Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Nauki jest sporo zwłaszcza na przedmiotach mało istotnych. Nauczyciele odpowiedzialni za przedmioty sądzą że można leczyć już przedmiotami podstawowymi. Nie ma szans na przepisanie oceny z innej uczelni mimo że poziom jest niższy cytując "jak pani chce przepisać ocenę przecież to jest chemia weterynaryjna" Wprowadzają głupkowate sprawozdania których w ogóle potem nie czytają. Chcą aby uczyć się tylko ich przedmiotów bo dany przedmiot jest całą weterynarią.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Możliwości rozwoju. To chyba jakaś kpina. Grupy po jakieś 35 osób więc czas nauczyciela na jednego studenta to jakieś 0 minut. Wymagają wiele i nie poświęcają zbyt wiele czasu.
Można to wszystko porównać do kotła weterynaryjnego jak tam wpadniesz to pobulgoczesz i wyparujesz z dyplomem i brakiem doświadczenia bo praktyki równie dobrze mogły bu być na basenie. Nie wiem jak przechodzą te wszystkie akredytacje. Ilość brak jakości.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Nie którzy nauczyciele wywyższają się i sądzą że nie ma innego życia jak nauka i praca co dają odczuć. Część nauczycieli jest ok a część przesadza na każdym kroku w sumie jak w każdej uczelni. Ale najgorsze jest to że sporo sądzi że ich przedmiot jest całą weterynarią i wymyślają przypadki weterynaryjne usilnie próbując to udowodnić
Jak jest z mieszkaniem?
Miasto całkiem spoko sporo mieszkań do podnajęcia poza październikiem bo wtedy wszyscy zjeżdżają do Lublina
Życie w mieście
Jest gdzie się pobawić jeden minus na tygodniu słabo z klubami.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Jeśli chcesz studiować weterynarię w Lublinie to lepiej zrezygnuj. Dyplom może coś warty bo nie którzy coś tam Ciebie nauczą ale generalnie wielkie rozczarowanie. Wydział powinien przejść głęboką reformę i skupić się bardziej na jakości kształcenia bo ta bardzo kuleje.