Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 6

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki? To zależy. Jeśli dobrze ogarniacie zwłaszcza matmę i chemię to nie odczujecie pierwszego roku aż tak bardzo. Większość jednak nie ogarnia, zwłaszcza matmy i stąd takie komentarze jak powyżej. Nauki mimo wszystko i tak jest więcej, bo to w końcu studia, tutaj taka "matura" jest co pół roku, a nie raz na 3/4 lata. Czasu wolnego raczej mało, zwłaszcza w okolicy kolokwiów, w trakcie sesji. Pierwszy rok odsiewa osoby, które nie mają wystarczająco samozaparcia/kompletnie nie nadają się do tego kierunku - czyli około połowę z +/- 200 osób. Progi niskie, ale ci którzy się nie nadają/dają sobie spokój zazwyczaj odpadają w trakcie 1, najpóźniej 2 roku. Na drugim roku jest jeszcze gorzej, pojawiają się najtrudniejsze przedmioty, najwięcej materiału, czasochłonne przedmioty. Oblewanie 50-70% studentów z takich przedmiotów jak chemia organiczna czy fizyczna to normalka. Studiowanie na warunkach, nauka w wakacje na poprawkę w sesji jesiennej, grupa pościgowa spadochroniarzy, robienie przedmiotów awansem, liczne spędy, repeta przedmiotów za rok - normalka na tych studiach, większości w którymś momencie powija się noga. Trzeci rok lżejszy, pod warunkiem, że się wszystko pozalicza, w innym wypadku ciąg dalszy piekła. Przy pracy inżynierskiej na 7 semestrze trzeba się co nie miara napocić.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek daje naprawdę dużo możliwości, to trzeba przyznać. Można zajmować się stricte chemią/ inżynierią chemiczną pod różną postacią. Poziom zajęć? Bardzo różnie. Są przedmioty, na których prowadzący nie nauczy cię nic (ale na zaliczeniu oczywiście będzie oczekiwać od ciebie nie wiadomo czego - typowe), ale też są prowadzący, którzy bardzo profesjonalnie podchodzą do swoich obowiązków i można wynieść z zajęć bardzo dużo. Grupy dziekańskie 20-30 osobowe zazwyczaj, laborki w parach lub ok 5 osobowe. Poziom zorganizowania WChPW to nieśmieszny żart. Na tej uczelni wiadomo, że nic nie wiadomo. Polecam nastawić się na robienie pod górkę nawet jeśli da się coś zrobić prościej, szybciej, łatwiej to oczywiście nie, bo przecież trzeba wszystko udziwnić i skomplikować najbardziej jak się da. Biblioteki bardzo dobrze zaopatrzone, laboratoria od takich, które pamietaja czasy Marii Curie, do nowoczesnej infrastruktury. Są koła Flogiston i Herbion, które coś tam robią, ale to w mojej opinii nic ciekawego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście do studentów? Bardzo różne, zależy na jakich prowadzących się trafi, lecz niestety z reguły potwierdzam negatywne komentarze odnośnie wykładowców i adiunktów. Wyścig szczurów? Zależy od osoby, ale tak, niestety daje się to odczuć, że większość "kisi" co ma tylko dla siebie/ małych grupek w obrębie których się trzyma.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmowanie drogie (w końcu stolica), akademiki tanie. Akademik jak akademik, polecam odrzucić wysokie wymagania mieszkaniowe i stereotypy o imprezach codziennie to mit (kto ma niby na to czas?).

Życie w mieście

Warszawa jest fajna gdy ma się pieniądze i lubi wielkomiejski vibe. W przeciwnym wypadku żyje się na niskiej stopie życiowej i czuje się przytłoczonym hałasem, pędem itp. Co kto lubi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zastanówcie się 2 razy jeśli chcecie to studiować. Do inżyniera zostaje w zależności od roku zazwyczaj 40-60 osób. Jeśli jest to wasz "plan B", bo np. nie dostaniecie się na farmę czy lek, to już lepiej zróbcie sobie rok przerwy, a jeśli myślicie że studiowanie tu pomoże wam w poprawieniu matury to odradzam. Musicie czuć się na siłach zwłaszcza z chemii, matmę da się ogarnąć, jest znacznie ciężej jeśli nie jest się po rozszerzeniu dobrze zdanym, ale nie jest to niemożliwe (choć większość na 1 roku odpada przez matmę za 9ECTS). Jeśli znajdziecie dość dobrze płatną pracę i ciekawe zajęcie to myślę, że warto zostać przemielonym przez tryby WChPW. I stopień to wycisk, na II póki co jest lżej.

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo, w porównaniu z liceum to niebo a ziemia. Jak ktoś jest po rozszerzonej matmie są szanse że da radę, niestety osobom po matmie podstawowej odradzam, ponieważ nie warto marnować swojego zdrowia. Chemia to ciężki przedmiot do zdania podobnie z fizyką, a matma to już wgl szkoda gadać. Da się być na bieżąco na początku, lecz po miesiącu już człowiek nie daje rady. Wykładowcy robią błędy na tablicy i nie są pomocni. Czasu wolnego nie ma, bo z matematyki jest tonę materiału i ciężko to ogarnąć. W auli głównej jest zimno, trzeba siedzieć w kurtkach i laboratoria są w tragicznym stanie. Większość osób nie zdaje matmy i chemii i zostają wyrzucone ze studiów, a na 2 roku ludzie powtarzają cały rok.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości może i są ale mało osób pracuje w zawodzie, tak mówią nawet ćwiczeniowcy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów. Każdy dba o siebie, oczywiście są pomocni ludzie, ale to wyjątki.

Jak jest z mieszkaniem?

Jak wiadomo w Warszawie jest drogo, a akademiki PW to syf i robactwo.

Życie w mieście

Tak jak wspomniałam czasu wolnego nie ma, jedyne co polecam to biblioteki takie jak buw czy koszykowa.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie idźcie tam jak chcecie mieć normalne i spokojne życie.

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na studiach trzeba bardzo dużo się uczyć. 1 rok jest bardzo ciężki ale to chyba takie ,,przygotowanie” do tego co ma się wydarzyć dalej… 2 rok powtarza duża liczna osób, a na pewno przedmioty takie jak chemia fizyczna, ograniczona, spektroskopia (często poprawa fizycznej nie kończy się na jednym razie, ludzie z 7 semestru powtarzają ;)). Jeśli nie za bardzo lubisz matmę i stukać godzinami w kalkulator to polecam się zastanowić mocno, bo jak to wykładowcy mówią na 2 roku że to dopiero początek i matematyka nas nie opuści. Jest możliwość bycia na bieżąco ale do 1 fali kolosów. Potem czas wykładów zamienia się w czas na naukę, bo ciężko opanować tak dużo ciężkiego materiału. Potem około miesiąc przerwy między drugą falą kolosów i sesja na deser ;). Jeśli interesuje Cię bardziej praktyczna nauka to nie polecam, bo większość to jest rycie książek żeby odpowiedzieć na pytania na kolosach i egzaminach (chodź w mojej opinii to i tak mało, bo można liczyć na oceny w skali 2-3 inne istnieją na przedmiotach zapychaczach). Jeśli nie boisz się że zostaniesz zmieszany z błotem przez wykładowców to ok. Przepychanki z wykładowcami to normalność. Od niektórych to nawet ciężko liczyć na szacunek.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom jest bardzo wysoki, po liceum jest to ogromna różnica… Wiadomo to studia wyższe ale patrząc na inne wydziały ten jest naprawdę okropnie ciężki i straszna atmosfera tam panuje. Mając dużo znajomych na innych wydziałach (lepszych gdzie trudnej się było dostać) wyglada to inaczej, lepsze podeście do nauki, mniejsza trudność w zdawaniu i ludzkie podejście wykładających do studentów. I subiektywnie mówiąc maja więcej czasu wolnego gdzie mogą rozwijać swoje zainteresowania.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów na maxa!!! Większość wykładowców i ich podejście do studentów daje wiele do życzenia, od pozwalania sobie na bardzo niemiłe odpisywanie na wiadomości, do komentarza nie nadajecie się na te studia….

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Po pierwsze musisz mega lubić matem, lubić liczyć zadania, być bardzo dokładnym, lubić dużo się uczyć i mega pasjonować się chemia ale też naukami technicznymi. Bo jeśli pójdziesz tak o, bo nie wiesz co zrobić to przemyśl to 100 razy. Moja wskazówka jest taka że jeśli zdecydujesz się na ten kierunek i wydział i przejdzie Ci przez myśl, że jest ciężko i nie dajesz rady to zrezygnuj… bo na tym wydziale nie ma czegoś takiego, że ten semestr jest ciężki ale w kolejnym już będzie lepiej, tak nie będzie…. Będzie ciężko do końca. Szczególnie 2 rok daje w kości, lecz to nie oznacza że będzie jakoś magicznie lepiej czy łatwiej później.

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na 1 roku jest bardzooo dużoo matematyki. Ja byłam po maturze podstawowej i nie jedną noc przez matematykę przepłakałam. Chemia za 1 roku wydawała się ciężka. Bardzo dużo szczegółowego materiału do opanowania, lecz patrząc na to co czeka studentów tego kierunku na 2 roku jest to pikuś. Statystki że ponad 50% nie zdało chemii fizycznej 1 i ludzie, którzy męczą się z tym przedmiotem do obrony pracy inżynierskiej. Tak samo z chemią fizyczną 2, która jest na 2 semestrze - tej nie zdało 72% ;) . Ale spokojnie 4 semestr nie zapowiada się lepiej. Większość studentów powtarza 2 rok studiów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeden wielki wyścig. Na każdym kroku kłody pod nogi. Ciężko liczyć na pomoc rówieśników, bo każdy martwi się o swoją dupe, do tego stopnia że jeśli o coś zapytasz to jest jedna wielka cisza, a na grupie lecą tylko pytania. Także jeśli jesteś indywidualistą to jest szansa że dasz sobie radę. Kierunek jest bardzo ciężki, a podejście wykładowców nie pomaga. Nie jest to miejsce gdzie chce się przychodzić. Panuje ciężka atmosfera. Każdy się boi pytać, a spowodowane jest to prawdopodobnie tym, że zazwyczaj pada odpowiedź ,,No normalnie, czego Pani/Pan nie rozumie,,

Życie w mieście

Uważam, że jeśli chce się zdać wszystkie przedmioty jest mało czasu na życie prywatne, a życie w mieście to już w ogóle.

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest bardzo ciężki ale okazuje się że to pikuś w porównaniu do roku drugiego. Matematyka jest okropnie ciężka i trudno ją zdać, jeszcze gorzej jest z chemią, materiał okropnie trudny a w tym wszystkim studenta najczęściej traktuje się jak przysłowiową ścierę. Do tego nawalone przedmiotów które nic nie maja wspólnego z kierunkiem ale są po to żeby być, poziom wiedzy przekazywanej na wykładach a tej wymaganej na zaliczeniach to niebo a ziemia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Rozpadające się laboratoria, czy fakt ze w zimie na głównej auli AZ nawet w kurtkach jest zimno? Komputery które mój rocznik już ledwo co pamięta a starsze widziały może tylko na zdjęciach? Warsztaty? Nie slyszałam o czymś takim :) Jest koło naukowe - Flogiston, działa ale nie jest to jakakolwiek znacząca skala. Praca może i po tym kierunku jest nawet dobrze płatna - przyda się żeby opłacić leczenie zdrowia psychicznego które tutaj naciągane jest to granic możliwości.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Trzeba się nauczyć bycia upokarzanym przy każdej możliwej okazji. Tutaj się nie uczy tutaj się pokazuje ze ktoś nie umie, bez tłumaczenia. Jeśli chodzi o studentów niewiele znalazłam tutaj osób z którymi udało mi się nawiązać relacje, wyścig szczurów jest i to jak najbardziej. Większość troszczy się o siebie i tylko siebie w końcu z jakiegoś powodu liczba studentów zmniejsza się o polowe już po pierwszym semestrze :)

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem jak wyglada mieszkanie w akademiku, jestem z Warszawy ale jak pomyśle sobie ze miałabym jeszcze płacić miesiąc w miesiąc duże pieniądze (nie oszukujmy się to stolica wszystkie ceny x2) to uciekałabym już dawno daleko daleko

Życie w mieście

Pw to centrum miasta dojazdów jest sporo, na depresyjne zajadanie smutków najlepsza jest hala koszyki zaraz obok wiele różnych restauracji i smaków pod jednym dachem

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeszcze raz nigdy przenigdy bym nie poszła na te studia i pomimo perspektyw wysokich zarobków po nich będę je z całego serca odradzała każdej osobie której chociaż przez myśl przejdzie pomysł studiowania tego. To co dzieje się to cyrk nie uczelnia, przykładowo teraz podczas pandemii na studiach kolokwia w weekendy, chore kryteria zaliczenia i kazanie kazanie studentom wybierać terminy zaliczeń, dogadywać się jednocześnie umywając sobie ręce w obliczu narastającego konfliktu

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jeśli jest się po podstawowej matematyce jest bardzo dużo nauki matematyki, da się zdać, jestem tego żywym przykładem, ale trzeba chcieć, robić dużo zadań, pomocny jest Etrapez. Drugim przedmiotem pochłaniającym również dużo czasy jest chemia... Nasz profesor robi bardzo trudne egzaminy, możesz czuć się przygotowanym a okaże się że jednak nie, warto być u niego na wykładach ponieważ podaje on tam definicje które uznaje na egzaminie, z byle jakiej książki nie uzna. Czas wolny oczywiście jest, jeśli dobrze zagospodaruje się czasem. Jeśli chodzi o książki to warto wypożyczać z Biblioteki ponieważ jest ich masa, nie warto wydawać na nie pieniędzy. Aktualnie jestem na 2 semestrze, jest to dopiero początek, i mogę tylko powiedzieć że matematyki jest mniej, chemii wydaje mi się ze jeszcze więcej ale może to przez to że doszły laby? Fizyką się nie musicie przejmować!

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest bardzo wysoki, co prawda zdarzają się prowadzący ćwiczeń którzy nie potrafią niczego nauczyć ale dużo wymagają. Zaopatrzenie biblioteki jest dobre, ale warto zamawiać sobie online w wypożyczalni studenckiej BG. Działa u nas koło naukowe Flogiston, do którego naprawdę Zachęcam... Są wyjazdy np do Puław, w centrum nauki Kopernik mamy swoje pokazy dla najmłodszych. Jeśli ktoś zdecyduje się iść na profil praktyczny to praktyki ma już po 1 roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Trafiłam na grupę dziekańska która sobie pomaga, nie ma u nas osoby która traktuje innych jak konkurencję. Nie ma wyścigu szczurów. Większość wykładowców jest prostudenckich, jednak zdarzają się tacy którzy nie są zbyt mili, ale to jak wszędzie.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuje mieszkanie z koleżanką w dobrej lokalizacji, bo mam dojazd do uczelni tramwajem 15 min. Płacę 1200 zł (razem 2400) na miesiąc razem z kosztami za prąd, wodę, śmieci etc.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest dobrze rozwinięta, dużo połączeń. Możliwości spędzania wolnego czasu jest wiele, można wyjść do kawiarni Costy, Nero, albo na pizze przy PW, na placu Narutowicza i wiele innych. Można zjeść również w Manekinie lub na stołówkach wydziałowych.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję tylko tego że nie rozszerzałam matematyki na maturze lub że w wakacje nie próbowałam do niej usiąść. To by mi ułatwiło pierwsze miesiące na uczelni i miałabym więcej wolnego czasu do spędzania z przyjaciółmi lub na naukę chemii.