Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogólnie widziałam, że jest sporo opinii sprzed paru lat i teraz się dużo zmieniło więc pora to uaktualnić c: (przepraszam za nieumiejętność stawiania przecinków). Jakby co to jest opinia o 1 semestrze i zdecydowałam się ją dodać już teraz bo sama szukając w liceum opinii ciężko było mi coś znaleźć.

Nauki jest oczywiście sporo sama uczę się codziennie często do 22 i ewentualnie jeden dzień w tygodniu wychodzi wolny na jakieś wyjście na miasto. Jest to w zasadzie mój wybór żeby się tyle uczyć bo uważam, że na luzie można pozdawać wszystko ucząc się mniej. Ale do takiej codziennej nauki nie jest trudno się przyzwyczaić o dziwo, szczególnie kiedy to już nie jest jakaś historia albo niemiecki z liceum ;)

Uczelnie spośród innych wyróżnia w tym momencie chyba to, że wszystkie wykłady mamy zdalnie a zajęcia stacjonarnie (chyba najlepszy układ), wejściówki są tylko z histologii z których trzeba mieć średnia 50% ale raczej nikt nie ma z tym problemu (podobno jak się ma niżej to też się da być dopuszczonym do egzaminu).

Anatomia - jeden z 2 wiodących przedmiotów i chyba jeden z ulubionych jak na razie, złe opinie z poprzednich lat wynikają ze zmiany profesora katedry, (chyba tak się nazywa ten statut xD) który teraz jest na prawdę kochany. W całym roku są 4 kolokwia praktyczne i 4 teoretyczne i żeby być dopuszczonym do egzaminu trzeba mieć zdane tylko 2 losowe z 8 (serio nie żartuje). Uczymy się na prawdę normalnych struktur i nie czuje że jest to wiedza bezużyteczna, często trzeba umieć jakieś kliniczne aspekty co też jest całkiem ciekawe, (na innych uczelniach na prawdę jest gorsza anata). Asystenci (ci co prowadzą zajęcia w prosektorium) zmieniają się co każde kolokwium ale na razie na prawdę nie słyszałam żeby ktoś był bardzo nie miły xd duża większość chce przekazać wiedzę w przystępny sposób a często można nawet pożartować.

Histologia - na pewno nudniejszy przedmiot niż anatomia ale mógłby się ktoś ze mną nie zgodzić. Ja nie przepadam za mikroskopami. Dobrze że nie musimy rysować tych preparatów tylko wysyłamy sobie przez tablety, ale osobiście polecam robienie zdjęć telefonem. Kolokwia trudne przynajmniej to 1. Dużo białek z których teraz może 2 pamiętam co robią. Asystenci raczej w porządku ale jest cały rok ten sam także jak trafisz tak już zostanie.

Embriologia - jeszcze nudniejsza nuda xD niektórzy lubią takie rzeczy ale zajęcia generalnie polegają na oglądaniu prezentacji, kolokwium zaliczeniowe podobno bardzo trudne i u nas na roku cała jedna grupa to ludzie którzy nie zdali w zeszłym roku embrio. Generalnie robi za duży problem jak na liczbę ECTS.

Biofizyka - myślę że to jest najzabawniejszy przedmiot ze względu na laboratoria na których zazwyczaj nie wiesz co się dzieje i nagle ktoś ci każe mierzyć linijką po ekranie komputera z windowsem xp odległość między załamkami jakiegoś wyniku EKG. Ogólnie egzamin co roku był łatwy no ale niestety te czasy chyba już się skończyły (chyba przez zeszłoroczny incydent jak pewien student zadał nieodpowiednie pytanie xD) no i teraz trzeba się uczyć na niego tak w miarę ale to nadal nie ten poziom co anata albo histologia.

Inne przedmioty typu informatyka, biolomolo, itp nie robią problemów socjologia jest trochę męcząca, ale to zależy czy ktoś lubi się wypowiadać na takie tematy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Polecam ifmsa, która organizowała nam jakieś spotkania integracyjne (w tym roku nawet obóz) lub powtórki anatomiczne przed kolokwiami. Na prawdę super ziomy. Biblioteka ładna, odnowiona wiele osób lubi się tam uczyć, są pokoje ciszy i sporo miejsca. Koła naukowe są ale dla 1 roku słyszałam tylko o embriologicznym. Na innych to pewnie trzeba coś umieć już żeby coś ogarniać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo miło. Zależy do jakiej grupy się trafi ale w razie co to można się przenieść do innej a na 2 rok układamy sobie sami grupy. Są jednostki, które wprowadzają niemiła atmosferę, ale na prawdę zależy to od szczęścia gdzie się trafi. Asystenci na razie dużo milsi niż w liceum. Nawet taka Pani z biofizyki, która tam sieje postrach nie była w połowie taka okropna jak moja baba od matmy w liceum.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem, akademiki gumedu chyba nadal paskudne xd, prywatne akademiki trzeba szybko rezerwować

Życie w mieście

Autobusy często nie są punktualne, wszystkie zajęcia są w miarę w jednym miejscu poza kolokwiami, które piszemy w jednym czasie, to wtedy rozrzucają nas po wszystkich salach w mieście jakie mają xd

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Rady dla introwertyków - na 1 roku brak egzaminów ustnych, raz na embrio trzeba było opowiedzieć o danym temacie, na infie trzeba robić prezentacje w grupie a na socjologii są jakieś scenki do odegrania raz (można się wymigać). Polecam też wybrać fakultety których nie zalicza się bardzo trudno.

Generalnie polecam, ja się bawię dużo lepiej niż w liceum. Jak trafisz z planem to można mieć codziennie na 13. Nie ma dużo zajęć w 1 semestrze. Pamiętajcie żeby nie zarywać nocy bo spanko jest ważne.