Kierunek lekarski, Uniwersytet Rzeszowski (UR) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Oczywiście nauki jest w cho**re, jest duży nakład z przedmiotów takich jak anatomia i histologia a trzeba pomiędzy tym wszystkim ogarnąć mniejsze przedmioty. ANATOMIA - jeśli chodzi o Pana Profesora no to wszystko zależy od pogody, czasami jest mega okej i wymaga to o czym opowiadał a czasami kolos jest potężnie odklejony. Prosektorium jest jako tako dobrze wyposażone, czasami jak dużo ludzi się zbiegało to brakowało miejsca, asystenci... no to zależy na kogo się trafi i w jakim jest humorze albo czy wgl asystent pojawi się na uczelni wtedy kiedy powinien. HISTOLOGIA - final boss pierwszego roku, prowadzący ćwiczenia jeszcze jako tako spoko ALE Pani Profesor... no ogólnie tutaj nigdy nic nie wiadomo bo nic nie jest uregulowane w sylabusie tylko zasady są wymyślane w trakcie roku a tak nie powinno być. W pierwszym semestrze kolosy były na test portalu, porównując pytania z innych uczelni to u nas były one o wiele bardziej szczegółowe, mój ulubiony typ zadań to: wybierz zdania prawdziwe i odp. typu 1,3,4,5/1,2,3,4,5/1,3,4 itp. W drugim semestrze natomiast z przyczyn bliżej nieokreślonych (niby wiem ale tutaj nie napisze czemu) kolosy były na kartkach papieru i nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że (z tego co nam wiadomo, bo tutaj nikt nic nie wie na 100%) żeby otrzymać punkt za zadanie to trzeba napisać WSZYSTKO, jeżeli jest tabelka na 10 wolnych kratek wszystko trzeba uzupełnić albo np. opisać budowę histologiczna tarczycy ale nie wiadomo konkretnie ile trzeba napisać ale wszystko trzeba napisać albo nie ma punkta, także no można napisać prawie wszystko a i tak nie zdać chyba, że jakaś dobra dusza się zlituje. Ogólnie podsumowywując zakład histologii lubi wymęczyć i wymagać dużo niepotrzebnych nikomu szczegółów ale jak widzą że ich poniosło to na następnych terminach dają ludzkie pytania. Jeśli chodzi o resztę przedmiotów to raczej nie było żadnych rewelacji (czasami na biochemii ich poniosło) jedynie co no to po prostu jest tego dużo tu prezentacja, tam sprawozdanie, jakieś zadanie domowe na angielski no i tyle.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Myślę, że osoby z lekarskiego są traktowane w sposób uprzywilejowany także jeśli ktoś umie to wykorzystać to można sporo zdziałać, ale czasu na pierwszym roku lekko brakuje.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Ogólnie mówiąc prowadzący są okej, czasami komuś coś się odkleiło ale ostatecznie nikt nie robił większych problemów (no może poza zakładem histologii...). Jeśli chodzi o relacje studenckie to raczej panuje atmosfera wzajemnej pomocy ale oczywiście są jednostki wybitne, które wyżej srają niż dupę mają i traktują ludzi w ch***wy sposób ( i to głównie z ich traktowaniem ludzi mam problem, jak umieją zakuć na pamięć i zdać super mega fajnie dla nich ale jeżeli masz tak traktować innych to wybombiaj niunia).
Jak jest z mieszkaniem?
Ceny są lepsze niż w większych miastach zazwyczaj kilka stówek mniej, z tego co mi wiadomo to w akademikach jest okej.
Życie w mieście
Niestety brakuje na to czasu ale są miejsca gdzie można iść i odpocząć, są też bary i kluby itp. więc jak ktoś chce to coś dla siebie znajdzie. MKS jest okej czasami autobus nie przyjedzie ale poza tym spoko. Jedyny minus jest taki, że duża część zajęć na I roku jest na Leszka Czarnego a to lekkie zadupie, reszta zajęć na Rejtana a to centrum to łatwiej się dostać.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Najlepsza rada jaką mogę dać to regularna nauka, ale z własnego doświadczenia wiem, że różnie z tym bywa. Gdybym miał wybrać jeszcze raz to nie poszedłbym na URz, bo uważam, że tutaj jest za duża samowolka i wywalone w kosmos oczekiwania względem studentów. Ja absolutnie rozumiem, że to kierunek lekarski ale porównywając URz do innych uczelni to u nas panuje chaos.