Fizjoterapia, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest o wiele więcej niż w liceum. Na pierwszym roku ciężko mówić o wolnym czasie. Zajęcia często zaczynały się o 7:30-8:00 a kończyły o 18 z przerwą pomiędzy nimi wystarczającą jedynie na przejazd z jednego budynku do drugiego. W późniejszych latach było już trochę więcej czasu i można było znaleźć czas na pracę. W okolicach “sesji”, bo takowej jak na innych uczelniach tu nie znajdziecie, zmęczonym po całym dniu zajęć, o późnych porach pisze się egzaminy, gdzie ustalenie terminu też nie należy do łatwych zadań. O wyspaniu i przygotowaniu się na następny dzień można pomarzyć. Przez sesję ciągłą zajęcia odbywają się do ostatnich dni czerwca, więc część egzaminów pisze się nawet w drugiej połowie lipca.
Na pierwszym roku było dużo zajęć teoretycznych, wprowadzających w nauki medyczne, ale też tzw. zapychaczy. Anatomia mimo przesympatycznych wykładowców (jedna grupa miała mniej szczęścia) jest bardzo ograniczona. 45 h to zdecydowanie zbyt mało. Inne uczelnie mają nawet po 120-150 h więc jest to spora różnica. Jedne z zajęć praktycznych kompletnie się nie odbyły (braku pacjentów) i nie zostało to w żaden sposób odrobione w kolejnych latach. Jeśli chodzi o trudność zaliczeń, to oceniam ją jako zróżnicowaną. Czasem wystarczyło zrobić prezentacje albo ocena była wystawiana w bardzo przypadkowy sposób. Fizjologia człowieka, anatomia, genetyka, biofizyka czy biologia medyczna (histologia) wymagały większej ilości nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka jest słabo zaopatrzona i dodatkowo dostęp do niej jest płatny. Jeśli się tego nie zrobi, to nie można wypożyczać książek ani korzystać z zasobów on-line. Plusem jest to, że w samej czytelni głównej można znaleźć poszukiwane książki.

Poziom zajęć zależy od prowadzących. Niektórzy nich nie potrafią przekazać wiedzy albo całe zajęcia opierają się na przeczytaniu przez nich prezentacji. Są też osoby, które z pasją prowadzą zajęcia mając przy tym ogromną wiedzę. Zdarzały się też sytuacje gdzie treści zajęć nie zgadzały się z programem przedmiotu albo egzaminy zawierały pytania z materiału, który był poruszony tylko u jednej z grup albo nie było go wcale.

Organizacja na UMP też nie jest godna pochwały. Często zajęcia się nie odbywały (bez wcześniejszego powiadomienia studentów), były błędnie podane miejsca odbywania zajęć, nakładały się też zajęcia z innymi grupami, nawet z rokiem wyżej. Raz mieliśmy skrócone zajęcia, bo kierunek lekarski musiał napisać kolokwium. W czasie pandemii organizacja też nie zachwyca. Tak samo zajęcia się nie odbywały. Po naszej interwencji prowadził je przypadkowy wykładowca na kompletnie inny temat.

Jeśli ktoś chce się rozwijać to jest kilka kół naukowych. Organizacje studenckie są stricte lekarskie. Na uczelni też można dołączyć do chóru.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Prowadzący na ogół są pozytywnie nastawieni do studentów. Zdarzają się zajęcia, na których siedzi się jak na szpilkach, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. Jeśli pojawi się jakiś problem, to jest szansa na jego rozwiązanie choć czasem trwa to latami. Jeden z wykładowców został odsunięty od prowadzenia zajęć, ponieważ jego zachowanie wykraczało poza granice dobrego smaku. Kontakt z opiekunami praktyk jest bardzo uciążliwy. Trudno jest uzyskać jakiekolwiek informacje a kontakt jest ograniczony. Atmosfera wśród studentów jest raczej dobra, ale zależy to od ludzi na roku i w grupie. Znajdą się osoby, które z miłą chęcią pomogą ale też takie, które traktują wszystkich jak konkurencje. Usuwanie e-maili od prowadzących czy notatek było nagminne.

Jak jest z mieszkaniem?

Za pokój w okolicy uczelni trzeba zapłacić ok. 800-900 zł. Jeśli ktoś szuka czegoś tańszego w innej lokalizacji, to znajdą się oferty nawet za 600 zł.

Życie w mieście

Poznań jest miastem studenckim, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Komunikacja jest bardzo dobrze rozwinięta ale nie polecam dojeżdżać autobusami. Zajęcia niestety odbywają się w wielu miejscach rozrzuconych po całym mieście.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

UMP było moim pierwszym wyborem z uwagi na to, że uczelnia była bardzo wysoko oceniana w rankingach a fizjoterapia jedna z lepszych w kraju. Teraz wiem, że nie ma co się tym sugerować, bo nie ma to kompletnie żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jeśli ktoś lubi takiego typu pracę, to kierunek polecam, ale samego uniwersytetu już nie. Żałuje wyboru tej uczelni.