Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 213

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka to przede wszystkim przerost formy nad treścią. Studenci spędzają długie godziny na bezsensownym wkuwaniu szczegółów, które w późniejszych latach okazują się mało przydatne. Nie ma miejsca na indywidualne podejście – jesteś tylko numerem w indeksie. Grupy są przepełnione, więc realna nauka praktyczna jest ograniczona do minimum. Poziom zajęć teoretycznych często zależy od prowadzącego, a wielu wykładowców uważa, że ich zadaniem jest przede wszystkim utrudnianie życia studentom i tworzenie presji na siłę.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W teorii WUM oferuje liczne koła naukowe i możliwość udziału w badaniach, ale w praktyce to wszystko działa na zasadzie znajomości. Jeżeli nie masz "pleców" lub szczęścia, to pozostaniesz anonimowy. Liczba studentów jest ogromna, więc wybicie się spośród tłumu jest ekstremalnie trudne, a uczelnia nie oferuje realnego wsparcia dla ambitnych jednostek. Możliwość rozwoju? Jak to w Polsce – niska. Wszystko zależy od tego, kogo znasz, a nie od tego, co potrafisz.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Środowisko jest toksyczne i pełne wywyższających się ludzi, którzy już na pierwszym roku uważają się za elitę polskiej medycyny. Problem w tym, że większość z nich jest tak skupiona na ciągłym rywalizowaniu, że nie ma czasu na rozwój osobisty czy rzeczywiste zdobywanie umiejętności. Liczy się jedynie to, kto dostanie się do jak najlepszego koła naukowego i kto ma lepszy wynik z kolokwium. W rzeczywistości absolwenci WUM nie są w niczym lepsi od studentów z mniejszych uczelni – często nawet mniej potrafią, bo przez ciągłą presję i wyścig szczurów nie mają czasu, by zdobywać praktyczne doświadczenie.

Jak jest z mieszkaniem?

Warszawa jest koszmarnie droga, a znalezienie mieszkania w rozsądnej cenie graniczy z cudem. Ceny wynajmu są absurdalne, a akademiki to często ruina. Dojazdy do różnych szpitali, w których odbywają się zajęcia, to strata cennego czasu.

Życie w mieście

Jest gdzie imprezować, z czasem gorzej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Lekarski w Polsce? Absolutna pomyłka. Perspektywy zawodowe są tragiczne. Nie ma wystarczającej liczby miejsc rezydenckich, a będzie jeszcze gorzej. Już teraz coraz więcej osób zostaje bez specjalizacji, a w przyszłości czeka nas scenariusz hiszpański – tysiące lekarzy bez możliwości dalszego kształcenia i pracy w zawodzie. Jeżeli ktoś wchodzi na studia z myślą o wymarzonej specjalizacji, powinien od razu liczyć się z tym, że prawdopodobnie nigdy jej nie zrobi. Polska medycyna to jeden wielki chaos, gdzie przyszłość lekarzy zależy od urzędników, a nie od ich umiejętności czy pracy. Gdybym wiedział, jak wygląda rzeczywistość, nigdy bym nie poszedł na ten kierunek.
Podsumowując - Warszawski Uniwersytet Medyczny to iluzja prestiżu. Środowisko pełne zarozumiałych ludzi, brak realnych możliwości rozwoju, przestarzały system nauczania i fatalne perspektywy zawodowe sprawiają, że studiowanie tu to droga donikąd. Polska to zaścianek Europy, a sytuacja w edukacji medycznej tylko pogłębia negatywne zdanie o tym kraju. Sam "prestiżowy" WUM w rankingach międzynarodowych jest daleko w tyle, więc nie ma się czym szczycić. Jeśli ktoś myśli o prawdziwym rozwoju i szansach na dobrą przyszłość, powinien na starcie skreślić lekarski. Szkoda na to tylu lat swojego życia.

Historia, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Przede wszystkim na tym kierunku nie ma specjalistów od starożytności!!! Dalej, instytut historii to zbieranina różnych ludzi (niestety również teologów), którzy nie są historykami. Obecny dziekan - KS. Waldemar Graczyk to teolog, on nie skończył nawet podstawowych, jednolitych studiów historycznych!!!! To wszystko można sprawdzić!!! Nie ma w tym instytucie żadnego, powtarzam, żadnego mediewisty!!!! Zgroza!!!

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Marne...

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W miarę ok.

Jak jest z mieszkaniem?

Jestem Warszawiakiem

Życie w mieście

To moje miasto

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie studiujcie tam historii. Lepiej na UW!

Pielęgniarstwo, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr to dramat pod względem przeskoku z liceum. Nie chodzi tu nawet o ilość godzin spędzonych nad książkami, bo ja sama pracując wieczorami i w weekendy byłam w stanie zdać sesje za pierwszym razem. Chodzi o fakt wyrobienia w sobie systematyczności i nauki uczenia się. Potrzeba ogromu samozaparcia. Trzeba nastawić się na to, że nie można być „za ambitnym” i w pierwszym semestrze, na którym jest masa teorii, spędzać czas nad tym co na prawdę ważne (np. anatomia, biochemia, fizjologia) wtedy będzie się miało czas na życie poza uczelnią. Podsumowując, nie ilość a jakoś i masa nakładu pracy od samego siebie. Drugi semestr dużo luźniejszy i bardziej sensowny, zaczynają się praktyki, a wykładowcy zaczynają brać was na poważnie. Organizacja WUMu za to leży i kwiczy. Zajęcia czasem na siebie nachodzą (lub w ogóle się nie odbywają i to potem problem studenta mimo, że on się na nich zjawił, a wykładowca nie kiedy to odrobić) nie ma gdzie wcisnąć zajęć wfu. Sama uczelnia to trochę przerost formy nad treścią, bo jak się chce coś ogarnąć to DRAMAT. Wykładowcy raczej sympatyczni chociaż jak wszędzie zdążają się wyjątki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia sama w sobie ma ten swój „prestiż”, ale szczerze nie wiem do końca skąd to wynika, materiały na zajęcia często wybrakowane (lub po prostu ich nie ma). Przez renomę uczelni jednak jesteście lepiej traktowani przez resztę personelu np. na praktykach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest bardzo różnie, zależy do której grupki się trafi. Wykładowcy za to nie naciskają w ogóle na nas przez to, że nie jesteśmy na wielkim wybitnym lekarskim, wręcz cały czas przypominają nam jak ważny jest nasz zawód i nie ma lepszy gorszy między lekarzem, a pielęgniarka, musimy tworzyć zespół i z tego co słyszałam na lekarskim też zwracają studentom na to uwagę.

Jak jest z mieszkaniem?

Do akademików dostaje się garstka osób, więc niestety zdecydowana większość jest zdana na horrendalne ceny wynajmu czegoś w stolicy

Życie w mieście

Miasto samo w sobie to wiadomo, że rozwinięte i jest co robić. Główny kampus WUMu (Banacha) znajduje się jednak w mało rozbudowanej części warszawy. Przy kampusie tylko jeden sklep i żabka nano. Brak piekarni itp. Często nie możecie uczestniczyć w zajęciach, bo cała ulica z tramwajami stoi. Ciągłe przebudowy. WUM porozrzucany jest po całej Warszawie więc nie ważne gdzie mieszkacie tak czy siak będziecie w którymś momencie musieli przeznaczyć dużo więcej czasu na dojazd. Ja polecam sprawdzić gdzie jest wydział nauk o zdrowiu, bo jest w specyficznym miejscu, a w pierwszym semestrze 3/4 zajęć jest właśnie tutaj.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Musicie skupić się na sobie i rozwijać się dla siebie

Psychologia, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej Warszawa - opinia studenta V roku studiów niestacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W porównaniu z liceum ilość materiału jest adekwatna. Zostaje dużo czasu wolnego. Materiał ciekawy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nauka nie sprawia trudności, można poszerzyć swoje horyzonty, jednak problem stanowi administracja uczelni. Dziekanat nie jest absolutnie pomocny dla studenta, a kontakt z nim jest uniemożliwiony. Można składać jedynie podania, na których odpowiedź czeka się mniej więcej miesiąc. Program studiów zmienia się co chwila i jeżeli weźmiecie urlop dziekański, który jest waszym prawem, później czeka was nadrabianie większości zajęć, które mieliście zaliczone wcześniej, tylko że po inną nazwą. Po powrocie z urlopu dziekańskiego na ostatni, piąty rok studiów, zostałem zmuszony przez uczelnię do zaliczenia dodatkowych dwudziestu trzech przedmiotów. Jest to o tyle kontrowersyjna kwestia, gdyż do tej pory wszystko miałem normalnie pozaliczane. Studia też nie umożliwiają tak po prawdzie zapisania się na te "nowe" przedmioty, a ich pojawienie się jest uwarunkowane artykułem w regulaminie studiów. Regulamin jednak nie precyzuje w żadnym stopniu granic użycia tego artykułu przez uczelnię, ani nie zawiera swojego odpowiednika, który ochroni studenta przed nadużyciem. Napomknę jedynie, że zmuszenie do odrobienia 23 zajęć, które nie wynika w żadnym przypadku z mojej winy, nie jest też w żaden sposób związane ze zmianami w ścieżce ani zmianami w przebiegu studiów innych niż urlop dziekański, który jest prawem każdego studenta. Niemożność zrealizowania studiów w ciągu ostatniego roku z powodu "nowych" modułów wymusza przedłużenie toku nauki o kolejny rok, albo lata. Oczywiście, za każdy rok płatnie. Wszystkie 23 "nowe" przedmioty to tak naprawdę zaliczone wcześniej przez studenta przedmioty, ale pod inną nazwą. Tematy w sylabusie nie różnią się praktycznie niczym. Na koniec muszę jednak zaznaczyć, że nie tylko ta sprawa powoduje tak niską ocenę. Z tymi studiami można mieć niemal nieustannie problemy, które mogą naruszać twoje prawa studenta.

Prawo, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr i już zdążyłam się nabawić myśli samobójczych. Nauki jest bardzo dużo, a ostatecznie kolokwia lub egzaminy uwala ponad 40% studentów. Jeden profesor nie zaliczył 80% osób jednego kolokwium końcowego. Egzaminy są takie, że nieważne jak będziesz się uczył, i tak nie zdasz, bo Twoja ocena nie zależy od tego ile umiesz i czy umiesz, tylko od widzimisię prowadzących. Jeden prowadzący ćwiczenia z powszechnej historii prawa regularnie mobbinguje studentów, niemalże na każdych zajęciach. egzaminów w sesji jest 6, mimo że na innych uczelniach nawet w regulaminach wpisane są max 4, i to na tym samym kierunku. Studiowanie tutaj spowodowało, że to, co chcę robić w przyszłości od kiedy byłam małym dzieckiem zostało mi zupełnie obrzydzone. Radzę omijać naprawdę szerokim łukiem. Już lepiej jest studiować w innym mieście niż kosztem swojego zdrowia psychicznego i fizycznego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Z niektórych zajęć da się w ogóle nic wyciągnąć, inne są ok, pewnie zależy od prowadzącego. Osobiście poza wstępem do prawoznawstwa i ewentualnie zajęć z prawa rzymskiego nie wyciągnęłam nic, co miałoby mnie zainteresować. Zbrzydła mi historia zupełnie, mimo że wcześniej byłam jej miłośniczką. Przykładałam do WDP bardzo dużą wagę, bo jest to najważniejszy przedmiot na roku, a i tak nie zdałam egzaminu przez to, że używałam innych źródeł niż podręcznik profesora do nauki. Kolokwia z logiki są z trudniejszych przykładów niż te robione na ćwiczeniach, co jest bardzo nie fair. Kół naukowych jest sporo, sama jestem do jednego zapisana, ale praktycznie nic tam się nie dzieje. Są okazjonalne konferencje, natomiast tak to albo samemu wykażesz się inicjatywą, albo nic nie robisz i się nie rozwijasz.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jak już pisałam, są prowadzący, którzy studentów mobbingują, ale jest też prowadząca z prawa rzymskiego i terminologii, którą uwielbiam. Jak wszędzie są osoby które chcą pomóc na każdym kroku ale też takie, które specjalnie kładą kłody pod nogi. Wyścig szczurów jest masywny.

Życie w mieście

Blisko uczelni nie ma żadnych sklepów, nawet żabki, więc jedyne co pozostaje jak ktoś ma te 15 minut przerwy miedzy zajęciami to automaty i sklepiki na uczelni z wygórowanymi cenami, są pokoje komfortu dla studentów, kanapy i ławki, na których można usiąść, ale bez szału. Głównym środkiem transportu który dojeżdża na uczelnię jest autobus 114, który potrafi się spóźnić nawet pół godziny.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

To nie jest tego warte, naprawdę lepiej jest już iść na uczelnię z dala od domu, bo UKSW Was zniszczy.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na pierwszym roku jest intensywna, ale dobrze zorganizowana. Uniwersytet Warszawski stara się stworzyć solidne podstawy dla studentów medycyny, korzystając z doświadczenia kadry akademickiej oraz nowoczesnych metod dydaktycznych. Zdarzają się jednak pewne niedociągnięcia organizacyjne, co pewnie wynika z faktu, że kierunek jest nowy i dopiero się rozwija. Mam jednak poczucie, że program jest przemyślany, a wykładowcy starają się, byśmy nie czuli się przytłoczeni materiałem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uniwersytet Warszawski, jako uczelnia interdyscyplinarna, daje ogromne możliwości rozwoju. Poza stricte medycznym kierunkiem, mamy dostęp do wykładów i warsztatów organizowanych przez inne wydziały, co otwiera drzwi do współpracy w różnych dziedzinach nauki, jak bioinformatyka czy biotechnologia. Mam jednak wrażenie, że jako nowy kierunek musimy trochę "udowodnić swoją wartość" w Polsce. Liczę, że UW szybko zyska renomę w dziedzinie medycyny, bo potencjał jest ogromny.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest zaskakująco dobra. Studenci i wykładowcy są otwarci, co w pewnym stopniu łagodzi stres związany z wymagającymi studiami. Być może to efekt tego, że większość z nas zdaje sobie sprawę, że jesteśmy w pewnym sensie "pionierami". Jest odrobina napięcia – widać, że uczelnia stara się budować prestiż kierunku, co momentami bywa obciążeniem.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem w Warszawie nie jest łatwo. Ceny są wysokie, a znalezienie czegoś w miarę blisko uczelni graniczy z cudem, chyba że planujesz wydać połowę swojego budżetu na wynajem. Akademiki są, ale liczba miejsc jest ograniczona. Radzę szukać mieszkania z wyprzedzeniem i być elastycznym co do lokalizacji – dobra komunikacja miejska to ogromny plus.

Życie w mieście

Warszawa to duże miasto z mnóstwem możliwości – zarówno jeśli chodzi o życie akademickie, jak i rozrywkę. Jest tu mnóstwo wydarzeń kulturalnych, restauracji i miejsc do spotkań. Jednocześnie tempo życia może być przytłaczające, zwłaszcza na początku. Nie ma co się oszukiwać - i tak spędzicie ogrom czasu w korkach i komunikacji publicznej, co będzie się przekładać na mniej czasu na naukę...

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Szkoda, że Uniwersytet Warszawski nie uruchomił kierunku lekarskiego tak +/- 10 lat temu, tak jak Uniwersytet Zielonogórski, Rzeszowski, Opolski czy Jana Kochanowskiego. Mielibyśmy teraz ugruntowaną pozycję, a tak wciąż musimy zmagać się z zarzutami, że kierunek powstał "na fali obniżenia wymagań". Nawet mimo renomy UW jako topowej uczelni w Polsce, zdarza się, że patrzy się na nas przez pryzmat "nowości". To frustrujące, bo widać ogromne zaangażowanie uczelni w stworzenie czegoś wyjątkowego. Mimo wszystko cieszę się, że wybrałem UW, bo widzę szansę na rozwój w różnych dziedzinach, czego inne uczelnie stricte medyczne nie zawsze mogą zaoferować. Na szczęście uniknąłem problemów, jakie słyszę o WUM-ie – UW ma swoje trudności, ale nie tak przytłaczające, jak te na WUM-ie. Liczę na to, że kiedyś w Warszawie na absolwentów UW będzie patrzało się tak samo jak na absolwentów WUM (nie chcę się też oszukiwać - stolica to śmietanka WUM, z drugiej strony środowisko lekarskie Warszawy jest zaangażowane w nasz nowy kierunek).

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta II roku studiów niestacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki wzrasta diametralnie, trzeba się przygotować na umiejętność zapoznania się z 80-120 stronami podręcznika na zajęcia, które są za 2 dni. Co nie oznacza, że trzeba podręcznik recytować, a orientować się w najważniejszych aspektach. Zazwyczaj na zajęciach są wejściówki z wiedzy obowiązującej na nie. Dlatego trzeba uczyć się regularnie ze zrozumieniem tematu. Przydają się metody efektywnej nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W ostatnich latach powstało ok. 70 kół naukowych dla studentów lat klinicznych i przedklinicznych. Koła umożliwiają wyjazdy na konferencje naukowe, spotkania z specjalistami i prace nad publikacjami naukowymi. Oprócz tego WMCM posiada ogromną bazę kliniczną najlepszych szpitali w Warszawie i w Polsce, przez co możliwości są ogromne, a pole do nauki jeszcze większe.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie słyszałem jeszcze o roku, który by się nie dogadywał. Są to małe grupy rok składa się z ok. 100 osób stacjonarnych i niestacjonarnych łącznie. Oprócz tego wszyscy współpracują z sobą mocno pod opresją zakładu Anatomii WUM, który bacznie zmusza studentów do kombinowania na wszelakie sposoby. Atmosfera jest raczej przyjazna i koleżeńska, każdy chce sobie pomóc. Czasem występują spory ze względu na tryb studiów.

Jak jest z mieszkaniem?

Niestety Warszawa jest droga, ale można na obrzeżach znaleźć kuszące cenowo rozwiązania

Życie w mieście

Warszawa jest bogata w formy życia w mieście. Jeśli chodzi o komunikację miejską, to można komfortowo wszędzie podróżować autobusami, metrem, tramwajami i pociągami. Natomiast niekiedy jest to długa podróż. UKSW jest umieszczone na samym skraju Warszawy co skutkuje, że aby przejechać z jednego końca na drugi zajmuje to ok 1,5h podróży. Jeśli chodzi o życie studenckie, jest w Warszawie mnóstwo bibliotek, w których można się uczyć, barów, pubów i klubów, w których można się bawić.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia rozwinęła się względem poprzednich lat. Otworzyliśmy Nowe Centrum Symulacji Medycznej wyposażone w fantomy u zestawy do nauki pierwszej pomocy i praktyk pielęgniarskich. Poziom zajęć uległ podniesieniu, a zajęcia odbywają się w zdecydowanej większości na żywo w sali. Czasem niestety panuje dezorganizacja że strony różnych zakładów, ale trzeba to przecierpieć. Ze swojej strony polecam.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Należy podziękować Timowi za komentarz, bo pokazuje jakie ego mają niektóre osoby tudzież nie umieją czytać ze zrozumieniem. Osoba pisząca wcześniejszy komentarz napisała 80% z biologii i chemii i to z grubsza się zgadza jak się podstawi pod kalkulator (76,5% to nie jest wynik matur biologii i chemii - każdy może sobie to sprawdzić). Znam sam osobę co miała w tym roku 79% z biologii i chemii przy b. dobrej mat. podst. i zabrakło jej po przecinku na UW. Po drugie napisane było, że ponad połowa osób by się dostała na WUM a nie wszyscy (i to się też się zgadza patrząc na IRK). Na WUM wystarczyło mieć oficjalnie 83 i 80 z biol ichem przy 100% mat podst (=213pkt) więc szału nie ma (a jeszcze potem dzwonią więc na koniec było mniej). Z anatomii na WUM nie ma poprawek tylko się gromadzi punkty i to każdy wie. Ciekawe, że Tim nie podważył art. Gazety Wyborczej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na 1 roku i tak nie ma na nic czasu. Najważniejsze nie wylecieć bo wtedy koła itp. nie mają żadnego znaczenia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Komentarz Tima o studentkach ("babach z leku") jest homofoniczny, więc nie wypada nawet komentować ale w sumie dobrze, bo pokazuje na jaką toksyczną atmosferę można trafić. Na UW tego zapewniam tego nie widać.

Jak jest z mieszkaniem?

Wiadomo.

Życie w mieście

Wiadomo.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wspomniany UJ jedzie na historycznej renomie - kto ma dojścia ten wie, że wcale nie jest tak fajnie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Osoba poniżej trochę wprowadza w błąd. Progi nie wynosiły 80% tylko 76,5%. W dodatku biologia liczy się najbardziej. Mając wynik ponad 80% z biologii i języków można pozwolić sobie na przeciętny wynik z chemii ok 70%, co można osiągnąć nie rozwiązują żadnego zadania i na kiepski wynik z podstawowej matmy. Osoba która napisałaby maturę z biologii nawet na 85%, z chemii na 70% i z podstawowej matmy nawet na 100% nie miałaby szans na WUM, który jak UJ stawia na umysły ścisłe. Wymaganie przez UW języka na poziomie rozszerzonym i to jeszcze koniecznie z angola jest chore, niesprawiedliwe i dyskryminujące osoby, które zdawały np. inny język. Medycyna to nie filologia. Nie powinno się brać pod uwagę języków. A anatomii po angielsku może się nauczyć na pamięć każdy. Kolejnym kłamstwem jest stwierdzenie, że na WUM nie ma poprawek. Są 3 podejścia do zaliczenia każdego przedmiotu. Co do ilości osób na roku, to im więcej osób tym lepiej. Łatwiej znaleźć bratnie dusze i być anonimowym. Ludziska (szczególnie baby) z leku są podłe i im mniej cię znają i o tobie wiedzą tym lepiej. Mniej będą mogli ci szkodzić i obrabiać 4 litery.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia daje mniejsze możliwości niż WUM

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ludzie (szczególnie baby) są wredni, fałszywi. Obrabiają d*pę i szukają okazji by szkodzić. Nie mają tolerancji dla kogoś kto jest inny itp.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie jest tanio.

Życie w mieście

Co kto lubi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie idź na UW. Najbardziej polecam UJ

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Opinia z 6.08 jest moim zdaniem nierealistyczna pod względem oczekiwań i myląca dla kandydatów (np. "to była to jedyna uczelnia gdzie miałam szansę się dostać", " Nauczyciele często gorsi" itd. Biorę poprawkę na to, że jest to opinia niezadowolonej osoby po pierwszym roku funkcjonowania kierunku). Zacznijmy od początku - na I roku wszędzie jest ciężko. Po drugiej stronie ulicy Banacha tj. na WUM jest łatwiej? Artykuł w GW z 17.06.24 dobrze pokazuje jak przedmiotowo traktuje się na WUM studentów - polecam tym, którzy nie mają psychiki ze stali (fizycznie też, bo jak się złapie poważną kontuzję na WF albo chorobę to można sobie zrobić mega problem). Do tego na WUM nie ma poprawek i jak się noga podwinie raz czy dwa to potem goni się królika (na UW dopuszczona poprawa 2x). Kolejna kwestia, że prawdziwy humanista by się nie dostał na UW bo 5% wagi z polskiego nic nie daje. W 2024 trzeba było mieć ok 80% z biol i chem żeby się dostać na UW, a taki wynik przy dobrej podstawie mat. wystarczyłby prawie wszędzie (poza UJ). Ponad połowa osób studiująca na UW dostałaby się w tym roku bez problemu na WUM mimo zmiany liczenia mat. Angielski roz. jak dla mnie ma sens, bo można używać angielskie nazewnictwo zamiast łacińskiego oraz jest np. przedmiot angielski w medycynie. Informacyjnie nikt z poprzedniego (pierwszego) roku nie wyleciał, więc jak można tylko narzekać (fakt, że w ubiegłym roku nie było prosektorium i teraz dopiero są ćwiczenia z anatomii). Każdy wie, że na I roku do 100 osób wylatuje na WUM, nie mówiąc np. o Łodzi bo tam nawet na VI roku można mieć problem jak się nie zda egz. wew, mimo zdanego LEK. "Nauczyciele gorsi, nic sobą nie reprezentują" tzn. np. Prof. Szpinda?! Można popytać w Bydgoszczy jak wszyscy żałują, że odszedł. Oczywiście anatomia sama w sobie jest trudna, ale porównując nikt z prowadzących na UW nie daje specjalnie złośliwych pytań czy szpilek (pierwsze szpilki za pierwszym podejściem zaliczyła ponad 1/3 więc uważam, że np. do % takiego ŚUM to wręcz luksus; aha zaliczenia są od 60%). Kolejna sprawa, że UW mimo topornego systemu pozwala wybrać grupy i przedmioty dodatkowe. Przy odrobienie szczęścia można nie mieć zajęć w późnych godzinach popołudniowych albo o poranku (jak kto woli). Czy repety na WUM, UKSW itp. są tanie? Bądźmy uczciwi w ocenie (jedynie Bydgoszcz ma super zasadę do warunku). Jak wszędzie są wady i zalety.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

UW ma umowę z WIM Szaserów i te 50-60 studentów w tym molochu rozejdzie się bez żadnego problemu. Uważam, że szczególnie osoba świeżo po I roku nie może definitywnie stwierdzić, że "gdzie indziej są większe możliwości szeroko pojętego rozwoju". To się okaże za 5 lat.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jak dla mnie b. dobrze bo nigdzie nie ma tłoku. Minusów dla mnie nie ma, bo wszyscy prawie jak w rodzinie trzymają się razem i każdy zna większość osób z roku. Na pewno władzom UW zależy na tym kierunku, bo zgłoszenia nie są ignorowane (w ogóle w dziekanacie widać i czuć, że nie olewa się studentów, z czego druga strona ulicy jest znana).

Jak jest z mieszkaniem?

Warszawa - każdy wie. Akademik fakt trudna sprawa.

Życie w mieście

Zajęcia odbywają się głównie na Żwirki i Wigury oraz w szpitalu WIM Szaserów. Kupuje się karnet na 90 dni i dojazdy nie stanowią problemu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Moim zdaniem z każdym rokiem będzie lepiej np. jak wspomniałem w poprzednim roku nie było prosektorium a teraz nówka sztuka. Podsumowując może UW nie jest dla każdego. Na pewno jest dla osoby z W-wy, która nie chce być numerkiem 400 na liście i nie chce usłyszeć na I roku "Pan/i nie nadaje się na lekarza".

Strony