Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Nauki na 1 roku jest od groma, ale to dopiero początek. Widzę, że większość pozytywnych opinii o WUMie pochodzi od studentów 1 i 2 roku, ale spokojnie, im dalej w las, tym gorzej
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
WUM raczej zajmuje się podcinaniem skrzydeł. Warszawa jak to Warszawa - każdy tu znajdzie coś dla siebie, ale bynajmniej nie jest to zasługa tej śmiesznej uczelni
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Atmosfera na uczelni jest tragiczna. Po prostu. Większość (i to nie przesada) studentów, z którymi rozmawiałem przyjmuje antydepresanty, żeby poradzić sobie z WUMowską rzeczywistością. Mobbing ze strony wykładowców to standard. Jeśli liczysz, że studia dzięki kolegom i WUMowi będą najlepszym okresem Twojego życia, to grubo się przeliczysz. Wyścig szczurów i wyśmiewanie za plecami to standard wśród studentów WUMu. Większość grup jest totalnie niezgrana - poza niezdarnymi próbami integracji na 1 roku, na dalszych latach wszyscy zrzucili maski i patrzą jak dopiec drugiej osobie. Zapomniałbym też o najważniejszym - Warszawski Uniwersytet MEDYCZNY nie respektuje zwolnień lekarskich. Odrabianie jednej czy dwóch nieobecności na zajęciach klinicznych (zaczynających się od 3 roku, więc uwaga na pochwalne peany pierwszaków) odbywa się w ramach SOBOTNICH i NIEDZIELNYCH dyżurów w szpitalach, które, warto nadmienić, są w fatalnym stanie - grzyb na ścianach, jak np. w klinice dermatologii to smutny standard. Zajęcia kliniczne nierzadko odbywają się w kilkunastoosobowych grupach, więc kontakt z pacjentem należy do rzadkości. WUM to tragedia
Jak jest z mieszkaniem?
Warszawa słynie z drogich mieszkań
Życie w mieście
Życie w mieście jest akurat bardzo fajne, ale żadna w tym zasługa uczelni
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Wskazówka na temat WUMu jest jedna - nie idź tam.