Weterynaria, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest trudny ze względu na to, że chyba żaden licealista tak do końca nie spodziewa się, jak wygląda studiowanie weterynarii - nie można mieć zbytnio nieobecności, nikt za tobą nie "biega", jak nie zdasz to twój problem. Dla studentów to oczywistość, ale w szkołach średnich bardziej się nam matkuje :D Tak więc o ile nauki nie jest więcej na 1-szym roku, niż na późniejszych latach, jest to po prostu szok. Prowadzący od drugiego roku wzwyż zaczynają coraz bardziej traktować studentów jak przyszłych lekarzy, natomiast na 1-szym traktuje się ich jak dzieciaki. Nie bez powodu, po 1 roku rezygnuje ok. 40/50 osób z 200. Na późniejszych latach kadra już dużo bardziej potrafi wyciągnąć pomocną dłoń względem studentów. Na pierwszym to student musi udowodnić, że się nadaje. Mimo tego wszystkiego, przy odpowiedniej organizacji czasu, jak najbardziej można sobie czasem zrobić leniwy dzień.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam, że jeśli chodzi o poziom akademicki, to weterynaria na UWM jest jednym z lepszych wyborów. Kierunek ma akredytację europejską, która pozwala pracować na terenie całej Unii bez większych problemów. Działa IVSA i wiele kół naukowych. Nasi profesorowie mają wiele fajnych osiągnięć, często odwiedzają nas też naukowcy z zagranicznych uczelni.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niestety z roku na rok zdarza się coraz więcej osób, które od pierwszego roku chcą "eliminować konkurencję", aczkolwiek na szczęście dalej są to ewenementy. Jeśli chodzi o nauczycieli, to powiedziałabym że 70% których do tej pory spotkałam to fajni ludzie, czasem nawet pasjonaci. Na pewno spotkacie tu sporo osób, które bardzo chętnie podzielą się wiedzą, czasem wystarczy podejść i pogadać. Wielu prowadzących zachęca by się interesować, grzebać, zgłębiać i jeśli macie ochotę pogłębić jakiś temat, to wielu profesorów naprawdę z dużym zapałem z wami o tym pogada.

Jak jest z mieszkaniem?

Jest trochę mała podaż, czasem jest problem by w ogóle znaleźć ofertę. Ale na szczęście jest sporo taniej niż w dużych miastach, za 900/1000zł to już na spokojnie znajdziecie pokój.

Życie w mieście

Komunikacja miejska trochę ssie w porównaniu z większymi miastami, ale nie ma tragedii, raczej wszędzie dojedziecie. W mieście jest plaża, co jest naprawdę fajne. Sporo miejsc żeby się od czasu do czasu napić, bo student nie wielbłąd. Ale ogólnie jest raczej spokojnie. Ja osobiście lubię ten balans - jest tu wszystko, czego potrzeba, ale jeśli chcecie trochę ciszy i natury, również to tu znajdziecie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru tej uczelni. Odrobinę mam wątpliwości jeśli chodzi o sam wybór zawodu weterynarza, ale to nie jest zależne od uczelni. Na pewno osobom zastanawiającym się nad weterynarią polecam poczytać i popytać, jak w praktyce wygląda ta praca. Niestety Doktorem Dolittle nie zostaniecie, statystycznie większa szansa, że słabo opłacanym, wypalonym zawodowo pracownikiem januszexu. Ludzie w Polsce dbają o zwierzęta coraz bardziej, ale dalej jest tu sporo nieodpowiedzialności. Opiekunowie często nie będą chętni na prawdziwe leczenie, wy nie dostaniecie prawdziwej wypłaty i nie będziecie mieli szans na dalszy, prawdziwy rozwój. Mimo tytułu lekarza weterynarii, wiele osób będzie was traktowało jak parobka, który przede wszystkim ma spełniać ich życzenia, nie lekarza który czasem po prostu wie lepiej. Ale jeśli to kochacie, to i tak nie będziecie mogli wyobrazić sobie siebie w innym miejscu. Samo UWM bardzo polecam, ten zawód - dla wytrwałych pasjonatów!