Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 8

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki w porównaniu z liceum jest o wiele więcej, nic zaskakującego, jednak przy rozsądnym gospodarowaniu czasem da się przeżyć i nie zwariować. Przedmiotem, któremu warto poświęcić najwięcej uwagi jest chemia organiczna - dosyć trudna, ale prowadzący, na których trafiła moja grupa starali się nam ułatwić życie jak tylko mogli (dr T. będzie waszym najlepszym sojusznikiem, jeśli tylko będziecie się systematycznie uczyć!!); złotym Graalem każdego studenta I roku farmy jest Krótki kurs chemii organicznej Harta, ale katedra udostępnia też mnóstwo materiałów w formie pdf, bardzo przyjemnie napisanych, warto mieć je wydrukowane. Zajęcia były prowadzone w formie wykładów (semestr zimowy zdalnie, letni - większość stacjonarnie, jeden zdalnie), seminariów i ćwiczeń-laboratoriów, na dwa ostatnie polecam się sumiennie i systematycznie przygotowywać, bo mimo że nie było wejściówek to trzeba było rozumieć co się dzieje na zajęciach i takie przygotowanie ułatwia sprawę. Kolejny ważny przedmiot to w semestrze zimowym Chemia ogólna i nieorganiczna, tutaj już trzeba korzystać z książek podanych w sylabusie; nauki jest dużo, ale gdy przychodzi czas na zajęcia poświęcone wykrywaniu kationów i anionów to idzie polubić te ćwiczenia :) seminaria niestety prowadzone są na słabym poziomie, dziwne sposoby obliczeń to coś co trzeba przeżyć i zostawić za sobą. Materiał częściowo pokrywa się z licealnym i nieco rozszerza pewne zagadnienia. Ta sama katedra (jednak inni prowadzący) prowadzi Chemię analityczną, moim zdaniem najtrudniejszy przedmiot w semestrze letnim, materiał jest ciężki do zrozumienia, a zalecane książki mało ułatwiają przyswojenie tematów poruszanych na zajęciach; na szczęście udostępniano nam prezentacje, które co nieco pomagały. O tym przedmiocie chodzą różne legendy i ciekawe historie, polecam podpytać starsze roczniki, gdy już będziecie na studiach, bo szkoda się rozwodzić o tym w internecie ;) Ważny przedmiot w 1 semestrze to także Biologia z genetyką, materiał pokrywa się z licealnym, jednak informacji jest więcej i są o wiele bardziej szczegółowe, są dostępne skrypty wydane przez katedrę. Moja grupa trafiła na prowadzącą, która została chyba opisana w poprzedniej opinii, pani posiada ogromną wiedzę, ale przez długie rozwlekanie tematu było bardzo mało czasu na mikroskopowanie, będące dużym ułatwieniem jeśli chodzi o zrozumienie materiału i ćwiczenia były tak naprawdę wykładami. Najwięcej kłopotu w 1 semestrze sprawiała chyba biofizyka - przed każdymi ćwiczeniami była wejściówka, pierwszy tego typu sprawdzian na 1 roku, więc dla byłych licealistów stanowiły one najwieksze wyzwanie, ale potem już czuje się temat i nie panikuje się aż tak bardzo. Same ćwiczenia były dosyć ciekawe, szczególnie z rentgenografii, był udostępniony skrypt, z którego się przygotowywaliśmy na wejsciowki, ale jednak to wciąż była fizyka, z którą większość osob miala stycznosc ostatni raz w 1 klasie liceum, więc biofizyka była tym przedmiotem który trzeba przeżyć i zapomnieć. W zrozumieniu materiału na kolokwium zaliczeniowe pomoże wam matematyka; prowadził ją przemiły pan doktor, nie było chodzenia do tablicy, każdy rozwiązywał zadania we własnym tempie, zasada była taka że gdy nie umiesz przykładu to szukasz kolegi który rozumie i ci wytłumaczy, a jak nikt nie umiał to wtedy rozwiązywane był to zadanie na tablicy - bardzo ciekawy sposób nauczania, faktycznie lepiej przyswaja się wiedzę, gdy to ty musisz komuś wytłumaczyć zadanie i zostaje ono w pamięci, jeżeli ktoś ma złe wspomnienia z matematyki szkolnej to tutaj może odetchnąć z ulgą. Myślę, że sporą część osób może ciekawić anatomia, która odbywa się przez semestr letni - zajęcia są w prosektorium, uczymy się struktur i elementów fizjologii, przedmiot trudny, ale niesamowicie ciekawy, nasza prowadząca potrafiła przystępnie wytłumaczyć temat omawiany na zajęciach i jeżeli traficie na kogoś podobnego to polecam słuchać, bo książka która obowiązuje do kolokwiów jest napisana ciężkim językiem, a trzeba ją wykuć na blachę, słowo po słowie bo pytania są układane na podstawie pojedynczych zdań z działów :/ (no chyba, że uda wam się trafić na specjalny skrypt, z którego wejdą pytania na kolokwium - wtedy jest łatwiej :)). Ostatni spory przedmiot to botanika - obszerny materiał, czysta pamięciówka, dlatego uczcie się od początku semestru systematycznie, bo potem wkuć ponad 200 roślin i do każdej systematykę i działanie lecznicze, sposób uprawy, surowiec farmaceutyczny i substancje które zawiera dzień przed egzaminem graniczy z cudem, a wiedza ta przydatna jest później podobno na farmakognozji; informacje warto czerpać z wykładów i materiałów od katedry, ksiązki są mało przydatne. Semestr zimowy jest nieco łatwiejszy niż letni - maj i czerwiec były prawie całe wypchane zaliczeniami i kolokwiami, dlatego warto mieć to na uwadze, jeśli komuś wpadnie do głowy poprawiać maturę na farmacji. Ogólnie uważam to za bardzo głupi pomysł i mimo że sama w ostatniej chwili zdecydowałam się na ten krok to gdybym była od początku nastawiona na inny kierunek to nigdy nie wybrałabym farmacji. Nikt was tutaj chemii maturalnej nie nauczy, a wręcz przeciwnie, trzeba już ją umieć i to bardzo dobrze. Sporo osób nie podołało utrzymaniu tempa pracy i zrezygnowało przed sesją zimową, aby skupić się na maturze; poprawa wyniku nie jest niemożliwa, ale musicie być gotowi na ciężką pracę, bo nie jest to łatwy kierunek.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Najlepiej zorganizowaną katedrą była Katedra chemii organicznej, pozostałe muszę ocenić niestety trochę gorzej. Warunki zaliczeń były raczej jasne, udostępniane na sylabusie lub mailowo przez starościnę roku. Grupy około 15-20 osobowe. Uczelnia jest dobrze zaopatrzona, sale może nie są najpiękniejsze ale wszystko działa, więc nie trzeba się obawiać o swoje zdrowie :) Biblioteka także oferuje pokaźną ofertę pozycji do wypożyczenia, także sporą bazę danych, urządzona jest bardzo przyjemnie - strefa relaksu, gdzie można zrobić sobie herbatkę do nauki, czytelnię również z miejscami do nauki, sala komputerowa, a także pokój do wspólnej nauki jeśli lubicie przyswajać wiedzę w grupie. Na uczelni działa PTSF, do którego można dołączyć juz na 1 roku, organizują różne konferencje, warsztaty, akcje, fajna sprawa dla osób zainteresowanych stawianiem pierwszych kroków w stronę poznawania możliwości rozwoju swojej kariery. Koła naukowe także działają, więc z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W przypadku mojego roku nie dało się zauważyć wyścigu szczurów, wszyscy się wspierają w tym aby przetrwać i można liczyć na pomoc kolegów z roku jak i wyższych lat. Jeśli chodzi o podejście prowadzących do studentów to bywa różnie, jedni odbiorą twój spanikowany telefon z pytaniem o nurtujące kwestie o 22 wieczór przed egzaminem a inni wprost powiedzą, że nie są tu po to, aby ułatwić ci życie, jednak zdecydowana większość jest nastawiona pozytywnie do studenta i można liczyć na ich pomoc i wsparcie.

Jak jest z mieszkaniem?

W przypadku studiowania farmacji bardzo opłaca się akademik, znajduje się on tuż przy wydziale farmaceutycznym, piechotą około 4 minut. Cena za pokój dwuosobowy standard to 600 zł, dwuosobowy powiększony to około 700 zł, a jednoosobowy (jest ich 18 na cały akademik, więc dostanie go graniczy z cudem) to niecałe 1200 zł; ceny od października 2023 mają nieznacznie wzrosnąć. Dla każdego pokoju jest osobna prywatna łazienka, kuchnia z prywatną dla pokoju szafką i lodówką na kluczyk jest na całe piętro. Sama trafiłam na fajną współlokatorkę i przyjemne, czyste piętro, więc byłam zadowolona, choć wiem z relacji innych, że np. w budynku B (mieszkałam w A) różnie z tym bywa. Pokój a nawet budynek można zmienić w razie problemów, administracja jest zazwyczaj otwarta na potrzeby mieszkańców. Dookoła akademików jest dobrze zagospodarowany teren - korty tenisowe, boiska, altanki, ławeczki i dużo zieleni, wszystko zachęca do integracji i na brak studenckiego życia narzekać nie można. Mieszkania na Prokocimiu to cena od około 1200 zł za pokój, w kawalerce rzadko kto mieszkał, więc się nie wypowiem.

Życie w mieście

Wydział Farmaceutyczny znajduje się na Prokocimiu, więc dosyć daleko od centrum, tramwajem to około 25 minut, z dojściem z akademika/uczelni na przystanek to około 35-40 minut. Na plus jest to, że zajęcia odbywają się praktycznie tylko w jednym budynku, jedynie na pierwszą pomoc i anatomię na 1 roku dojeżdżało się do centrum, na kolejnych latach też są to tylko pojedyncze przedmioty. Dojazd na uczelnię dosyć prosty, kilka linii tramwajowych kursujących często i nieco rzadziej jeżdżące autobusy stanowią dogodny środek transportu. Sam Kraków oferuje wiele możliwości spędzania czasu wolnego, bary, kluby, kawiarnie, galerie sztuki, parki, mnóstwo tego i studenckie życie zdecydowanie w tym mieście kwitnie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Powtórzę się, ale nie wybierajcie farmacji na poprawę matury, gdy chcecie iść na lek/lek-dent, bo się zamęczycie, szkoda waszego czasu. Trzeba mieć świadomość, że nauki jest sporo i naprawdę to trudny kierunek.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Poszłam na farme w celu poprawy matury z chemii. Od razu odpowiadam, jest to najgorszy pomysł w moim życiu. Umowę na mieszkanie podpisałam na rok (co za głupota) więc musiałam tu zostać i stać się wrakiem człowieka, mieszkanie wynajęłam drogie, rodzice płacili więc musiałam ponieść konsekwencje. W pierwszym tygodniu było super - nowe miasto, imprezy, na studiach tylko chemia nieorganiczna, robiliśmy proste zadania typu mierzenie pH papierkiem, reakcja zasady z kwasem, na pewno trudniejsze rzeczy robiłam w liceum. Chemia organiczna https://farmacja.cm.uj.edu.pl/cm/uploads/2019/10/Stereochemia-teoria.pdf musieliśmy to tylko wkuć na pamięć i mieliśmy zajęcia z tego tematu. Biologia - po prostu bardzo nudna babka czytała nam prezentacje. Zajęcia w mojej grupie były w poniedziałek o 7:00 więc ledwo miałam otwarte oczy i większość spalam. Nigdy nie starczało jej czasu na mikroskop i musieliśmy zostawać dłużej. Zajęcia trwały ciurkiem 2 godziny i dotyczyły komórki, wirusów istna nuda. Zajęcia były w pomieszczeniach jak w szkole z ławkami.
Od 2 tygodnia był hardkor laboratoria z organicznej, nieorganicznej, matma, biofizyka, fakultety. Trafiłam na okropnych asystentów, człowiek od nieorganicznej nie potrafił liczyć pH, ogólnie zadania były trudne, mieliśmy zeszyt i rozwiązywaliśmy zadania z chemii nieorganicznej na wysokim poziomie. Ten rok był najgorszym rokiem w moim życiu, na szczęście kończę właśnie I rok na farmie. Na początku w grupie było nas 15 teraz jest 5 osób, liczba studentów spadła ze 120 do 50. Codziennie spałam przez max. 1 godzinę, plan był okropny, testy online o 21:00, zajęcia z kationów i anionów do 20:00. Mieszkałam na Jakuba na Kazimierzu, obok dosłownie 200 m dalej na miodowej był przystanek tramwajowy, 3 linia dojeżdża na prokocim szpital i tam można iść na wydział skrótami lub normalną trasą - strasznie pod górkę, da się wyrobić kondycje. Obok tej lokalizacji fajna biedronka dużo klubów. Polecam Kazimierz super lokalizacja, prokocim - tanio ale hałasy i smród ale dużo osób z roku tam zamieszkało. Na medycznej gdzie jest wydział od razu były akademiki i miejsce WF-u. Maturę poprawiłam bardzo dobrze, kosztem załamania psychicznego. Nigdy nie wybrałabym ponownie UJ, lekarski ma piękne szafeczki, a nami gardzili, lekarski przez pandemie miał zajęcia online a my musieliśmy chodzić na biologię itd. Ogólnie UJ wszystkie inne kierunki niż lek i stome traktuje jak g***o.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka na czas covida była zamknięta nie korzystałam, mało możliwości na fakultety a te fajniejsze szybko były ,,zabierane''.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Relacje z innymi? Hmm słabo, co się z kimś powoli kolegowałam to następnego dnia już wypisał się ze studiów. Odpadło nam 10 osób z grupy, od początku była jedna grupka, mało integracji, duże ego kolegów z grupy, warszawianki to w ogóle nawet podejść nie pozwoliły do siebie. Byłam jedyną osoba ze wsi i każdy raczej mnie unikał i ewidentnie pokazali mi, gdzie moje miejsce.

Jak jest z mieszkaniem?

Najlepiej patrzeć na umowy i zamieszkać w centrum. 30 minut tramwajem 3 bezpośrednio na uczelnie, prokocim - nie polecam, akademik - codzienne imprezy. Ja płaciłam 2000 zł za 20 m² z tarasem.

Życie w mieście

Miasto jest super, komunikacja świetna, bezpiecznie jeżeli chodzi o dziewczyny, raz tylko mnie gonił pijany bezdomny ale szybko się poddał. Mieszkalam w centrum, bolty wszedzie byly i na spokojnie sobie nimi jeżdziłam do biedronki itd.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Poprawa matury + farmacja + obowiązki = bez ambicji i samozaparcia nie polecam.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest ok w porównaniu do tego co się dzieje potem, bo z każdym kolejnym rokiem jest coraz więcej nauki i mniej życia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Żadne. Pensja po tych studiach 3500zł na rękę. Na studiach tak psychicznie wykończą ze masz już dość.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Mam znajomych na innych uczelniach jeśli chodzi o farmacje i są bardzo zadowolone. Kraków jest najgorszy. Niemniej jednak miałam fajna grupę i wspieraliśmy się wzajemnie chociaż na początku czuć było rywalizację.

Jak jest z mieszkaniem?

Jest dużo opcji. Mieszkania w tym regionie Krakowa są trochę tańsze niż w centrum stad cześć ludzi wynajmuje np z koleżanka mieszkanie prywatne, a cześć mieszka w akademikach

Życie w mieście

Mało z niego skorzystałam przyznam szczerze bo studia dają popalić i nie ma zbytnio czasu na wyjścia

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Część przedmiotów i prowadzących bardzo fajna, natomiast zdarzają się przedmioty gdzie prowadzący to totalne dno. Za wszelka cenę chcą udowodnić ze nie umiesz, dają ciężkie egzaminy, dołują Cię a Ty musisz później płacić ciężkie pieniądze za warunki. Świetnym przykładem jest najgorsza katedra na tej uczelni czyli Farmakoterapia oraz katedra Fizjologii. Niemniej jednak fizjologia ostatnio się poprawiła. Z farmakoterapii dają tak popalić, że zamiast pisać prace magisterskie i cieszyć się końcem studiów uwalają ludzi na ostatnim roku studiów.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest najprzyjemniejszy i bardzo dobrze go wspominam. Sama ilość nauki nie odbiegała jakoś drastycznie od tej licealnej. Ja miałam też wtedy najwięcej motywacji, którą później stopniowo traciłam. Na pewno najgorszym rokiem był rok czwarty. Przyznam, że zdarzało mi się płakać z bezsilności i zajęcia+nauka zajmowały 90% mojego czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

To na jakiej uczelni skończysz farmację nie ma żadnego znaczenia na twój późniejszy rozwój czy zarobki. UJ polecam tylko jeśli mieszkasz niedaleko i chcesz być blisko rodziny albo kochasz Kraków. Ja gdybym miała jeszcze raz wybierać chyba wybrałabym inną uczelnię. Mam znajomych po farmacji z różnych uczelni i w czasie studiów często słyszałam, że u nich egzamin z danego przedmiotu to np. bardzo przystępne pytania abcd, podczas gdy na UJ były to pytania otwarte i 'z kosmosu'. Ciężko było mi się z tym pogodzić.
Program studiów na farmacji w całej Polsce jest bardzo bezsensowny i przestarzały - wymaga zmian o 360 stopni, ale zapewne to nie nastąpi. Dużym plusem na UJ jest to, że na zajęcia nie trzeba jeździć po całym mieście (może 3 przedmioty z całego toku studiów odbywały się w centrum).
Sam kierunek jest naprawdę dobrym wyborem. Jeśli ktoś wybiera farmację, dlatego że nie dostał się na lekarski to zawsze będzie żałował i marudził. Lekarski i farmacja to kierunki o tym samym stopniu trudności. Jeśli ktoś nie myśli o lekarskim, a uwielbia chemię (głównie) i biologię to farmacja jest jednym z lepszych kierunków studiów. Po tym kierunku macie pewną pracę w aptece z niezłymi zarobkami, do której zresztą zawsze możecie wrócić jeśli inne ścieżki kariery wam się nie spodobają. Nie trzeba się bardzo głowić, by pracę znaleźć, a w wielu zawodach nie ma czegoś takiego. Możliwości poza apteką również są (np. badania kliniczne, rejestracja leków) i nie tak trudno taką pracę znaleźć - trzeba się tylko trochę wysilić, uczyć języków i być gotowym np. na przeprowadzkę do innego miasta.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ja przez 6 lat miałam do czynienia z trzema naprawdę niemiłymi asystentami i mogę powiedzieć, że miałam szczęście. Jeśli ma się pecha to niestety można trafić na większą ilość niemiłych i/lub bardzo wymagających asystentów, szczególnie z jednego z najważniejszych przedmiotów.
Wśród studentów nie ma wyścigu szczurów i raczej każdy sobie pomaga.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik na Prokocimiu (dzielnicy, gdzie znajduje się wydział farmaceutyczny) ma bardzo dobre warunki (odremontowany kilka lat temu). W tej dzielnicy czy na pobliskim Podgórzu ceny mieszkań wcale nie są takie niskie. Ogólnie Kraków nie jest zbyt tanim miastem, a wcale nie przekłada się to na zarobki (jeśli chodzi o apteki).

Życie w mieście

Kraków wszyscy znają - atrakcje się nie kończą. Słabe jest to, że z przystanku tramwajowego na uczelnię idzie się ok. 7 min pod górkę dziwnymi ścieżkami.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Będąc absolwentką zdążyłam już trochę zapomnieć to co było złe, a zostały te lepsze wspomnienia. Ostatecznie nie żałuję, że skończyłam farmację na UJ głównie ze względu na wartościowych ludzi, których poznałam.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok to bajka, w porównaniu z wyższymi latami.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dobrze.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dużo zależy od asystentów, na których się trafi, niektórzy przyłóż do rany, niektórzy dosłownie znęcają się psychicznie, jest pewna taka asystentka która w każdej grupie znajduje sobie ofiarę nikt z tym nic nie robi, bo każdy się boi.

Jak jest z mieszkaniem?

Ok.

Życie w mieście

Ok.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wszystko jest tak zaprojektowane żeby jak najwięcej wyciągnąć kasy od studenta, za warunki, 1 pkt ECTS to 200 zł, jeśli przedmiot ma np 10 pkt to za jego powtarzanie trzeba już płacić 2000 zł, materiał jest chory nie raz NIE do opanowania i zdania w tak krótkim czasie, znam przypadki ze nawet przychodzili ze słuchawkami na egzamin np. z fizjologii były takie osoby co się nimi posługiwały, materiału mnóstwo, znam przypadki że niektóre osoby przepraszam za wyrażenie brały narkotyki żeby zaliczyć, to jest chore. Bardzo stresujące studia, nie można poprawić kolokwium, zasady chore, jeszcze szanują tak jak umiesz, dla niektórych asystentów wartość człowieka mierzy się w osiągnięciach naukowych, czy wynikach egzaminu. Koleżanka nie mogła zdać biochemii to jej powiedziano u nas się wieszali u was też się będą wieszać, ktoś w ogóle powinien reportaż nakręcić o tej uczelni. Jedna została skreślona i miała czekać rok za kare i chciała iść do innego miasta, to jej powiedziano nagle, że nie musi czekać roku. Chodziło oczywiście o jej finanse....no comments, ale uczelnie medyczne niestety maja to do sb ze nie szanują studentów, ponieważ wykładowcy maja wygórowane mniemanie o sobie dużo osiągnęli maja władzę i mogą sobie pozwolić na niszczenie studentów. To jest bardzo bardzo przykre, nie mowie ze wszyscy, zdarzają się tez dobre osoby. Ale mogę mnożyć przykłady , dziewczynie brakowało 1 pkt z jakiegoś przedmiotu, to jej profesor powiedział na dopytce " udowodnić pani ze Pani nie umie czy sama pani rezygnuje ", a pytania nie raz tak skonstruowane podchwytliwe, maja pretensje że się na wykłady nie chodzi, no to kiedy ludzie maja chodzić no kiedy jak cw dużo i non stop orka i non stop trzeba się uczyć. Tak non stop, nie ma czasu na nic, żądają za DUŻO, ludzie ściągają i tak zdają.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogólna moja opinia na temat pierwszego roku jest taka, że jest to czas przyjemny pod względem nauki (lecz nie każdy podziela moje zdanie). Nie wydaje mi się by nauki było więcej niż w liceum, często zostaje mi dużo czasu wolnego, którego czasem nie wiem jak spożytkować.
Pierwszy semestr jest dość przyjemny, poza biologią z genetyką, na którą trzeba było poświęcić czas na naukę czy do kolokwium czy do egzaminu w sesji zimowej. Bez dwóch skryptów po 200 stron lub skrupulatnych notatek nie obejdzie się. Po za tym mamy też przez jeden semestr matematykę, która dla tych co mieli rozszerzenie w liceum jest przyjemna a dla tych co nie mieli często niezrozumiała, ale każdy ten przedmiot zdaję. Biofizyka to przyjemna nauka na wejściówki na ćwiczenia lecz ostatnie kolokwium z wykładów wyjątkowo obszerne i niezbyt przyjemnie się tego uczyło. Do tego w pierwszym semestrze doraźna pomoc medyczna i prawo autorskie, na które poświęcało się minimalną ilość czasu.
W drugim semestrze pojawiła się informatyka, ćwiczenia na pracowni komputerowej bardzo przydatne, zbierało się za wykonane zadania punkty. Jednak kolos z wykładów był niepotrzebny i dla wielu osób bardzo uciążliwy. Jest do tego anatomia, którą każdy opiszę w inny sposób zależnie od tego do jakiego prowadzącego trafisz. Jedni będą wymagać wiedzy na każde zajęcia, robić wejściówki i odpytywać z wiedzy ze skryptu, który jest niezrozumiale napisany a inni są wyluzowani, prowadzą zajęcia na spokojne, rozumieją, że jesteśmy jedynie studentami farmacji i robią kolokwia tylko wtedy gdy cały rok ma.
W drugim semestrze jest również botanika farmaceutyczna, przedmiot bardzo obszerny i na który trzeba poświęcić czas czy do egzaminu czy do kolokwium (chyba jak na każdy przedmiot biologiczny) lecz zajęcia są raczej ciekawe, a większość prowadzących przyjaźnie do nas nastawiona.
Do tego wszystkiego są zajęcia prowadzony przez cały rok. Chemia organiczna czyli jeden z najlepiej poprowadzonych i jeden z ciekawszych przedmiotów na pierwszym roku. Materiały do nauki były jednoznacznie ustalone, progi zdawalności niskie, materiał przyjemny tak jak większość prowadzących. Zajęcia w laboratorium kilkugodzinne, ale często robiło się coś ciekawego np. synteza kwasu acetylosalicylowego itd.
Teraz jeszcze opiszę przedmioty, które trwają 2 semestry.
Chemia nieorganiczna. Przedmiot ten też oceniam pozytywnie jednak jak dla mnie jest trochę niepoprawnie poprowadzony. Zwłaszcza kolokwia. Niby materiał łatwy, ale pytania i zadania często niezrozumiałe a pytanie jednokrotnego wyboru miały kilka odpowiedzi. Pisało się głównie na te trójki czy czwórki. Poza kolokwiami i średnimi wykładami zastrzeżeń nie mam. Zajęcia na laboratorium przyjemne.
Język angielski. Najgorszy przedmiot ale ze względu na jego prowadzenie przez prowadzącego. Nie dało się usiedzieć na zajęciach, okropnie poprowadzone, burzący, kolokwia to typowe 3 razy ZZZ. Wiele mogę złych rzeczy o nim powiedzieć.
Jeszcze jest łacina dla wielu wrzut dla wielu, ale jak miałeś ją w liceum jesteś z niej zwolniony.
Podsumowując rok pierwszy to dobry rok.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia daję możliwość na rozwój między innymi w PTSF (Polskie Towarzystwo Studentów Farmacji), organizują liczne spotkania naukowe i możliwość dokładnego poznania branży. A perspektywy bardzo szerokie. W większości przypadków to apteka ale jeśli jesteś sprytny i masz perspektywy to może być to firma, laboratorium itp. ale po tych studiach praca w branży jest gwarantowana.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ech... Tyle rzeczy dobrych wymieniłem, ale niestety jak do nauki mam mało zastrzeżeń to do innych studentów to najchętniej tylko źle mogę mówić. Oprócz tego, że nie ma "wyścigu szczurów" i każdy sobie pomaga to jak dla mnie panuje atmosfera sztucznej przyjaźni, izolowania się jednych od drugich. Jak dla mnie nie jest to możliwe by znaleźć sobie bliższych przyjaciół lub jest to bardzo trudne. Brak ludzi o zbliżonych zainteresowaniach co moje. Wiele rzeczy mógłbym złych powiedzieć ale powiem, że liceum pod tym względem to było niebo. O prowadzących pozytywnie pisałem już wyżej.

Jak jest z mieszkaniem?

Wiele osób po pierwszym roku planuje z mieszkanie przenieść się do akademika ponieważ znajduje się przy wydziale i zawsze gdy masz tylko jakąś dłuższą przerwę możesz do niego sobie wrócić. W akademiku raczej spokój, rzadko kiedy głośne imprezy, czy jakieś problemy ze snem czy nauką przez innych mieszkańców. (Jednak zależy to od budynku akademiku z tego co słyszałem w akademiku A jest spokojniej niż w B).

Życie w mieście

Jak mieszkasz w akademiku to nie masz problemów. Potrzebujesz dojazdu do centrum to masz tramwaj, który szybko i sprawnie dojeżdża. Jak masz mieszkanie możesz mieć problemy z dojazdem zwłaszcza gdy masz tylko autobus. Korki i te sprawy, nie ma się co dziwić, Kraków to duże miasto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Powiem tak. Nauka 9/10, ludzie 2/10. Zależy jakie kto ma szczęście każdy trafia na rożnych ludzi. Jednak pierwszy rok oceniam bardzo pozytywnie,na pewno wyzwanie czeka mnie na drugim czy trzecim, bo z tego co słyszałem nie jest łatwo. Jeśli nie lubisz chemii a biologię a aspirowaleś/aś na lekarski może Ci się nie spodobać, bo najważniejsze są te przedmioty chemiczne, a nie chce czytać później komentarzy niespełnionych osób co nie dostały się na lekarski, jaka to farmacja nie jest okropna i nie ma po niej perspektyw. Po za tym nauka zawsze jest tak jak na każdym kierunku medycznym. Pozdrawiam i serdecznie polecam farmację!

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok ma opinię dość lekkiego w porównaniu z następnymi latami. Według mnie w pierwszym semestrze najmniej przyjemne są matematyka oraz biofizyka. Jeżeli nie mieliście matematyki rozszerzonej w liceum musicie niestety nauczyć się jej samemu, ponieważ na Pani Doktor niezbyt daje radę z wytłumaczeniem jej. Reszta przedmiotów raczej przyjemna, troszkę zapychaczy. W drugim semestrze na pierwszeństwo dostaje botanika, która zajmuję troszkę czasu. Pomimo to miło ją wspominam. Dodatkowo mamy łacinę czyli taki mały wrzód ;) Ogólnie troszkę nauki było, zwłaszcza gdy nie jest się systematycznym w nauce. Jednak bardzo rozsądna ilość.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zazwyczaj na wysokim poziomie. Jedyne do czego można się przyczepić to sala ćwiczeniowa na chemii. Polskie Towarzystwo Studentów Farmacji działa bardzo prężnie na naszym wydziale. Zaangażowanie w działania i akcje organizacji umożliwiło mi rozwój wielu umiejętności miękkich. Po zakończeniu studiów widzę duże możliwości rozwoju w wielu kierunkach pracy. Praca po farmacji to nie tylko apteka, ale także badania kliniczne czy praca w laboratoriach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nasz rok wydaje mi się, że jest dość zgrany. Dzielimy się notatkami, materiałami. Ogólnie poznałam wielu cudownych ludzi. Trafiałam na samych miłych wykładowców, zazwyczaj byli bardzo kompetentni.

Jak jest z mieszkaniem?

Przy wydziale jest odnowiony, nowoczesny akademik. Pokoje może nie są ogromne ale bardzo dobrze wyposażone i pakowne. Za pokój 2-osobowy płaci się 450 zł.

Życie w mieście

Kraków jest cudownym miastem. Studenci znajdą mnóstwo zajęć, które mogą robić: kina, teatry, koncerty. Wieczory na Starym Mieście mają swój klimat. Większość zajęć odbywa się na wydziale więc z akademika są 2 minutki. Z centrum na wydział jest około 30-40 min ale dojazd jest bardzo dobry.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie zdecydowanie polecam!

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr nie jest zły pod względem ilości nauki. Najwięcej czasu poświęca się na chemię ogólną i nieorganiczną. Wypada się też uczyć na biologię z genetyką, ale nie są to jakieś trudne rzeczy. Niektórym problem sprawiają biofizyka oraz matematyka, ale spokojnie można sobie z nimi poradzić. Są też takie "zapychacze czasu" jak historia farmacji czy historia filozofii. W drugim semestrze zdecydowanie najbardziej czasochłonna jest botanika. Dochodzi również anatomia i czasem coś do zrobienia na chemię. Przez cały rok mamy angielski oraz łacinę. Ogólnie są tygodnie, że trzeba spędzić więcej czasu nad książkami, a niektóre są luźne czyli tak jak to bywa w szkole. Oczywiście czas wolny również jest. Pierwszy rok można podsumować jako całkiem przyjemny.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia (głównie samorząd studentów oraz PTSF) organizuje wiele różnych akcji, dodatkowych wykładów. Można wstąpić do PTSF i osobiście angażować się w ich organizację.
Farmacja jest kierunkiem przyszłościowym, daje coraz więcej możliwości, szczególnie osobom, które interesują się swoim rozwojem i zawodową przyszłością.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na uczelni wśród studentów jest bardzo przyjazna, pomagamy sobie wzajemnie. Większość prowadzących zajęcia również jest do nas dobrze nastawiona i nie starają się robić specjalnie jakichś problemów.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są bardzo różne. Akademiki znajdują się zaraz przy wydziale, świeżo po remoncie.

Życie w mieście

Kraków jest cudownym miastem. Oferuje wiele możliwości rozrywkowo-kulturalnych, także spędzanie wolnego czasu tutaj jest bardzo przyjemne.
Z dojazdami nie ma problemów, komunikacja miejska dobrze funkcjonuje. Większość zajęć odbywa się w jednym miejscu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jak na razie jestem pozytywnie zaskoczona :)