Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 90

Pielęgniarstwo, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu do liceum jest zdecydowanie większa, ale tak jest chyba na większości kierunków. Na pierwszym roku jest najwięcej teorii. Najcięższa jest anatomia, ale jak dla mnie spokojnie da się ją zaliczyć i mieć czas na życie osobiste o ile człowiek uczy się od początku i systematycznie dawkuje sobie ilość materiału do przyswojenia. Drugi i trzeci rok to głównie praktyki w szpitalu i tu bardzo dużo zależy od oddziału, na jaki się trafi. Na jednych oddziałach nie robi się kompletnie nic poza podpieraniem ścian, a na innych można zrobić wszystko. Najważniejsze jest, żeby podczas praktyk wychodzić z inicjatywą, wykazywać chęć do pracy i w większości przypadków można się bardzo dużo nauczyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Plusem WUM-u jest to, że jest bardzo dużo kół naukowych i jeśli ktoś ma chęć i czas to znajdzie coś dla siebie. Sama byłam członkinią trzech kół (pielęgniarstwo anestezjologiczne, CSM i ratownictwa medycznego) i z czystym sumieniem mogę polecić każde z nich. Zajęcia są prowadzone tam w ciekawy sposób. Można zdobyć nową wiedzę i umiejętności.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o wykładowców to większość jest nastawiona do nas przychylnie i fajnie prowadzi zajęcia. Jeśli chodzi o innych studentów to nie ma reguły. Ja miałam fajną grupę, ale ludzie są różni. Można trafić w grupie na różne charaktery i to nie zależy od uczelni. Niestety minusem WUM-u jest to, że czasami władze uczelni dają odczuć studentom pielęgniarstwa, że są tej "gorszej kategorii", ponieważ dla WUM znaczenie mają w zasadzie wyłącznie studenci lekarskiego (ew. jeszcze farmacja).

Jak jest z mieszkaniem?

Tutaj się nie wypowiem, ponieważ mieszkam w Warszawie

Życie w mieście

W Warszawie nie ma nudy. Tu można znaleźć dosłownie wszystko więc myślę, że pod względem miasta i rozrywek to nie ma na co narzekać. Minus jest taki, że zajęcia odbywają się w każdej dzielnicy Warszawy, a i często poza Warszawą więc nieważne gdzie będziecie mieszkać to i tak czekają was czasami długie dojazdy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

WUM to uczelnia jak każda inna - ma swoje plusy i minusy. W nauce zawodu pielęgniarki najważniejsze są praktyki, a to czy wyciągniecie coś z praktyk, czy nie w dużej mierze zależy od was samych. Jeśli jesteście z Warszawy to moim zdaniem WUM to spoko opcja. Ja sama chętnie wybrałabym drugi raz tę uczelnię.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jak dla mnie spory przeskok pomiędzy liceum i studiami. Czułam się strasznie zagubiona, nie wiedziałam w co włożyć ręce - szczególnie z anatomią, wejściówki były straszne, a podejście niektórych asystentów jeszcze gorsze. I nie mówię tu o samej dydaktyce, która była mało kiedy, ale o tekstach w stylu "trzeba oddzielić ziarno od plew" (o studentach). Pierwsze kolokwium z osteologii było ustne i padł tekst do koleżanki od asystenta "pani jest za głu*** na te studia".

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć najczęściej słaby (głównie mam na myśli seminariozę, czyli 3,5 h słuchania czytania prezentacji do 1h ćwiczeń, więc cały czas czujesz, że siedzisz za karę i masz 1000 lepszych rzeczy do roboty, bo nie da się wytrzymać tego monotonnego głosu przez tyle czasu),

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niektórzy asystenci są pomocni, chcą coś fajnie wytłumaczyć. Jednak duży odsetek chce Ci udowodnić, że jest wszechwiedzący, a jednocześnie jak zadasz pytanie to pokaże Ci, że jesteś nikim bo pytanie jest infantylne etc. i potem ludzie boją się o cokolwiek pytać i każdy kiwa głową i nic nie czai. Studenci- ogólnie zamiast zająć się własnym życiem, zajmują się utrudnianiem życia innym. Gdy np. ktoś potrzebuje wyjść umieją powiedzieć prowadzącemu aby sprawdził listę. Niestety studenci lekarskiego to w dużej mierze kujony, bez własnych zainteresowań poza studiami, którzy lubią zajmować się życiem swoich kolegów w negatywnym tego słowa znaczeniu. Wyścig szczurów obecny. Natomiast pamiętajmy, że w każdym miejscu da się zawrzeć przyjaźnie i myślę, że uda się poznać kilka w porządku osób - inaczej nie pociągniecie.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań z roku na rok coraz wyższe, o akademiku się nie wypowiem bo nie mieszkałam, ale znam ludzi zadowolonych. chociaż oczywiście akademiki wumu nie znajdują się nawet w bliskiej okolicy wumu, tylko w innej dzielnicy (Wola)

Życie w mieście

Miasto to chyba najlepszy czynnik z tego wszystkiego - spory wybór atrakcji, fajnych knajpek, barów, siłowni, klubów na treningi sportowe. jazda autem w godzinach szczytu udręka, autobusy lekko lepsze. Najlepsze pociągi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam, ale nie umiem powiedzieć czy żałuję, bo nie wiem jak by było w innym mieście. Słysząc opinie znajomych - pewnie podobnie słabo.

Dietetyka, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki mniejsza niż w liceum, ciekawe zajęcia, raczej nie trzeba kupować książek.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Grupy po ok 20 osób u potem mniejsze po max 10. Zajęcia raczej proste z kilkoma wyjątkami. Dobra biblioteka. Dużo kol naukowych. Studia skupione na pracy w przyszłości jako dietetyk.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Brak wyścigu szczurów. Wykładowcy różni, niektórzy mało ogarnięci, ale przeważnie mili i przyjaźni.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem

Życie w mieście

Warszawa spoko miasto

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam, nie pracuje jako dietetyk, ale studia przyjemne i dają przepustkę do innych zawodów okołomedycznych i branżach związanych ze zdrowiem.

Dietetyka, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W 1 semestrze dużo nauki i trudnych przedmiotów (idzie się załamać, szczególnie jeśli chodzi o biochemię), ale w 2 semestrze jest więcej czasu wolnego i łatwiej, przyjemniejsze oraz ciekawsze są zajęcia, książek żadnych nie potrzeba kupować,

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są podziały na około 20 osobowe grupy, co bardzo ułatwia pracę, odbywały się zajęcia w laboratorium albo w pomieszczeniu przeznaczonym do gotowania (2 semestr) co moim zdaniem jest bardzo dobrym uatrakcyjnieniem studiów, są różne koła naukowe (choć sama do żadnego nie należę, więc się nie wypowiem), czasem bywały problemy z organizacją zajęć + częste zmiany planu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zazwyczaj podejście wykładowców jest dobre, są pozytywnie nastawieni do studentów, relacje między studentami są w porządku, każdy sobie pomaga.

Życie w mieście

Do głównego budynku WUMu można dojechać autobusem i tramwajem (+ kawałek przejść), jest tam kawiarnia, stołówka oraz sporo miejsca do siedzenia dla studentów. Na minus jest to, że ja miałam dotychczas zajęcia chyba w 5 różnych miejscach, tak, że nawet jednego dnia były zajęcia w 3 różnych miejscach i brakowało czasu na dojazd.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie polecam ten kierunek, tylko rzeczywiście trzeba się przyłożyć do nauki w 1 semestrze i wierzyć, że da się radę, choć tak statystycznie u mnie było na początku roku 120 osób, a teraz w maju (po odsiewie z biochemii - niedopuszczenie do sesji oraz rezygnacji dobrowolnej niektórych osób) jest nas około 70 osób.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest więcej nauki niż w liceum, zwłaszcza samodzielnej, ale w moim przekonaniu zostaje całkiem sporo czasu na "przyjemności"

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są prowadzone na wysokim poziomie, grupy w zależności od przedmiotu - większe lub mniejsze. Raczej nie narzekamy. Jest do wyboru wiele kół naukowych i sekcji wf.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie odczułam słynnego wyścigu szczurów w ogóle, raczej ludzie są mili i dzielą się swoimi notatkami, ankami. Asystenci chętni do przekazywania swojej wiedzy.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuję pokój - koszt to 1200 zł (na uczelnię dojeżdżam 30min)

Życie w mieście

W większości dobrze zorganizowana komunikacja miejska, dużo możliwości spędzania wolnego czasu, uczelnia dobrze przewiduje odstępy między zajęciami tak, że można spokojnie dojechać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję pójścia na ten kierunek i uczelnię. Polecam chodzić na spotkania integracyjne i wyjazd organizowany we wrześniu nad morzem. Jest możliwość złożenia podania o bycie z kimś w grupie!!! (zawsze jest rozpatrzane pozytywnie)

Dietetyka, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Studia mgr skończyłam w 2014 r. Wtedy ilość nauki na pierwszym roku porównywalna z liceum, które kończyłam. Przy czym w liceum uczyłam się dużo. Przedmioty ogólne, najtrudniejsza biochemia, do której trzeba się przyłożyć. Inne przedmioty do zdania jeśli tylko ktoś trochę się postara. Zajęcia rozciągnięte na cały dzień, przerwy w planie i ciągłe jeżdżenie po mieście. Grafik często był ułożony źle, np. bez przerw na dojazd między Banacha a Ciołka.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na niektóre ćwiczenia grupy zdecydowanie zbyt duże, głównie na 1 roku. Poziom zajęć bardzo zależy od prowadzącego. Jedni się starali, inni mówili co chcieli (niekoniecznie w temacie), bo uważali, że ich pozycja na to pozwala. Jest bardzo dużo powtórzeń. Niektóre tematy omawiane były na prawie każdym możliwym przedmiocie. Inne wcale. Leżała dietetyka w sporcie i przygotowanie do pracy w poradni dietetycznej (nie szpitalnej). Zgrozę budziły zajęcia z żywienia dzieci i niemowląt z panią Weker, która mocno epatuje swoją pozycją i poza rzeczami wartościowymi kazała wkuwać na pamięć bezsensowne przepisy na pierwsza zupkę dla niemowląt (typu 7.5g pietruszki). Bardzo dużo zapychaczy jak socjologia z nawiedzoną prowadząca, 3x zdrowie publiczne pod różnymi nazwami przedmiotów itp. nic nie wnoszące zajęcia, identyczne dla każde kierunku na WNOZ. Praktyk na 3 i 5 roku dużo, ale może 20-30% z nich czegokolwiek uczy. Mało czasu na pisanie pracy lic. czy mgr, bo zajęć i jeżdżenia po Warszawie było nadal dużo. Koła naukowe - ok, można było się zaangażować w organizację konferencji czy wyjazdu studenckiego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosferę oceniam dobrze. Na Ciołka prowadzący są pomocni i ludzcy. Naprawdę starają się pomóc studentom jeśli ktoś nie do końca rozumie temat. Nie chcą nikogo uwalić na siłę itd., a na moim roku były osoby mocno średnie i właściwie jeśli nie zdawały dalej to tylko i wyłącznie z własnej winy. Kwestia oceniania za moich czasów - nie zawsze sprawiedliwa, wgląd do własnych egzaminów był rzadki, bo prowadzący potrafili się za to zemścić na poprawkach. Pamiętam też egzaminy gdzie pilnujące nas osoby rozmawiały cały egzamin nieomal na głos i nikt nie miał odwagi zwrócić im uwagi, mimo że było to bardzo rozpraszające. Ale to pewnie na każdej uczelni można spotkać. Wyścigu szczurów raczej nie było, ale olewcze osoby dużo jechały na plecach i notatkach tych co się bardziej przykładali. Za moich czasów również wykłady były obowiązkowe.

Jak jest z mieszkaniem?

Najlepiej szukać mieszkania w okolicy Woli, ochoty, placu Zawiszy albo po prostu przy metrze. Z akademika nie korzystałam, kilka koleżanek tam mieszkało. Mówiły, że atmosfera super, ale warunki takie sobie. Zwłaszcza gdy trzeba się pouczyć.

Życie w mieście

Dobra komunikacja, dużo miejsc na integrację, wyjścia ze znajomymi, piwko między wykładami.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jako osoba, która skończyła studia na WUM 9 lat temu + podyplomowkę z żywienia w sporcie na AWF plus robiła dodatkowo wolontariat, więcej praktyk itd. i przepracowała tylko rok w zawodzie za najniższa krajową, odradzam tą ścieżkę innym osobom. Zwłaszcza tym ambitnym, które mają w sobie chęć rozwoju i docenienia ich pracy. Ja wybrałam te studia bardzo świadomie, nie z przypadku. Kierunek mnie interesował, praca z pacjentami mi się podobała. Ale nie ma po tym przyszłości ani godziwych zarobków. Jedyny plus to wiedza, którą można wykorzystać do poprawy własnego stylu życia oraz oczywiście znajomości. Fajni ludzie, z którymi do tej pory utrzymuję kontakt. Ogromna większość osób z mojego roku nie pracuje w zawodzie. "Karierę" zrobili tylko Ci którzy dobrze wykorzystali social media i stworzyli ideologię do swojej działalności. Nie ma szans na karierę jako dietetyk kliniczny dopóki ten zawód nie zostanie uregulowany. A na to nie ma co liczyć.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na samym początku duużo czegoś z czym każdy absolwent tego kierunku miał do czynienia jak i każdy który się tam wybiera, Anatomia :D.
Dużo informacji i stron do wykucia na jeden dzień jak i po Polsku i po Łacińsku. Nie zdarzyło mi się mieć wejściówek jak i wyjściówek i nikt nie ładował na nas presji i stresował przed kolokwiami i egzaminami.
Myślę że tak 4-5 godzin dziennie to max jaki ja osobiście poświęcałam na naukę gdzie bardzo adorowałam (i nadal adoruję) tutejszą bibliotekę, gdzie spokojnie można się skupić i pouczyć konsultując się z innymi studentami. Kiedy zdasz te najtrudniejsze momenty wszystko staje się jaśniejsze, wychodzisz na jasną drogę tego kierunku i czujesz że dobrze wybrałeś.

Drugi rok jest jednym z ulubionych, ale nadal wymaga od nas szczególnej wiedzy. W połowie drugiego semestru była Farmakologia, która w brew pozorom była nawet przyjemna i satysfakcjonująca w przyswajaniu z niej wiedzy. Moja ulubiona część czyli praca na fantomach i nauka jak prawidłowo ustawiać się przy pacjentach mając również komfort swojej pracy. W drugim roku organizm i mózg jest przyzwyczajony do ilości nauki i wiedza przychodzi zupełnie szybciej ale z latami jest jej coraz mniej i wchodzi więcej praktyki.

Trzeci rok i pierwsze widzenie z pacjentami. Cudowne uczucie poczuć się jak w twoim żywiole. Nowoczesny sprzęt na nowym wydziale i możliwość pod nadzorem wykonania zabiegu pod nadzorem z elementami psychologi. Szczególnie moim celem wtedy (jak i teraz) było usatysfakcjonowanie pacjenta z danego zabiegu bezboleśnie i bez traumy. Podsumowując 3 rok to więcej praktyki i trochę teorii z pogłębianiem wiedzy.

4 rok mój obecny niedługo kończę :))
Mój faworyt zdecydowanie.
Chirurgia Stomatologiczna.
Pedodoncja.
Stomatologia zachowawcza z endodoncją.
Nauka prawidłowego podawania znieczulenia (nie było takie złe ale książki z poprawnym kątem i miejscem wkuwania wzbudzają na pewno w ludziach kontrowersje.
Testowaliśmy na sobie, a potem przelaliśmy to na pacjenta (wyszło dobrze).
Czujesz końcówkę tego co miałeś się nauczyć i zaczynać poszerzać swoją wiedzę w wybranym przez ciebie kierunku.
Studia bardzo polecam, zawsze myślcie że potem będzie tylko lepiej bo na tych studiach się to w 100% sprawdza.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zależy od wykładowcy, ale jest on zwykle bardzo wysoki. Warsztaty i obozy ale osobiście jestem fanatykiem oddzielnych kursów i pochwaleniem się swoją wiedzą w ich trakcie po takim kursie. Biblioteka bardzo dobrze wyposażona przyjemne miejsce do nauki (szczególnie do anatomii) możliwość książek jest i przyjazna atmosfera.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy jedni z pasją inni mniej, ale tak czy siak podejście bardzo dobre. Relacje studentów jeszcze lepsze szczególnie ze starszych lat (pozdrawiam 5 rok :)). Pomoc i wzajemne wymienianie się notatkami albo odkupywanie taniej podręczników od starszych roczników.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem mi pomaga rodzina, więc akurat nie mam co tutaj szczególnie napisać.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest sporo, szczególnie w porównaniu do liceum.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Tak jak każda inna, WUM zdecydowanie się nie wyróżnia, a już na pewno nie na plus.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest tragiczna. Wykładowcy prezentują beznadziejnie niski poziom, ich ego jest zdecydowanie odwrotnie proporcjonalne do tego co przekazują studentom, bardzo lubią pokazywać "kto tu rządzi" i gnoić młodsze roczniki. Relacje między studentami to materiał na kolejną rozprawkę, ale w skrócie- jeżeli inni studenci uważają że (cytując poprzedni komentarz kolegi), że "nie zaznaliśmy naprawdę złego traktowania", gdy byłam świadkiem i niejednokrotnie ofiarą seksistowskich żartów ze strony wykładowców oraz zachowań pokroju łapania za kolano, to chyba nie ze mną jest coś nie tak :)

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny są tragicznie wysokie, powszechne są "castingi na lokatora" wśród wynajmujących mieszkanie.

Życie w mieście

Szpitale kliniczne są porozwlekane po całej Warszawie, więc ponad godzinne dojazdy na różne kampusy nie są niczym niezwykłym.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo odradzam

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

No sporo nauki, ale nic w tym odkrywczego, taki kierunek. Pierwszy rok to zazwyczaj dość traumatyczne przeżycie. Nie przychodzisz na zajęcia, żeby się nauczyć, tylko uczysz się w domu, żeby przebrnąć przez zajęcia. Na kolejnych latach będzie lepiej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są koła, warsztaty, konferencje i inne, z jednych coś się wyniesie z innych niekoniecznie. Ogólnie jest w porządku, każdy powinien coś dla siebie znaleźć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo w porządku. Wiadomo, można trafić na mniej prostudenckich wykładowców i na słabą grupę dziekańską, w związku z czym studiując na tej samej uczelni dwie osoby mogą mieć skrajne opinie. No ale patrząc na WUM z perspektywy osoby, która przeżyła 1 rok na UJ na WUMie jest w porządku. Nikt cię tu specjalnie nie będzie chciał uwalić, spotkasz wiele osób, które będą się starały ciebie czegoś nauczyć, mimo braków kadrowych i nadmiaru studentów. Czasem zdarzą się takie bloki, że niczego praktycznego się nie nauczysz niestety - bo był covid na oddziale, asystent był na zwolnieniu/konferencji itp- wtedy warto wziąć sprawy w swoje ręce i pójść na koło/dyżur, a jak nie, to nadrobisz to na stażu.

Jak jest z mieszkaniem?

Drogo. Pokój 1200 w górę, akademiki parę lat temu kosztowały 410 za miejsce w 3-osobowym, teraz pewnie jest drożej i wydaje mi się że zmienili 3 osobowe na dwójki. Dawno nie byłam tam.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam WUM. Mam porównanie do UJ z którego uciekałam gdzie pieprz rośnie i uważam, że na WUM narzekają głównie malkontenci, którzy nie zaznali naprawdę złego traktowania przez wykładowców i toksycznej atmosfery wśród studentów, ciągłych donosów, poniżania, kolesiostwa. WUM czasem niedomaga, czasem sobie można ponarzekać rozmyślając nad tym jak te studia powinny wyglądać, ale koniec końców jest mi tu dobrze i cieszę się z tej zmiany.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Sporo nauki, a z czasem jest tylko gorzej ;)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Takie same jak na każdym innym uniwersytecie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Piszę tę opinię, żeby ustrzec innych przed popełnieniem mojego błędu. Im dalej tym gorzej, ogólnie WUM to tragedia. Stosunki między studentami są dość napięte, ale to nic w porównaniu z podejściem wykładowców do studentów. Poniżanie studentów to smutna codzienność. Część wykładowców lubi zmieniać zasady zaliczenia w czasie trwania roku, uwalając z czystej złośliwości większość studentów. Wum nie respektuje zwolnień lekarskich, każdą nieobecność należy odrobić, więc jeśli masz pecha i w ciągu 6 lat zachorujesz, to powodzenia z odrabianiem zajęć klinicznych kosztem innych :)

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są najdroższe w Polsce, normą są castingi na lokatora prowadzone przez wynajmujących. Więc jeśli przyjechał*ś z drugiego końca Polski w celu wynajęcia mieszkania, to możesz negatywnie się zaskoczyć.

Życie w mieście

Życie na mieście jest fajne, ale nie warte całego cierpienia na wum-ie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Piszę tę opinię ku przestrodze. Po prostu tu nie idźcie. Jest tyle fajnych uczelni z kierunkiem lekarskim w Polsce, wum jest jedną z najgorszych. Łączy słaby poziom nauczania z gigantycznym poziomem stresu

Strony