Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Na pierwszym roku było mi na początku trochę ciężko się ze wszystkim wyrobić, bo nie ukrywając, nauki jest dużo więcej niż w liceum. Jednak jest o tyle inaczej, że przedmioty bardziej odpowiadają moim zainteresowaniom, niż te w liceum. Najwięcej kłopotów sprawiała mi anatomia, lecz, gdy się opanuje jej już trochę, to później wchodzi już o wiele łatwiej :) Na naukę trzeba poświęcić sporo czasu, jednak przy dobrym jego gospodarowaniu, pozostaje też wystarczająca ilość czasu wolnego. Książek do niektórych przedmiotów potrzeba kilku, a do niektórych (biofizyka) można nauczyć się większości materiału ze skryptów od wykładowców. Najwięcej książek potrzeba do anatomii i tu dużą rolę odgrywa to, który podręcznik pasuje danej osobie.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Większość dotychczasowych zajęć była dla mnie ciekawa i sporo z nich wyniosłam. Z biofizyki ćwiczenia mają wiele plusów np. można nauczyć się mierzyć ciśnienie przy pomocy stetoskopu (metodą Korotkowa), zmierzyć sobie poziom uszkodzenia słuchu, wyczuwalność wibracji itp. Nie jest to więc tylko siedzenie i słuchanie prelekcji :) Na ćwiczeniach w prosektorium też jest ciekawie i nie jest tak, że wszyscy na pierwszych zajęciach w Collegium Anatomicum nagle mdleją :) Biologia medyczna, wbrew pozorom, ma też swoje plusy. Wykonujemy na niej doświadczenia, których np. brakowało mi na lekcjach w liceum. Z biblioteki skorzystałam na początku roku i byłam zadowolona. W konferencjach, warsztatach i kołach naukowych jeszcze nie uczestniczyłam, ale na następnych latach studiów mam zamiar wybrać coś dla siebie (bo oferta jest dość bogata).
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Atmosfera na uczelni jest miła, przynajmniej wynika to z mojego doświadczenia. Poznałam sporo nowych osób i są to normalne osoby, a nie tzw. “kujony”. Pewnie są osoby, którym na ocenach zależy, ale w większości wszystkim zależy, by dane kolokwium/egzamin zaliczyć i być “do przodu”. Oceny na studiach mniej się liczą i często zależą od odrobiny szczęścia. Na naszym roku (przypuszczam, że na innych też) staramy się sobie pomagać udostępniając materiały, wykłady, notatki itp. Jeśli chodzi o podejście asystentów do studentów, to bywa z tym różnie i głównie zależy od danego asystenta. Jedni są super i bardzo przykładają się do swojej pracy i chcą pomóc, a inni nie zawsze. Ale ogólnie da się z nimi dogadać jeśli nie wejdzie się któremuś “za skórę”. Większość wykładowców też jest w porządku.
Jak jest z mieszkaniem?
No cóż, ja pochodzę z Łodzi, więc trudno wypowiedzieć mi się na ten temat. Ale wiele osób, które znam są z poza Łodzi i spokojnie poradziły sobie ze znalezieniem mieszkania.
Życie w mieście
Łódź to duże miasto, więc co za tym idzie także sporo atrakcji i myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Znajdą się tu puby, gdzie można udać się ze znajomymi, ale też galerie handlowe, kina, baseny, muzea, parki miejskie, nawet Las Łagiewnicki :) Dla zainteresowanych są prężnie działające Duszpasterstwa Akademickie, gdzie również można spotkać wielu ciekawych ludzi, rozwinąć się duchowo i znaleźć wsparcie w trudnych chwilach :) Komunikacja nie jest taka zła, choć gdy spadnie pierwszy śnieg bywa z tym różnie… Ale ogólnie połączenia są dobre i spokojnie można dostać się w pobliże miejsca aktualnych zajęć.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Gdybym jeszcze raz miała wybrać uczelnię medyczną, mój wybór zdecydowanie padłby na Łódź. Czuję się tu dobrze, poznałam wielu fajnych ludzi i jakoś sobie radzę :)