Psychologia, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Książek do przeczytania sporo, ale żeby całkiem dobrze pozaliczać egzaminy, można sobie większość odpuścić. Nauki znacznie mniej w porównaniu z liceum (LO im. Kochanowskiego w Warszawie). W I semestrze natomiast dużo zajęć na uczelni, mało czasu wolnego (głównie weekendy jak już).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć w większości bardzo wysoki, wykładowcy widać, że nie lecą z materiałem bo muszą, a raczej chcą nas czegoś sensownego nauczyć. Zaopatrzenie biblioteki średnie, mało egzemplarzy potrzebnych do nauki książek, niektórych w ogóle nie ma. Koła naukowe są i prężnie działają, konferencje, warsztaty - z tego co wiem odbywają się regularnie, koła też często organizują dodatkowe wykłady.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest cu-do-wna! Wykładowcy otwarci na pomoc studentom, czy to na zajęciach, czy na dyżurach, o wszystko można śmiało zapytać. Relacje między studentami też są wspaniałe, dla mnie to jest szok, bo w liceum było z tym średnio. A tutaj każdy rozmawia z każdym, chętnie dzielimy się notatkami, czy też po prostu pomagamy sobie nawzajem w nauce. Jest serio kozak.

Życie w mieście

Mieszkam w Warszawie od pokoleń, więc dość oczywiste, że jestem zakochana w tym mieście.
Jedynym problemem z UKSW są nieszczęsne dojazdy. Co prawda komunikacja działa i każdy znajduje sobie jakiś odpowiedni ‚szlak’ podróży, ale niestety trwa ona potwornie długo. Mi dojazd zajmuje około godzinę, wchodzą w to przesiadki autobusów i zmienianie linii metra. Położenie kampusów UKSW to jedno wielkie nieporozumienie, bo nikt nie ma tutaj łatwego, bliskiego dojazdu. Nie wiem kto wymyślił taką lokalizację.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam z całego serduszka! Wbrew powszechnej opinii osób z zewnątrz, nikt nas tutaj nie indoktrynuje poglądami kościelno-konserwatywnymi ? wręcz przeciwnie, większość wykładowców jest bardzo otwarta na drugiego człowieka, uczą nas szacunku, miłości i zrozumienia do innych ludzi, bez względu na ich poglądy lub orientację ? jest mega luz pod tym względem.
Niby są jakieś zajęcia z księżmi, ale mało i są oni kompletnie nieszkodliwi, w dodatku są bardzo kochani i mili.