Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 46

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest naprawdę dużo, w porównaniu z liceum. ja na 1 roku miałam b mało czasu wolnego pomimo, że zajęć wcale nie było dużo to nauka anatomii pochłaniała cały pozostały czas. teraz na 5-letnich jest podobno więcej zajęć i mniej czasu. Dalej jest lepiej i zmienia się tryb nauki z pamięciówki na zrozumienie, obserwacje, wykorzystywanie wiedzy w praktyce. jest o niebo więcej czasu, a na 6 roku to jak się bardzo postara człowiek to i odpoczywa;) oczywiście zależy od podejścia, mam znajomych, którzy wiedza co to zmęczenie i ciągła nauka tylko w sesji i tez dają rade spokojnie na niezłych ocenach, no ale tez dużo zależy od poziomu pytań na egz i tego, czy uczymy się dla zdania (nawet na 4 czy 5) czy dla siebie i dla zapamiętania, na przyszłość, dla leczenia... da się wkuć te ilość materiału szybko jak ktoś umie, ale ile z tego zostanie w głowie na długo?

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo bogate możliwości, właściwie wszystkie możliwe koła naukowe z nauk podstawowych i kliniczne, dobrze zaopatrzona biblioteka, można wnioskować o nowości.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To wszystko zależy, do jakiej grupy się trafi i na jakich asystentów.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik ok 400, mieszkania - blisko uczelni droższe, jedynka powyżej 500 raczej, dwójka pewnie koło 400.

Życie w mieście

Dobre linie dojazdowe, miasteczko akademickie i stare miasto to ośrodki życia pozauczelnianego, w galeriach handlowych kina, i fajne fitness kluby, sporo basenów jest, aqua Lublin.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuje pójścia na lekarski. Nie jest łatwo, można się załamać czasem, nie wierzyć w siebie, ale generalnie tez jest dużo satysfakcji i każdy ma szanse znaleźć coś dla siebie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zdecydowanie więcej nauki niż w liceum, można siedzieć non-stop w książkach i zawsze jest to mało :(. Dla mnie pierwsze 2 lata to zderzenie ze ścianą, potem zajęcia na klinikach trochę ułatwiły naukę. Duży nacisk na samokształcenie, co szczególnie akcentuje się przy schyłku studiów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Z zajęciami bywa różnie, w zależności od prowadzącego. Niektóre bardzo fajne inne bardzo słabe. Biblioteka jest wyposażona bardzo dobrze, budynki są nowe i nowo wybudowane centrum symulacji medycznej - fajna sprawa, to przyznaję. Ogólnie "czuć piniądz" :D Nie jestem zorientowany w temacie kół naukowych, chociaż wiem, że są.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest moim zdaniem niezła, wyścigu szczurów nie doświadczyłem. Co do asystentów - są lepsi i gorsi, ale więcej lepszych spotkałem raczej :D

Jak jest z mieszkaniem?

450 na stancji, na akademikach się niestety nie znam, w tym temacie nie jestem zorientowany.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo mocną stroną, da się jeździć rowerem bez problemów raczej, kulturalnie tez jest co robić.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia spełniła moje oczekiwania, ale gdybym miał wybór, to poszedłbym na studia techniczne i sami kiedyś wspomnicie moje słowa :D

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Od tego roku wprowadzono system modułowy, o którym tak naprawdę dowiedzieliśmy się 2 października na pierwszym wykładzie. Prodziekan T. odpowiedzialny za system jest nim tak zachwycony, że nie przyjmuje ani jednego słowa krytyki. Cały pierwszy miesiąc to było odsiadywanie na wykładach w od 8 do 15. Żadnych ćwiczeń. Siedzisz, słuchasz do porzygu i idziesz spać, gdy przestajesz rozumieć poszczególne słowa. O takim bajzlu jaki panuje na tej uczelni nigdzie indziej nie słyszałem. Przykład: wyniki pojawiły się o 5 rano, a poprawka była o 10 tego samego dnia (oczywiście w sobotę 3 króli). Nerwowy w niecały miesiąc, tydzień na osteologię, tydzień na mięśniowy. Immunologia w pierwszym semestrze. W drugim semestrze dochodzi chemia, genetyka i biochemia do anatomii, histologii i fizjologii. Już i tak nikt nic nie umie z do tej pory przerobionych działów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia polegają na odsiedzeniu swojego. Trzeba wrócić do mieszkania i uczyć się samemu. Dlatego nie ma czasu na rozwijanie swoich zainteresowań.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci narzekają na nowy system na równi ze studentami. Przynajmniej nam współczują, więc nie robią żadnych większych problemów. W niektórych grupach podobno istnieje jakiś wyścig, w mojej na szczęście nie. Ogólnie dość dużo studentów do tej pory już zrezygnowało ze studiów.

Jak jest z mieszkaniem?

Da radę znaleźć jednoosobowy pokój w cenie 600-700 zł

Życie w mieście

Nie mogę za dużo powiedzieć, bo jest mało czasu na wychodzenie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Naprawdę szczerze z ręką na sercu odradzam tę uczelnię ludziom, którzy marzą o byciu dobrymi lekarzami. Minął semestr, a porównując wiedzę naszą i studentów innych uczelni, można dojść do prostego wniosku: nie znamy nawet podstaw, bo nie mieliśmy czasu się ich nauczyć. Kolejne lata zapowiadają się tak samo. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej o takim systemie to dużo osób nigdy w życiu by tu nie przyszło. Mam cichą nadzieję, że po tym roku uda mi się przenieść na jakąś inną uczelnię. Nie polecam.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

trzeba się uczyć ;p

Jak jest z mieszkaniem?

Zależy, dla osoby z woj.lubelskiego nie będzie to zbyt tanio, osoba z innego województwa może stwierdzić, że te ceny nie są takie złe. Ciężko powiedzieć. Wydaje mi się, że kursy językowe i kursy tańca są tutaj tanie. Fitness i siłownie z uwagi na rosnącą konkurencję też nie są drogie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo nauki, dużo czasu trzeba poświęcić, bo po pierwsze głowa jest jeszcze "nierozciągnięta" tzn niewyćwiczona pamięć, po drugie - jeszcze nie potrafisz uczyć się efektywnie i wybierać rzeczy istotnych (potem zrozumiesz, że wszystkiego od A do Z nie da się nauczyć, a jeśli da, to i tak mija się to z celem, bo trafia do pamięci krótkotrwałej). Generalnie wszystko jest nowe, mnóstwo nowych słów, u mnie obowiązywała łacina, trzeba się przestawić na język nieojczysty na anatomii. Na kolejnych latach jest łatwiej, zwłaszcza jak już opanujesz słownictwo i terminologię medyczną (nie chodzi tylko o anatomię, a nawet chodzi zwłaszcza o inne rzeczy).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dobre - koła naukowe np. radiologii, genetyki nowotworów, symulacji medycznych - organizują własne konferencje szkoleniowo-naukowe, oprócz tego jak ktoś jest zainteresowany to na każdym kole można pisać prace i jeździć na konferencje do innych miast, uczelnia dofinansowuje tego typu sprawy, ale wnioski trzeba składać PRZED konferencją (co najmniej 2 tyg),a nie po. Odbywa się też w Lublinie konferencja chirurgiczna i inne. Okulistyka - tragednia pod względem rozwoju, bo nie da się dostać do koła okulistycznego, zamknięte i tylko dla wybrańców losu. Kardiologia - koło otwarte. Genetyka nowotworów - bardzo otwarte, prężnie działające koło, Gastrologia tak samo pozytywnie, nefrologia dziecięca, z psychiatrii są dwa lub trzy koła. i wiele innych kół naukowych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścigu szczurów nie odczułam, wszędzie trafią się egoistyczne nastawione na sukces od kołyski jednostki, ale tacy mają tutaj ciężko, mój rocznik jest bardzo zgrany i tępi "podpierdalaczy". Wyścig szczurów jest idiotyczny i tworzą go tylko ludzie z ubytkiem inteligencji, dlatego, że te studia skończy każdy, kto naprawdę tego chce, pomęczy się trochę mniej jeśli ludzie na roku będą współpracować i dzielić się materiałami lub trochę bardziej jeśli trafi wśród egoistów - ale naprawdę tego nie da się nie skończyć skoro się już dostało na te studia, więc wszelkie podkładanie sobie nawzajem nóg i rzucanie kłód pod nogi i kopanie pod innymi przysłowiowych dołków, świadczy tylko o miernocie intelektualnej i kompleksach osoby, która to robi. To są osoby, które chcą osiągnąć sukces nie swoją pracą, a obniżeniem sukcesów innych, żeby na ich tle wypaś lepiej. Postępowanie takie jest zwyczajnie żenujące i trzeba nie mieć wstydu, a już na pewno za gorsz klasy żeby tak postępować i niech przemyśli sobie to każdy, kto wybiera się studiować mając taki pomysł na przeżycie tych studiów. Liczy się nie tylko wiedza, ale to jakim jest się człowiekiem dla drugiej osoby (oceny nie znaczą nic - no oprócz sytuacji ubiegania się o stypendium, ale wiecie z liceum, że ocena nie zawsze odzwierciedla wiedzę, tak też jest i na studiach). O ile przyjemniej się żyje i studiuje w normalnej, zdrowej atmosferze, wśród ludzi, którzy stali się Twoimi przyjaciółmi. Uwierzcie mi, życie nikogo nie oszczędza i przez te 5-6 lat, każdy w pewnym momencie dostanie kopa w tyłek pod postacią różnych sytuacji trudnych i wymagających np. komuś umrze matka, ojciec, babcia, ktos bliski zachoruje na nowotwór, stwardnienie rozsiane, albo ktoś sam o sobie dowie się, że na coś choruje i będzie walczył, będzie mieć wypadek lub ktoś bliski będzie miał albo wydarzy się coś z miliona innych sytuacji. Będziecie zastanawiali się milion razy co robicie na tym kierunku i czy to była dobra decyzja, ktoś zostanie zdradzony przez miłość swego życia, przez przyjaciela, ktoś zostanie okradziony. Ktoś w środku studiów zostanie nieoczekiwanie rodzicem i będzie potrzebował wsparcia. Ktoś popadnie w kłopoty finansowe i będzie musiał brać dziekankę żeby zarobić lub kredyt. W takich sytuacjach warto mieć w swojej grupie studenckiej przyjaciół nie wrogów. Osoby, z którymi jedzie się na jednym wózku od pierwszego dnia, z nimi pokonuje się wszystko począwszy od pierwszej anatomii i pierwszej sekcji zwłok, poprzez egzaminy ustne, pierwsze stanie na hakach do operacji, pierwsze samodzielne badanie pacjenta, pierwsze samodzielne rozmowy z pacjentami, pierwsze badanie noworodków, odbieranie porodów, robienie usg, zajęcia przy pacjentach na oddziale intensywnej terapii itd. I to z nimi czeka was wiele wspaniałych, radosnych chwil. chillout po sesji, spanie na ławce między zajęciami, wspólne rozkminianie medycznych przypadków,z którymi zostawił was asystent, dyskusje, czasem ostre odmienne spojrzenia na tę samą sytuacje, wspólne imprezy, śluby i narodziny dzieci waszych znajomych ze studiów. Poznacie swoje wady jakbyście byli rodzeństwem. Po mimice będziecie wiedzieli, co się dzieje w głowie drugiej osoby. Ja teraz jestem na ostatnim 12-semestrze i mogę to wszystko powiedzieć o mojej grupie - nie zawsze się lubiliśmy ze wszystkimi, ale nie przeszkodziło to nam wspólnie śmiać się i płakać. Bez względu na kierunek, który wybierzecie, życzę wam pogodnych, życzliwych ludzi wokół siebie i byście tacy byli dla innych.

Jak jest z mieszkaniem?

Jak na woj. lubelskie to drogo z mieszkaniem, wynajmuję malutką jedynkę w mieszkaniu studenckim ok 25 min drogi piechotą od uczelni. 5 min od uczelni jest dużo drożej.

Życie w mieście

Dojazdy spoko. Odległości w Lublinie są baaaaardzo fajne tzn osoba z mega dużego miasta typu Warszawa, Poznań będzie miło zaskoczona jak blisko jest do strategicznych punktów miasta :) Wolny czas można zagospodarować w lbn na wiele fajnych sposobów, jeszcze 10 lat temu mało tu się działo, ale teraz wiele się zmieniło pod tym względem, jest piękna pijalnia piwa Perła, urokliwa Starówka z knajpkami i restauracjami, kinowe wydarzenia (poza zwykłymi sieciowymi kinami) co tydzień, maratony kinowe kina niezależnego, kino "Bajka" wyświetlające niszowe filmy. Dużo tańców, znajdziecie oprócz typowych klubów nawet miejsca gdzie można nauczy się i tańczyć mazurki, kujawiaki itp, peeeełno salsy i rytmów latino (ale nie tylko, chcesz nauczyć się tanga lub czegoś innego to też da radę ;) ), na Moście Kultury w ciepłe miesiące organizowane są potańcówki - tańczy w tedy caaaaały most :) Różne warsztaty artystyczne, wystawy. Jak ktoś się tu przeprowadzi polecam polubić na fb stronę dominikańskiego zakonu z ulicy Złotej, organizują ciekawe spotkania tematyczne nie tylko dla wierzących, generalnie ciekawe rzeczy dla przyszłych lekarzy, psychologów itd np. spotkania z założycielami hospicjów, z psychiatrami itd. itp. oprócz tego oczywiście też tańce. Cały Lublin zdaje się tańczyć :D Dla sportowców jest szeroka oferta siłowni/fitnessu w fajnych cenach dla studentów. Obecnie będzie rozpoczynać się budowa nowej hali sportowej dla Uniwersytetu Medycznego. Jest Lublin Jazz Festiwal, Falcon Festiwal Fantastyki. Jest społeczność planszówkowców i graczy RPG. Frutti di Mare - fajne miejsce spotkań i wydarzeń, są kluby plenerowe, kina plenerowe. W Lublinie funkcjonuje Rower Miejski tzn że nie musisz mieć swojego rowerku żeby móc się przemieszczać w ten zdrowy sposób po mieście czy też pojeździć sobie dla przyjemności :) Jest Zalew Zemborzycki, jest strzelnica, jest Chatka Żaka, którą powinien znać każdy student :) Uniwersytet Medyczny w Lublinie jest jedynym medycznym w Polsce, który ma własny Zespół Pieśni i Tańca. Lublin NIE MA smogu :D :D W Zamku lubelskim jest Kaplica Świętej Trójcy, która jest jedyną w swoim rodzaju w całej Europie, miejsce w którym przenika się kultura Wschodu i Zachodu. Jest Skansen. Powstaje Centrum Spotkania Kultur. W sumie jest tu wiele atrakcji i nie o wszystkich pamiętam, żeby napisać, w każdym razie miłośnicy kultury niskiej jak i wyższej znajdą coś dla siebie ;)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok to “survival”, ilość nauki można mniej więcej zobrazować tym, że materiał na maturę to jedno kolokwium z anatomii; obecnie studenci mają skrócony program na 5 lat ale to wcale nie oznacza, że jest mniej wymagań; jak przetrwasz psychicznie pierwszy rok to skończysz studia. Na medycynę najtrudniej jest się dostać a potem zaadaptować do nowego trybu życia.
Czasu wolnego pozostaje niewiele, ale warto znaleźć sobie jakąś “odskocznię” np sekcja w AZS lub chór uczelniany.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dostęp do biblioteki oraz jej zasoby są całkiem dobre, większość wymaganych pozycji można wypożyczyć po odpowiednio wczesnym zarezerwowaniu. Poziom zajęć jest bardzo zróżnicowany. Dużo zależy od przypisanego asystenta. Im wyższy rok tym mniejsze zainteresowanie studentem.
Działalność kół naukowych skupia się na pisaniu różnych prac. Jeśli ktoś jest zainteresowany, wystarczy zapytać na Katedrze kto jest odpowiedzialny za działalność koła i zgłosić się bezpośrednio do niego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera między studentami oczywiści zależy od osób z którymi trafi się na rok, ale generalnie nie odczuwa się jakiegoś wielkiego pościgu za karierą i osiągnięciami.
Wykładowcy i asystenci są bardzo zróżnicowani (zapewne jak wszędzie). Według mnie, ogólną atmosferę można ocenić pozytywnie.
Warto zaznaczyć, że wymiana materiałów oraz informacji między poszczególnymi rocznikami odbywa się swobodnie. Nie ma problemów z “zaczerpnięciem języka”.

Jak jest z mieszkaniem?

Dużą zaletą jest bliskie rozmieszczenie wszystkich budynków uczelni. Z akademików najdalej jest ok 20-25 minut marszu do najdalszego budynku. Reszta znajduje się w odległości 5-10 minut. W okolicy uczelni jest kilka osiedli mieszkaniowych, tak więc ze znalezieniem lokalu także nie ma większych problemów.
Ceny akademików: od 320 zł za pokój 3 osobowy do 460 zł za pokój 1os. Po sąsiedzku znajdują się również akademiki prywatne : ok 450-550 zł + opłaty za prąd i wodę.
W akademikach jest raczej spokojnie, ale są “sektory” bardziej rozrywkowe. Życie w akademiku jest warte polecenia dla ludzi lubiących zawierać nowe znajomości :) zawsze tez można znaleźć kolegów służących porada :)

Strony