Psychologia, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Pierwszy semestr - bardzo mało zajęć, poniedziałek miałam wolny, w piątki tylko wf. Mało nauki, proste przedmioty wprowadzające - filozofia, historia myśli psychologicznej, logika. Drugi semestr pierwszego roku nieco ciężej, dużo więcej książek, artykułów, rzeczy do przygotowania z zajęć na zajęcia, pierwsze duże wejściówki. Dziwni prowadzący (np. od emocji i motywacji). Im dalej w las tym gorzej - coraz bardziej specjalistyczne przedmioty, do wyboru dwie specjalizacje, które kształtują dalszą ścieżkę edukacyjną. Ja wybrałam animację społeczności lokalnych i bardzo polecam, praktyka w czystej postaci, oraz doradztwo personalne - zajęcia generalnie nudne i słabe, łatwe zaliczenia, bardzo niewiele tematów było dla mnie interesujących. Otarłam się o podstawy pomocy psychologicznej - również ćwiczenia praktyczne, gdzie mamy okazję sprawdzić, czy terapia to coś dla nas.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Zajęcia mnie w większości nudziły, często miałam wrażenie, że nauczyłabym się sama więcej niż to, co wynosiłam z wykładów i konwersatoriów (forma zajęć, gdzie w zasadzie omawiane są różne tematy, coś jak wykład, ale z większą interakcją między studentami i prowadzącym). Potem wcale nie chodziłam na wykłady, bo uważałam je za stratę czasu. Zaopatrzenie biblioteki słabe, mało książek, warto sprawdzać syllabus kilka tygodni przed rozpoczęciem kolejnego semestru i zaklepywać książki lub korzystać z wersji dostępnych w Internecie. Były konferencje, koła naukowe, ale nie brałam w tym udziału. Perspektywa pracy jest, od drugiego roku pracuję w okołopsychologicznych branżach, od początku 5 roku w branży HR, co było moim celem. Warto pracować choćby po 10 godzin tygodniowo byle robić coś związanego z psychologią. Wolontariaty to też fajna sprawa. Potem liczą się umiejętności praktyczne i doświadczenie, a nie oceny z poszczególnych przedmiotów.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Wszyscy studenci bardzo się wspierali, robiliśmy razem notatki z wykładów, zdjęcia wykładów, dzieliliśmy się opracowanymi pytaniami. Podejście niektórych wykładowców niezbyt profesjonalne i czasem bez szacunku, w większości ok. Panie w dziekanacie najmilsze na świecie pod warunkiem, że wiecie po co przychodzicie. Doktoranci bardziej ludzcy niż wykładowcy - chyba pamiętają jeszcze czasy, gdy byli na naszym miejscu.
Jak jest z mieszkaniem?
Miejsce w pokoju dwuosobowym - ok. 500 zł. Pokój jednoosobowy - 700 zł i w górę.
Życie w mieście
Komunikacja super, dojazdy ok, blisko pętla Ogrody (autobusy, tramwaje). W mieście generalnie wszystko, co potrzebne studentowi. Jeśli się czymś interesujesz, na pewno to znajdziesz.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Ogólnie polecam osobom ukierunkowanym na prowadzenie terapii. Ja od początku nie zamierzałam w to brnąć, dlatego może trochę żałuję swojego wyboru.