Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 46

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie zrozumieją roczniki wyżej złych opinii jaka wylała się na uczelnię, ponieważ nawet jeśli chcemy porównać 1 rok lekarskiego a obecny 2 rok to są różnice w sylabusie, w prowadzących itp. Może kilka lat temu było lepiej, ale na obecny moment niestety nie. Czy ktoś z was chciałby chodzić na taką uczelnię gdzie są przedmioty rygorowe? Tzn. jak nie zaliczysz tego przedmiotu to nie można brać z niego warunku i zostają ci dwie możliwości: dziekanka albo inna uczelnia. Plan... Hmmm zmienia się często z dnia na dzień, co chwilę są zmiany, więc nie ma co się przyzwyczajać do planu. Jeśli chodzi o prowadzących to jest różnie, jedni (najczęściej Ci, którzy mają przedmioty poboczne) to są mega mili i wspierają, a jeśli chodzi o prowadzących z głównych przedmiotów to są kwiatki, którzy uprzykrzają ci życie i mówią, że nie będziecie dobrymi lekarzami, nie nadajecie się na lekarzy itp. Katedry na 1 roku są strasznie niezdecydowane co do terminów zaliczeń np. prosisz kilka razy o zmianę terminu zaliczeń, bo tego dnia jest egzamin z innego przedmiotu. Albo są sytuacje tego typu, że z dnia na dzień dowiadujesz się o poprawie tego co było pół roku temu, że piszecie jutro. Fakt niektórzy prowadzący wymagają bardzo dużo wiedzy, ale to jest do przeżycia, sami się przyzwyczaicie. Życie na tej uczelni nie jest proste, żyjesz w ciągłym stresie, że wypadają ci włosy (mam już zakola), siwiejesz, zajadasz stres albo stwierdzasz, że masz dość życia. Wspieramy się, ale czasami każdy ma tego traktowania dość, wiecie ile lat można być poniżanym, przecież to siądzie na psyche i później nie ma się co dziwić, że co druga osoba taka do psychologa, bo ma skrajne emocje.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest ifmsa, koła, ale to dopiero na wyższych latach można się za nie brać, teraz nie ma na to czasu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tak jak już pisałem jest mega różnie, niektórzy upi***alają dla statystyki i może satysfakcji (u kogo na poprawie będzie więcej studentów), a niektórzy idą na rękę pomagając zaliczyć dany temat.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik 650 zł i luz, da się, albo lecieć w pokój, ale one ostatnio wzrosły na cenie

Życie w mieście

Opole jest fajnym miastem ponieważ jestem z dużego miasta. Widzę, że w Opolu można posiedzieć na Bolko czy innych rejonach z ciszą i spokojem delektować się naturą albo iść na imprezę i poszaleć.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie to polecam inną uczelnię, bo byłem na takiej (tylko inny kierunek), która jest bardziej pro studencka. Dopiero po 3 semestrze (kiedy zdam egzamin z anaty) to przenoszę się do innej uczelni, bo ta wysysa z człowieka życie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie zrozumieją negatywnych opinii osoby, które są na latach, gdzie jeszcze nie dosięgnęły ich różnego rodzaju niesprawiedliwości i absurdy, np. sławna biochemia z obecną katedrą, czy masa innych przedmiotów, z którymi trzeba się męczyć. Pozytywne opinie mogą jeszcze mieć osoby z 1 roku, bo 1 rok na tej uczelni to wakacje w porównaniu z tym, co dzieje się dalej. Problemy z katedrami to tylko wierzchołek góry lodowej. Odznacza się na tej uczelni przeogromna dezorganizacja i brak zasad. Szowinistyczne żarty? Ściąganie w dół? Proszę bardzo. Do połowy studiów każdy student przynajmniej raz usłyszy, że nie będzie dobrym lekarzem. Dobór osób decyzyjnych na tym kierunku zwyczajnie przemilczę, bo nie czuję potrzeby tego komentować. Jest oczywiście masa super prowadzących, których wspomina się z nieukrywanym sentymentem i uśmiechem na ustach, ale zdaje się to gdzieś niknąć w tle generowanego stresu i braku organizacji. W niektórych przedmiotach zakres materiału jest niejasny, albo robi się z małego przedmiotu fakultetowego zaliczenie stulecia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest dużo kół naukowych, ale dostępne raczej dla wyższych lat. Na ifmsa nie ma w mojej ocenie co tracić czasu, możecie mieć inne zdanie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jak sobie zrobicie tak będziecie mieć. Raczej wszędzie wychodzi tak, że na początku jest super współpraca i fajna atmosfera, a potem dużo osób nabiera jakiegoś dziwnego, śmiesznego przekonania, że w pojedynkę zrobią więcej, lepiej i szybciej niż w obrębie współpracy z grupą czy rokiem. Grupy ćwiczeniowe są max 12 osobowe, można trafić różnie, ale na szczęście nie ma problemu ze zmianą na początku nowego semestru.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik jak zawsze najtańszą opcją. Dobrym pomysłem jest też wynajęcie mieszkania w 2-3 osoby, jak ktoś ma możliwość - również kawalerki.

Życie w mieście

Niewiele się w Opolu dzieje jeśli chodzi o życie studenckie, może oprócz okresowych imprez jak Piastonalia. Małe miasto ale raczej wszystko jest, dużo zielonych terenów.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Z pewnością kierunek lekarski wygląda podobnie na wszystkich uczelniach w Polsce. Medycyna to jest obszerna dziedzina i nie ma opcji, żeby nie było nawału nauki. Ale jeśli dorzucimy do tego wszystkie te aspekty opisane powyżej - to robią się problemy które w ogóle nie powinny być zmartwieniem studenta. Największy żal pojawia się kiedy człowiek zobaczy, że dobre opinie które pisane były przez głównie obecny 6 rok (xd) są już niezbyt aktualne, a człowiek miał maturę napisaną na tyle dobrze, że mógł trafić do innego miasta.
Polecam wybrać miejsce gdzie chociaż będziecie mieć stały plan (w Opolu co tydzień są inne zajęcia) i lepszą organizację.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Od razu chciałem zaznaczyć, że nie rozumiem tylu negatywnych opinii. Mam wrażenie, że ludzie poszli na jeden z cięższych kierunków i dziwią się, ze trzeba się uczyć. Prawdą jest, że trzeba przetrwać 3 pierwsze semestry - jak praktycznie wszędzie! Po naukach przedmedycznych, na latach klinicznych, jest już o wiele luźniej. Dużo czasu wolnego, większość ludzi pracuje, nauka jest już dobrowolna, a nie narzucana przez wejściówki, których faktycznie jest dużo na pierwszych latach. Jednakże, nie jest to tak, że są one istnym piekłem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dobry, zajęcia zazwyczaj prowadzone są ciekawie, grupy są 12 osobowe, zajęcia kliniczne i symulacyjne zazwyczaj odbywają się w grupach 6 osobowych.

Działają KN - jednak duża część z nich dostępna jest od wyższych lat (co jest pewnym minusem) oraz IFMSa jeśli ktoś jest zainteresowany. Widać, że da się pisać prace naukowe, a studenci mają osiągnięcia na konferencjach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Moim zdaniem jest przyjemnie, dużo prowadzących, tym bardziej lekarzy na wyższych latach jest bardzo prostudencka, nie ma z nimi bariery per panie doktorze. Nie wydaje mi się, żeby występował też wyścig szczurów, przynajmniej na moim roku w większości ludzie są skłonni do pomocy oraz działamy razem (ale wszystko w tym przypadku zależy oczywiście od was i tego jaką stworzycie ekipe). Na minus dziekan, który ostatnimi razy utrudnia i umniejsza prostudenckości uczelni.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania jak w innych miastach, tylko rynek jest mniejszy - a więc warto szukać z wyprzedzeniem. W akademiku miejsca zazwyczaj są = koszt teraz to ok. 600 zł.

Życie w mieście

Miasto nie należy do najbardziej żywotnych nocą, ale są kluby, puby, bary i jeśli chcecie imprezować zawsze można! Plusem jest wielkość Opola - komunikacją, bez korków dotrzecie wszędzie w zakresie 20 min. Dużo da się też przejść na pieszo.

Są też piękne tereny zielone gdzie można spędzać czas latem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja nie żałuje wyboru tej uczelni i polemizowałbym z okrutnymi wyrokami, które tutaj zapadają. Osoby mówiące, ze nabawiły się tu tylko wrzodów, nerwicy powinny przystopować i nie hiperbolizować. Wiadomo, na tych studiach są gorsze i lepsze chwile. Jak wszędzie w życiu. Nikt was nie będzie prowadził w dalszej karierze za rączkę i pomagał z każdą trudnością. A przyszłym kandydatom życzę, aby nie dawali się zastraszać - opiniami o uczelni czy przedmiotach za równo stąd jak i od wyższych roczników. Obiecuje wam, że Biologia, którą tak straszą, za dwa lata będzie wydawać się wam błahostką. Pamiętajcie, że studiujecie dla siebie i niezdane kolokwium, czy poprawka w sesji to nic strasznego. Nie karmcie też prowadzących, którzy są tutaj nie z pasji do uczenia, a do zastraszania studentów - to przykre, ze tacy ludzie istnieją i dostają prace na uczelni, ale swoim strachem i paniką tylko karmicie ich dumę :) zacisnąć zęby i do przodu!

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwsze dwa lata studiów są najcięższe, szczególnie 3 semestr. Od 4 semestru jest już coraz przyjemniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest chyba z 30 kół naukowych, ale większość przyjmuje studentów dopiero od 3/4 roku, do nielicznych można się zapisać wcześniej. Działa IFMSa, w bibliotece łatwo można dostać wszystkie potrzebne książki, nie trzeba nic kupować. Wcześniej wspomniane koła naukowe organizują warsztaty dla studentów, są organizowane szkolenia z służbami ratunkowymi. Jest całkiem spoko.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na atmosferę raczej nie można narzekać, przynajmniej wśród studentów. Jest kilku „trudnych” wykładowców od kilku przedmiotów (jak pewnie wszędzie), ale zdecydowana większość z nich jest w porządku.

Jak jest z mieszkaniem?

Coraz drożej w stosunku do poprzednich lat, ale taniej niż w dużych miastach. Wszystko zależy od dzielnicy/wielkości mieszkania i innych tego typu aspektów.

Życie w mieście

Mi się podoba, ale czas na wychodzenia na miasto raczej pojawi się dopiero od 4 semestru. Jest kilka klubów (najlepszy to Mango), fajne puby, sporo restauracji, kina, teatry, bardzo dużo ścieżek spacerowo - rowerowych. Przyrodniczo Opole jest bardzo urokliwe, jest kilka fajnych siłowni, ścianka wspinaczkowa. Każdy znajdzie coś dla siebie. Nie jest to Wrocław, czy Warszawa, ale Opo ma swój urok i dobrze się tu mieszka.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru Opola. Są lepsze i gorsze rzeczy, trzeba czekać długo na plan, ale zasadniczo po zaliczeniu 3 semestrów jest bardzo fajnie. Zajęcia kliniczne są ciekawe, jesteśmy w małych grupach i lekarze dużo pokazują w szpitalu (oczywiście są wyjątki, ale raczej jest ok, nie ma podpierania ścian). Jest też bardzo dużo zajęć symulacyjnych w WCSMie. Na tej stronie jest bardzo dużo negatywnych opinii od ludzi z 1 i 2 roku. Tak jak mówię, najpierw jest ciężko (jak to niestety na kierunku lekarskim, przedmioty przedkliniczne dają popalić) to potem jest fajnie i absolutnie nie żałuję wyboru tej uczelni. Radzę się nie zniechęcać negatywnymi wpisami i dać Opolu szansę.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo, ale tego raczej każdy jest świadom idąc na medycynę. Ta uczelnia ma swoje wady i zalety, choć wad więcej.
Techniki 3d (wspaniały prowadzący).
Humanizacja medycyny, profesjonalizm, łacina - prowadzący są ok i nie są jakoś bardzo czasochłonne.
Angielski jak wyżej, tylko kolokwia z 2 ostatnich zajęć.
Biofizyka również super prowadzący, wejściówki na każdych ćwiczeniach i seminariach.
Histologia też bez zarzutów po pierwszym semestrze.
Biochemia z elementami chemii - tu zależy czy ktoś lubi chemię samą w sobie czy nie, ale prowadzący raczej są ok, i do dogadania. Ja nie miałem z tym przedmiotem większych problemów. Kilka osób, może tak ale wszystko do ogarnięcia.
Zasady wszystkich powyższych przedmiotów są jasne i prowadzący się ich trzymają.
Schody zaczynają się przy biologii, bo jest to bardzo czasochłonny przedmiot w Opolu. Mnóstwo zaliczeń, dużo materiału. Prowadzący, ostatecznie wszyscy, przychylni studentom. Jednak ja się bardzo cieszę, że mam to za sobą.
No i teraz zaczyna się jazda z anatomią. Prowadzący ćwiczenia raczej są w porządku, mi się trafiło dobrze, choć nie sądzę żeby wszystkim się tak poszczęściło. Seminaria do ogarnięcia i miło wspominam. Prosektoria mimo wszystko też, bo od naszego roku nie ma wejściówek. KOSZMAR to kolokwia. Jasne, że są osoby, które zdają to w pierwszym terminie, mi udało się tylko z klatką. Poprawy to było dla mnie piekło, dużo trudniejsze niż 1 termin, godziny późne, ostateczny termin podawany 3 dni przed (nawet, jak masz zajęcia, trudno poprawa jest wtedy i koniec). Zdarzyły się dwie poprawy w jednym dniu. Ten przedmiot to walka do samego końca, brak organizacji i dogadania się kilku osób. Wiele osób kosztuje to mega dużo nerwów, bo nie wiadomo co i jak. Ciągle musisz się dopytywać a ostatecznie i tak nic nie wiesz, jak to będzie wyglądać. Krąży mnóstwo plotek i pogłosek i nikt nie potrafi potwierdzić nic konkretnego na jakiekolwiek pytanie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Działa IFMSA, nawet nie wiem czy są jakieś koła naukowe, bo nie ma na to czasu i najwyraźniej za słabo się reklamują. Jest nowocześnie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ogólne mam wrażenie, że ludzie są zestresowani, zmęczeni, przytłoczeni i przerażeni. Ja jestem. Jak czytam opinie o biochemii i fizjologii, którą zaczynam za chwilę to mam ochotę rzucić te studia. Jestem, przerażony. Starsze roczniki ogólnie w większości straszą wszystkim, część się sprawdza część nie. Ogromnym plusem są przemiłe Panie z dziekanatu. Na roku się wspieramy, ale widać że wszyscy mają dość powoli.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik cena podobno wzrosła. Mieszkanie jak we Wrocławiu.

Życie w mieście

Raczej brak, klub tylko jeden. W nocy szybciej spotkasz szczura niż człowieka.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Trzeba być świadomym, że organizacyjnie ta uczelnia to DNO, plan pojawia się z dnia na dzień, że i tak możesz mieć go gdzieś, bo zmieni się jeszcze 100000 razy. Ciągle są w nim błędy, masakra. Nowy semestr zaczyna się 01.03 a na dzień dzisiejszy planu brak XDDDDDDD. Jeśli dostaniesz się do Opola, to tkwisz tu jak w więzieniu, sylabus tak ułożony, że nie uciekniesz. Wrzodów ze stresu dostaniesz i tak, a na terapię lepiej się zapisać wcześniej, bo prędzej czy później będziesz musiał. Mimo, że większość prowadzących spoko, to są tacy co nie odpisują na maile. Nastaw się, że zanim porządnie zaczniesz studiować tą medycynę to 500 razy będziesz chciał to rzucić dla świętego spokoju i własnego zdrowia.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta II roku studiów niestacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku studiów była przyjemna atmosfera, większość studentów przychodziło z uśmiechem na twarzy na zajęcia, nie czuło się rywalizacji czy wyścigu szczurów. Zawsze anatomia na pierwszym roku kojarzy się z postrachem...
W Opolu anatomia była bardzo przyjemna, można było skupić się na innych przedmiotach i w wolnym czasie nadrobić anatomię. Na drugim semestrze zaczęły się zajęcia w prosektorium...to był koszmar.. mieliśmy wejściówki, które były kolokwiami z bochenka, który nas nie obowiązywał. Tego nawet nie było w sylabusie. Byliśmy poniżani i obrażani na każdych zajęciach. Byliśmy pytani jeden po drugim, nieważne czy powiedziało się dobrze czy nie, zawsze było to spojrzenie..

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kiedy wybierałam uczelnię kierowałam się opiniami.. teraz wiem, że one się zmieniły i nie dziwi mnie to. Ta uczelnia się zmieniła...
Na początku wydaje się w miarę ok, ale później jak na drugi semestr dochodzi BUOCHEMIA I fizjologia.. jest ciężko..
Biochemia w Opolu to żart...
To jest najważniejszy przedmiot, który nigdy żadnemu lekarzowi się nie przyda.. atmosfera jest koszmarna, przychodząc na kolokwia czuje się ten wzrok i wyliczanie wolnych miejsc, ponieważ 'za dużo osób ' zostało dopuszczonych..
Skończyłam 3 semestr.. podobno najgorsza sesja, aby dostać się na 4 semestr trzeba zdać 3 'kobyły'..
Najlepsze jest to, że każdy wykładowca wspomina 'ooo matko przed wami te 3 kobyły, ja już stresuję się za was'.. a nikt nic z tym nie zrobi...
Zdanie studentów nie liczy się.. Jak poprosimy o pomoc jest tylko gorzej

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Z roku na rok jest coraz gorsza.. 3 semestr to wyścig szczurów i utrata znajomości.. 3 semestr pokazuje kto jaki jest, wtedy z człowieka wychodzi jego prawdziwy charakter.. większość patrzy tylko na siebie, a nawet gorzej.. byle być najlepszym..

Jak jest z mieszkaniem?

Z roku na rok coraz gorzej

Życie w mieście

Super jedyny plus.. bardzo studenckie miasta :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Są inne uczelnie.. wybierz te 'inne' :)
Zwłaszcza, że później stąd nie uciekniesz, bo mamy inaczej ułożony sylabus co do przedmiotów i ciężko będzie Ci się stąd przenieść

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Mój rocznik nie miał aż tyle nauki na pierwszym roku ze względu na zdalne, jednak 3 i 5 semestr to ŻYWE PIEKŁO. Naprawdę odradzam wybór tej uczelni i jeśli mógłbym wybrałbym inną. Czuję się traktowany często jak ostatni śmieć, uczelnia nie dba o studentów, teraz w okresie okołosesyjnym mieliśmy zajęcia od 8.30 do 19.15 z CZTEREMA przerwami 15 minutowymi, w których musimy przemieścić się pomiędzy oddalonym o 4 km szpitalem, Collegium Medicum, czy Collegium Biotechnologicum. Zajęcia zdalne o 22.00 z obowiązkową obecnością? Zapraszamy! Sprawdzanie wejściówek przy całej grupie i wytykanie błędów, dla nas norma, jeśli chcesz stracić zdrowie psychiczne Opole to najlepszy wybór.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jedyne co na tej uczelni jest możliwe rozwoju to choroba psychiczna, nerwica i wrzody żołądka.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera wśród studentów FAJNA, staramy się sobie pomagać choć coraz bardziej ludzie zamykają się na siebie i nie chcą ze sobą pomagać. Wykładowcy - większość wykładowców z wykształceniem lekarskim jest super, jednak dużo łez można wylać na zajęciach z fizjologii z panem, który uważa, że FIZJOLOGIA TO DAMA, trudno ją zaliczyć, czy zajęcia z medycyny ratunkowej, biochemii, po prostu PIEKŁO.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny średniawa akademik miejsce w pokoju 2 osobowym ok 650 zł pokój jednoosobowy 900-1200 kawalerka minimum 2k, życie tańsze niż we wro

Życie w mieście

Miasto cudowne, ciche spokojne, wszędzie blisko MIASTO SIEDMIU minut, jeśli wynajmiesz pokój w centrum wszędzie dojdziesz w 7 min piechotką, do szpitala 20 min autobusem.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Szczerze mówiąc wielu tych negatywnych opinii nie rozumiem. Widać, że niektórzy złapali porządną odklejkę. Nauki rzeczywiście jest dużo, ale to raczej normalne na tym kierunku i przy wyborze studiów było to wiadome. Jednak jeśli ktoś pisze, że ma nakład pracy na przedmioty typu humanizacja medycyny, gdzie musieliśmy grupowo przygotować jedną prezentację, więc każdemu przypadły po 2 slajdy, to dla mnie przesadzona opinia. Generalnie widać, że dużo osób nie dorosło jeszcze do studiowania, bo ze wszystkim chcieliby biegać do wykładowców i błagać o obniżenie progu, co jest w moim odczuciu dosyć żałosne, bo to nie przedszkole. Szczerze większość prowadzących jest bardzo miła i raczej nie utrudnia zaliczenia czegokolwiek, a przynajmniej u mnie taki problem się nigdy nie pojawił. Nie wiem kto tu tych studentów tak dręczy psychicznie, bo dla mnie atmosfera jest tu dużo zdrowsza niż w wielu liceach i sądząc po opiniach kolegów z różnych uczelni naprawdę nie mamy tu źle. Jeśli ktoś nie umie sobie poradzić z natłokiem materiału, to przykro mi ale nie znajdziecie lekarskiego na którym się nie musicie uczyć. Ciężko mi określić czy uczelnia jest prostudencka skoro co chwilę chcemy jakichś zmian, czy obniżeń progów. Prowadzący nie muszą się na to godzić a to jest tylko ich dobra wola. Jeśli chodzi o przedmioty:
- Histologia - fajna, przyjemna, zaliczenia praktyczne raczej łatwe, na plus.
- Chemia - piszesz wejściówkę, która nie jest wybitnie trudna, na ćwiczeniach robisz różne doświadczenia/próby, jeśli ktoś lubi to raczej mu się spodoba. Różni prowadzący są, mi się trafiła miła.
- Biologia z embriologią i parazytologią - za dużo rzeczy w za krótkim czasie, ale wszystko do zdania, tutaj też zależy od prowadzącego, którego przydzielą mi się trafiła miła Pani Doktor, ale wiem że nie wszystkie grupy miały takie szczęście. Jeśli chodzi o seminaria to 2 pierwsze to bardzo duży stres, kolejne 3 aż tak tragiczne nie były, większość osób zaliczyła je od razu, ale to też zależy jak zgraną macie grupę seminaryjną. Generalnie przedmiot bardzo obszerny, parazytów nadmiar, jednak ostatecznie koordynator przedmiotu nie robi problemu z zaliczeniem i przepuszczeniem kogoś dalej.
- Biofizyka - nie lubię fizyki samej w sobie, ale ćwiczenia fajne, luźne, przeprowadza się rzeczy typu EKG, wariograf itp., jeśli sprawnie pracujesz to raczej nie musisz w domu kończyć sprawozdań, bo czasu na ćwiczeniach jest wystarczająco. Na przygotowanie do zajęć nie poświęca się zbyt dużo czasu, jedynie na seminaria, bo trzeba przygotować łącznie 2 prezentacje na wybrane przez siebie tematy (lub te które zostały wolne). Egzamin końcowy też dość spoko, większość osób zdaje za pierwszym razem.
- Anatomia - dużo osób narzeka, że kolosy nie do zdania odkąd układa je profesor z Bydgoszczy, nie wiem mam zdane wszystkie za pierwszym razem, ale no poziom tych zaliczeń jest dość wysoki to prawda. Nie jest też tak, że nie da się zdać, jeśli ktoś potrzebuje na to więcej czasu to po prostu niech go na to poświęci, ja Bochenka nie używam i jakoś sobie radzę, więc się da. Jest to przedmiot, który wymaga stosunkowo najwięcej pracy, ćwiczenia mam z bardzo miłą panią doktor, więc za bardzo mnie one nie stresują. Minusem jest mała liczba prosektoriów, mogłoby być ich więcej. Prosektoria ciekawe, ale z profesorem z Bydgoszczy więc lepiej przed nimi coś poczytać dla własnego spokoju, bo profesor lubi zadawać niezobowiązujące pytania, ale denerwuje się gdy nikt z 12 osób w grupie nikt nie zna odpowiedzi.
- Humanizacja medycyny i Elementy profesjonalizmu - dla kogoś kto tu wcześniej się udzielał 2 slajdy do prezentacji to nakład pracy, ale dla mnie raczej zajęcia nie są problemem, luźna pogadanka i łatwe 5 do Usosa.
- Techniki obrazowania 3D - łatwe, lepiej pracować na własnym laptopie, bo uczelniane są średnie, prowadzący bardzo miły człowiek, no co tu dużo mówić - bezproblemowy przedmiot zapychacz.
- Łacina i j. angielski - raczej proste rzeczy na angielskim, łacina to dla mnie nowość, ale pani z którą mam zajęcia nie robi wejściówek, więc przychodzisz jak na zwykłą lekcję bez strachu, że ktoś zapyta.
Generalnie są przedmioty, które wymagają więcej lub mniej, ale bez przesady jeśli ktoś porównuje to do ŚUM albo z inną uczelnią, to pamiętajcie nikt was tu nie trzyma na siłę możecie zrezygnować i iść tam, tylko nie płaczcie jak się okaże, że nikt was nie będzie prowadził tam za rączkę i nie spełniał waszych wymagań, bo nie po to są studia by prowadzący się do Was dostosowali, a na UO wielu z nich i tak idzie nam na rękę. Nie jest to też tak, że student nie ma czasu wyjść co jakiś czas na piwo, bo takie opinie też widziałam, no chyba że ktoś kompletnie nie umie zarządzać czasem, ale to już jego problem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na pierwszym roku raczej ciężko się w coś zaangażować, trzeba przywyknąć do ilości obowiązków i nabyć wiedzę, która pozwoli na dołączenie do różnych kół. Na razie jeszcze mnie to nie zainteresowało. Biblioteka zaopatrzona średnio, ale dużo rzeczy można znaleźć w wersji pdf. Warsztaty szycia chirurgicznego podobno fajne, mnie na nich nie było.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W mojej grupie bardzo fajna i staramy się sobie pomagać jak możemy. Na roku zależy kto, nie wszystkich też dobrze znam. Są zdania podzielone jeśli chodzi o to by coś ustalić sensownego odnośnie zaliczeń, więc zazwyczaj są głosowania. Może ujmę to tak: atmosfera ogólnie fajna, ale trafiają się jednostki, którym wiecznie coś nie pasuje albo wiecznie na coś narzekają.

Jak jest z mieszkaniem?

W okresie wakacyjnym, ciężko było znaleźć mi mieszkanie, które by mi spasowało cenowo i standardem, ale ostatecznie się udało. Wynajem mieszkania - jak na niezbyt duże miasto to ceny nie są małe, przynajmniej w moim odczuciu.

Życie w mieście

Są bary, restauracje, kina, galerie handlowe, siłownie, 2-3 kluby. W okresie letnim można iść do zoo. Opole to małe miasto, ale mi się tu dobrze mieszka.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wyboru nie żałuję, bo naprawdę w porównaniu z innymi uczelniami mamy tu dobrze i nikt mnie psychicznie nie katował tu. Mam jednak na uwadze, że trudne przedmioty dopiero się zaczną więc zobaczymy jak będzie. Pierwszy semestr naprawdę był przyjemny. Dla kolejnych roczników mam taką radę, żebyście nie narobili sobie zaległości na samym starcie, bo pierwsze 2-3 tygodnie są bardzo ciężkie, poziom i ilość nauki między liceum a studiami to przepaść, ale potem idzie już naprawdę lepiej i przyzwyczajasz się do tego.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Skończyłam właśnie pierwszy semestr, 1-ego roku i mogę szczerze powiedzieć, że większość, jak nie wszystkie z negatywnych opinii tutaj opublikowanych na przestrzeni ostatniego pół roku jest grubo przesadzona. Osoby które piszą te opinie ewidentnie nie wiedzą gdzie się znalazły i na jakim kierunku, wiadomość do nich – zastanówcie się dwa razy, czy nie blokujecie miejsca komuś kto by lepiej od was wykorzystał szanse, większość z was piszących te opinie ma problem do anatomii, bo nie umiecie jej zaliczyć, narzekacie na profesora Wiśniewskiego, że pytania daje z kosmosu, co jest prawda jedynie w kilku przypadkach na 30. Kolokwium profesora składa się z 30 pytań, z których trzeba dobrze odpowiedzieć na 18 aby zaliczyć i mówię wam (osobom które czytają te opinie i zastanawiają się nad przyjściem tutaj), da się, ja zdałam wszystkie kolokwia profesora za pierwszym razem i znam dużo osób które również nie miały problemu ze zdaniem za pierwszym razem, niektóre pytania są takie na które nie ma odpowiedzi albo kilka jest poprawnych, ale co z tego? Reszta pytań nie jest taka i da się odpowiedzieć na tyle aby 60% uzyskać, nawet i więcej, ocena końcowa 3,5 jest jak najbardziej osiągalna dla osób które nie spędzają całego wolnego czasu przy anatomii. Te osoby które piszą te niestworzone rzeczy na temat anatomii, to są najczęściej osoby które najgłośniej krzyczą i uważają, że wszystko im się należy, ale z jakiej racji? Wstyd mi za te osoby, że jesteśmy na jednym roku i za to że później Doktorzy i Profesorzy oceniają nas jako rok a nie jako indywidualne osoby, bo to właśnie ci którzy najmniej dają z siebie, najgłośniej krzyczą, ogarnijcie się, weźcie do ręki tego Bochenka lub Skawinę i poczytajcie coś, a dopiero później narzekajcie, że anatomii się nie da zaliczyć, bo uwierzcie my nie siedzimy przy niej 24/7 i nie znamy każdego odgałęzienia, a zaliczamy wszystko bez problemów. Co do braku szacunku, to chyba jest jakiś żart. Kto was tak nie szanuje? Wy naprawdę nie wiecie gdzie wy jesteście to są studia, profesorowie i wykładowcy wszyscy maja od was wyższy stopień i wiedzę którą latami pozyskiwali, kim my jesteśmy żeby dyktować im warunki lub wytykać jakieś drobne błędy lub narzucać im nasze uwagi? To dopiero jest nasz początek, taka jest rola człowieka w życiu, że trzeba niekiedy podporządkować się osobom, które są od nas wyżej i maja więcej wiedzy i dla mnie to jest normalne i racjonalne, naprawdę nie wiem skąd się wzięli ludzie na moim roczniku, którzy uważają inaczej.
Co do tego braku szacunku jeszcze, to nikt mi tego nie dał odczuć, nawet jestem w stanie powiedzieć, że na uczelni nie ma ani jednego złego prowadzącego/wykładowcy. Doktor Pokora, który idzie nam na rękę w wielu kwestiach, robi 3 termin i stara się aby każdy na końcu wszystko miał pozaliczane i absolutnie nie robi problemu z zaliczeniem, przedmiot jest trudny zgadzam się ale ponownie, jeżeli jedyne co musimy zrobić to nauczyć się na niego bez zbędnego stresu że Doktor będzie nam to utrudniał, to jaki wy macie problem ludzie?. Chemia – to co się teraz na roku dzieje jest niepoważne, rocznik stwierdził po pierwszym terminie, że chce mieć zdalnie egzamin lub poprosić o obniżenie progu do 50%, wy nie macie wstydu?
Ponownie – Profesor Pawełczak z którą również miałam ćwiczenia przez cały semestr jest jedną z lepszych osób na tej uczelni, nie robi problemu, zależy jej na studentach, naprawdę chce żeby każdy z nas mógł iść dalej, a wy macie czelność robić roszczenia o to, że w jakimś regulaminie było 80 min, a w innym 90 min na egzamin i za to wam się należy 50% a nie 60% z egzaminu? (plus co najmniej na 24h przed egzaminem było jasno napisane że trwa on 80 min). Śmieszni jesteście naprawdę, nie bierzecie tego chyba na poważnie, wyobraźcie sobie być w Łodzi lub Kato gdzie student naprawdę ma się czegoś bać i jest traktowany bez szacunku, jeżeli tak wam źle tutaj to idźcie tam, może zrozumiecie, że coś wam się w głowach poprzestawiało i że nie macie prawa w ogóle do takich „widzi mi się”, tutaj jesteśmy traktowani naprawdę dobrze i niekiedy są nam darowane niektóre rzeczy, które gdzie indziej by były egzekwowane dużo poważniej. Naprawdę mam nadzieje, że te osoby co tak narzekają i wymyślają te niestworzone historie w tych opiniach, wypiszą się lub przepiszą, skoro tu im jest tutaj tak źle i pójdą gdzieś gdzie zrozumieją co znaczy strach przez wykładowcą jeżeli tu dr Pokora im nie odpowiada XD i zrobią miejsce osobom, które serio się nadają. Podsumowując, dzieci spłakały się w tych opiniach, bo nie potrafią się ogarnąć i zaliczyć kolokwium za 3 razem – brak wstydu z ich strony i brak słów z mojej. Do osób które zastanawiają się nad przyjściem tutaj, ja po pierwszym semestrze mogę stwierdzić, że jest ciężko, ale wszystko jest do zrobienia, każde kolokwium mam zaliczone przy pierwszym podejściu, egzaminy w sesji również zaliczyłam wszystkie w 1 terminie i teraz mam 2 tygodnie ferii, a uwierzcie nie jestem 5-tkowym studentem i znam osoby które uczą się dużo więcej niż ja, jeżeli chodzi o czas wolny to ja nie jestem z Opola więc tygodniowo robię 200 km wracając do domu i z powrotem, a przy tym mam czas dla rodziny i przyjaciół więc da się. Podobno drugi semestr jest gorszy, ale to dopiero przede mną więc jeszcze się nie wypowiem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niestety na ten temat dużo nie wiem, ponieważ nie było jeszcze wystarczająco dużo czasu aby zagłębić się w możliwości jakie oferuje uczelnia, ale wydaje mi się, że wszędzie jakoś dopiero od 3 roku studenci zaczynają bardziej się angażować. Co do biblioteki faktem jest, że jest zaopatrzona nie najlepiej.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Miedzy studentami panuje raczej dobra atmosfera, aczkolwiek nie wiem raczej trzymam się tylko swojej grupy ćwiczeniowej, patrząc jednak z boku na zachowania ludzi z roku raczej bym wolała nie trzymać się z nimi gdyż najzwyczajniej nie chcę być utożsamiana z zachowaniem jakie oni promują tutaj. Z każdą najmniejszą rzeczą jest pisane do wykładowców/prowadzących, ciągle zażalenia kierowane w ich stronę. Nie powiem ludzie z rocznika dobrze się dobrali.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny wynajmu mieszkania podobne do Wrocławia, nie wiem jak jest w akademiku

Życie w mieście

Miasto nie ma wiele do zaoferowania, lepiej spędzić weekend we Wrocław lub Krakowie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja jak najbardziej polecam uczelnię tak jak mówię większość opinii jest zakłamana i napisana z perspektywy osób, którym coś się poprzewracało i myślą, że bez porządnej nauki uda im się prześlizgnąć, jeszcze rada dla nich – zrezygnujcie, bo przynosicie też wstyd ludziom, którzy uczą się sumiennie. Prawda jest taka, że wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma. Jeżeli ktoś idzie tu bo myśli, że będzie łatwo i wszystko im się należy, bo przeczytali opnie twierdzące ze uczelnia jest prostudencka to zrezygnujcie, wszędzie trzeba się uczyć, gdzie indziej po prostu stresu jest więcej i nieprzyjemnych wykładowców, u nas nie ma AŻ takiego stresu i nie ma wykładowców chcących cię „udupić” bez powodu, ale na tym pro-studenckość się kończy, trzeba równie ciężko się uczyć i starać.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Słabo, słabo i jeszcze raz słabo. Antystudenckość to drugie imię tej uczelni. Chcecie być traktowani bez szacunku? Idźcie tutaj. Na uczelni panuje chaos, dezinformacja, brak jest jakichkolwiek chęci wykładowców i asystentów do porozumienia. Co do nauki no to wolna amerykanka, uczysz się czy się nie uczysz, na kolosie i tak dostaniesz takie pytania żeby jak najmniej osób zdało. Wiadomo, nie wszystkie przedmioty są takie same. Histologia - bardzo ok, biofizyka - super i chyba na tym koniec. A nie, dobra, jest przedmiot techniki 3D, Doktor prowadzący zajęcia ratuje honor tej uczelni, jest to jedna z nielicznych osób, która tutaj ma empatię.

W skrócie: zupełny brak szacunku do studentów ze strony większości osób wyżej, brak trzymania się jakichkolwiek zasad, przedmiotowe traktowanie studentów, wmawianie nam studentom bzdur prosto w twarz, uwalanie na siłę, tworzenie regulaminów zaliczeń, które nie są respektowane, jak chcesz się tutaj powołać na jakiekolwiek zasady, to wsadź sobie swoje zamiary do śmietnika i tak raczej nic nie uzyskasz, ktoś „wyżej” i tak zawsze ma racje, mogą ci nawet wmówić że 2+2 to 5 i nic z tym nie zrobisz. Mówią jedno, robią drugie, jeden prowadzący powie ci, że masz kilka terminów popraw, drugi każe brać warunek, bo terminy jednak się skończyły. Spoko, UO, oby tak dalej. Na kolokwiach i innych tego typu zaliczeniach pytania z błędami, niekiedy rażącymi. Poziom nauczania zazwyczaj niski, a od studentów wymagania nie wiadomo czego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Brak możliwości rozwoju, albo bardzo niewielkie. Poziom zajęć niski, praktycznej wiedzy nie ma, nauczają jednego, wymagają drugiego, dużo osób robi swoją robotę „na odwal”, mało komu zależy na nauczeniu czegokolwiek studentów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców i asystentów ogólnie złe, nie szanują nas, mają wysokie mniemanie o sobie, wielu studentów czuje się poniżanych. Ile to razy można się nasłuchać, że tutaj łatwo nie ma, bo to kierunek lekarski, tutaj przecież panują inne zasady gry, oj nie nie, wy nie macie tak jak na innych kierunkach, halo przecież wy jesteście na LEKARSKIM. Pomiędzy studentami relacje mieszane, są osoby ok, ale są tez osoby psujące atmosferę na roku. Różnie z tym.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja wynajmuje, koledzy tez raczej wynajmują, cześć osób mieszka w akademiku, ja się na to nie zdecydowałem, ale ludzie raczej chwalą. Ceny różne, pokój w graniach 800/900 zł znajdziesz, akademik taniej.

Życie w mieście

Ujdzie, Opole nie jest najgorsze, czasem człowiek na ochotę się napić po tych wszystkich kłodach pod nogi jakie nam tu rzucają, ale mało jest miejsc gdzie można to zrobić.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam tej uczelni. Panuje tu brak jakichkolwiek zasad, podejście do studentów jest w większości złe, specjalne utrudnianie zaliczenia, jesteś tutaj nikim, masz się nie odzywać walić ukłony, a i tak możesz nie zdać. Tylko mała cześć osób jest tu w porządku, no i zajęcia raczej mało ciekawe, prowadzone nudno. Idźcie gdzieś gdzie student ma swoją wartość i tam gdzie będziecie mogli w spokoju zdobywać wiedzę

Strony