Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Pierwszy semestr to tragedia. Jak już pisali inni, katedra biologii molekularnej daje się we znaki - prowadzący wychodzili poza sylabus lub pytali o rzeczy napisane drobnym druczkiem pod jakąś randomową fotką w podręczniku. Z biologii molekularnej przysługuje nam tylko jedna poprawka na kolokwium, jak komuś powinie się noga drugi raz, to automatycznie ma zbója, którego w tym roku zdały tylko 3 osoby - 30 wysłano na warunek. Z histologii obowiązuje nas 5 podręczników i rzeczywiście pytania układane są z nich wszystkich, a z racji że idziemy systemem punktowym, nie przysługują nam poprawki tylko od razu semestralka, którą z pierwszego semestru pisało 250 osób z 400 a zdało 98. Myślę, że to mówi samo za siebie. Anatomia jest miła w porównaniu do innych katedr - prowadzący raczej bez chęci uwalenia nas. Tak samo jest z biofizyką. W drugim semestrze dochodzi genetyka, która należy do katedry biolomolo, aczkolwiek nie jest nawet z połowie tak koszmarna.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Jest to raczej brak możliwości rozwoju i próba odebrania wszelkich motywacji do nauki oraz pokazanie jak bardzo nie zasługujesz na bycie lekarzem, ale podobno biblioteka jest dobrze zaopatrzona XD nie wiem, nie korzystałam.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Przygnębiająca.
Jak jest z mieszkaniem?
Oprócz akademika wokół jest sporo mieszkań, zostało nawet wybudowane nowe osiedle mieszkaniowe 10 minut od śumu, ale no za tanio to tam nie jest.
Życie w mieście
Katowice są spoko, wiele galerii handlowych wokół, kin, jest Mariacka. Komunikacja miejska ssie.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Po prostu nie idźcie na śum.