Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 12

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

1 rok wydaje się trudny ale gdy przejdzie się dalej to wspomina się go ze śmiechem. Trzeba się przestawić z liceum na studia i to jest jedyny problem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W sumie nie jest źle. Dużo opinii było o braku zajęć praktycznych - ludzie. Co wy chcecie robić praktycznie nie mając ŻADNYCH podstaw. To są żywe zwierzęta. Praktyki zaczynają się po 2 roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W sumie raz pod wozem raz na wozie. Jak wszędzie. Cyrk na kółkach ale da się żyć. Uczelnie się raz kocha raz nienawidzi. Studenci meeega spoko.

Jak jest z mieszkaniem?

Jak na większe miasto przystało.

Życie w mieście

Bardzo bogate nie ma co narzekać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Serio nie jest źle ale nie ma co oczekiwać na pierwszym roku. Nikt wam od razu nie da leczyć zwierząt. Chirurgia, diagnostyka, anestezjologia - 3 rok wita. A kliniczne od 4. I jest to logiczne.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, tak jak można się było tego spodziewać ;) Najfajniejsze były jak dla mnie zajęcia w laboratoriach. Na anatomii - zależy na kogo się trafi. W przypadku mojej prowadzącej zajęcia były dość traumatycznym przeżyciem ale znajomość anatomii daje mi teraz dużą satysfakcję. Przynajmniej kości, bo reszty właściwie nie widziałam ponieważ zajęcia zostały wstrzymane ze względu na rozpoczęcie pandemii.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek- podejrzewam że całkiem spore. TA uczelnia? UPWr??? ŻADNE
Od 3 semestrów nie mamy zajęć praktycznych. Czemu? Nikt właściwie nie wie (ale jak nie wiadomo o co chodzi to zazwyczaj wiadomo o CO chodzi). Mieliśmy wracać już ze 20 razy, ale było to tylko cwaną zagrywką w celu utrzymania ludzi przy płaceniu za akademiki. Mieliśmy okazję wrócić miesiąc przed końcem semestru zimowego w tym roku, ale prowadzący zdecydowali że zaczekają z tym do początku nowego semestru- skoro było ,,pewne" że wrócimy. Jednak gdy zaczął się nowy semestr ni z gruchy ni z pietruchy odwołano zajęcia. Po dysputach wrócił tylko 1, 3 i 5 rok na niektóre zajęcia. Najwyraźniej znajomość fizjologii zwierząt uznawana jest za niepotrzebną dla przyszłych weterynarzy... Czy planują jakiekolwiek odrabianie straconych 3 semestrów? Oczywiście że nie. Żałuję decyzji o wyborze tej ,,uczelni".

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To zależy. Niektórzy prowadzący są wspaniałymi ludźmi, pasjonatami. Chętnie pomogą w zdobywaniu wiedzy. O paniach z dziekanatu też nie mogę złego słowa powiedzieć :)
Natomiast jest wiele takich którzy nie dość że nie umieją przekazywać wiedzy to w dodatku już przy pierwszej rozmowie dają do zrozumienia swoją postawą, że po prostu tobą gardzą. Panie w ,,dziale praw studenckich" o ironio... nie wiem czy kiedykolwiek komuś pomogły. Dwa razy byłam tam w celu złożenia skargi, czy podania. Owe Panie próbowały za wszelką cenę odwieźć mnie od pomysłu zostawiania im jakichkolwiek papierów. Mojej koleżance powiedziały, że jak złoży pewien wniosek dotyczący akademika to będzie musiała się z niego wyprowadzić (co było kłamstwem). Kierowniczki akademików to oddzielny temat przyprawiający o mdłości. Kiedyś zostałam okrzyczana (dosłownie), że mam niedopłatę 40 groszy za zeszły miesiąc XD

Jak jest z mieszkaniem?

Klimat studencki w akademikach zależy zazwyczaj od sąsiadów na których trafisz, ale ja raczej nie narzekałam. Poza tym plusem jest to że zawsze można zmienić pokój.
Ceny akademików idą w górę, standardy niekoniecznie. Ostatnio jeden z akademików chwalił się nowo wyremontowanymi pokojami. Faktycznie wyglądają super, ale z tego co wiem to tylko pokoje gościnne. W tym roku akademickim usłyszałam cenę podczas kwaterowania 470 za miejsce w dwójce, po czym naliczono nam 530. Jak poszłam dowiedzieć się dlaczego, to kierowniczka nakrzyczała na mnie że tak jest w cenniku i mam się nie kłócić Generalnie te ceny nie są najwyższe, ale zawsze najlepiej załapać się na tą 2. 3 są zazwyczaj bardzo ciasne.
No i to o wiele mniej niż wynajęcie pokoju czy mieszkania.

Życie w mieście

Najlepiej dojeżdża się rowerem ;) Jak się nie ma własnego to rowery miejskie są w spoko cenie i dostępne w większości lokalizacji. Wszystko działa ładnie przez apkę.
MPK nie jest najgorsze, jeśli akurat przyjedzie na czas (czasem się zdarza).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję decyzji o wyboru akurat tej ,,uczelni".
Co do samej weterynarii- jeśli nie jest się w jakimś sensie pasjonatem, lub nie ma się specjalnie co wpychać na te studia. Serio- są bardzo męczące i jeśli Cię to nie rajcuje chociaż trochę to lepiej wybrać sobie coś innego ;)

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest dość przerażający, szczególnie 1 i 2 kolokwium z anatomii, ale na szczęście prowadzący akurat z tego przedmiotu są bardzo wyrozumiali (co się rzadko zdarza na tej uczelni) i raczej każdy ten przedmiot zdaje - tylko trzeba się uczyć. Wolnego czasu miałam bardzo mało, jednak później okazało się, że po prostu za bardzo się przykładam i warto kilka rzeczy sobie odpuścić.
Z czasem człowiek się przyzwyczaja do natłoku, mniej się stresuje (bo ma dość uczelni i czeka aż to uczelnia go wyrzuci) i jakoś to leci.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo zawiodłam się na możliwościach rozwoju. Przez całe 2 lata nie nauczyłam się praktycznie nic! Poza anatomią, to same bzdury i pamięciówki. O ważniejsze książki w bibliotece trzeba walczyć, ale jak się postarać, to można je wywalczyć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera zależy w dużej mierze od prowadzącego. Na biochemii atmosfera u jednej prowadzącej jest okropna, dziwię się, że to wytrzymałam. Prawo na uczelni często działa tylko w jedną stronę (jako student musisz oddać pracę w terminie, a prowadzący może zwlekać z jej sprawdzeniem do końca semestru i rzucić "teraz to już nie ma czasu na poprawę"). Kilku prowadzących obiecywało przedtermin dla najlepszych na egzaminie (takie podejście do egzaminu bez żadnych konsekwencji jeśli się go nie zda), pozwalali nawet w tym celu poprawiać kolokwia - chwilę przed egzaminem oznajmili, że jednak zmienili zdanie i cały wysiłek o zdobycie tego 5.0 czy 4.5 poszedł na marne. Na niektórych przedmiotach zbiera się punkty i w związku z tym nie ma możliwości poprawy kolokwium, jeśli zabraknie ci punktów - to do widzenia! Powtarzasz rok, bo to przeważnie przedmioty blokujące.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja płaciłam 600 zł za bardzo malutki pokój w akademiku. Koleżanka ok 900 za pokój w mieszkaniu.

Życie w mieście

Polecam stronę na fb "czy wrocławskie mpk dziś już je*ło" - okazuje się, że komunikacja miejska działa fatalnie. Od września 2021 ma być znowu podwyższenie cen biletów. W mieście przebywałam tylko 0,5 roku i tylko raz nie mogłam wrócić z zajęć przez komunikację, ale po prostu miałam szczęście. Poza komunikacją, miasto jest bardzo prostudenckie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo żałuję wyboru tej uczelni, niestety jest to jedyna w moim pobliżu - tylko ten fakt mnie przy niej trzyma.
Na pierwszym roku mi się w miarę podobało, ale im dłużej znam tą uczelnię, tym gorzej.
Istotne jest też to, że w dobie pandemii kilka roczników nie ma praktycznie żadnych zajęć stacjonarnych. W jednym poście UPWr napisał, że zajęcia online w pełni pozwalają studentom nauczyć się praktyki, zabawne.
Uczelnia wydaje grube pieniądze na nowe budynki i sprzęt, a jak trzeba studentów wyposażyć chociażby w rękawiczki (pandemia, albo po prostu zajęcia na prosektorium), to się okazuje, że uczelnia jest zadłużona i nie stać jej na rękawiczki, więc każdy musi sobie je sam kupić. Przez jakiś czas uczelnia nie opłaciła nawet platformy do zajęć online - przez co były ograniczenia do 100 osób i nie wszyscy mogli uczestniczyć w wykładzie (na roku jest ok 140 osób stacjonarnych). Przed pandemią było podobnie - niektóre sale wykładowe mieściły chyba tylko 80 osób (nie pamiętam dokładnie, ale sporo osób siedziało na podłodze albo poza salą przy otwartych drzwiach).

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

I ROK jest trudny, najcięższym przedmiotem jest anatomia zdarzają się osoby, które mają też problemy z histologią. Na tych przedmiotach trzeba skupić się najbardziej.
Od początku zaczyna się pewna niesprawiedliwość związana z wymaganiami, u jednego prowadzącego trzeba umieć więcej u drugiego wystarczy dużo mniej, a ocena ta sama. Tak będzie też na innych przedmiotach. Standardowo np. na mikrobiologii, u niektórych ocena max 4 i to tylko dla nielicznych, reszta 3, u innych max 5 i taką ocenę mają prawie wszyscy. Jasne może komuś to nie przeszkadza, bo nie stara się o stypendium naukowe. Ale czy siedząc ciągle w książkach, mając pecha do prowadzących chciałbyś zobaczyć na dyplomie podsumowującym studia ocenę 3, no chyba nie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Trudno rozmawiać o poziomie zajęć, bo nie mam żadnego porównania z inną uczelnią. Wydaje mi się że jest ok. Słyszy się jakieś narzekania studentów wyższych lat o tym, że za duże grupy. Moja rada wyjdź przed szereg, jak prowadzący pyta kto chce zrobić coś to się wychyl. Konferencje są, ale dostać się na nie jest takie proste, pchają się osoby z innych uczelni. Da się dostać, ale trzeba pilnować godzin zapisów przez Internet. Biblioteka w miarę wyposażona, fajnie założyć konto we wrocławskiej uniwersyteckiej i korzystać z tego czego nie ma u nas.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tak wyścig szczurów jest. Stypendia naukowe są wysokie. Chętnych jest dużo. Lepiej traktować ludzi z dystansem, nie każdy ma dobre intencje. Materiałów jest dużo na chomikuj, dysk też jest udostępniany.
Niektórzy prowadzący pozwalają ściągać, inni udają że nie widzą, u jeszcze innych wylecisz jak spojrzysz poza kartkę.
Większość prowadzących płeć męska. Dzielą się na 2 podgrupy: jedni nie lubią kobiet na weterynarii, dążą żeby zrobić przesiew, drugim krótka spódnica i dekolt przesłania rażącą niewiedzę.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny wysokie, nie opłaca się wynajmować mieszkania. Akademik trzeba dobrze trafić.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów niestacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest zdecydowanie więcej, w ciągu semestru można objętościowo opanować wiedzę taką jak w ciągu całego liceum, z czasem potrzebnym na nauczenie się wszystkiego jest różnie , zależy od możliwości danej osoby i materiału. W trakcie studiów trochę książek i teczek można skolekcjonować, ale dużo jest przechodnich. W kolejnych semestrach, nauki jest coraz więcej ale umiejętności też, więc łatwiej wiedza jest przyswajania.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na uczelni jest dużo kół naukowych, klubów studenckich, organizacji, wszystko działa intensywnie , organizowane są konferencje, spotkania, jest wiele dodatkowych możliwości rozwoju. Moim zdaniem zajęcia są bardzo ciekawe, z semestru na semestr coraz lepsze, prowadzący są na wysokim poziomie, są to w większości ludzie z pasją i dużą wiedzą której późnej wymagają od studentów (więc łatwo nie jest) część jest bardziej przychylna studentom druga część mniej ale zawsze można dojść do kompromisu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci są bardzo zorganizowani, pomagają sobie nawzajem, panuje ogólna zgoda, atmosfera jest przyjazna, jednak wiadomo w trakcie sesji wszyscy są spięci. Prowadzący mają swoje wizje, jednak w większości są one zrozumiałe dla studentów, duża część jest prostudencka, większość profesorów jest specyficzna ale potrafią przekazać wiedzę , starają się to robić, wyjątki się zdarzają, ale wtedy koledzy z innej grupy pomogą. Zawsze jest jakaś możliwość.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik 360-560 zł, gorąco polecam chociaż przez pewien czas mieszkać , wspomnienia na całe życie.

Życie w mieście

Komunikacja świetna, tramwaje i autobusy dowiozą w najdalsze zakątki. Miasto żyje 24/7. Nie można się nudzić, czas na wyjście ze znajomymi zawsze się znajdzie, także na takim kierunku. Wiele koncertów, wydarzeń kulturalnych i sportowych i ogrom ciekawych miejsc do zobaczenia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja jestem zadowolona z wyboru uczelni i kierunku. Jest ciężko, ale można się przyzwyczaić do wszystkiego i dać radę z najcięższymi przedmiotami. Jednak jest to kierunek dla pasjonatów, trzeba wiele dać od siebie i włożyć pracy w swój rozwój. Trzeba mieć dużo siły i samozaparcia i także wiedzy o pracy lekarza weterynarii, bo wiele osób w trakcie odkrywa że to nie tylko psy, koty i konie ale także zwierzęta gospodarskie, hodowle, fermy, ubojnie. Wybór w co się zaangażujemy w jaką dziedzinę następuje po studiach, a zanim do tego dojedzie trzeba poznać wszystkie aspekty pracy lekarza weterynarii.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki jest spora, ale nie tak duża jak na III roku. II rok jest najłatwiejszy w porównaniu do I i III, gdyż nie ma tyle nauki co później i wcześniej. Niestety jest pewien wyjątek tzn Biochemia, który jest małym potworkiem na tych studiach, ale da się to zdać, choć wymaga wielkiego wkładu własnego. I rok jest może o tyle trudny, gdyż wymaga przystosowania podczas zderzenia z rzeczywistością na studiach. Jest to czasami bardzo bolesne. Dużo nauki, mało czasu, zmęczenie itp. to norma zarówno dla dziennych jak i zaocznych.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnię oceniam bądź co bądź, ale jednak nisko. Nastawienie na zarabianie kasy, nieuprzejmość, łapówkarstwo, wyścig szczurów i wzajemny pressing ściąganie na kolokwiach i egzaminach. Ogólnie to słabo. Są fajne koła zainteresowań i to jest na plus. Ale co z tego skoro i tak nie ma się i na to czasu. A chodzenie na konferencje itp nie zawsze ułatwia życie tylko wręcz utrudnia, prowadzący nie rozumieją zaangażowania studenta w coś dodatkowego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

System kształcenia jest po prostu zły. Przestarzały (stare wykłady i treści już nieaktualne niektóre nawet sprzed 1991 roku), nieefektywny, nastawiony tylko na teorię, brak praktyki na klinikach i za dużo studentów. Wśród prowadzących zdarzają się pojedynczo naprawdę świetni ludzie z powołaniem do kształcenia nowych weterynarzy. Są to osoby z wielką pasją i zaangażowaniem. Niestety jest ich za mało. Relacje między studentami są bardzo różne od dobrych po złe. Wyścig szczurów przez duże W.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny poszybowały w górę, ale generalnie da się znaleźć w okolicy coś taniego. Polecam mieszkać z kimś z wety. Akademików nie polecam.

Życie w mieście

Wrocław jest miastem pięknym, z dojazdami nie ma kłopotów, życie studenckie na max, ale to na innych kierunkach. Jako miejsce do studiowania jest bardzo dobre.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Odradzam ten kierunek na tej uczelni wszystkim bez względu na płeć, wiek i zaangażowanie w te studia. Weterynarzy kształci się za dużo, w sposób zły i po łebkach. Wielu kolegów i koleżanek uwalono na bzdurach. Omijać tą uczelnię szerokim łukiem. Sam zmieniam kierunek i jestem z tego bardzo zadowolony.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zdecydowanie więcej niż w liceum, trzeba być przygotowany na natłok nauki i nieprzespane noce. Gorszy jest 2 semestr gdyż w nim dochodzi między innymi biochemia, która sprawia trudność wielu osobom. Oczywiście im dalej tym gorzej :)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ogromnym plusem tej uczelni jest liczba specjalistów. Przede wszystkim koła dodatkowe są prowadzone przez wykwalifikowanych lekarzy weterynarii, którzy z chęcią dzielą się swoją wiedzą. Uczelnia oferuje całkiem sporo konferencji i całkiem dużo można się nauczyć poza zajęciami na klinikach, posiada również nowoczesny sprzęt medyczny.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy na kogo się trafi na uczelni, ale większość to osoby życzliwe. Niestety ale największym minusem studiowania medycyny weterynaryjnej jest jej poziom trudności, gdyż zwyczajnie bardzo dużo ludzi nie daje sobie rady i musi powtarzać rok. Ciągle do grupy trafiają jakieś nowe osoby co nie zdały roku, bądź powtarzają dany przedmiot i widuje się nowe twarze. Dość nieprzyjemne jest uczucie gdy duża cześć Twoich znajomych i przyjaciół musi powtarzać rok, uczelnia nikogo nie "przepycha" na siłę.

Jak jest z mieszkaniem?

1800 zł dobre mieszkanie w okolicy uczelni, warto wynajmować z ludźmi z tego samego kierunku.

Życie w mieście

Wrocław jest przepięknym miastem, szczególnie w okresie wiosny/ lata. Miasto to dosłownie tętni życiem imprezowym. Dominują w Nim studenci i bardzo wiele projektów jest robionych przez studentów dla studentów. Jeśli będziesz chciał spędzić szalone juwenalia to na pewno musisz odwiedzić właśnie Wrocław. Z czasem wolnym jest dość krucho przez natłok nauki, aczkolwiek wszystko zależy od organizacji czasu wolnego.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Czy żałuje wyboru tego kierunku? Oczywiście że nie. Od zawsze chciałam robić coś związanego z medycyną, i trafiłam właśnie na wydział medycyny weterynaryjnej. Jak się szybko okazało wcale nie reprezentuje ona jakąś podrzędną medycynę, wręcz przeciwnie - nauki jest więcej niż na medycynie ludzkiej. Kierunek uważam za bardzo przyszłościowy, jest trudny, wymagający ale daje ogromną satysfakcję. Trzeba mieć mocne nerwy :) Osoby, które bezgranicznie kochają zwierzęta powinny przemyśleć czy na pewno to jest dla nich odpowiedni zawód, oprócz pomocy zwierzętom trzeba patrzeć często na ich cierpienie.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki dużo, nawet bardzo w porównaniu do liceum. Na pierwszym roku dużo zajęć, czasem od rana do późnych godzin wieczornych. Mało czasu wolnego, bo każda chwila, której nie spędza się na uczelni, to trzeba spędzić w książkach, aby przygotować się na następne zajęcia. Trzeba nauczyć się uczyć w tym trybie. Na kolejnych latach jest nadal dużo nauki ale jest troszkę łatwiej. Można lepiej sobie zorganizować czas. Książki - trochę tego jest. Uwagi - o typowym życiu studenta można zapomnieć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - są zajęcia których poziom oceniam na db lub nawet bdb i dużo można z nich wyciągnąć ale większość zajęć dużo daje do życzenia. Jeśli komuś zależy to okazje do rozwoju zawsze znajdzie - koła naukowe, prace naukowe, artykuły itp. Prowadzący w większości przypadków są chętni do pomocy studentom. Konferencje i warsztaty - są organizowane głownie przez studenckie koła naukowe lub organizacje (IVSA).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców - rożne. Zależy od konkretnego prowadzącego/konkretnej katedry. Studenci - z rocznika na rocznik niestety można zauważyć wyścig szczurów i kopanie dołków miedzy sobą... Ale zależy to głownie jaki jest dany rocznik.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania - w ostatnich latach ceny mieszkań wzrosły. Ciężko znaleźć mieszkanie w miarę dobrym standardzie i korzystnej cenie.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest na dobrym poziomie. W zależności od rejonu autobusy jeżdżą co kilka-kilkanaście minut. Jeśli ktoś mieszka w miarę blisko zawsze może jeździć rowerem dużo ścieżek rowerowych plus są też rowery miejskie. Wolny czas - dużo parków więc jest gdzie spędzić czas na wolnym powietrzu. Dużo koncertów, spektakli, seansów w kinie itp. W zależności od zainteresowań.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli ktoś chce iść na weterynarię tylko dlatego bo z medycyna mu nie wyszło to niech lepiej zostanie w domu i porządnie poprawi maturę, bo na tych studniach nie ma czasu by uczyć się do matury i na egzaminy/kolokwia/zaliczenia.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku dla mnie nie było życia. Przedmiotów może mniej niż w liceum ale ilość materiału jednorazowo na każde kolokwium porównywalna z 1/3 matury z biologii. Bardzo dużo nowych nazw i łaciny do której po jakimś czasie naprawdę można się przyzwyczaić. Ilość materiału przerażała ale po jakimś czasie 12 stron litego druku do głowy wchodzi między kawa a bułka przy śniadaniu także mózg też jest do wytrenować :) pierwsza sesja okazał się być całkiem przyjemna pomimo że owiana wielkim strachem. Z każdą kolejną można się "nauczyć się" sposobu sprawdzania wiedzy, szybciej odnajduje się informacje naprawdę ważne. Ile czasu poświęcam na naukę? Nie będę kłamać ale...bardzo dużo. Często to są całe popołudnia, wieczory, weekendy. Brzmi przerażająco ale uczę się rzeczy które naprawdę mnie interesują. Oczywiście mam przyjaciół z którymi spędzam wolny czas - nie da się uczyć non stop. Ale to nie jest 600 osób jak np. w liceum tylko raczej 3-4, a czas wolny to nie cały weekend tylko np. sobota po południu. Każdy i tak ma swoje studia i swój materiał do przebrnięcia i de facto żyje się zupełnie innymi tematami. Na kolejnych latach materiał przestaje przerażać - każde kolokwium to po prostu kolejna porcja materiału - mniejsza ... większa ....ile poświęca się na to czasu - zależy od jednostki. Książki - są pozycje które moim zdaniem trzeba mieć żeby móc do nich wrócić, ale są takie które krążą w pdf-ach i one w zupełności wystarczają, bo nie da się kupić wszystkich. Zn da się..ale trzeba mieć za co. Przeciętna cena książki akademickiej jest między 100-300 zł, a są też pozycje po 700. Warto korzystać z biblioteki bo mają większość rzeczy do wypożyczenia na miejscu od ręki. Niestety nie ma tyle książek ilu jest studentów z każdego przedmiotu więc czasem to jest walka, czasem trzeba skserowac itd. itp.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć wg mnie odpowiedni, dużo warsztatów oferowanych przez tą i inne uczelnie na kierunku, istnieją 3 koła naukowe adekwatne do zainteresowań, wiele możliwości wymiany między uczelniami oraz zagranicą. Można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy a po studiach na pewno istnieje wiele opcji zatrudnienia zarówno w kraju jak i za granicą. W końcu weterynaria to nie tylko głaskanie psa i kota albo badanie rektalne krowy ale również administracja weterynaryjna, kontrola produktów spożywczych pochodzenia zwierzęcego i wszystko co ze zwierzętami związane.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niektórzy wykładowcy lubią siać strach wśród studentów. Kolejna rzecz do której trzeba się przyzwyczaić. Trzeba też nauczyć się żyć pod presją bo jest dużo nauki i bardzo mało czasu. Ale jeśli o wykładowców chodzi w większości są bardzo mili i pomocni. Z wyścigiem szczurów jeszcze się nie spotkałam. Wszyscy dzielą się materiałami i pomagają sobie a czasem wspierają w trudnych chwilach.

Jak jest z mieszkaniem?

Cena miejsca w pokoju zaczyna się zwykle od 500 zł. Jeśli dogadać się z innymi ludźmi wg mnie najlepiej dogadać się z jakąś grupa osób i mieszkać razem bo niestety ale akademiki są specyficzne. Wielu studentów zapomina czym jest porządek albo sprzątanie po sobie w kuchni czy łazience. W dodatku warunki same w sobie są przeciętne a po zebraniu 3 osób można śmiało wynająć bardzo przyzwoite mieszkanie niedaleko centrum.

Życie w mieście

Wrocław to duże miasto. Jak dla mnie idealne. Dużo możliwości podróżowania środkami transportu publicznego, wszędzie blisko - jak nie rowerem to tramwajem. Samochód wbrew pozorom jest bardziej pomocny przy dojazdach do domu niż przy poruszaniu się po Wrocławiu. Opcji rozrywki jest naprawdę dużo - kina, restauracje, puby, kluby - co tylko dusza zapragnie. Przy uczelni jest duża galeria handlowa jeśli ktoś potrzebuje iść na zakupy między zajęciami. Akademii też nie są tak daleko od głównego kampusu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie wolno studiować rzeczy które kogoś nie interesują. To tylko strata czasu i zabieranie miejsca osobie która by tego pragnęła. Ja trafiłam w punkt dokładnie tam gdzie chciałam i robię, uczę się tego czego chcę się uczyć.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W trakcie pierwszego roku byłam na jednej jedynej imprezie. Nie jestem tzw. "no-life". Po prostu nie było na to czasu jeśli chciało się normalnie przygotować na zajęcia/kolokwia/kartkówki i zaliczać bez ściągania. Jeśli potrafisz ściągać to jakoś sobie poradzisz. Ale nie na tym to wszystko przecież polega. Niestety. Jeśli nie potrafisz ściągać to będzie Ci bardzo, bardzo, bardzo ciężko. Materiału ma być dużo bo są to ciężkie studia. Ale jest go AŻ TAK dużo, że żaden normalnie funkcjonujący człowiek nie jest w stanie tego przyswoić. Mój rekord? Trzy noce pod rząd bez snu. Czwartego dnia nie pamiętam bo po prostu chyba mój mózg przestał przyswajać jakiekolwiek bodźce z zewnątrz.
Ps. Jak to się mówi? Jeśli jesteś na pierwszym roku wety to wiesz, że jesteś studentem wety. Jak jesteś po trzecim roku wety, to wiesz, że skończysz te studia. Jak jesteś po piątym roku to wiesz kiedy. Cała prawda.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć niestety bardzo różny z przewagą słabego. Wykłady, prowadzone przez starszych pracowników uczelni zawierają przestarzałe informacje, często prezentacje powtarzane są rok w rok. Często zdarzają się wykłady/ćwiczenia o niczym. Historie z życia prowadzących, niby zabawne anegdotki. Ale oczywiście obecność na takich wykładach obowiązkowa. Za dużo suchej wiedzy, za mało praktyki. Za mało sprzętów na taką ilość studentów. "Chcą, a nie mogą". Liczy się tylko ilość treści wykuta jak najszybciej na pamięć, kompletnie bez zrozumienia. Co później owocuje w tak naprawdę żadną wiedzę na ten temat w przyszłości (3x Z). Człowiek zaczyna się uczyć dopiero po studiach, gdy trafi pod opiekę dobrego weterynarza, który zechce dzielić się swoją wiedzą.
Uczelnia wg mnie nastawiona bardziej na zarabianie pieniędzy. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na ilość osób, które powtarzają przedmioty* i ile za to płacą (i to jakie kwoty) oraz na przyjmowanie takiej ilości studentów na pierwszy rok studiów niestacjonarnych (również płatnych), że nie mieszczą się w salach wykładowych bądź ćwiczeniowych, a zajęcia trwają od rana do nocy.

*Co do powtarzania przedmiotów - z grupy, która zaczynała ze mną studia (19 osób) tylko 3 osoby skończyły je "zgodnie z planem". Cała reszta jest albo rok, dwa, trzy albo nawet cztery lata w tył. Część osób w ogóle zrezygnowała z tego kierunku. Sporo znajomych z roku pouciekało na inne uczelnie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów, wyścig szczurów i jeszcze raz wyścig szczurów. Atmosfera jest dosyć napięta i nerwowa. Chociaż wszystko i tak zależy od tego na jakich ludzi trafi się w grupie. Mimo tego zawsze jest jakiś "ferment" na roku.
A jeśli chodzi o traktowanie studentów przez prowadzących. Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, które były dla studiujących nie tyle miłe co odnosiły się do nich po prostu z szacunkiem. Jak człowiek do człowieka. Cała reszta? Traktuje studentów jako zło konieczne i sposób na zarabianie pieniędzy. Im ktoś wyżej postawiony tym gorzej. Dla mnie to są malutcy ludzie. Oczywiście są cudowne wyjątki ale jest ich zdecydowanie za mało żeby móc dobrze się wypowiadać o kadrze.
Dla mnie niewybaczalne jest to, że ktoś traktuje drugiego człowieka bez szacunku, z świadomością tego co robi i jeszcze się z tego cieszy. "Władza" jaką daje tym MALUTKIM ludziom stanowisko niestety odbija się na traktowaniu nie tylko studentów ale także swoich podwładnych.
Ps. Wiecie kto jest najmilszy na tej uczelni? Panie sprzątaczki i niektóre osoby z biur, którym się chce. Cała reszta szkoda gadać.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania bardzo drogie. Szczególnie te w okolicach kampusów uczelnianych. Jeśli chodzi o akademiki to do najtańszych nie należą ale tętnią życiem.

Życie w mieście

Komunikacja miejsca świetna (autobusy i tramwaje we wszystkich możliwych kierunkach o każdej porze dnia i nocy). Możliwości spędzania wolnego czasu? Mnóstwo, czego tylko dusza zapragnie. Miasto tętni życiem przez cały dzień i całą noc.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdyby to wszystko było mi znane przed studiami, jak całe to "studiowanie" będzie wyglądać, to w życiu nawet przez myśl by mi nie przeszło żeby pójść tu na studia. NIGDY.

Strony