Biotechnologia, Uniwersytet Jagielloński (UJ) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr był raczej bardzo luźny, jedynym problemem były chyba użytkowe programy komputerowe, które oblewała połowa roku. Pamiętam, że mieliśmy wtedy Excel i chyba Statisticę, moim zdaniem powinno to być całkowicie przerzucone na analizę danych w R lub Pythonie, która powinna być kontynuowana na statystyce. Drugi semestr jest o wiele cięższy i trzeba być o wiele bardziej regularnym, sama nauka w sesji na pewno nie wystarczy, olałam wtedy biochemię strukturalna i spędziłam miesiąc wakacji na powtarzaniu do drugiego terminu. Jeśli nie zdało się biochemii to lepiej było zrezygnować z studiów, bo blokowało to inne przedmioty. Dobre oceny są konieczne by załapać się na jakieś lepsze doktoraty za granicą.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Po studiach wyjechałam do Niemiec, gdzie skończyłam doktorat, później postdoc w UK i teraz pracuje w dużej firmie farmaceutycznej w Szwajcarii. Ogólnie w tym momencie jestem zadowolona z wyboru studiów i tego jak potoczyła się moja kariera, ale nie miałam takiego odczucia podczas studiów, często wpadałam w okresy zamyślenia nad tym co powinnam dalej robić i czy w ogóle jest dla mnie praca w Polsce. Z tego co słyszałam jest ogólnie teraz o wiele lepiej pod względem kariery, ale na razie i tak nie planuje wracać. Dobijające były też porównania do ludzi, którzy kończyli kierunki inżynieryjne i zarabiali krocie po 3 latach studiów, gdy ja miałam wtedy perspektywę na 2 000 zł po doktoracie. Polecam załapać się do labu, który daje możliwość realnego zrozumienia przeprowadzanych eksperymentów i w dalszej kolejności samodzielnej pracy. Dobrze jest się rozeznać jakie techniki są cenione w labach na świecie w dziedzinie która nas interesuje i próbować załapać się do takiego labu. Jak najszybciej nauczyć się angielskiego i próbować wyjechać na Erasmusa.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Było bardzo w porządku, nie odczułam żadnego złego traktowania ze strony wykładowców z wydziału, jedyne co mnie raz podirytowało to naburmuszenie doktorantów z wydziału fizyki na zajęciach z drugiego roku. Co do wyścigu szczurów to też nie odczułam, bo skupiałam się po prostu na własnej pracy, nie za bardzo opowiadając o tym innym. Było kilka irytujących nad wyraz ambitnych jednostek, które uwielbiały opowiadać o tym czego to nie robią w labie, tylko po to żeby o tym mówić, ale było czuć, że nie było w tym żadnego, większego zainteresowania naukowego i wydawało mi się to niedorzeczne. Ogólnie warto otaczać się pozytywnymi ludźmi.

Jak jest z mieszkaniem?

Szczerze mówiąc to nie pamiętam, za moich czasów nie miałam większego problemu, mieszkałam 2 lata w akademiku, a później w zwykłym pokoju. Aktualnie jest chyba o wiele ciężej i drożej.

Życie w mieście

Kraków jest świetny, sporo miejsc do zwiedzania, masa pubów i restauracji, blisko do gór. Komunikacja miejska funkcjonuje raczej bardzo dobrze.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie polecam, ale studia i późniejsza kariera są raczej dość wymagające. Gdybym miała decydować drugi raz to raczej poszłabym w IT lub bioinformatykę, ale nie mogę powiedzieć że żałuję wyboru.