Automatyka i Robotyka, Politechnika Śląska - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Przeskok dość spory jeśli chodzi o ilość nauki względem szkoły średniej, albo bardziej skalę trudności materiału do przyswojenia. Na pierwszym roku nie jest źle, powiedziałbym, że trzeba się po prostu przyzwyczaić do pewnych rzeczy. Analiza matematyczna, a teraz Matematyka to przedmiot, który robił największe przesiewy jeśli chodzi o studentów, jeśli z tym sobie poradzisz na pierwszym roku to zdasz. Drugi rok jest trochę cięższy, tzn. każdy semestr dzieli się na 2 bloki jeden ten pierwszy zazwyczaj jest łatwiejszy od tego drugiego. Czasu wolnego jest od groma, serio, to nie wygląda tak, że dzień w dzień siedzisz w książkach, ale też pograsz na kompie i pójdziesz w melo.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ogólnie wiedza teoretyczna, która tutaj Ci zaserwują, poniekąd przyda się w zawodzie, głównie podstawy. Wykładowcy/profesorowie/doktorzy raczej wiedzy praktycznej w zakładach pracy czy firmach nie zaznali, poza paroma wyjątkami. Jeśli chodzi o przejrzystość warunków zaliczeń to wszystko zależy od prowadzącego xD, u jednego masz jak na tacy, u drugiego zaś zaliczenie zmienia się co kolokwium XD. Warto, polecam i zachęcam, wziąć udział w kursie certyfikowanym! organizowanym przez UE, na który może zapisać się każdy na 1 stopniu w biurze karier, kursy są różnorakie takie jak np. programowanie sterowników PLC, projektowanie CAD, uprawnienia spawalnicze itp. czy nawet kursy językowe. Jeśli chodzi o moje doświadczenie i to czego polecam się uczyć chociaż troszkę, byle by wiedzieć o co chodzi, to wszelkie przedmioty związane ze teorią sygnałów, sterowaniem, regulacjami automatycznymi, wiedzy związanej z automatyką jest więcej niż z robotyką.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest zróżnicowana, nie spotkałem się raczej z tym potocznie nazywanym "wyścigiem szczurów". Wiadomo, zależy z kim trzymasz, są ludzie i parapety. Ja raczej spotykałem spoko wariatów, sam staram się być pozytywny i życzliwy, ale no tak jak mówię trafiają się jednostki aroganckie, mało pomocne (z doświadczenia wiem, że jak ktoś na tych studiach nie chciał współpracować, a sam nie zakuwał 24/7 to więcej tracił niż zyskiwał). Prowadzący są zróżnicowani, jedni są do rany przyłóż, na prawdę z super podejściem, ale jest też paru takich, niewielu ale zawsze, na których cały rok składa skargę do prodziekan (polecam walczyć o swoje, ale grupowo, nie samemu, i też nie z każdym tzn. ze starymi profesorami czy kierownikami katedr nie wygracie, ale jak jakiś doktorek chciałby wam robić koło du*y to źle może skończyć).

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkałem i w akademiku i w mieszkaniu, szczerze, jeśli macie np. kogoś znajomego, z kim wiecie że będzie wam się mieszkać chociaż okej, to polecam akademik, tanio i wygodnie. Jeśli nie znacie nikogo, macie trochę więcej kasy, i np. wstydzicie się albo brzydzicie xd (chociaż wg mnie nie ma czego) to lepiej iść do mieszkania. Za akademik zapłacicie 400-700 zł (zależy który wybierzecie) za pokoje musicie liczyć 750-1000 zł.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w mieście jak i na samym śląsku top. Dojedziecie wygodnie wszędzie. Jeśli chodzi o życie towarzyskie to już zależy od was co lubicie. Ja z imprezowaniem/balowaniem nie miałem problemu. Polecam bar Dom Alchemika na rynku, mega miejsce, fajna atmosfera i dupcie można wyrwać. Jeśli komuś będzie za nudno, wsiada w autobus np. na kujawskiej przy akademikach, 40 min i jest w Katowicach (kluby, knajpy, restauracje). Na zajęcia raczej śmigasz na nogach, mieszkań wokół kampusu jest od cholery.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie wstydzić się pytać, nie zamykać się na ludzi, nie gnić w akademiku tylko poszaleć ze znajomymi od czasu do czasu, i przede wszystkim się nie poddawać, ale zastanowić się 2 razy nad wybraniem kierunku, żeby się po prostu nie męczyć. Uczelnia jest naprawdę dobra, jedna z lepszych w PL dlatego warto korzystać.