Prawo, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na 1 roku jest dość chaotyczna i trudna, ponieważ wymagania przedmiotowe z przedmiotów takich jak historia powszechna czy prawo rzymskie i łacina nie idą w parze z poziomem ćwiczeń i wykładów, stad konieczna będzie nauka samodzielna od a do z. Oczywiście z łaciny nie ma aktualnego podręcznika, a wykładowca nie chce uzupełnić słownika pojęć do końca nawet na wykładach, wiec nie wiadomo z czego się uczyć i jak wyjaśniać dane paremie, gdyż wykładowca wymaga konkretnych odpowiedzi, nikt natomiast nie wie jakich. Historia to masa warunków i skreśleń z listy studentów po pierwszym roku i stres z przywracaniem na tok studiów. Na szczęście mnie ominął, ale wiele osób musiało przez to przejść, w tym osoba dla mnie bliska. Dalszy tok nauki to zderzenie z kpa i prawem karnym, gdzie co roku jest około 600 warunków z prawa i administracji, co jest bardzo dużą liczbą jak na tak mały uniwersytet i wydział. Przemyślcie poważnie studia tu, bo w zasadzie co roku jest wykładowca, który robi problemy z dostaniem się na rok wyżej. Problem jest ten sam: słaba jakość zajęć a trudne egzaminy i brak konkretnych materiałów do nauki. Już pominę np. ćwiczenia z zobowiązań, gdzie wykładowca posiadający małą wiedzę, dyktuje kodeks do zeszytu, zupełnie jak w szkole, tylko wiedza wykładowcy niższa od jakiegokolwiek słabego nauczyciela w szkole... trochę to smutne, ale opinie innych tez potwierdzają słaba katedrę prawa cywilnego...

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Słabe miejsca wyboru ośrodków i są one mało prestiżowe, jeśli chodzi o program Erazmus.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy potrafią czytać na głos prace dyplomowe czy zaliczeniowe studentów na forum klasowym i wyśmiewać, sama byłam świadkiem czegoś takiego i cała grupa uczestniczyła w ciężkim cringe’u. Wyścig szczurów zależy od ludzi, na jakich trafisz, ale coraz częściej spotkasz się z osobami kasującymi maile, odnoszącymi na siebie, czy nie dzielącymi się materiałami, które często sami dostali za darmo od starszych roczników. Ogólnie to mały wydział, wiec większość się kojarzy lub zna, ale chyba specyfika prawa jako kierunku skłania ludzi do takich a nie innych zachowań niestety... myślę, ze tak jest na każdym uniwersytecie gdzie jest prawo.

Jak jest z mieszkaniem?

Życie w Warszawie jest drogie, ale można wynająć pokój taniej w Białołęce np. na nowodworach, skąd dojazd jest w miarę szybki, czy w ogóle szukać pokoju w okolicach Młocin, np. dęby mlocinskie czy w okolicach ul. muzealnej. Bielany tez nie są drogie, jeśli się dobrze poszuka, np. Mieszkania na Ul. Klaudyny. Na uksw jest stołówka w miarę ok, natomiast kawiarnia na uksw jest bardzo droga...

Życie w mieście

Dojazd na zajęcia zależy od tego, gdzie mieszkasz. Jeśli chodzi o dojazd z centrum to zajmuje on 40 minut, obejmuje jazdę metrem oraz autobusem 114, który kursuje prosto pod woycickiego spod metra mlociny. Natomiast dojazd z mlocin, czy bielan trwa Max 20 minut.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Odradzam prawo na uksw ze względu na trudność i blokowanie skończenia na różnych etapach w tym na pisaniu pracy dyplomowej w stosunku do jej prestiżu czy poziomu zajęć jaki w większości oferuje. Można iść na prywatna uczelnie, czy wybrać inną publiczną, bo takich kwiatków i historii jak na uksw to raczej na żadnej nie słyszałam...