Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Bardzo dużo nauki, zwłaszcza, że w Lublinie na pierwszym roku oprócz anatomii i histologii jest jeszcze fizjologia (3 ciężkie egzaminy w sesji). Przez 12 semestrów (!) mamy PAM (psychologiczne aspekty medycyny) co jest jedną wielką stratą czasu, a przez to, że ten "przedmiot" trwa tyle czasu, mamy mniej godzin na ćwiczenia z innych przedmiotów, również klinicznych. Po trzecim roku wprowadzili teraz mini OSCE (egzamin praktyczny z pierwszych trzech lat studiów. Na szóstym roku mamy 7 egzaminów teoretycznych i 7 praktycznych (OSCE). Ponadto na szóstym roku są również WCIĄŻ seminaria (chyba jesteśmy jedyną uczelnią w Polsce, w której studenci ostatniego roku muszą wieczorami wysłuchiwać stuletnich prezentacji w ciasnej salce zamiast mieć ćwiczenia praktyczne na oddziałach albo w spokoju uczyć się do leku/egzaminów).
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Biblioteka słabo zaopatrzona, brak czytelni, nie ma również żadnego miejsca do posiedzenia między zajęciami, mimo że plan jest beznadziejnie ułożony, codziennie okienka od 1 do nawet 5 godzin (siedzenia na podłodze na korytarzu w csmie nie liczę). Brak basenu (na uczelni medycznej!), brak jakiegokolwiek parkingu dla studentów, same płatne dla pracowników, przy ulicy też nie sposób zaparkować. Koła naukowe słabo działają, wszystko trzeba załatwiać na własną rękę i mieć szczęście.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Im dalej tym gorzej. Obecnie większość ludzi chce jak najszybciej kończyć ten rok i iść jak najdalej od umlubu.
Jak jest z mieszkaniem?
Drogie mieszkania, od 900zł w górę.
Życie w mieście
Komunikacja miejska działa słabo. Jeżeli ktoś mieszka dalej od uczelni, to jest kłopot z dojazdem. Jedyny autobus dojeżdżający z centrum na kampus jeździ w szczycie co 20 min, w pozostałych porach rzadziej. Całkowity brak autobusów nocnych w tygodniu.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Nie polecam, żałuję wyboru. Ciągłe zmiany planu studiów (co jest niezgodne z ustawą), plan z mnóstwem okienek, co skutecznie uniemożliwia pracę, odpoczynek, efektywną naukę, jak trzeba jeździć po 2/3 razy dziennie na uczelnię albo siedzieć tam od 8 do 20. Marnowanie 4,5 roku na PAM (kosztem zajęć praktycznych, przecież godziny dydaktyczne się nie rozmnożą, ich liczba jest stała). W przeciwieństwie do innych uczelni w kraju, gdzie na szóstym roku są tylko poranne ćwiczenia, u nas cały czas są seminaria, które rozbijają cały dzień. Siedem egzaminów symulowanych na ostatnim roku (o wiele gorsza opcja niż egzamin praktyczny przy pacjencie) plus wprowadzony od zeszłego roku egzamin praktyczny z trzech pierwszych lat. Mamy niższe średnie niż absolwenci innych uczelni, co znacznie utrudnia pójście na staż do innego miasta, bo tam liczy się właśnie średnia z egzaminów.
Krytycznie czytajcie pochwalne opinie studentów pierwszych lat. Cieszą się, że studiują lekarski, a nie mają porównania z innymi uczelniami, nie znają realiów dostawania się na staż czy rezydenturę.