Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Ilość nauki jest ogromna. Nie chodzi tutaj o "trudność" materiału, a wymagane tempo jego przyswajania, które jest - moim zdaniem - nieludzkie.
Anatomia: 2 razy w tygodniu po 2h + ogrom samodzielnej nauki. Jedyny akceptowalny przez katedrę podręcznik to Szpinda, którego ciężko się czyta. Na każdych zajęciach jest wejściówka, która obejmuje materiał na dane zajęcia i materiał z poprzednich zajęć z danego bloku. Jest możliwość 1 niezdanej wejściówki teoretycznej, jeśli zdarzy się więcej - na końcu bloku czeka wejściówka centralna. Na każdej wejściówce są 3 pytania, na końcu wychodzi tak, że 3 pytania są układane ze 100 stron Szpindy. Poziomy wejściówek też różnią się między grupami - nigdy nie wiadomo jaką kartkę się dostanie. Czasem zdarza się też, że wyniki wejściówek są podawane błędnie, ktoś dowiaduje się na końcu że nie zdał którejś z wejściówek i ląduje bez przygotowania na centralce. Na 2 blokach nie podawano na bieżąco wyników wejściówek, tylko na ostatnich zajęciach przed centralką. Wejściówki są ważne - jeśli ktoś przez nie nie przejdzie to nie ma wstępu na szpilki, idzie od razu na drugi termin, a teorię i tak musi nadrobić, bo dla tych, którzy mieli z tym kłopoty, przed 2 terminem wita kolejna wejściówka centralna. Szpilki też nie należą do najłatwiejszych. Same zajęcia w prosektorium zostawiają pole do popisu - po krótkim omówieniu tematu przez prowadzącego następuje segment "pracy własnej". Prowadzący wychodzą wtedy na ok. godzinę i nie ma nawet kogo zapytać o coś na preparacie. Na ostatnich zajęciach przed szpilkami też jesteśmy puszczeni sami sobie - możemy liczyć tylko na atlas lub kolegów/koleżanki z grupy. Egzaminy teoretyczne to istny cyrk - są 2 na cały rok - po 1 na semestr. 150 pytań P/F i pół godziny. Zdania wyciągnięte z książek. "Na szczęście" na 2 terminie tych egzaminów siadają pytania z 1 terminu, ale moim zdaniem to nie na tym powinno polegać. Szpilki też są pisane na tabletach, co czasem wiąże się z problemami technicznymi.
Histologia: zajęcia prowadzone są na dobrym poziomie, połączenie oglądania prezentacji oraz preparatów. Śmiało można pytać prowadzących. Kolokwia z działu są połączone ze "szkiełkami" czyli zaliczeniem praktycznym. Część teoretyczna składa się wyłącznie z pytań zamkniętych. Ocena szkiełek jest zależna od prowadzącego - jeden z nich dodatkowo dopytuje o szczegóły teoretyczne i w przypadku błędnej odpowiedzi ucina punkty, czego nie robi reszta prowadzących, co przekłada się na nierówne szanse między studentami.
Biologia molekularna: mocno zależy od prowadzących, większość jest w porządku. Dodatkowym atutem jest podawanie zakresu materiału z jakiego należy się przygotować. Jest jeden wiodący podręcznik, dość przyjemny do czytania. Z egzaminem nie ma większych problemów.
Biofizyka: Katedra nie robi problemów, wejściówki są dość proste i przewidywalne. W ćwiczeniach chętnie pomagają prowadzący. Jeden z nauczycieli akademickich jednak bardziej ceni objętość tekstu niż jego treść w przypadku wejściówek, co jest trochę irytujące, ale nie odbija się na ocenach.
Inne przedmioty: Kwalifikowana pierwsza pomoc jest bardzo praktycznym przedmiotem, ilość teorii do zapamiętania jest mała i powtarza się co zajęcia. Z zaliczeniem też nie ma problemu. Genetyka obejmuje 5 zajęć, trudność wejściówek i zaliczeń jest zależna od prowadzącego. Biochemia charakteryzuje się wymaganiem poziomu chemii jak na maturze rozszerzonej - kilka wejściówek jest obliczeniowych, a katedra udostępnia swój skrypt. Prowadzący na ćwiczeniach są pomocni.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Plusem jest dobrze zaopatrzone CSM, co daje dużo możliwości ciekawych ćwiczeń z pierwszej pomocy. Organizowane są też 1 długie zajęcia z czynności pielęgniarskich, z których wiele można wyciągnąć. Grupy liczą po ok. 20-25 osób. Biblioteka jest dobrze zaopatrzona.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Osobiście zauważam "wyścig szczurów" i zawiązywanie/utrzymywanie znajomości przez pryzmat sukcesów w zaliczeniach. Jeśli trafi się niefajny starosta to wszystko ląduje na dnie, a nawet pod nim. Od katedry anatomii ciężko jest wyegzekwować terminy popraw, a jeśli już są, potrafią być oddalone od 1 terminu o nawet ponad pół roku (!). Jednak wszystko zależy od starosty roku. Dziekanat szybko odpisuje na maile, jednak doświadczyłam dużych problemów z wnioskiem o urlop dziekański.
Jak jest z mieszkaniem?
Ceny są różne, jest wiele ofert blisko uczelni. Do akademika ciężko się dobić, brana jest pod uwagę jedynie odległość od miejsca zamieszkania.
Życie w mieście
Miasto jest przystępne, rozwinięta komunikacja miejska i wiele wartościowych miejsc dla młodych ludzi.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Nie polecam, wszystko, tylko nie ŚUM :)