Kierunek lekarski, Uniwersytet Rzeszowski (UR) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Myślę, że wato rozwiać mit wydziału lekarskiego w Rzeszowie jako bardzo przyjaznego, nowego uniwersytetu, gdzie wszyscy są mili, przyjaźni i sprawiedliwi, a kadra młoda, życzliwa i kompetentna. Wyjątkowo leciwy profesor z anatomii nie oferuje nic wartościowego na wykładach, nie mówiąc już nawet o braku jakiejkolwiek praktycznej wiedzy czy materiałach lub wskazówkach co jest najważniejsze. Ma on również mnóstwo przywar wynikających z wieku i paru powiedzmy zaszłości z poprzednich stanowisk, od których z jakiegoś powodu został odsunięty. Ogólnie nie obchodzą go studenci jako ludzie czy przyszli lekarze tylko jako materiał do prowadzenia zajęć i egzaminów, pokazania wyższości. Na teście wymaga niesamowitych szczegółów, na szpilkach ocenia niesprawiedliwie, zawsze na niekorzyść studenta nawet jeśli wina stoi po ich stronie, bo struktura była zaznaczona dwuznacznie. Histologia to w dużej mierze wymagania wiedzy z kombinacji książek Zabel, Cichocki i na pewno coś jeszcze, bo wszystkiego w tamtych nie ma, na wykładach często padają informacje sprzeczne z treścią tych podręczników, pytania nierzadko dotyczą wyjątkowo szczegółowych zagadnień. Warto podkreślić, że w czasie pandemii profesorowie robili co mogli aby wszelkie zaliczenia przeprowadzać stacjonarnie, gdy na innych uczelniach nikt nie myślał, żeby tak niesamowicie kombinować i naciągać wszelkie regulacje jak się tylko da, aby tylko zdawalność nie była zbyt duża, co w znacznej mierze podsumowuje ich ciągoty do oblewania jakiejś części studentów, bez czego raczej nie mogą żyć. Testy są pisane na komputerach, ale na miejscu nie z domów, co jest bardzo nieprzyjemne, znacznie trudniej się zastanowić, nie można nic napisać na boku, ani wracać pomiędzy pytaniami, dlatego też bazy raczej nie wchodzą, bo testy są pisane na nowo pod komputer. Trafiłam na ten uniwersytet po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii pierwszych roczników na temat młodej i miłej kadry, bo kierunek został założony bardzo niedawno. Niestety wyjątkowo szybko po zbudowaniu takiej renomy wykładowcy, wcale nie młodzi!, wrócili do swoich starych nawyków i przestali dbać o opinię, co skłoniło mnie do napisania o tym. Organizacyjnie naprawdę nie jest dobrze i często nie wiadomo co, jak i kiedy ma się odbywać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy od grupy, są ludzie, którzy są super, są też tacy, z którymi bym się nie zadawała.