Pielęgniarstwo, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu do liceum jest zdecydowanie większa, mnóstwo przedmiotów tzw. „Zapychaczy” które zupełnie nic nie wnoszą typu socjologia czy jakieś systemy informatyczne. Wykładowcy to zależy, ale większość jest zdecydowanie negatywnie nastawiona do studenta, nikt nie ułatwi Ci zaliczenia przedmiotu ani nie pomoże w potrzebie. O terminy w razie braku zaliczenia z jakiegoś przedmiotu trzeba się prosić i pisać pisma do rektora/dziekanów i uzasadniać prośbę o załóżmy powtórny termin egzaminu. Uczelnia zdecydowanie nie jest prostudencka, oprócz paru fajnych gadżetów na start, uważam ze korzyści z bycia na uj nie ma. Porównując atmosferę, poziom i klimat na uczelni zdecydowanie lepiej to wygląda na śumie czy w Rzeszowie. Anatomia na pielęgniarstwie to jakaś porażka, wymagają znajomości rzeczy absurdalnych, bo umówmy się, pielęgniarka nie będzie nigdy operować jak lekarz. Podręcznik z anatomii jest od Pana Skrzata, ale najlepiej w ogóle jakbyś tłukł Sobotte bo wymagania na tym przedmiocie to hit.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Średnio. Uczelnia oszczędza na wszystkim. Wykonując procedury na fantomach (załóżmy procedurę szczepienia albo zastrzyku) używamy jednorazowych gazików, które po skończonej procedurze wyciągamy z kosza, żeby osoba po nas miała z czego korzystać, bo uczelnia mocno oszczędza na wyposażeniu takich rzeczy. Szafki z przeterminowanymi lekami, od których aż oczy pieką albo dostajesz kataru. Tak naprawdę nie możesz niczego przećwiczyć na sobie, bo jest zakaz i już. Nawet podczas „terapeutycznego mycia głowy” nie można było umyć głowy koleżance, tylko tej wielkiej, starej, smutnej lalce

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy od ludzi. Są osoby fajne, a czasami widać wyścig szczurów. Cały rok jest podzielony ma grupy, wiec to loteria z kim i w jakiej grupie będziesz. Wykładowcy różni, ale tak jak napisałam wyżej, na rękę studentowi nie pójdą w życiu.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki to koszt różnie 400/500 zł czasami 380/480 w zależności od wielkości pokoju i jego standardu. Można dać i 600 zł za pokój w akademiku. Każdy coś dla siebie znajdzie. Z mieszkaniami różnie, do 1500 znajdziesz fajna kawalerkę, czasami nawet w centrum Krakowa skąd do rynku będziesz miał 10 min piechota.

Życie w mieście

Kraków jest ogólnie miejscem bardzo prostudenckim, z komunikacja nie ma problemu, z dojazdem na uczelnie tez nie. Czas wolny można przyjemnie spędzić. Ogólnie miasto samo w sobie jest super.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli nie zależy Ci na studiowaniu koniecznie w Krakowie to ten kierunek studiuj gdzie indziej. Nie polecam cmuj.