Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Opinia z 6.08 jest moim zdaniem nierealistyczna pod względem oczekiwań i myląca dla kandydatów (np. "to była to jedyna uczelnia gdzie miałam szansę się dostać", " Nauczyciele często gorsi" itd. Biorę poprawkę na to, że jest to opinia niezadowolonej osoby po pierwszym roku funkcjonowania kierunku). Zacznijmy od początku - na I roku wszędzie jest ciężko. Po drugiej stronie ulicy Banacha tj. na WUM jest łatwiej? Artykuł w GW z 17.06.24 dobrze pokazuje jak przedmiotowo traktuje się na WUM studentów - polecam tym, którzy nie mają psychiki ze stali (fizycznie też, bo jak się złapie poważną kontuzję na WF albo chorobę to można sobie zrobić mega problem). Do tego na WUM nie ma poprawek i jak się noga podwinie raz czy dwa to potem goni się królika (na UW dopuszczona poprawa 2x). Kolejna kwestia, że prawdziwy humanista by się nie dostał na UW bo 5% wagi z polskiego nic nie daje. W 2024 trzeba było mieć ok 80% z biol i chem żeby się dostać na UW, a taki wynik przy dobrej podstawie mat. wystarczyłby prawie wszędzie (poza UJ). Ponad połowa osób studiująca na UW dostałaby się w tym roku bez problemu na WUM mimo zmiany liczenia mat. Angielski roz. jak dla mnie ma sens, bo można używać angielskie nazewnictwo zamiast łacińskiego oraz jest np. przedmiot angielski w medycynie. Informacyjnie nikt z poprzedniego (pierwszego) roku nie wyleciał, więc jak można tylko narzekać (fakt, że w ubiegłym roku nie było prosektorium i teraz dopiero są ćwiczenia z anatomii). Każdy wie, że na I roku do 100 osób wylatuje na WUM, nie mówiąc np. o Łodzi bo tam nawet na VI roku można mieć problem jak się nie zda egz. wew, mimo zdanego LEK. "Nauczyciele gorsi, nic sobą nie reprezentują" tzn. np. Prof. Szpinda?! Można popytać w Bydgoszczy jak wszyscy żałują, że odszedł. Oczywiście anatomia sama w sobie jest trudna, ale porównując nikt z prowadzących na UW nie daje specjalnie złośliwych pytań czy szpilek (pierwsze szpilki za pierwszym podejściem zaliczyła ponad 1/3 więc uważam, że np. do % takiego ŚUM to wręcz luksus; aha zaliczenia są od 60%). Kolejna sprawa, że UW mimo topornego systemu pozwala wybrać grupy i przedmioty dodatkowe. Przy odrobienie szczęścia można nie mieć zajęć w późnych godzinach popołudniowych albo o poranku (jak kto woli). Czy repety na WUM, UKSW itp. są tanie? Bądźmy uczciwi w ocenie (jedynie Bydgoszcz ma super zasadę do warunku). Jak wszędzie są wady i zalety.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
UW ma umowę z WIM Szaserów i te 50-60 studentów w tym molochu rozejdzie się bez żadnego problemu. Uważam, że szczególnie osoba świeżo po I roku nie może definitywnie stwierdzić, że "gdzie indziej są większe możliwości szeroko pojętego rozwoju". To się okaże za 5 lat.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Jak dla mnie b. dobrze bo nigdzie nie ma tłoku. Minusów dla mnie nie ma, bo wszyscy prawie jak w rodzinie trzymają się razem i każdy zna większość osób z roku. Na pewno władzom UW zależy na tym kierunku, bo zgłoszenia nie są ignorowane (w ogóle w dziekanacie widać i czuć, że nie olewa się studentów, z czego druga strona ulicy jest znana).
Jak jest z mieszkaniem?
Warszawa - każdy wie. Akademik fakt trudna sprawa.
Życie w mieście
Zajęcia odbywają się głównie na Żwirki i Wigury oraz w szpitalu WIM Szaserów. Kupuje się karnet na 90 dni i dojazdy nie stanowią problemu.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Moim zdaniem z każdym rokiem będzie lepiej np. jak wspomniałem w poprzednim roku nie było prosektorium a teraz nówka sztuka. Podsumowując może UW nie jest dla każdego. Na pewno jest dla osoby z W-wy, która nie chce być numerkiem 400 na liście i nie chce usłyszeć na I roku "Pan/i nie nadaje się na lekarza".