Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo, ja jeszcze miałem histologie od 2 semestru, jednak teraz ma być ona razem z anatomią od początku więc czasu trzeba poświęcić nie mało. Warto też podkreślić że większość roku kończy na 2 terminie z anatomii i trzeba się z tym liczyć. Jeżeli chodzi o książki to są ludzie co radzą sobie na samych skryptach albo pdf znalezionych w internecie więc da się to ograć bardzo tanio.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Anatomia i histologia są prowadzone przez wykładowców z WUM wiec poziom jest podobny. Jeżeli chodzi o histologie to mamy jednak nowsze mikroskopy co jest na plus. Jest kilka aktywnych kół naukowych i ciągle powstają nowe plus możemy również uczestniczyć w kołach WUMu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeżeli chodzi o ludzi to jest duża współpraca i wiadomo są jakieś osoby odstające od tego, ale jednak atmosfera jest naprawdę dobra.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem, jestem z Warszawy, ale wiadomo tanio nie jest.

Życie w mieście

Jednak Warszawa duże miasto każdy znajdzie coś dla siebie. Na uniwersytet jest bezpośrednio autobus z metra Młociny wiec dojazd jest dobry, a zajęcia z anatomii są w ścisłym centrum, auto może się jednak przydać na późniejszych latach, ponieważ trzeba jeździć do szpitali nawet pod Warszawą.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Na uczelnie nie mogę zbytnio narzekać, jednak trzeba przyznać że na niektórych przedmiotach jest się olewanym przez wykładowców. Tyczy się to głównie anatomii i histologii. Nie odpisywanie na maile oraz brak pomocy ze strony dziekanatu powoduje iż wykładowca może cię po prostu olać bez konsekwencji. I te opinie jaka ta uczelnie jest pro studencka są mocno na wyrost, bo kiedy tylko robi się jakiś problem i studenci potrzebują pomocy ze strony władz wydziału to nie ma się co jej spodziewać. Ale ogólnie nie jest źle da się przeżyć.