.

Życie w mieście

Zabrze to nieciekawe, małe miasto, raczej nie ma gdzie wyjść poza siłownią, z Rokitnicy do centrum jest kawałek drogi co skutecznie zniechęca do jakichkolwiek wyjść, zaś architektura Zabrza jak dla mnie tworzy raczej przytłaczającą i smutną atmosferę, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdybym mogła cofnąć się w czasie nie wybrałabym Zabrza (a nie musiałam). Zabrze miało długo opinie przyjaznej uczelni, na której spokojnie przetrwasz studia. No właśnie miało. Pozmieniali się kierownicy katedr i kadra, przez co studiowanie tu to dziki zachód i szkoła życia. Polecam osobom z silnym charakterem.