Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 203

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Mam porównanie z uczelniami zagranicznymi. Uważam, że WUM to kiepski wybór. Głównym powodem jest fakt, że studenci się na tej uczelni nie liczą i nie są szanowani. Najgorsza jest katedra anatomii co było wiele razy pisane. Nie jest to trudny przedmiot, ale wymagania ze szpilek są bardzo wysokie i jest masa zbędnych struktur do nauki w języku angielskim i łacińskim. Próg ze szpilek bazowych czyli tych ważniejszych to 90%. Masa ludzi przez to odpada. Szpile są wbijane w miejsca których asystent nie pokazywał. Kierownik w mojej opinii nigdy nie idzie studentom na rękę. Nie ma nawet dyżurów na konsultacje ze studentami podobnie jak asystenci, co jest standardem na polskich uczelniach.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie ma czasu na koła. Chyba, że ma się kasę na warunki i repety.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo zła. Studenci są fałszywi i złośliwi. Plotkują na siebie i są bardzo zarozumiali.

Jak jest z mieszkaniem?

Jest drogo.

Życie w mieście

Jest dużo możliwości. Ale lepiej wybrać mniejsze miasto, bo na leku nie ma czasu na pracę i robienie kariery, a małe miasta są wygodniejsze ze względu na mniejsze odległości i korki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Najlepiej wybrać lek gdzie jest najłatwiej. Nieważne gdzie, byle uczelnia była uznawana za granicą, a po skończeniu studiów wyemigrować z tego kraju zbudowanego z g**na i dykty gdzie każdy jest ponad każdym i każdy czuje się lepszy od każdego. Za granicą WUM jest tak samo znany jak UJK więc nie ma znaczenia, którą z tych dwóch uczelni się skończy. WUM w rankingach światowych zajmuje około 1000 miejsce, więc nie ma się czym szczycić.
Może jak ktoś chce po studiach być lekarzem w Wawie to są jakieś plusy studiowania na WUM, bo pozna się ludzi i nie uświadczy się dyskryminacji, bo ludzie po WUM często uważają się za lepszych od absolwentów innych uczelni.

Pielęgniarstwo, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu do liceum jest zdecydowanie większa, ale tak jest chyba na większości kierunków. Na pierwszym roku jest najwięcej teorii. Najcięższa jest anatomia, ale jak dla mnie spokojnie da się ją zaliczyć i mieć czas na życie osobiste o ile człowiek uczy się od początku i systematycznie dawkuje sobie ilość materiału do przyswojenia. Drugi i trzeci rok to głównie praktyki w szpitalu i tu bardzo dużo zależy od oddziału, na jaki się trafi. Na jednych oddziałach nie robi się kompletnie nic poza podpieraniem ścian, a na innych można zrobić wszystko. Najważniejsze jest, żeby podczas praktyk wychodzić z inicjatywą, wykazywać chęć do pracy i w większości przypadków można się bardzo dużo nauczyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Plusem WUM-u jest to, że jest bardzo dużo kół naukowych i jeśli ktoś ma chęć i czas to znajdzie coś dla siebie. Sama byłam członkinią trzech kół (pielęgniarstwo anestezjologiczne, CSM i ratownictwa medycznego) i z czystym sumieniem mogę polecić każde z nich. Zajęcia są prowadzone tam w ciekawy sposób. Można zdobyć nową wiedzę i umiejętności.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o wykładowców to większość jest nastawiona do nas przychylnie i fajnie prowadzi zajęcia. Jeśli chodzi o innych studentów to nie ma reguły. Ja miałam fajną grupę, ale ludzie są różni. Można trafić w grupie na różne charaktery i to nie zależy od uczelni. Niestety minusem WUM-u jest to, że czasami władze uczelni dają odczuć studentom pielęgniarstwa, że są tej "gorszej kategorii", ponieważ dla WUM znaczenie mają w zasadzie wyłącznie studenci lekarskiego (ew. jeszcze farmacja).

Jak jest z mieszkaniem?

Tutaj się nie wypowiem, ponieważ mieszkam w Warszawie

Życie w mieście

W Warszawie nie ma nudy. Tu można znaleźć dosłownie wszystko więc myślę, że pod względem miasta i rozrywek to nie ma na co narzekać. Minus jest taki, że zajęcia odbywają się w każdej dzielnicy Warszawy, a i często poza Warszawą więc nieważne gdzie będziecie mieszkać to i tak czekają was czasami długie dojazdy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

WUM to uczelnia jak każda inna - ma swoje plusy i minusy. W nauce zawodu pielęgniarki najważniejsze są praktyki, a to czy wyciągniecie coś z praktyk, czy nie w dużej mierze zależy od was samych. Jeśli jesteście z Warszawy to moim zdaniem WUM to spoko opcja. Ja sama chętnie wybrałabym drugi raz tę uczelnię.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jak dla mnie spory przeskok pomiędzy liceum i studiami. Czułam się strasznie zagubiona, nie wiedziałam w co włożyć ręce - szczególnie z anatomią, wejściówki były straszne, a podejście niektórych asystentów jeszcze gorsze. I nie mówię tu o samej dydaktyce, która była mało kiedy, ale o tekstach w stylu "trzeba oddzielić ziarno od plew" (o studentach). Pierwsze kolokwium z osteologii było ustne i padł tekst do koleżanki od asystenta "pani jest za głu*** na te studia".

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć najczęściej słaby (głównie mam na myśli seminariozę, czyli 3,5 h słuchania czytania prezentacji do 1h ćwiczeń, więc cały czas czujesz, że siedzisz za karę i masz 1000 lepszych rzeczy do roboty, bo nie da się wytrzymać tego monotonnego głosu przez tyle czasu),

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niektórzy asystenci są pomocni, chcą coś fajnie wytłumaczyć. Jednak duży odsetek chce Ci udowodnić, że jest wszechwiedzący, a jednocześnie jak zadasz pytanie to pokaże Ci, że jesteś nikim bo pytanie jest infantylne etc. i potem ludzie boją się o cokolwiek pytać i każdy kiwa głową i nic nie czai. Studenci- ogólnie zamiast zająć się własnym życiem, zajmują się utrudnianiem życia innym. Gdy np. ktoś potrzebuje wyjść umieją powiedzieć prowadzącemu aby sprawdził listę. Niestety studenci lekarskiego to w dużej mierze kujony, bez własnych zainteresowań poza studiami, którzy lubią zajmować się życiem swoich kolegów w negatywnym tego słowa znaczeniu. Wyścig szczurów obecny. Natomiast pamiętajmy, że w każdym miejscu da się zawrzeć przyjaźnie i myślę, że uda się poznać kilka w porządku osób - inaczej nie pociągniecie.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań z roku na rok coraz wyższe, o akademiku się nie wypowiem bo nie mieszkałam, ale znam ludzi zadowolonych. chociaż oczywiście akademiki wumu nie znajdują się nawet w bliskiej okolicy wumu, tylko w innej dzielnicy (Wola)

Życie w mieście

Miasto to chyba najlepszy czynnik z tego wszystkiego - spory wybór atrakcji, fajnych knajpek, barów, siłowni, klubów na treningi sportowe. jazda autem w godzinach szczytu udręka, autobusy lekko lepsze. Najlepsze pociągi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam, ale nie umiem powiedzieć czy żałuję, bo nie wiem jak by było w innym mieście. Słysząc opinie znajomych - pewnie podobnie słabo.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta IV roku studiów niestacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku studiów medycznych to głównie luz i spokój. Wiadomo, jest trochę nauki, ale nic, czego by się nie dało ogarnąć na bieżąco. Zajęcia są w sumie proste, anatomię można spokojnie ogarnąć z Internetu albo z notatek od starszych roczników. Czasem trafi się jakiś trudniejszy wykład, ale wystarczy trochę poczytać przed egzaminem i wszystko zdaje się za pierwszym razem. Generalnie, pierwszy rok to bardziej zapoznanie się z tym, jak wszystko wygląda, niż jakieś poważne wyzwanie. Wszyscy sobie radzą, więc nie ma co się stresować.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli mam być szczery, to uczelnia i kierunek, który wybrałem, nie oferują za dużo możliwości rozwoju. Aktywności jest naprawdę mało, a te, które są, nie zawsze trzymają wysoki poziom. Kół naukowych niby jest kilka, ale niewiele z nich faktycznie działa tak, żeby coś z tego wynieść. Konferencje zdarzają się rzadko, a o staże czy praktyki trzeba się nieźle napocić, żeby coś znaleźć. Ogólnie rzecz biorąc, uczelnia mogłaby bardziej się postarać, bo teraz to wygląda, jakby student musiał wszystko załatwiać sam i liczyć na szczęście, żeby cokolwiek osiągnąć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na uczelni jest raczej przeciętna, nic specjalnego. Ludzie są w porządku, ale nie ma jakiegoś szczególnego poczucia wspólnoty czy wsparcia. Większość studentów skupia się na swoich sprawach, więc trudno mówić o integracji czy jakimś większym zaangażowaniu w życie uczelni. Wykładowcy też różnie podchodzą do studentów – niektórzy są pomocni, ale zdarza się, że nie za bardzo interesują się tym, co się z nami dzieje. Ogólnie, atmosfera mogłaby być lepsza, bo brakuje takiego prawdziwego studenckiego ducha, a uczelnia raczej nie robi wiele, żeby to zmienić.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem to jest średnio. Akademiki niby są, ale warunki tam nie powalają – pokoje są małe, a łazienki i kuchnie dzielone przez zbyt wiele osób. Jeśli chodzi o wynajem mieszkań na mieście, to ceny są dość wysokie, zwłaszcza jak się szuka czegoś bliżej uczelni. Znalezienie sensownego miejsca do mieszkania w rozsądnej cenie bywa wyzwaniem. Poza tym, nie zawsze można liczyć na spokojnych współlokatorów, a właściciele mieszkań czasem mają wygórowane wymagania. Ogólnie, kwestia mieszkania to raczej stres niż komfort, a uczelnia w tej sprawie niewiele pomaga.

Życie w mieście

Mam arabskie nazwisko i czasami jest to naprawdę przerąbane – zdarzają się dziwne spojrzenia i nieprzyjemne komentarze. Ale szczerze mówiąc, mam to gdzieś, bo jestem z islamu i jestem dumny ze swojego pochodzenia. Nie zamierzam się przejmować uprzedzeniami i traktować ich jako problem. W końcu to, kim jestem, nie powinno nikogo obchodzić, a ja będę żył według swoich wartości, niezależnie od tego, co inni mówią czy myślą.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Moje uwagi dotyczące uczelni są raczej negatywne. Przede wszystkim wydaje się, że nauka medycyny jest zbyt łatwa i nie dostarcza odpowiedniego wyzwania. Wydaje się, że uczelnia skupia się bardziej na ilości studentów niż na jakości edukacji. Często zajęcia są pobieżne, a materiał omawiany powierzchownie. To sprawia, że trudno naprawdę przyswoić wiedzę i przygotować się do pracy w zawodzie. Przydałoby się większe skupienie na praktycznych umiejętnościach i głębsza analiza tematu, bo obecne podejście sprawia, że nauka medycyny wygląda bardziej na formalność niż na realne przygotowanie do zawodu. To naprawdę frustrujące, kiedy widzi się, jak wiele mogłoby być zrobione lepiej.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Uczyć wiadomo się trzeba i raczej większość czasu spędza się w książkach, ale to nie znaczy że nie ma czasu na nic innego. Jest czas na znajomych czy rozwijanie zainteresowań :)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości jest sporo, trzeba się tylko zainteresować. Są koła naukowe, wykłady na różne tematy czy warsztaty. Tak naprawdę książek nie trzeba kupować, bo można je wszystkie wypożyczyć w bibliotece. W trakcie pierwszego roku (przed praktykami wakacyjnymi) mieliśmy też zajęcia w szpitalu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie odczułam wyścigu szczurów, ani żadnej nieprzyjemnej sytuacji z wykładowcą na szczęście nie miałam.

Jak jest z mieszkaniem?

Jak to w stolicy ceny są wysokie…

Życie w mieście

Dużo atrakcji

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja nie żałuję wyboru i zdecydowanie nie wybrałabym innej uczelni. Atmosfera nie jest stresująca, więc można się skupić po prostu na nauce i rozwoju swoich zainteresowań w danej dziedzinie medycyny.

Prawo, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest bardzo ciężko. Najgorsze jest to, że cisną z wielu nieprzydatnych przedmiotów. Ludzie nie mogą skończyć studiów, bo trzeba zdać trudny egzamin z języka obcego. Uczelnia jest bardzo nieprzyjazna. Nie można się drugi raz wznowić na ten sam rok studiów, bo traktują to jako drugie powtarzanie, co jest niedopuszczalne w świetle regulaminu. Na tej uczelni jest bardzo niesprawiedliwie.
Na UJ też jest trudno ale tam przynajmniej uczą umiejętności i traktują człowieka godniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jedyny plus UW jest taki, że jest w Wawie. Ale nie ma polotu do UJ lub nawet UAM.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Chora. Pełno snobów i bananów wśród studentów. Dziekanat i pani kierownik - brak słów (na niekorzyść) jeśli chodzi o szacunek wobec studenta. Można liczyć tylko na rzucanie kłody pod nogi. Władze dziekańskie i rektorskie to też jest tragedia. Nie można się spotkać z dziekanem, bo jak człowiek się umówi, to jest kierownik dziekanatu, studenci z samorządu i ktoś jeszcze. Władze nie potrafią i/albo nie chcą załatwić odpowiedniej ilości akademików, przez co studenci muszą spać w BUW i protestować. Można przez to wylecieć ze studiów, bo jak się uczyć nie mając dachu nad głową?

Jak jest z mieszkaniem?

Bardzo ciężko jest dostać akademik, bo jest ich za mało. Władze powinny się tym zająć i sprawić, by każdy potrzebujący student miał dach nad głową. Niby UW a taka żenada.
Wynajęcie pokoju na mieście jest bardzo drogie. Tani pokój w średniej lokalizacji kosztuje lekko 1500 zł z opłatami. Przeciętny pokój w centrum to już około 2 tys zł z opłatami. Za dobry, komfortowy pokój blisko uczelni można zapłacić nawet 2500 zł i więcej w centrum. Chore. Polecam inne miasto do studiowania. Do Wawy można przyjechać po studiach zrobionych w innym mieście.

Życie w mieście

Co kto lubi. Stolice więc dużo się dzieje.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Odradzam tę uczelnie. Studentów się nie szanuje, rzuca się kłody pod nogi. Poziom zajęć z reguły niski, a na egzaminach czepiają się o każdą pierdołę i uwalają. Wiele osób nie zostało wywalonych tuż przed ukończeniem studiów i zostało na lodzie, bo np. chcieli się drugi raz wznowić na ten sam rok a dziekanat i władze uważają że regulamin tego zabrania, bo traktują wznowienie jak repetę, a repetować można tylko raz na danym roku.
Opłaty za powtarzanie zrobiły się astronomiczne. 35 zł za godz powtarzanego przedmiotu! Na prawie! Na medycynie czasem jest taniej. Jak przedmiot ma grubo ponad 100 godzin np. 120 to trzeba zapłacić 4200zł. I co? Fajnie, nie? A np. na UKWS godzina powtarzanego przedmiotu kosztuje tylko 7 zł.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo Ciężko. Żałuję, że nie wybrałam Wrocławia, do którego miałam szansę ze względu na podstawową matmę.
Moim szczytem marzeń był WUM, bo to najlepsza uczelnia typowo medyczna i w Wawie skąd pochodzę. Ale jestem humanistką i nie miałabym szans dostać się na WUM, gdzie jest duże nastawienie na przedmioty ścisłe w rekrutacji. Trzeba zdawać biologię, chemię i fizykę lub matmę.
Na UW preferuje się bardziej humanistów. Najbardziej liczy się na tej uczelni biologia, bo 40% wagi. Biologię zdałam bardzo dobrze. Chemię, która ma wagę 30% też zdałam dość dobrze, bo wykułam na pamięć teorię i mimo nierozwiązaniu wielu zdań obliczeniowych udało mi się uzyskać wynik 75%.
Matematyka poszła mi na 80%, ale podstawa. Rozszerzenie oblałam, bo to był kosmos i łatwiej uzyskać 90% z podstawowej matmy niż z rozszerzonej 30%.
Na UW liczą się też język angielski i polski, z których jako humanistka uzyskałam bardzo dobre noty. To jest ewenement na skalę Polski, bo najlepsze uczelnie medyczne, czyli WUM i UJ stawiają w rekrutacji na rozszerzone przedmioty ścisłe takie jak biologia, chemia, fizyka i matematyka.
Na początku byłam zachwycona UW, bo jako że pochodzę z Wawy i jestem humanistką to była to jedyna uczelnia gdzie miałam szansę się dostać. Progi na WUM były poza moim zasięgiem przez przedmioty ścisłe a UKSW nawet nie uznaję i wolałabym poprawiać maturę, niż tam studiować.
Bardzo żałuję jednak, że nie poszłam na UWM, mimo że jestem z Wawy. Jeżeli mogłabym cofnąć czas, to poszłabym na UWM. Bardzo mnie boli, że tam się nie zarekrutowałam, bo okazało się, że bym się dostała patrząc na progi. W sumie mimo że WUM jest lepszy to jako uczelnia UWM jest atrakcyjniejsza, bo jest dużo łatwiej zdać, nie uwalają studentów, nie wyrzucają tak z uczelni a prestiż też jest niewiele niższy, niż WUM.
Zastanawiam się nad przenosinami na UWM lub GUMed.
Lek na UW mnie się nie podoba. Jest dużo dziwnych przedmiotów, nie ma baz. Nauczyciele często gorsi, niż na typowych medycznych uczelniach i czuje się niedosyt możliwości jakie zapewniają typowo medyczne, specjalistyczne uczelnie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jak na uniwerek wieloprofilowy nie jest źle. Ale zapewniam was, że nie ma polotu do WUM lub nawet GUMedu czy UMW. Uczelnie typowo medyczne, czyli specjalistyczne są lepsze i dają większe możliwości szeroko pojętego rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Kameralna. Studentów jest bardzo mało. Tylko 60 osób. Ma to swoje plusy i minusy. Jak kto lubi.

Jak jest z mieszkaniem?

Władze UW są niekompetentne, bo nie potrafią zapewnić studentom dostatecznej ilości miejsc w akademikach. Mieszkania są bardzo drogie. Wynajęcie porządnego pokoju w dobrej lokalizacji z opłatami to koszt minimum około 2 tys. zł. Za ten sam pokój w wielu miastach można zapłacić 2 razy mniej.
Na szczęście mnie to nie dotyczy bo mam mieszkanie w stolicy.

Życie w mieście

Jest drogo.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeżeli macie Punkty na jakąkolwiek inną uczelnię medyczną (może poza ŚUM) lub na UJ to nawet się nie zastanawiajcie. Nie idźcie na UW.
Tutaj pule nie wchodzą. Niektórzy wykładowcy skrajnie dużo wymagają, bo UW a sami niewiele uczą i sobą reprezentują. Akademik jest dostać bardzo trudno. Warunki i repety są mega drogie a każdemu to może się zdarzyć.
Oczywiście jeżeli nie dostaniesz się na żadną inną uczelnię lub dostaniesz się na beznadziejne uczelnie typu politechnika to lepiej iść na UW.

Prawo, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na pierwszym roku to jakaś porażka. Wykładowcy, którzy koniecznie chcą pokazać, że mają nad tobą władzę i są lepsi od ciebie. Na wykładach dużo politykiwania i przekonywania do własnych poglądów politycznych. Nauka jest chaotyczna. Nie ma podręcznika z logiki, a materiał z ćwiczeń I wykładów to dwie różne rzeczy. Jeśli chodzi chodzi o Łacinę to też żadnego podręcznika, zagadnień nic. Nawet nie wiadomo jak się uczyć do tego i czego Pani profesor wymaga. Była nawet taka sytuacja, że jeden z profesorów zrobił trzeci termin tylko dla wybranej grupy 14 osób (podobno były to osoby, którym brakowało niewiele do zdania, ale jaka jest prawda nikt nie wie). No i oczywiście profesor, który jest obecny i czynnie bierze udział w egzaminach komisyjnych.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju są żadne. Tylko depresji się można nabawić. Koleżanka pod koniec pierwszego semestru na pierwszym roku odeszła z uczelni, bo czuła że jak zostanie to nabawi się depresji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Panuje wyścig szczurów, kto pierwszy ten lepszy. Na koleżeństwo nie ma co liczyć, a uczelnia jeszcze zaognia sytuację.

Życie w mieście

Dojazd na uczelnię nie jest zły. Można się dostać autobusami i tramwajem. Na Wójcickiego dojeżdża np. 181, 303 i 114. Na Dewajtis można się spokojnie dostać tramwajem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Odradzam studiowanie prawa na tej uczelni. Jeśli ktoś chce studiować tutaj, bo ma nadzieję, że uczelnia jest katolicka to odpowiem na pytanie nie jest. Jedyne co ma wspólnego z katolicyzmem to patrona. Uczelnia ma duże parcie na zarabianie na studentach.

Weterynaria, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jak można było się spodziewać masa. Z jednej z lepszych uczennic w wymagającym liceum (matura z chemii i biologii na 90%) stałam się tym człowiekiem, co walczy o przetrwanie i do ostatniej chwili nie wie, czy zda semestr :) Jak się przejdzie przez anatomie i histologie to nic już nie będzie straszne. Z histologii ćwiczeniowcy większość przekochani, albo chociaż nie robiący pod górkę studentom (nie licząc poziomu kolokwiów, bo czasem sama po wielowielogodzinnej nauce mam problem z odpowiedzią czy nawet zrozumieniem pytania). A anatomia...mam wrażenie, że będzie mi się po nocach śniła. Kolokwia na początku wydają się jakby pisane innym językiem, ale po kilku miesiącach człowiek się przyzwyczai na tyle, żeby chociaż wiedzieć, o co go pytają. Z innych przedmiotów nie powinno być problemów, typowe zapchaj dziury. No może oprócz chemii w pierwszym i biochemii w drugim semestrze, ale tu również zero powodów do obaw, bo ćwiczeniowcy z tych przedmiotów są jednymi z najbardziej życzliwych ludzi na uczelni.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Grupy ćwiczeniowe po max. 20 osób, więc nie ma problemów w przeludnieniem choćby w prosektorium. W bibliotece wszystko czego potrzeba, dostępne koła zainteresowań (chociaż trzeba by chyba się zajechać żeby zdawać kolokwia i w nich być jednocześnie).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci do siebie nawzajem bardzo życzliwi. Może jest w pewnym stopniu wyścig szczurów (jeszcze bardziej podniecany przez prowadzących z anatomii kiedy każą oklaskiwać studentów z najlepszymi wynikami)

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny za mieszkanie tragedia. Na Ursynowie w roku 2024/25 najtańszy pokój z mediami to cena 1300zł za 8m2!

Życie w mieście

Nie wiem, nie mam czasu chodzić po mieście.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia zdecydowanie ma spore wymagania od studentów, jednak nawet jak nie zdam drugiego semestru to zamierzam właśnie tu go powtarzać.

Dietetyka, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki mniejsza niż w liceum, ciekawe zajęcia, raczej nie trzeba kupować książek.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Grupy po ok 20 osób u potem mniejsze po max 10. Zajęcia raczej proste z kilkoma wyjątkami. Dobra biblioteka. Dużo kol naukowych. Studia skupione na pracy w przyszłości jako dietetyk.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Brak wyścigu szczurów. Wykładowcy różni, niektórzy mało ogarnięci, ale przeważnie mili i przyjaźni.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem

Życie w mieście

Warszawa spoko miasto

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam, nie pracuje jako dietetyk, ale studia przyjemne i dają przepustkę do innych zawodów okołomedycznych i branżach związanych ze zdrowiem.

Strony