Farmacja, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Jestem po chemii na politechnice, zatem jedynym bardziej istotnym przedmiotem do zaliczenia była botanika. Pierwszy rok oceniam jako przyjemny. Drugi rok znacznie gorszy, ale to dlatego, że powtarzam przedmioty, które już zaliczałam na innej uczelni, są tak samo męczące jak poprzednio.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Bardzo dużo kół naukowych, ciekawe spotkania i PTSF. Można się rozwijać, ale nie każdy jest w stanie wygospodarować na to czas. Biblioteka spełnia oczekiwania, większość książek jest dostępnych bez problemu.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Duże zróżnicowanie wśród kadry. Jak do tej pory trafiałam na sympatycznych, zdrowo myślących prowadzących ćwiczenia, głównie osoby ze stopniem doktora. Profesorzy, no cóż, głównym ich problemem jest przerost własnego ego. Im starsi tym gorsi.
Mając porównanie stwierdzam, że studenci nie współpracują ze sobą. Sprzedawanie notatek po 200 pln!? Paranoja. To chyba takie przygotowanie do pracy w handlu...
Jak jest z mieszkaniem?
Mieszkam po drugiej stronie Wisły, dojazd Ok.
Życie w mieście
Komunikacja miejska jest, bilety coraz droższe. Atrakcje w mieście są, ale co z tego skoro nie masz na nic czasu. Jedyna rozrywka to wyjście do Lidla po zakupy.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Jeśli komuś zależy na pracy w aptece, to jest to kierunek niezbędny. Jeśli zamierza się pracować w firmach farmaceutycznych, czy jako laborant czy w administracji, lepiej kończyć zwykłą chemię i zainwestować w naukę języka obcego. Mniej stresu i strachu, że będziesz zmuszona płacić 14tysięcy za poprawę przedmiotu. Program studiów należałoby zreformować, dostosować do sytuacji gospodarczej, ekonomicznej i społecznej w Polsce i Europie.