Dietetyka, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Plan jest tragiczny. Jednego dnia przyjeżdżamy na 2 h zajęć, następnego dnia zajęcia są od 8-18, po to by kolejny dzień był wolny. Na pierwszym roku jest mało nauki, a masa przedmiotów "zapychaczy".
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Uczelnia skupia się na niepotrzebnych przedmiotach, zaś przedmioty bezpośrednio związane z dietetyką są prowadzone, kolokwialnie "na odwal". Ciągle (na każdym przedmiocie) wałkowane są te same kwestie (węglowodany, białka, tłuszcze, witaminy, minerały i kilka rodzajów diet). Nie są przekazywane najnowsze doniesienia, badania i informacje w dziedzinie dietetyki. Należy dokształcać się we własnym zakresie. Ilość praktyk (na których często student jest po prostu wykorzystywany) woła o pomstę do nieba!
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Kompletny brak szacunku wykładowców do studentów. Panuje ogólny chaos.
Jak jest z mieszkaniem?
Ceny mieszkań w Bytomiu są stosunkowo tanie, jednak trzeba się przygotować na wycieczki miedzy Zabrzem a Bytomiem.
Życie w mieście
Najbliższe formy rozrywki znajduje się 30 minut drogi autobusem w Katowicach.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Generalnie uważam te studia za ogromną stratę czasu. Jeżeli ktoś ma w sobie wiele pasji i cierpliwości, a do tego potrzebuje "papierka" to będzie odpowiedni kierunek dla niego.