Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Mam porównanie z uczelniami zagranicznymi. Uważam, że WUM to kiepski wybór. Głównym powodem jest fakt, że studenci się na tej uczelni nie liczą i nie są szanowani. Najgorsza jest katedra anatomii co było wiele razy pisane. Nie jest to trudny przedmiot, ale wymagania ze szpilek są bardzo wysokie i jest masa zbędnych struktur do nauki w języku angielskim i łacińskim. Próg ze szpilek bazowych czyli tych ważniejszych to 90%. Masa ludzi przez to odpada. Szpile są wbijane w miejsca których asystent nie pokazywał. Kierownik w mojej opinii nigdy nie idzie studentom na rękę. Nie ma nawet dyżurów na konsultacje ze studentami podobnie jak asystenci, co jest standardem na polskich uczelniach.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Nie ma czasu na koła. Chyba, że ma się kasę na warunki i repety.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Bardzo zła. Studenci są fałszywi i złośliwi. Plotkują na siebie i są bardzo zarozumiali.
Jak jest z mieszkaniem?
Jest drogo.
Życie w mieście
Jest dużo możliwości. Ale lepiej wybrać mniejsze miasto, bo na leku nie ma czasu na pracę i robienie kariery, a małe miasta są wygodniejsze ze względu na mniejsze odległości i korki.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Najlepiej wybrać lek gdzie jest najłatwiej. Nieważne gdzie, byle uczelnia była uznawana za granicą, a po skończeniu studiów wyemigrować z tego kraju zbudowanego z g**na i dykty gdzie każdy jest ponad każdym i każdy czuje się lepszy od każdego. Za granicą WUM jest tak samo znany jak UJK więc nie ma znaczenia, którą z tych dwóch uczelni się skończy. WUM w rankingach światowych zajmuje około 1000 miejsce, więc nie ma się czym szczycić.
Może jak ktoś chce po studiach być lekarzem w Wawie to są jakieś plusy studiowania na WUM, bo pozna się ludzi i nie uświadczy się dyskryminacji, bo ludzie po WUM często uważają się za lepszych od absolwentów innych uczelni.